Ja jednak chciałem poćwiczyć na ruchomych autach poszedłem więc na taką ulicę. Ustawiam, trenuję, pstrykam, sprawdzam, ustawiam....wolno jeżdżą cholera...
Ale jeden gość mnie rozwalił. Jak mnie zobaczył to po hamulcach. Zawrócił i z wielką pretensją - co ja tu robię! On sobie nie życzy...A co to? Koncert życzeń...

.png)
.png)
.png)
