Dzień dobry

Rano było -12,5 st.C, muszę powiedzieć, że już się nawet do tego mrozu przyzwyczaiłem. Najgorsze, że zgubiłem jedną rękawiczkę. Muszę coś na szybko dobrać do kompletu, poszukam podobnej a nowe zakupię w weekend.

A propos dwóch różnych części garderoby... spotkaliście się z tym, że dzisiejsza młodzież nosi skarpetki z różnych kompletów ?? Jedna czarna, druga biała, itp... podobno to jakaś moda na większą skalę

Arek napisał(a):Jedna czarna, druga biała, itp... podobno to jakaś moda na większą skalę

Jaka moda? Jakbyś ubierał się po omacku tez byś tak nosił
U mnie żona kontroluje córę, bo by w dwóch różnych butach wychodziła.
Ideologię sobie dorabiają, po prostu. Tez tak potrafię

PS dla tych, co jeszcze w łóżeczku:

- wiecie, że dzisiaj jest Światowy Dzień Orgazmu?

Participate in Peace!

..no niezbyt dobry..ten dzień. Popatrzyłem na prognozę pogody na sobotnią noc zapowiadają u nas -25 a córka na studniówkę idzie. A dziś na razie -12...

weldon napisał(a):- wiecie, że dzisiaj jest Światowy Dzień Orgazmu?

Coś proponujesz ??

lubelski napisał(a):..no niezbyt dobry..ten dzień. Popatrzyłem na prognozę pogody na sobotnią noc zapowiadają u nas -25 a córka na studniówkę idzie. A dziś na razie -12...

No popatrz! Ale mi przypomniałeś. Moja rok temu miała.
Należałem do tej grupy "rodziców dyżurnych" i też, jak pamiętam, był straszny mróz.

To, jeżeli mogę coś podpowiedzieć - wcale nie jest tak źle.
"Gówniarstwo" na dwór, na papieroska, nie będzie wychodzić,
jak coś łykną, to na mrozie szybciej paruje, więc pozostaje tylko kontrolować samochody,
którymi przyjechali
Tak więc mróz na studniówce nie jest taki zły.

Arek napisał(a):Coś proponujesz ??

Ale tylko tym, co jeszcze w łóżeczku, no i, oczywiście - For peace

weldon napisał(a):

JacYamaha napisał(a):Opowiadaj chłopie...

Opowiadam

hajduczek napisał(a):

I jak twoje "amorki" Hajduczku?

Te w samochodzie? ...to ....dziękuję dobrze och.....dzień dobry oczywiście wszystkim

Ja miałem studniówkę tydzień temu... Więc już mam z głowy...

Ale o dniu orgazmu młodemu nie mówiłem.... Pomyślałem, że tak będzie bezpieczniej.

weldon napisał(a):
- wiecie, że dzisiaj jest Światowy Dzień Orgazmu?

Oraz DZIEŃ BABCI

PS. Dobar dan

Tomasz W napisał(a):Ja miałem studniówkę tydzień temu...

No to powodzenia na maturze.

A, swoją drogą, co masz na myśli, mówiąc, że "młodemu nie mówiłeś"???

hajduczek napisał(a):Te w samochodzie?

No a które?
Bo one w ogóle źle mróz znoszą i, nawet te nowe, mogą się nie sprawować jak należy.
Ale nie ma się czym martwić. Przyjdzie słońce to im minie.

Janusz Bajcer napisał(a):

weldon napisał(a):
- wiecie, że dzisiaj jest Światowy Dzień Orgazmu?

Oraz DZIEŃ BABCI

No pewnie. Jak wszyscy, to wszyscy - Babcia też.

Nie mówiłem synowi bo... studniówka, matura i wszystko z tym związane to i tak dużo. Po co jeszcze celebrować w tak trudnym czasie światowe dni tego czy tamtego...
A powodzenie na maturze się przyda. Dzięki

weldon napisał(a):

hajduczek napisał(a):Te w samochodzie?

No a które?
Bo one w ogóle źle mróz znoszą i, nawet te nowe, mogą się nie sprawować jak należy.
Ale nie ma się czym martwić. Przyjdzie słońce to im minie.

które? no wolałam zapytać.......czy chodzi o te w samochodzie ....czy może o jakies inne w nawiązaniu do tegoDnia Orgazmu
A jeśli chodzi o te samochodowe ....to masz rację ...zachwują sie troche inaczej niz w dni bezmroźne....sa jakby twardsze

Strasznie mi te amorki w pamięć zapadły.
Niesamowicie to brzmi, zwłaszcza w ustach kobiety.

Pamiętam jak brzmiało słowo na "K" w ustach mojej małżonki,
(i nie była to - kuźwa - bardziej warrrczące) stojącej w samym środku kałuży, na podejściu w Pammukale,
jak jest cieć kazał buty zdjąć. Wierz mi, było to równie słodkie,
mimo pełnego podtekstu, ale, w tamtym przypadku, w pełni uzasadnione.

Amorki! Tylko kobieta mogłaby coś takiego wymyślić

weldon przeceniasz mnie sformułowanie zapożyczyłam z typowo męskich forów (tak to się odmienia )motoryzacyjnych
jeden z wielu...wielu przykładów

amorki

weldon napisał(a):

renatalato napisał(a):Znowu musiałam odkopać samochód

O! Zakopujesz go? To musi być bardzo pracochłonne.

Chyba jakieś trole w nocy umilają mi poranek