DWIE WYSPY

CROnikiCROpka napisał(a)::hearts:

nic więcej nie można powiedzieć

potwierdzam

Piękne zdjęcia, widać talent autorki Dodając do tego bardzo plastyczny opis kulinarny (a wiadomo że przez żołądek i.t.d.) nie można się oprzeć Vrboskiej
(nawet to czerwone Saxo nie psuje bajkowego widoku murów)

Polar przy wietrznych 22 stopniach nawet się sprawdzał a przeziębioną i narzekającą na bezgłos naszą Gospodynię pocieszałem wskazaniami temperatury w Polsce (ok 10 stopni)

Twoja Vrboska bardzo ładna, choć na żywo nie było "och i ach"

z wielkiej czwórki na Hvarze moim nr 1 jest Hvar, potem Stari Grad, Jelsa i Vrboska na końcu

uliczki i plaże stawiam na równi, preferujemy plażowanie w zatoczkach, ale nocleg musi być raczej w większej miejscowości, gdzie można pospacerować wieczorem i gdzie są dobre lody
Jelsa, niestety, zawiodła mnie trochę... jeśli kiedyś jeszcze zawitamy na Hvar, to wybierzemy Stari Grad (Hvar blisko centrum jednak chyba przekracza nasze możliwości finansowe)

AdamZ napisał(a):Piękne zdjęcia, widać talent autorki Dodając do tego bardzo plastyczny opis kulinarny (a wiadomo że przez żołądek i.t.d.) nie można się oprzeć Vrboskiej
(nawet to czerwone Saxo nie psuje bajkowego widoku murów)

Polar przy wietrznych 22 stopniach nawet się sprawdzał a przeziębioną i narzekającą na bezgłos naszą Gospodynię pocieszałem wskazaniami temperatury w Polsce (ok 10 stopni)

Szkoda ,że nie ma programu eliminującego ze zdjęcia psujące widok przedmioty typu samochody

Kasia i Krzyś napisał(a):Twoja Vrboska bardzo ładna, choć na żywo nie było "och i ach"

z wielkiej czwórki na Hvarze moim nr 1 jest Hvar, potem Stari Grad, Jelsa i Vrboska na końcu

uliczki i plaże stawiam na równi, preferujemy plażowanie w zatoczkach, ale nocleg musi być raczej w większej miejscowości, gdzie można pospacerować wieczorem i gdzie są dobre lody
Jelsa, niestety, zawiodła mnie trochę... jeśli kiedyś jeszcze zawitamy na Hvar, to wybierzemy Stari Grad (Hvar blisko centrum jednak chyba przekracza nasze możliwości finansowe)

Moja wielka czwórka jest dokładnie taka sama jak Twoja.
Co do cen w Hvarze - myślę ,że 40euro za noc za 3- osobowy apartament z 1 sypialnią i widokiem na morze jest do przełknięcia. Dodam,że apartament był rezerwowany przez booking

travel napisał(a):Co do cen w Hvarze - myślę ,że 40euro za noc za 3- osobowy apartament z 1 sypialnią i widokiem na morze jest do przełknięcia. Dodam,że apartament był rezerwowany przez booking

też ostatnio polubiłam booking
niestety, w terminie naszych wyjazdów (pierwsza połowa lipca) apartament/studio dla 2 osób to minimum 50-60 euro
a raczej już nie zdecyduję się na wrzesień w Cro...

Kasia i Krzyś napisał(a): raczej już nie zdecyduję się na wrzesień w Cro...

A dlaczego wrzesień nie
Czyżby jakieś złe wrześniowe pogodowe doświadczenia

Od 2013r jeżdżę na wakacje we wrześniu i tylko w 2014 była gorsza pogoda , a i tak była10 razy lepsza niż w Polsce w szczycie sezonu.

travel napisał(a):

Kasia i Krzyś napisał(a): raczej już nie zdecyduję się na wrzesień w Cro...

A dlaczego wrzesień nie
Czyżby jakieś złe wrześniowe pogodowe doświadczenia

Od 2013r jeżdżę na wakacje we wrześniu i tylko w 2014 była gorsza pogoda , a i tak była10 razy lepsza niż w Polsce w szczycie sezonu.

pogoda swoją drogą, gorsza może się trafić nawet w szczycie sezonu
ale wrzesień to i dzień krótki, i słońce nisko, mniej kwiatów i zapachów... tylko świeżych fig żal
raz byliśmy we wrześniu, pozostałe 4 wyjazdy to początek lipca i ta pora nie zawiodła nas jeszcze

Kasia i Krzyś napisał(a):

travel napisał(a):

Kasia i Krzyś napisał(a): raczej już nie zdecyduję się na wrzesień w Cro...

A dlaczego wrzesień nie
Czyżby jakieś złe wrześniowe pogodowe doświadczenia

Od 2013r jeżdżę na wakacje we wrześniu i tylko w 2014 była gorsza pogoda , a i tak była10 razy lepsza niż w Polsce w szczycie sezonu.

pogoda swoją drogą, gorsza może się trafić nawet w szczycie sezonu
ale wrzesień to i dzień krótki, i słońce nisko, mniej kwiatów i zapachów... tylko świeżych fig żal
raz byliśmy we wrześniu, pozostałe 4 wyjazdy to początek lipca i ta pora nie zawiodła nas jeszcze

E tam czko_usmiech
-we wrześniu na Hvarze słońce jest tak nisko ,że na plaży nie mogłam się obejść bez parasola A jak mi kawałek nogi
wystawał z cienia to paliło to niskie słońce jakbym przy ognisku siedziała
-kwiatów mniej ? No może oleandry nie są tak oblepione kwiatami , ale reszta kwitnie w najlepsze
-zapachów mniej ??? Jest takie pnącze które ma drobne białe kwiatki- jak to pachnie wieczorem- jak nasza maciejka do kwadratu
-dzień krótki- no krótki, po 19 robi się ciemno, ale za to Hvar by night i inne miasta również-to też nie zapomniane wrażenia , wieczory i noce są ciepłe - ok.20-22 stopni.
-figi, granaty,winogrona ,arbuzy -można zrywać prosto z drzewa (szczególnie arbuzy ). Jak masz szczęście i trafisz na miejscowego handlującego swoimi owocami -miodzio. Dwa lata temu codziennie rano w Breli na ul.Scit przyjeżdżał Pan otwierał bagażnik .... najlepsze były arbuzy i parchate( czytaj:nie pryskane) winogrona.

W załączeniu widok wyschniętego krzaka we wrześniu :

We wrześniu to tylko pary bez dzieci (ew. z wyrośniętymi, nie chodzącymi do przedszkola czy szkoły).

kaeres napisał(a):We wrześniu to tylko pary bez dzieci (ew. z wyrośniętymi, nie chodzącymi do przedszkola czy szkoły).

Zapomniałeś parach z małymi dziećmi.
Na plaży w Murterze był istny żłobek

A i dużo młodzieży- chyba studentów

Vrboska w świetnych okolicznościach przyrody
Ekstra zdjęcia.

Rafał78 napisał(a):Vrboska w świetnych okolicznościach przyrody
Ekstra zdjęcia.

Dzięki, przy takiej pogodzie wszystkie zdjęcia są świetne

13.09 Jelsa

Ten 13 wrzesień nie chce się skończyć

Po obfitym posiłku w Vrboskiej pojechaliśmy do Jelsy spalić trochę kalorii.

Okoliczności przyrody i pogody były nadal wspaniałe , a Jelsa okazała się kolejnym urokliwym miasteczkiem:






A tu jakieś paskudne straganiska przesłoniły mi piękny widok:



uliczki cd:




i kolejny w tym dniu osiołek:



Wracając po południu do Hvaru chciałam zobaczyć słynną plażę Dubovica i wiecie co był 13 wrzesień a samochodu ...... ba nawet szpilki by nie wcisnął na parkingu. W końcu jak udało się gdzieś zatrzymać to plaży nie było widać , cyknęłam więc zdjęcie widoczku :



Może uda się innym razem .

Wróciliśmy , a mnie coś nosiło. Drugi dzień na Hvarze a ja nie byłam jeszcze na wcześniej upatrzonej plaży i musiałam zrobić rekonesans. Misiek został w apartamencie. Niestety kręgosłup dokuczał mu przez cały urlop
Do plaży nie było daleko ,coś ok. 600m tzn.300m po asfalcie i 300m hardcorowego zejścia bardzo stromą ścieżką po osuwających się pod stopami kamieniach . Chodziliśmy tędy codziennie i po którymś razie przestało być to takie straszne.
Na plażę można dojechać samochodem okrężną asfaltową drogą, ale trochę gimnastyki na urlopie też się przyda

Więc wieczorem czyli ok.18 dotarłam na plażę Pokonji Dol.
Plaża jest piękna, z białymi jak śnieg otoczakami wielkości od przepiórczego jaja do jaja strusiego albo raczej jaja dinozaura .
Teraz kilka tych jaj leży na moim skalniaku i wszyscy się pytają dlaczego maluję kamienie na biało

Plaża może nie jest idealna bo jest patelniana ( nie ma cienia) i ma część leżakową , ale za to są tu 2 knajpki, przebieralnia i piękny widok na wysepkę o tej samej nazwie co plaża.

Sprawdziłam cenę wypożyczenia leżaków i parasola i ucieszyłam się ,że mam swoje. Wypożyczenie 2 leżaków i parasola to w przeliczeniu na złotówki ok.70zł

Kilka wieczornych zdjęć z plaży:







A jutro będzie wielki błękit

Stragany tam postawili
tych pali też nie było
.......błękit super

travel napisał(a):W Vrboskiej jest ciekawy kościół-twierdza.
.
.
Zdjęcia byłyby ładniejsze bez tych wszystkich samochodów
Szkoda ,że nie ma programu eliminującego ze zdjęcia psujące widok przedmioty typu samochody

Czasem wystarczy poczekać to odjadą
A za Jelsę bardzo dziękuję.