DOLOMITY ... Les plus belles architectures du monde ...

mariusz-w napisał(a):bazylika Santa Maria e San Donato.

Uczta dla oczu.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

mariusz-w napisał(a):bazylika Santa Maria e San Donato.

Uczta dla oczu.

... a to cieszy ... tym bardziej, iż to przecież już trzecie nasze "forumowe wejście" z Murano, a mimo to udało się coś ciekawego pokazać.

...............................................................................

W końcu opuszczamy Murano ... na horyzoncie pogrążona już w cieniu wschodnia strona Wenecji ...



... później ponownie "Marco Polo" na tle Dolomitów.



... a za chwilę, w zachodzącym słońcu , kolorowe ruiny na Isola di Madonna del Monte.



... w tle dzwonnica na Burano.







Powoli zbliżamy się do Mazzorbo i Burano ...





















Jeszcze most łączący te dwie wyspy, przystań ... a potem już tylko około dwudziestominutowy rejs do Punta Sabbioni.



... gdzie spacerkiem wracamy do apartamentu, podziwiając zachód słońca.
Nawiasem mówiąc, ten wieczorny spektakl obserwowaliśmy przez wszystkie dni pobytu.









Pozdrawiam.

mariusz-w napisał(a):Nawiasem mówiąc, ten wieczorny spektakl obserwowaliśmy przez wszystkie dni pobytu.

I taki spektakl nigdy się nie znudzi...

Pozdrawiam,
Wojtek

I pomyśleć, że niektórzy nie potrafią inaczej, jak z całą masa sprzętu, obiektywów, jechać na wakacje ...

No cóż, można i tak, a można, jak u ciebie, nauczyć się focić i pojechać z jednym aparatem


I tak codziennie?
Domyślam się, że nie tęskniliście za mgłą czy deszczem

Pozdrawiam

Ładne.
Odpowiednie światełko - to jest to!

Franz napisał(a):I taki spektakl nigdy się nie znudzi...

... to prawda !

weldon napisał(a): ... i pojechać z jednym aparatem

... serdeczne dziękuję !

weldon napisał(a):I tak codziennie?
Domyślam się, że nie tęskniliście za mgłą czy deszczem

No nie ! ... za to w tym czasie, w co dopiero opuszczonych przez nas Dolomitach ... padał śnieg ! ... a to w linii prostej tylko 120 km.

jan_s1 napisał(a):Ładne.
Odpowiednie światełko - to jest to!

... to faktycznie istotny element !

Pozdrawiam.

Miejsce jest jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne.
Widok na Dolomity - marzycielski ...
Kościół wspaniały.
Dzięki

plavac napisał(a):Miejsce jest jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne.
Widok na Dolomity - marzycielski ...
Kościół wspaniały.
Dzięki

... taaa ...

Suma summarum, mimo że już "na płaskim" ... to i ta część relacji za daleko od tytułowych Dolomitów nie odbiegła.

Pozdrawiam.

No tak ... wyspy kolejny raz za nami, to teraz może krótka, ponowna wizyta w Wenecji.

Tak jak wspomniałem, pozostałe dni tego tygodnia staraliśmy się dzielić na część plażową ...



... i tę bardziej spacerową ... czyli wenecką.

W czasie prawie godzinnych podróży vaporetto do Wenecji, "kontrolowaliśmy" oczywiście postępy prac na budowie zapór mających ograniczyć słynną wiosenną i jesienną acqua altę.



Obserwowaliśmy lagunowy transport ...









... i to, że w lagunie ciągle biorą ryby.




Ostateczne pod koniec rejsu, za każdym razem witał nas taki widok.



Most westchnień ... cały czas w remoncie, tylko sponsor/reklama się zmieniła.



Za to Campanilla jak zwykle piękna i dumna.

mariusz-w napisał(a):Tak jak wspomniałem, pozostałe dni tego tygodnia staraliśmy się dzielić na część plażową ...

Obrośliście w piórka.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):Obrośliście w piórka.

... to tylko kamuflaż !
.........................................


W większości spacerowaliśmy, tam gdzie już byliśmy ... wiele z tych miejsc pokazywałem w poprzednich relacjach ...

... tu i tu

... ale odkrywaliśmy także nowe ... i te głównie chciałbym Wam w tej relacji pokazać.

No to uciekamy z tłocznego Piazza San Marko i najpierw wąskimi uliczkami, mijając kolejne kanały, campa i mostki.











... tutaj zdecydowanie spokojniej.



Po drodze zaglądamy do kościołów, w których często znajdują się przeróżne ekspozycje/wystawy.
Wejście czasami bezpłatne, a czasami nie ...

... tu na przykład prezentująca historię włoskiego lutnictwa.

mariusz-w napisał(a):W większości spacerowaliśmy, tam gdzie już byliśmy ... wiele z tych miejsc pokazywałem w poprzednich relacjach ...

... ale odkrywaliśmy także nowe ...

I to jest zaleta niezbyt drobiazgowego podejścia do zwiedzania. Zawsze zostaje jeszcze coś do zobaczenia.

Pozdrawiam,
Wojtek

mariusz-w napisał(a):

Piękne te zdjęcia o zachodzie.
A to szczególnie mi się spodobało.

weldon napisał(a):I pomyśleć, że niektórzy nie potrafią inaczej, jak z całą masa sprzętu, obiektywów, jechać na wakacje ...

Masz coś do Canona z wymienną optyką.

pzdr

Franz napisał(a):I to jest zaleta niezbyt drobiazgowego podejścia do zwiedzania. Zawsze zostaje jeszcze coś do zobaczenia.

... i po każdym pobycie stwierdzamy, że ciągle nam sporo jeszcze zostało !

longtom napisał(a):A to szczególnie mi się spodobało.

.......................

... idziemy dalej ...





Mijamy Campo San Stefano, zwane również Campo Francesco Morosini i pomnik pisarza Niccolo Tommaseo.





Następna wystawa ... tym razem poświęcona wynalazkom Leonarda.



... i ponownie ciekawe kamienice.



Mamy czas, nic nas nie goni ... to i dziwne pomysły przychodzą do głowy !



Pozdrawiam.

mariusz-w napisał(a):

Ilustracja jak z książki dla dzieci.