Dzień dobry

napisał(a) **kaszubskiexpress** » 30.09.2014 08:38

Jestem kierowcą i bywam rowerzystą.

Łatwiej mi zrozumieć jednych i drugich.

Ale rzeczywiście kierowcy są raczej delikatnie mówiąc złośliwi.

napisał(a) **weldon** » 30.09.2014 08:40

ita napisał(a):mam odczucie, że to niektórym kierowcom się wydaje, że są najważniejsi na drodze

a jestem i kierowcom i rowerzystką

Ja też. W dodatku jeszcze jestem pieszym

Dlatego o tym pisze, bo nie każdemu jełopie na drodze w porę przyjdzie do głowy to, że jazda bez świateł, na rowerze, jezdnią obok ścieżki rowerowej i po ciemku to dobry pomysł.

A potem płacz, że w statystykach coraz więcej ofiar w konfrontacjach rower-samochód :/

napisał(a) **franko** » 30.09.2014 08:41

ita napisał(a):mam odczucie, że to niektórym kierowcom się wydaje, że są najważniejsi na drodze

a jestem i kierowcom i rowerzystką

Nie mam nic do rowerzystów.
Ale do osób odpowiedzialnych
za organizację ruchu na ulicach. TZW inżynierów ruchu.
PZDR

napisał(a) **ita** » 30.09.2014 08:45

weldon napisał(a): bo nie każdemu jełopie

jak już musisz używać takich słów, to chociaż staraj się poprawnie :roll:

napisał(a) **walp** » 30.09.2014 08:50

ita napisał(a):
weldon napisał(a): bo nie każdemu jełopie
jak już musisz używać takich słów, to chociaż staraj się poprawnie

Jełopowi, tak to się chyba deklinuje w celowniku.

Chociaż myślę, że forma wcześniej użyta, była zamierzona.

Dzień dobry.

Szaro, buro i ponuro.

napisał(a) **weldon** » 30.09.2014 08:57

ita napisał(a):
weldon napisał(a): bo nie każdemu jełopie
jak już musisz używać takich słów, to chociaż staraj się poprawnie

Przez "u"?

A masz lepszą nazwę na kogoś próbujące się zabić na twoich oczach, w dodatku twoim własnym samochodem?

Ja mam wokół siebie półtorej tony blachy, światła, jadę zgodnie z przepisami i poza wyrzutami sumienia i zadrapanego lakieru nie będę miał żadnych konsekwencji z takiej konfrontacji - no chyba, że mi szybę stłucze albo maskę wegnie.
Szanse rowerzysty w spotkaniu ze mną na ciemnej ulicy, jesienią są dokładnie takie same, jak tego faceta, co się ostatnio pod metro rzucił.

Setki osób jakoś potrafią się dostosować do warunków i jeżdżą zgodnie z przepisami, więc jak nazwać tych bezmyślnych?

Nieostrożny? :roll:

napisał(a) **Vjetar** » 30.09.2014 08:58

kaszubskiexpress napisał(a):Dzisiaj na śniadaniu w Gniewie pojawiła się kilkudziesięcioosobowa grupa pięknych pań.

Głupio musiałem wyglądać mieszając herbatę widelcem.

A pamiętasz co jadłeś?

:lol:

napisał(a) **kaszubskiexpress** » 30.09.2014 09:00

Vjetar napisał(a):
A pamiętasz co jadłeś?

No śniadanie chyba. :mrgreen:

napisał(a) **ita** » 30.09.2014 09:08

weldon nie mów, że codziennie mijają Cię setki jełopów, czyli jadących po ciemku, bez światła, po ulicy

jak pieszy idzie ze wsi do wsi, pijany, bez światła, to już bardziej normalne co?

ja myślę, że zdecydowana większość rowerzystów jest coraz bardziej świadoma, wyedukowana i ze światełkami

i też wolą ścieżki rowerowe niż pchających się na nich kierowców. Jednak niestety jesteśmy często zmuszeni do jechania ulicą i wtedy w konfrontacji z samochodem nie mamy zbyt wielu szans. Kierowcy jednak nagminnie wykorzystują swoją przewagę psiocząc pod nosem, znowu ten cholerny rowerzysta :roll:

A wystarczy trochę wyrozumiałości z obu stron :wink:

dobra, zawsze to będzie temat drażliwy, lepiej pogadać o pogodzie

napisał(a) **ita** » 30.09.2014 09:08

kaszubskiexpress napisał(a):
Vjetar napisał(a):
A pamiętasz co jadłeś?

No śniadanie chyba.

stawiam na jajecznicę :wink:

napisał(a) **ASIULA HK** » 30.09.2014 09:21

ita, ja Tobie normalnie zazdroszczę :roll:

Widać, jako kierowca, trafiasz tylko na wyedukowanych rowerzystów :roll:

napisał(a) **ita** » 30.09.2014 09:38

ASIULA HK napisał(a):ita, ja Tobie normalnie zazdroszczę Widać, jako kierowca, trafiasz tylko na wyedukowanych rowerzystów

omijam ich z daleka jak śmierdzące jajo :lol:

napisał(a) **weldon** » 30.09.2014 09:39

ita napisał(a):weldon nie mów, że codziennie mijają Cię setki jełopów, czyli jadących po ciemku, bez światła, po ulicy

Nie codziennie, tylko w tygodniu i to teraz, kiedy koło szóstej rano jest jeszcze ciemno.

Do tej pory mi to nie przeszkadzało, ale teraz - to się wiąże ze zmianą długości dnia

- robi się to coraz bardziej nieprzyjemne, kiedy w światłach samochodów jadących z przeciwka coś ciemnego majaczy się na jezdni.

A problem będzie narastał, bo robi się coraz ciemniej, coraz więcej deszczu i mgieł, a jak znam życie, to również w czasie opadów śniegu będą jeździć i to częściej, bo DDR będą śliskie.

ita napisał(a):ja myślę, że zdecydowana większość rowerzystów jest coraz bardziej świadoma, wyedukowana i ze światełkami

Ależ ja też tak myślę, i naprawdę nie mam nic do tych, którzy potrafią myśleć, ale ostatnio, to chyba właśnie w związku z tym, że dzień jest coraz krótszy, jest jakiś wysyp tych bezmyślnych.

Miałem okazje ostatnio pokonać kilka razy spore (jak dla mnie) trasy ścieżkami rowerowymi i muszę przyznać, że jakość DDR się zmienia, ilość rowerzystów również, ale razem z tym, proporcjonalnie, przybywa tych durnowatych, którzy nie domyślają się, że skoro oni kogoś widzą, to niekoniecznie ktoś musi widzieć ich i tak samo, ze nie każda ścieżka rowerowa to ciągła-uprzywilejowana, gdzie nie trzeba zatrzymywać się na skrzyżowaniach.

Tylko o ile na rowerze jest mi łatwiej ich unikać, to tam, gdzie jadę o wiele szybciej, mam ograniczoną widoczność , a przede wszystkim, z uwagi na obecność ścieżek rowerowych obok, nie spodziewam się ich, to stanowią pozwane zagrożenie, przede wszystkim dla siebie.

Rowerzystów spotykam na Moście Północnym, gdzie jeden z trzech mostów przeznaczony jest dla tramwai i rowerów, a dwa dla samochodów, na Wisłostradzie, gdzie pod estakadami masz od kilkudziesięciu lat wygodne DDR-y, a ponad nią kładki dla rowerzystów, a ostatnio byłem świadkiem jak gliniarze zatrzymali rowerzystę próbującego pokonać Wisłostradę w poprzek dołem, pod mostkiem dla rowerów.

Nie oszukujmy się - statystyki zwiększonej ilości wypadków z rowerzystami nie biorą się z niczego i jednym z tych problemów jest ten, o którym pisałem na początku.

Mi to lotto, jak ktoś chce się zabić, ale niech mnie do tego z łaski swojej nie miesza ;/

napisał(a) **ASIULA HK** » 30.09.2014 09:41

ita napisał(a):
ASIULA HK napisał(a):ita, ja Tobie normalnie zazdroszczę Widać, jako kierowca, trafiasz tylko na wyedukowanych rowerzystów

omijam ich z daleka jak śmierdzące jajo

A... chyba, że tak :wink:

napisał(a) **ita** » 30.09.2014 09:48

a mi to nie lotto :wink:

i chciałabym, żeby kierowcy tam gdzie mam pierwszeństwo się do tego stosowali i tyle :lol:

oraz jak mnie wyprzedzają to nich to robią zgodnie z przepisami z metrowym zapasem