napisał(a) kaszubskiexpress » 29.12.2012 12:35
Joanno droga. Toż to impreza dla "40", my ze stali somy. Piłem czystego Danielsa, nawet nie jakieś ilości hurtowe, troche wypiłem, ale ja lubię tańczyć, wygłupiać się, więc prawie trzeźwy wracałem
Sprawdziła się stara prawda, że słuchamy U2, czy innych Bon Jovich, ale najlepiej bawimy się przy sentymentalnych, banalnych kawałkach.
Mimo, że dominowała muzyka lat 80-tych, to hitem było to
coś
Przy okazji dowiedziałem się, że to jedyny polski kawałek na TOP 100 światowego
jutjuba
Dzieci solenizantów puścili dla jaj i się zaczęło.
