.png)
Melanie napisał(a):Jak myślicie, jak będzie dalej? Można liczyć na spadek?
.png)
wojtek_p napisał(a):Melanie napisał(a):Jak myślicie, jak będzie dalej? Można liczyć na spadek?
Z mojego doświadczenia wynika, że jak czekam to drożeje, jak kupię to tanieje
.png)
krakuscity napisał(a):kleeberg napisał(a):
A jeszcze nie zdążyłem nic kupić.
Ja kupiłem z końcem ubiegłego roku jak były ciut powyżej 4 zł i jeszcze mam na tegoroczne i przyszłe wakacje.
.png)
Krzysztof66 napisał(a):wojciechmw napisał(a):Dziś miała miejsce interwencja RPP na Polskim rynku walutowym i dzięki temu nasz "złoty" się troche umocnił. Obecnie za euro trzeba zapłacić 4,23 kto się jeszcze nie zdecydował na zakup radzę się pospieszyć
Nie RPP tylko NBP!!! To przecież nie to samo.
.png)
Mikromir napisał(a):
Rzeczywiście, pod koniec ubiegłego roku płaciłam 4,08. W marcu już 4,14.Stanieje znacząco pewnie dopiero po wakacjach
.png)
barti75 napisał(a):Mikromir napisał(a):
Rzeczywiście, pod koniec ubiegłego roku płaciłam 4,08. W marcu już 4,14.Stanieje znacząco pewnie dopiero po wakacjach
taka różnica na 1000euro to raptem 60zł, nie oszukujmy się z reguły 2 tygodniowy urlop w sezonie na rodzinę to ok 7-8,5tyś przynajmniej nam tyle wychodzi i to bez zbytnich szaleństw, liczę tu już wszystko winiety dojazd noclegi tranzytowe ubezpieczenia itd, czy dla różnicy nawet w wysokości 400 czy 500zł miałbym zrezygnować z urlopu bo euro skoczyło do jakiś 4,30zł czy 4.40zł?? nie sądzę, że taki tu jest co zrezygnuje bo nastąpił skok euro, poza tym nigdy nie kupuję euro na wyjazd wypłacam euro z bankomatów w Niemczech albo Austrii i tylko tyle ile trzeba zapłacić za apartament, reszta ze ściany na miejscu, lub płatności kartą.
.png)
Marek358 napisał(a):Z jednej strony "ziarnko do ziarnka...", a z drugiej to nie jest dramatyczna różnica przy kwotach jakimi operujemy w Cro. Choć wzrost z 4,10 na 4,30 to już nie jest taki pikuś...
.png)
barti75 napisał(a):Marek358 napisał(a):Z jednej strony "ziarnko do ziarnka...", a z drugiej to nie jest dramatyczna różnica przy kwotach jakimi operujemy w Cro. Choć wzrost z 4,10 na 4,30 to już nie jest taki pikuś...
niby tak jak piszesz "ziarnko do ziarnka", tylko według mnie takie tematy jak ten lub w podobny stylu np płacić kartą czy gotówką ?, albo zabierać jedzenie czy go nie zabierać ożywają głównie w miesiącach kwiecień-wrzesień czyli w okresie wyjazdów i według mojego skromnego zdania ile głów tyle opinii, można sobie o nich mówić ale tak z przymrużeniem oka w formie bardzo luźnej ( bo np. farciarzowi uda się kupić po 4,02, inny kupi po kursie dzisiejszym ok. 4,23, a jeszcze inny kupi w lipcu np po 4,18, jeden płaci kartą inny gotówką, jeden wypycha po dach auto żarciem inny nie bierze nic) i zapewne każdy z nich będzie zadowolony z urlopu i wątpię by zastanawiał się nad kursem po ile kupował euro na wyjazd sącząc drinka, Karlovackie albo winko na tarasie wynajętego apartamentu, na campie, lub w knajpie w Chorwacji czego wszystkim życzę
.png)
barti75 napisał(a):Mikromir napisał(a):
Rzeczywiście, pod koniec ubiegłego roku płaciłam 4,08. W marcu już 4,14.Stanieje znacząco pewnie dopiero po wakacjach
taka różnica na 1000euro to raptem 60zł
czy dla różnicy nawet w wysokości 400 czy 500zł miałbym zrezygnować z urlopu bo euro skoczyło do jakiś 4,30zł czy 4.40zł?? nie sądzę, że taki tu jest co zrezygnuje bo nastąpił skok euro

.png)
faziolot napisał(a):Czy ktoś już korzystał z możliwości wypłacenia euro z bankomatu w Polsce w sieci Euronet?
Krzyczą w reklamach, że taniej niż w kantorze. Przed wypłatą można sprawdzić aktualny kurs.
.png)
