Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Do trzech razy sztuka

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
dorota131
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 199
Dołączył(a): 03.07.2008
Do trzech razy sztuka

Nieprzeczytany postnapisał(a) dorota131 » 28.08.2008 13:54

Dlaczego taki tytuł? Już wyjaśniam.
To nasz trzecie podejście do wyjazdu i w końcu się udało. Dotychczas zawsze coś stanęło na drodze , a to problem z urlopem innym razem choroba.
Ruszamy z okolic Torunia 16.08.2008 o 9 rano w strugach deszczu. Dojeżdżamy do Torunia i nieprzewidziany postój, młodszy syn ma problemy żołądkowe. Stoimy na parkingu i przerażenie w oczach...co dale..? Biegnę do apteki po jakieś leki, mały wypija co trzeba, jeszcze chwile na powietrzu i ruszamy. Co jakiś czas postój na stacjach benzynowych bo tym razem boli brzuch. Tak udaje nam się dojechać do Łodzi a tu następna niespodzianka, w aucie zapala się kontrolka że cos nie tak z filtrem paliwa. Zatrzymujemy się, próbujemy dzwonić do serwisu ale niestety sobota po południu więc nic z tego. Mąż zabiera się do roboty, okazało się że to nic takiego, kłania się nasze paliwo a raczej woda która w nim jest. Już miałam wizję że to coś poważnego i będziemy musieli wracać ale na szczęście udało się i jedziemy.
Młodemu już nic nie dolega więc kilometry ubywają, czas leci i Chorwacja coraz bliżej.
Tankowanie na ostatniej stacji w PL i dalej przez Czechy, Słowacką autostradą , Węgry droga 86, Słowenia i tutaj zatrzymuje nas policja, prawo jazdy i dowód rejestracyjny chcą zobaczyć , pytają dokąd jedziemy i w drogę. Na granicy słoweński celnik przegląda paszporty, wbija pieczątki a chorwacki każe jechać dalej.
Takim to sposobem o północy jesteśmy w Chorwacji. Zmęczenie daje znać o sobie więc co jakiś czas zatrzymujemy się na stacjach benzynowych, usiłujemy spać ale jakoś się nie udało.
Jesteśmy pod wrażeniem dróg w Chorwacji. Na bramkach płacę kartą bez problemu.
Obrazek

Zaczyna switać i z autostrady zjeżdżamy w kierunku Zadaru aby podziwiac widoki z magistrali.
Dojeżdżamy do Zablace, oglądamy camp ale chłopakom sie nie podoba plaża, kręcą nosami więc jedziemy na Jasenovo, oglądamy camp, jest slicznie ale co z tego skoro nie ma wolnych miejsc. Wracamy w stronę Sibenika i w Brodaricy zjeżdzamy na camp i tam zostajemy. Miejsce nie rzuciło mnie na kolana ale bylismy zmeczeni po podrózy i załozyliśmy że następnego dnia możemy sie przenieśc w inne miejsce.
Rozbijamy namiot, niezbedny okazał sie młotek i solidne metalowe pręty zamiast typowych śledzi /dzięki wam wiedziałam w co sie zaopatrzyć jadąc do cro/ :wink:
Dzień upływa nam leniwie na plażowaniu.
Nie mamy konkretnych planów co i kiedy zwiedzamy więc wszystko dzieje sie spontanicznie.
W poniedziałek od rana plaża i słodkie lanistwo. Tutaj przychodzi do nas gość i oferuje fishpicnic na Kornati za 260 kn od osoby. Po lekturze forum wiem swoje i nie korzystamy z jego oferty.
Po południu jedziemy do Sibenika. Zwiedzamy, spacerujemy po wąskich uliczkach.
Obrazek
Wieczorem zaliczamy pyszną pizzę w towarzystwie kota i wracamy na camp.
Ostatnio edytowano 29.08.2008 13:01 przez dorota131, łącznie edytowano 3 razy
martik80
Podróżnik
Posty: 19
Dołączył(a): 11.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) martik80 » 28.08.2008 14:56

Czekamy na Ciąg dalszy, zwłaszcza że jeszcze tylko dzień do wyjazdu i po jutrze już w trasie, tej samej co Ty Dorotko (z niku wywnioskowałam Twoje imię, mam nazdieję że się nie pogniewasz za to :)). A jak tam 10 km przez Słowenię?? Nie było żadnych problemów? Mam cały czas mnóstwo wątpliwości co do tego odcinka drogi:).
Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy opowieści
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 28.08.2008 15:06

Kolejna relacja do czytania, super :!:
Mogę prosić o wklejanie zdjęć do relacji? :roll:
dorota131
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 199
Dołączył(a): 03.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dorota131 » 29.08.2008 07:28

Martik80 przez Słowenię nie było problemu. Na forum poszukałam dokładnie jak tam pojechac i poszło gładko.
Trasa ogólnie jest ok, najgorzej jechało nam sie do Łodzi.

Marsylia - usiłuję wklejać fotki ale jakos kiepsko mi to idzie :(
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 29.08.2008 07:37

dorota131 napisał(a):.....usiłuję wklejać fotki ale jakos kiepsko mi to idzie :(

Polecam lekturę: www.cro.pl/forum/viewtopic.php?p=256359#256359 ;-)
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 29.08.2008 08:13

dorota131 napisał(a):
Marsylia - usiłuję wklejać fotki ale jakos kiepsko mi to idzie :(


No i udało się :lol:
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 29.08.2008 08:30

Dorota131....... pierwsze zdjęcie ( noc) jest super. :!: Takie właśnie lubię oglądać, mało widać .. reszta to wspomnienia i wyobrażnia.
Naprawdę super pamiątka-zdjęcie.
dorota131
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 199
Dołączył(a): 03.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dorota131 » 29.08.2008 08:47

Woka.. z tego zdjęcia właściwie niewiele widać ale to moje pierwsze zdjęcie zrobione w Chorwacji, takie pierwsze wrazenie..
Daleko mi do profesjonalnych zdjęć na forum, te są amatorskie, pamiątka z wakacji :)
Ostatnio edytowano 29.08.2008 09:10 przez dorota131, łącznie edytowano 1 raz
dorota131
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 199
Dołączył(a): 03.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dorota131 » 29.08.2008 09:08

Na kolejny dzień mamy w planie wodospady KRKA.
Ruszamy wcześnie aby dotrzeć na miejsce zanim zrobi się tłoczno.
Dojeżdżamy do Skradlina, parkujemy na świetnym zacienionym parkingu w jakimś hangarze, pierwszy parking po prawej stronie.
Mały spacerek, kupujemy bilety i statkiem płyniemy do wodospadów.

Obrazek

Super miejsce, niesamowite widoki i zbawienna możliwość kąpieli bo robi się piekielnie gorąco.

Obrazek
Obrazek

W drodze powrotnej zaopatrujemy się w wino i rakiję .
Wracamy na camp a młody znowu do wody, dzieciak nie ma umiaru.
Obrazek
Wieczorem degustacja trunków, smakowały nam!
Mamy plan na kolejny dzień – rejs na Kornati.
Pobudka wcześnie rano, szybkie śniadanko i za rada pani z recepcji campu ruszamy do Pakostane żeby popłynąć na Kornati. Korzystając z porad forumowiczów idziemy do portu i wybieramy taki statek, który nam przypadł do gustu. Nie pamiętam nazwy ale to nieduży stateczek, może z 50 osób na pokładzie, każdy ma miejsce, nie ma tłoku, sporo Polaków, świetna atmosfera i cudowne widoki. Cena 200 kn osoba dorosła, 100 kn dziecko.
Obrazek

Obrazek
Czekała nas wspaniała niespodzianka. Po cichu liczyłam na to że zobaczymy delfiny i udało się!

Obrazek
Obrazek

Wycieczka zakończyła sie koło godziny 18.

Młody odpoczywa pod palmą.

Obrazek

Tak upłynął nam kolejny dzień urlopu.
Kolejny dzień to wyjazd do Splitu. Młody marudzi że przyjechał na wakacje żeby się kapać a nie jeździć ale perspektywa wejścia na stadion robi swoje i bez marudzenia jedziemy.
Obrazek
Upał daje się we znaki, temperatura 37 stopni, szok!
Udaje nam się zaparkować przy porcie i ruszamy na podbój Splitu.
Starszy syn uwielbia historie i był naprawdę pod wrażeniem tego co zobaczyliśmy.

W drodze powrotnej plażowanko w Marinie. Już w drodze do Splitu spodobała nam się ta plaże więc w drodze powrotnej zatrzymalismy się właśnie tutaj.

Przy drodze tabliczka vino, rakija więc wjeżdzamy tam. Przemiły starszy pan sprzedaje nam wino i suszone figi.
Obrazek

Wracamy na camp i na plaże marsz!

Następnego dnia – każdy robi co mu się podoba czyli generalnie lenistwo na plaży. Arek ruszał na plażę zaraz po przebudzeniu. Nikt jeszcze o tym nie pomyślał a on już sie pluskał :)
Obrazek
Po południu jedziemy do Sibenika, zakupy i spacer po mieście.
Jest już piątek, jak ten czas szybko upłynął.
Początkowo mieliśmy w planie wyjazd z Chorwacji w sobotę i po drodze zwiedzanie Budapesztu ale zmieniliśmy plany – zostajemy tutaj do niedzieli!!
W sobotę jedziemy do Trogiru.
Strasznie tam tłoczno. Przegapiliśmy parking przed targowiskiem i pojechaliśmy na Ciovo. Szok, co za korki! Udało nam się wrócić, znajdujemy parking i ruszamy na zwiedzanie.
Obrazek
Starszy syn jest zachwycony tym co zobaczył!
Obrazek

Kupujemy pamiątki z wakacji /dla fanatyka futbolu koszulka SRNA/ i wracamy do Brodaricy. Po drodze oczywiście plaża w Marinie.
Takim to sposobem minęło siedem dni.
Nadeszła niedziela, rano ruszamy na plażę aby maksymalnie wykorzystać czas, który nam pozostał. Później już tylko pakowanie i wyjeżdżamy z Brodaricy. Zatrzymujemy się jeszcze w Sibeniku bo starszemu się przypomniało ze jeszcze nie kupił pamiątki dla kolezanki.
Ostatni spacer w Sibeniku i w drogę.
Obrazek
Obiecujemy sobie że jeszcze tu wrócimy.
Wszystko idzie dobrze az tu korek przed Sv. Rok 10km w 1,5 godziny.
Bramki przed Zagrzebiem pół godziny i jedziemy dalej.
Na granicy chorwacki celnik nawet nie zagląda do paszportów, słoweński wywołuje wszystkich po imiemiu i jedziemy do domu.

Reasumując - bardzo nam sie podobało w Chorwacji, krystalicznie czysta woda, niesamowite widoki, przyjaźni ludzie. Mamy zamiar tam wrócić, może troche bardziej na południe, pojechac do Dubrownika.
Już zaczelismy robic plany na następne wakacje :wink:
Ostatnio edytowano 01.09.2008 08:13 przez dorota131, łącznie edytowano 5 razy
martik80
Podróżnik
Posty: 19
Dołączył(a): 11.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) martik80 » 29.08.2008 11:43

Prosimy o więcej, ja niestety chyba przeczytam dopiero po powrocie. Jutro wyjazd :) Pierwszy wyjazd nasz, bo dziecko już raz Chorwację bez rodziców zaliczyło, aczkolwiek niewiele nam pomoże z uwagi na wiek (2 latka) :) Do "przeczytania" po powrocie :)
dorota131
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 199
Dołączył(a): 03.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dorota131 » 29.08.2008 11:45

Życze udanego wyjazdu, bawcie się dobrze.
Pozdrawiam
martik80
Podróżnik
Posty: 19
Dołączył(a): 11.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) martik80 » 29.08.2008 11:51

O kurczę nie przeczytałam do końca a to koniec już relacji :oops: Pozdrawiam
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 29.08.2008 12:09

Dorota131 .... mam wrażenie że aparat nie jest zły, jeżeli już czepić się tych zdjęć to wina jest raczej po stronie operatora. :D :wink:
Ćwicz, ćwicz. Jednak, jak dla mnie- ja widzę co jest na zdjęciach. Jak widzę to już jest dobrze.
Relacja z wczasów bardzo dobra. :!: ( nie lubię rozciągania tematu).
Pozdrawiam.
dorota131
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 199
Dołączył(a): 03.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dorota131 » 29.08.2008 12:29

Woka aparat to nikon coolpix kupiony kilka dni przed wakacjami a fotograf/operator to 100% amator. :D
Kacper111
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1144
Dołączył(a): 04.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kacper111 » 31.08.2008 12:11

kolejna relacja zaliczona 8)
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Do trzech razy sztuka
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone