Dzień dobry

ita napisał(a):stawiam na jajecznicę

kaszubskiexpress napisał(a):

ita napisał(a):stawiam na jajecznicę

Jajecznicę jadam tylko zrobioną przeze mnie, lub żonę.

ita napisał(a):

kaszubskiexpress napisał(a):

ita napisał(a):stawiam na jajecznicę

Jajecznicę jadam tylko zrobioną przeze mnie, lub żonę.

to jesteś wyjątkiem, bo większość facetów jada w hotelach lub innych zakładach żywienia zbiorowego to żółte coś

ita napisał(a):chciałabym, żeby kierowcy tam gdzie mam pierwszeństwo się do tego stosowali i tyle

Sugerujesz, że jechałem którąś z tych ścieżek rowerowych, które mieszczą się koło jezdni?

Ja tam lubię rowerzystów, ale nie odpowiadam za to, co się z nimi stanie w momencie, gdy z własnej winy/głupoty itd (niepotrzebne skreślić ) próbują sobie zrobić krzywdę.
A biorąc pod uwagę, że, zwłaszcza ostatnio, sporo sam jestem rowerzystą, to uważam, że nie jest to takie trudne, żeby wszyscy użytkownicy drogi sobie nie przeszkadzali

Gorzej, jak niektórzy uważają, że posiadanie kasku zwalnia od myślenia.
Niedawno taki nieoświetlony potrącił w Łomiankach dziewczynkę na pasach i uciekł.
Gwoli ścisłości to nie jechał jezdnią, tylko DDRką i nie zsiadł z roweru w miejscu, gdzie jest znak kończący ścieżkę, a jedynie co, to wjechał dziewczynie w plecy.

ita napisał(a):a mi to nie lotto i chciałabym, żeby kierowcy tam gdzie mam pierwszeństwo się do tego stosowali i tyle oraz jak mnie wyprzedzają to nich to robią zgodnie z przepisami z metrowym zapasem

z_byszek napisał(a):

ita napisał(a):a mi to nie lotto i chciałabym, żeby kierowcy tam gdzie mam pierwszeństwo się do tego stosowali i tyle oraz jak mnie wyprzedzają to nich to robią zgodnie z przepisami z metrowym zapasem

Problem też w tym, że duża grupa kierowców nie wie jak zachować się wobec
rowerzystów. Egzaminy zdawali wtedy, gdy o ścieżkach rowerowych nikt nie słyszał.
Na samokształcenie to bym raczej nie liczył.
Ja egzamin zdawałem w 1979 roku i wtedy nikt nie uczył jakie prawa ma rowerzysta jadący ścieżką rowerową bo normalnie ścieżek nie było.

ita napisał(a):

z_byszek napisał(a):

ita napisał(a):a mi to nie lotto i chciałabym, żeby kierowcy tam gdzie mam pierwszeństwo się do tego stosowali i tyle oraz jak mnie wyprzedzają to nich to robią zgodnie z przepisami z metrowym zapasem

Problem też w tym, że duża grupa kierowców nie wie jak zachować się wobec
rowerzystów. Egzaminy zdawali wtedy, gdy o ścieżkach rowerowych nikt nie słyszał.
Na samokształcenie to bym raczej nie liczył.
Ja egzamin zdawałem w 1979 roku i wtedy nikt nie uczył jakie prawa ma rowerzysta jadący ścieżką rowerową bo normalnie ścieżek nie było.

ale obowiązujące przepisy trzeba znać, nieważne ile lat temu się zdawało jak to mówią: nieznajomość prawa szkodzi

z_byszek napisał(a):Problem też w tym, że duża grupa kierowców nie wie jak zachować się wobec
rowerzystów.

Czyli co proponujesz zrobić z takim rowerzystą łamiącym w tak beztroski sposób przepisy drogowe?

Mnie też nie uczyli, ale wydaje mi się, że rozjechanie go po ciemku nie wyglądałoby stosownie

Kiepura napisał(a):Zwłaszcza rowerzystki w upalne letnie dnie

Muszę przyznać, że ten widok jest jednym z powodów, dla których powtarzam to, w sumie, dość nudne zajęcie