Dzień dobry

Dzień dobry.

Dzień dooooobry.

Lata ciąg dalszy.
Dzień dobry.

Dzień dobry.
Tylko do pracy trzeba niestety

-Katka- napisał(a):Dzień dobry
Po 9 dniach wolnego ....jak żyć

Dzień dobry
Ja tylko po 5, ale damy radę, piękny poniedziałek mamy.

Dzień dobry.

Z takim słońcem poniedziałek nie straszny

Dobry dzień.
No i po wszystkim.
Meteo niestety dało ciała z wyjątkiem niedzieli 5.05.

Dzień Dobry Bardzo
Więc tak byliśmy w sobotę na Wawelu ale tak jak Kiepura pokazał na zdjęciu ludzi dość sporo.
Pospacerowaliśmy i weszliśmy do Smoczej Jamy bilet 3zł/os dzieci do lat siedmiu wszędzie wchodzą za darmo; biletów do komnat nie było. Pani w kasie mnie poinstruowała, że w dni wolne od pracy trzeba przyjść do kasy o 9.00-9.30 i wtedy bilety są dostępne.
Tak też zrobiliśmy. Ojciec mój pojechał rano i kupił bilety na trzy osobne "atrakcje" a mianowicie: Reprezentacyjne Komnaty Królewskie(bez przewodnika), Prywatne Komnaty Królewskie(przewodnik obowiązkowy) oraz Skarbiec i zbrojownia(bez przewodnika). Bilety łącznie 61zł/os
Ponad trzy godziny łażenia po zamku, ale dowiedziałem się między innymi, że nie było oficjalnego przenoszenia stolicy z Krakowa do Warszawy tylko na Wawelu był pożar i na czas remontu król przeniósł się do Warszawy i tak mu zostało.

Dzień Dobry

To Ci Król namieszał ...

Dzień dobry...

Co byłoby z Warszawką gdyby król się nie przeniósł ? gdyby nie było sejmu , senatu ogólnie urzędów państwowych w Warszawie ?

Serce w pasy napisał(a):Bilety łącznie 61zł/os

Ja pierdziu
A u mnie cała rodzina łazi po wszystkich obiektach Łazienek za jedne pięćdziesiąt złotych.

Serce w pasy napisał(a):... dowiedziałem się między innymi, że nie było oficjalnego przenoszenia stolicy z Krakowa do Warszawy tylko na Wawelu był pożar i na czas remontu król przeniósł się do Warszawy i tak mu zostało.

Też sensacja

Nie do końca, że tak mu zostało, ale nie będę tu pisał, dlaczego nie pasowało mu na peryferiach (taki żart - bez urazy
Nawet Królikowski wspomina Kraków jako miasto na peryferiach Rzeczypospolitej ).

Po prostu Warszawa, ze względu na przeniesienie się polityki ostatnich Jagiellonów i później Wazów na północ stała się miejscem bardziej konkurencyjnym na sprawowanie rządów niż Kraków.
Zanim włączono Mazowsze do Korony to próbowano to zrobić w Lublinie, ale Warszawa okazała się lepsza.

Co ciekawe Moraczewski rekomendował co prawda Warszawę, jako stolicę, ale pierwszym aktem prawnym, mówiącym o tym, jest Konstytucja z 1952 roku.

Wcześniej Warszawa była miastem Rezydencjonalnym, elekcyjnym, gdzie obierano królów, ale ich regalia i zaprzysiężenie następowało w Krakowie.
Nawet chan turecki pisał do Jana III "zniszczę twój Kraków", mimo, że adresował na Wilanów

(Swoją droga to mogliście lepiej pilnować tych naszych regaliów )

Ale, żeby nie było tak dobrze, to o ile stolicą Korony Polskiej do rozbiorów był Kraków, a stolica Litwy pozostało Wilno, to Warszawa była stolica Rzeczpospolitej obojga narodów, niejako miejscem władzy nadrzędnej nad tymi dwoma krajami, czymś w rodzaju dzisiejszej Brukseli nad Unią

Temat rzeka ...

auto_gt napisał(a):Co byłoby z Warszawką gdyby król się nie przeniósł ? gdyby nie było sejmu , senatu ogólnie urzędów państwowych w Warszawie ?

Od momentu powstania rozwijała się tak prężnie, że pewnie zostałaby stolicą sporego , suwerennego księstwa, którym była za czasów książąt mazowieckich.
Przyłączenie Mazowsza do korony zdegradowało Warszawę z tej pozycji do roli jednego z wielu miast korony, a o przeniesieniu tu władzy i urzędów królewskich zadecydowało zarówno jej położenie, jak pewna neutralność w stosunku otaczających ją dzielnic, jak i możliwości, jakie dawało to miasto szybko przekształcone na rezydencjonalne.
Później obok Starego Miasta i Nowej Warszawy, która powstała właśnie ze względu na ten szybki i niespodziewany rozwój, wyodrębniła się tzw. Warszawa Koronna, która również dała podstawy do rozwoju miasta.

Jak wyglądała Warszawa bez króla można zobaczyć po śmierci Stanisława Augusta i upadku Napoleona, kiedy z Warszawy wyjechała arystokracja i magnaci - miasto straszliwie podupadło, a pałace zaczęły zamieniać się w rudery.
Ale szybko stanęło na nogach za czasów Królestwa Kongresowego (którego już stolica niewątpliwie byłą ) i działalności potępianego przez niektórych Druckiego-Lubeckiego.

auto_gt napisał(a):Co byłoby z Warszawką ...

Gwoli ścisłości, to warszawką w czasie wojny nazywano kolaborujących z Niemcami warszawiaków, zwłaszcza bywalców niemieckich lokali i kasyna gry na Szucha, więc nazwa równie pasuje do warszawiaków, jak Goralenvolk do mieszkańców gór

Chyba mało kto wiedział o tej "warszawce"

weldon napisał(a):

Serce w pasy napisał(a):Bilety łącznie 61zł/os

Ja pierdziu
A u mnie cała rodzina łazi po wszystkich obiektach Łazienek za jedne pięćdziesiąt złotych.

Archikatedra Gnieźnieńska - obejrzenie Drzwi Gnieźnieńskich 20 zł, zejście do podziemi kolejne 20 zł.
Cena obowiązuje bez względu na liczbę osób, czy idziesz solo czy z rodziną kasują cztery dychy. Przegięcie.
Aha, możesz jeszcze wrzucić 2 zł żeby się sarkofag Św. Wojciecha podświetlił. A jak wrzucisz piątaka to puszczą program specjalny Żenujące.

Dzień dobry.

marze_na napisał(a):
Archikatedra Gnieźnieńska.

Obejrzałem sobie z obwodnicy Gniezna w sobotę.
Za darmo.

dzień dobry