napisał(a) Użytkownik usunięty » 01.11.2010 21:49
Dobry Wieczór
Pojechałem i wróciłem, na szczęście cały i zdrowy. Przez tą akcję z lusterkiem co mi go urwali pod biurem i jeszcze serwis nie ściągnął z zagramanicy, pojechaliśmy w trasę autkiem żony..... i muszę Wam powiedzieć, że bardzo dobrze! Pomalutku, powolutku, bez nerwacji autostradka 130-150km. Na nie autostradzie do 100-110 luz blues.
Teściowa zadowolona, bo ją wyobwoziłem po cmentarzach, gdzie leżą ciotki, wujki a Ona tam wieki nie była.
Fajnie się to święto rozłożyło na kilka dni.
Bez gonitwy.
No i ta piękna pogoda.
Jeszcze tylko nie byłem na Rakowicach u znajomych, ale tam zajadę w tygodniu.
Aaaaaa zapomniałbym Violka wszystkiego naj naj