Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Do zakochania jeden krok...Stanici 2013:)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
loverosa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 750
Dołączył(a): 22.07.2012
Do zakochania jeden krok...Stanici 2013:)

Nieprzeczytany postnapisał(a) loverosa » 27.07.2013 11:33

Postanowiłam napisać tę relację,ponieważ właśnie tu na forum uzyskałam wiele wskazówek i potrzebnych informacji.
W zeszłym roku nie byliśmy na wakacjach,za to dwa lata wstecz byliśmy nad naszym polskim morzem i cały tydzień lało.Zamiast leżakować na plaży i korzystać ze słońca oraz kąpieli,kupiłam córce kalosze :D Parasole poszły w ruch...super wakacje nie ma co! Poszliśmy z mężem raz do solarium,by choć troszkę kolorku nabrać,to nieźle się spaliliśmy,chyba lampy nie były dawno wymieniane....

W mojej głowie zatem gdzieś około grudnia zrodziła się myśl....a może następne wakacje będą w Tunezji,Turcji,a może Egipt? Nie mogę sobie przypomnieć jak to się stało,że wyszła Chorwacja,możliwe,że fotki z pięknymi plażami naprowadziły nas na trop...

Na forum przeczytałam wiele relacji,najpierw miał być Hvar,bo kocham lawendę i wszystko co jest z nią związane,potem Peljesac po relacji Roberto,ale w końcu stanęło na Stanici:)
Przeczytałam relację AgiSz i wpadłam jak śliwka w kompot...
W styczniu zarezerwowałam apartament w willi i zostało odliczanie do lipca.
Przez ten czas skarbonka robiła się coraz bardziej pełna,oszczędzanie dało taki efekt,że na paliwo starczyło i na inne opłaty np na winietki...

Minęła zima,wiosna,czerwiec,koniec roku szkolnego,zaczęło się wielkie szykowanie.
Maski,rurki,buty do wody,cała lista tego była,apteczka gotowa na każdą ewentualność,troszkę jedzenia z Polski i wody do picia...

5 lipca w sobotę wyjazd zaplanowany na godziny wieczorne.
Auto umyte,odkurzone,mój mąż ma bzika na tym punkcie i możemy jechać....oczywiście tankowanie na stacji do pełna.Czy to już? No nareszcie zaczyna się nasza pierwsza podróż....

Wybraliśmy trasę przez Niemcy,Austria,ominięcie płatnego odcinka w Słowenii i Chorwacja nasza...
Większość trasy pokonał mój mąż,ja natomiast jechałam w Austrii tunelami,gdzie nie było mi do śmiechu,gdy trafiłam na ten najdłuższy chyba z 10 km miał 8O

Około 1 w nocy na jednej ze stacji zakupiliśmy winiętę austriacką,autostrady spokojne,w nocy mały ruch,fakt,że widoczność ograniczona,ale co tam damy radę ....
Zmęczenie dawało się we znaki,ale wciąż wspierając męża a to podając Red Bulla,a to cukiereczki mijaliśmy kolejne kilometry...
W Słowenii postanowiliśmy na stacji ze dwie godzinki się zdrzemnąć i tak też zrobiliśmy....lekko zaczynało kropić...
Myślę....a co to deszcz? O nie! Nie po to tyle km gnamy,żeby znów z parasolką spacerować.Moja mina była komiczna:)

Po drzemce ruszyliśmy dalej ,przecież już tak blisko,coraz bliżej naszego miejsca wypoczynku:)
Objazd w Slowenii poszedł gładko,jak po maśle,ale byliśmy zadowoleni :mrgreen:
Coraz mocniej padało,aż do granicy z Chorwacją.

Obrazek

W Chorwacji nadal pada...

Obrazek

Szkoda,że nie widzieliście mojej miny 8O
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4898
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 27.07.2013 15:58

loverosa napisał(a):Szkoda że nie widzieliście mojej miny 8O .


Witaj :papa:
Szkoda że mąż nie cyknął Ci fotki...... :lol:

Podglądnę,czy aby na Hvarze zakochanie nie nastąpiło jeszcze szybciej :wink:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 27.07.2013 18:43

Szkoda, że nie możemy Twojej miny zobaczyć :)


Dosiadam się.
loverosa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 750
Dołączył(a): 22.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) loverosa » 27.07.2013 20:14

Witam serdecznie pierwszych czytelników i podglądaczy :D

Roberto przeważnie ja byłam fotografem,sama sobie nie strzeliłam fotki,a szkoda musiałam wyglądać komicznie...

Eithel Amarth możecie mi tylko uwierzyć....szczerze mówiąc moje nastroje zmieniały się bardzo szybko,raz się dziwiłam,raz śmiałam,a za chwilę zbierało mi się na płacz.

Odcinek kolejny.....

Umęczona jazdą,niedospaniem i niewygodą miałam serdecznie dość.Popatrzałam na męża i mówię: Po co my się tłuczemy tyle km? Czy to ma sens? I jeszcze ta okropna pogoda,deszcz zalewał szyby dosłownie i w przenośni...

Nagle przypomniałam sobie z forum o sławnym tunelu zimno-ciepło i zaraz poinformowałam męża,że na pewno jak przejedziemy ten tunel zrobi się cieplej.....sama w to powątpiewając ...bo tak naprawdę to ja zachorowałam na Chorwację....

Tunel jeden i następny,kolejny,sporo ich było,głośno czytałam nazwy wciąż wypatrując tego jedynego,upragnionego...

Obrazek

W końcu jest ! Przejechaliśmy go w zupełnym milczeniu oczekując cudu....hmmm nieznacznie wskazówka poszła w górę no może z 4 stopnie...to już coś:)

Z każdym km naprawdę robiło się cieplej,niebo przejrzyste,zero zachmurzenia,moja mina wyglądała teraz na szczęśliwą niewątpliwie:)

Obrazek

Obrazek

Oglądałam widoki wlepiając nos w szybę i nadziwić się nie mogłam jak tu pięknie...

Obrazek

Od granicy Chorwacji nawigacja wskazywała,że do celu jeszcze 500 km...o Boże pomyślałam ile???
No trudno trzeba się przemęczyć,choć mina z kolei mojego męża nie była szczęśliwa z racji tego,że to on musiał prowadzić auto,ja z niewyspania byłam po prostu nie do życia...
Temperatura coraz wyższa,klima podkręcona,jedziemy dalej.Niezłe wiatry wtedy były,trzeba było mocno trzymać kierownicę...

Oglądając widoczki wypatrywałam tego pięknego morza Adriatyk,które widziałam do tej pory tylko w relacjach ...
Nagle ku moim oczom ukazał się wspaniały błękit,woda,dużo wody....zaczęłam krzyczeć jest nareszcie :mrgreen:

Obrazek

Następnym zjawiskiem dla mnie było to miejsce...przepraszam nie pamiętam nazwy...

Obrazek

W ostatniej chwili zjechaliśmy podziwiać widoczki,sporo aut się zatrzymywało,by zrobić sobie widokową fotkę:)
Mnie długo nie trzeba było namawiać:)

Obrazek

Ja we własnej osobie :boss:

Obrazek

Obrazek
Fresz
Croentuzjasta
Posty: 197
Dołączył(a): 04.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fresz » 27.07.2013 20:43

Witam. Na zdjęciach ogólnie KRKA. Jestem pełen podziwu dla tych przeczystych szyb - ani jednej muszki. Jak to zrobiłaś :D :D
cooleczka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 410
Dołączył(a): 17.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) cooleczka » 27.07.2013 20:46

pamiętam do dziś, kiedy po wylądowaniu po iluśnastu godzinach drogi w Korculi (części przy przeprawie) poszliśmy do najbliższej plaży która okazała się generalnie zatoką z łajbami... ja z młodym poszliśmy się chlapać, ale widok miny mojej żony w typie rozpacz matki nad zesranym dzieckiem bezcenny :D :D :D

edit ps. oczywiście się dosiadam w pierwszym rzędzie :) :)
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 27.07.2013 23:22

Fresz napisał(a):Witam. Na zdjęciach ogólnie KRKA. Jestem pełen podziwu dla tych przeczystych szyb - ani jednej muszki. Jak to zrobiłaś :D :D



Skoro lał deszcz to szyby zostały umyte bardzo dokładnie :)
Fresz
Croentuzjasta
Posty: 197
Dołączył(a): 04.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fresz » 28.07.2013 09:15

EithelAmarth napisał(a):
Fresz napisał(a):Witam. Na zdjęciach ogólnie KRKA. Jestem pełen podziwu dla tych przeczystych szyb - ani jednej muszki. Jak to zrobiłaś :D :D



Skoro lał deszcz to szyby zostały umyte bardzo dokładnie :)


Szczęściara :D :D
loverosa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 750
Dołączył(a): 22.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) loverosa » 28.07.2013 09:23

Fresz napisał(a):Witam. Na zdjęciach ogólnie KRKA. Jestem pełen podziwu dla tych przeczystych szyb - ani jednej muszki. Jak to zrobiłaś :D :D


Mój mężulek chyba ze dwa razy podczas postoju mył szyby,przed wyjazdem specjalnie przygotował ręczniki papierowe i płyn :mrgreen: W Słowenii deszcz również wypucował auto ...no jakoś tak wyszło :lol:
pb
Odkrywca
Posty: 87
Dołączył(a): 06.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) pb » 29.07.2013 10:23

Witaj.
Zasiadam również i chętnie poczytam jako że za 2 tygodnie urlop w Stanici, więc może ostudzi to gorący czas oczekiwania.
Swoją drogą przypomina mi się nasz pierwszy wyjazd do CRO kilka lat temu jak po drodze chcieliśmy zwiedzić Plitvice, a tam lało tak że nawet z auta nie dało się wysiąść. Moja mina wtedy też była baaardzo przerażona i pełna strachu bo jak wytłumaczyć ekipie ( 12 osób ) tą pogodę jak przez wcześniejsze kilka miesięcy namawiałem ich na wyjazd do Chorwacji bo " tam na pewno będzie piękna pogoda i ciepła woda nie to co u nas nad Batykiem " a tu taki szok.
Jakiś czas później z kolejnymi kilometrami rosnąca temperatura poprawiała humor , a już widok jordanu zapierający dech w piersiach całkowicie te zniesmaczone miny zmienił.

Czekam na dalszy ciąg relacji .....
Paweł BB
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 95
Dołączył(a): 15.04.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Paweł BB » 29.07.2013 11:46

Zapowiada się ciekawie :)
predatortata
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 316
Dołączył(a): 04.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) predatortata » 29.07.2013 12:07

Czekam na dalszy ciąg relacji.
loverosa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 750
Dołączył(a): 22.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) loverosa » 29.07.2013 17:03

Witam nowych czytelników :) Bardzo mi miło,że zaglądacie i próbujecie czytać moją relację,tym bardziej,że wielu z Was dokładnie zna każdy szczegół drogi...pierwszy raz w tym pięknym kraju się znaleźć to naprawdę wielkie szczęście :D

Pb lekko zazdroszczę,że ja już po,a przed Tobą dopiero wypoczynek :D
Plitvic ( tu mam smutną minę) :( nie udało nam się zwiedzić,może w następnym roku :wink:
Uwielbiam jeziora,a jeszcze tak czyste i rybki,które potrafię łapać to byłoby wspaniałe przeżycie:)

Odcinek 3...pokonywanie dalszej trasy i coraz bliżej miejsca docelowego...

Podziwiałam ten widok z całą rodzinką ...w dole piękna woda,jakieś stateczki przepływające,temperatura wysoka już wtedy była,po prostu to jest inny świat...
Jakaś pani widząc mnie z mężem zaproponowała,że zrobi nam fotkę.Chętnie się zgodziliśmy,w albumie mamy cudowną widokówkę :D
Nie wiem ile czasu tam spędziliśmy,no może z 30 minut,słońce przygrzewało,wiatr rozwiewał włosy,a to dopiero był początek przygody...
Trochę fotek nastrzelałam( bo to moje hobby) swoją drogą ,po czym wsiedliśmy do nagrzanego auta,aby udać się w dalszą część drogi dla nas zupełnie nieznaną.

Zmęczenie coraz bardziej dawało się we znaki,nie było łatwo,po 2 godzinach jazdy miałam coraz bardziej dość.
Zastanawiałam się co takiego jest w tej Chorwacji,że tyle ludzi gna tam jak na złamanie karku.
Mijaliśmy auta różnej narodowości,Serbia,Irlandia,Holandia,Wielka Brytania,Rosja itd itd...
Moja ciekawość była coraz większa...ludzie targają na dachach motorówki,stateczki,rowery,przyczepy.....oni też się męczą pomyślałam sobie...
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 30.07.2013 13:02

loverosa napisał(a):po prostu to jest inny świat...


Dokładnie mieliśmy to samo, jak w zeszłym roku byliśmy po raz pierwszy w Cro. Mąż do tej pory opowiada znajomym, którzy nie byli w Chorwacji, że "to zupełnie inny świat, tam jest zupełnie inaczej... chyba każdy musi tam jechać, żeby się przekonać". No i w tym roku znów Cro :D Dokładnie za miesiąc wyjeżdżamy :D

A tymczasem będę śledzić Twoją relację, co by mi umilała czas oczekiwania na wyjazd :D

Pozdrawiam :papa:
robeau
Croentuzjasta
Posty: 124
Dołączył(a): 03.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) robeau » 30.07.2013 13:07

Dobry początek... mam nadzieje ze podobny bede miał z tymi pierwszymi widoczkami. To juz za kilka dni:)
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Do zakochania jeden krok...Stanici 2013:)
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone