Do Chorwacji z dziećmi

napisał(a) **Mikromir** » 27.03.2017 22:17

manam122 napisał(a):Słuchajcie jakie ceny są w Makarskiej ? Polecacie jakieś tanie restauracje ? W miesiącu sierpniu jest naprawdę tak tłoczno że ciężko o miejsce na plaży? Czy wejście na plaże jest płatne ?

Korzystaj czasem z wyszukiwarki.
makarska-kompendium-wiedzy-subiektywne-t19403.html
makarska-kompendium-wiedzy-subiektywne-t32914-240.html#p748876

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 27.03.2017 22:34

manam122 napisał(a):Słuchajcie jakie ceny są w Makarskiej ? Polecacie jakieś tanie restauracje ? W miesiącu sierpniu jest naprawdę tak tłoczno że ciężko o miejsce na plaży? Czy wejście na plaże jest płatne ?

makarska-kompendium-wiedzy-subiektywne-t19403.html

napisał(a) **pilszyn916** » 09.04.2017 11:23

Witam.
Przed nami pierwsze wakacje w Chorwacji ( sierpien 2017).
Synek bedzie mial 10 miesiecy.
Podzielcie sie wrazeniami z wyjazdu z takim maluchem.
Gdzie jechac zeby bylo odpowienio dla takiego szkraba ??
Zeby nasze wakacje byly radoscia a nie meczarnia dla niego badz dla nas (ze strachu zeby sie nie najadl kamykow itp.)
Dziekuje

napisał(a) **kadetdudi** » 09.04.2017 21:17

pilszyn916 napisał(a):Witam.
Przed nami pierwsze wakacje w Chorwacji ( sierpien 2017).
Synek bedzie mial 10 miesiecy.
Podzielcie sie wrazeniami z wyjazdu z takim maluchem.
Gdzie jechac zeby bylo odpowienio dla takiego szkraba ??
Zeby nasze wakacje byly radoscia a nie meczarnia dla niego badz dla nas (ze strachu zeby sie nie najadl kamykow itp.)
Dziekuje

Nasz miał właśnie 10 miesięcy. Byliśmy we wrześniu, jechaliśmy na noc, trasa ponad 1200 km. I podczas podróży i w czasie pobytu nie było żadnych problemów. Synek nie był jeszcze na tyle mobilny żeby trzeba go było nieustannie pilnować. Po prostu siedział koło nas i się bawił. Wiadomo, z oka go nie spuszczaliśmy, ale teraz gdy ma już prawie 4 lata, a jego siostra podczas naszego tegorocznego wyjazdu będzie miała prawie dwa lata to wydaje mi się, iż tu może być nieco więcej zachodu.
Tak więc śmiało, jedźcie i cieszcie się sobą. Bez obaw, bez tworzenia sobie w głowach chorych filmów.
Dla nas miejsce musiało być sprawdzone i takie było. Mieliśmy kawałek do morza, ale nie był to żaden kłopot. Wszystko zależy od nastawienia i organizacji.
Udanych rodzinnych wakacji życzę.

napisał(a) **Endrju** » 10.04.2017 15:29

Moja mała w tamtym roku w czasie urlopu w Chorwacji miała 11 miesięcy. Trasę do HR praktycznie całą przespała, obudziła się za tunelem sv.rok. Z upałami dała sobie radę perfekcyjnie, na plaży przesiadywała w wózeczku jak chciało jej się spać, a tak to ze mną w małym namiocie gdzie się bawiliśmy, trzeba pamiętać żeby odpowiednio poić, córka praktycznie nie rozstawała się z butelką

Taka była zadowolona z wakacji, że postanowiła nas nagrodzić swoimi pierwszymi kroczkami

Byliśmy w Bibinje, czyli spokojnej rodzinnej miejscowości

napisał(a) **el_grego** » 10.04.2017 15:43

pilszyn916 napisał(a):Witam.
Przed nami pierwsze wakacje w Chorwacji ( sierpien 2017).
Synek bedzie mial 10 miesiecy.
Podzielcie sie wrazeniami z wyjazdu z takim maluchem.
Gdzie jechac zeby bylo odpowienio dla takiego szkraba ??
Zeby nasze wakacje byly radoscia a nie meczarnia dla niego badz dla nas (ze strachu zeby sie nie najadl kamykow itp.)
Dziekuje

Polecam Ci zaopatrzyć się w namiot plażowy - aby maluszek miał cień w upalne dni

najlepiej taki:

osobiście odradzam tego typu (zwijane

)

napisał(a) **Endrju** » 11.04.2017 12:00

Ja używałem takiego i dał radę

:

napisał(a) **el_grego** » 11.04.2017 12:45

Endrju napisał(a):Ja używałem takiego i dał radę :

budka.jpg

w moim przypadku to wina użytkownika... czyli mnie

potrafię rozłożyć samochód lub komputer na czynniki pierwsze i potem to złożyć tak aby nawet działało - a nie poradziłem sobie ze złożeniem namiotu :mrgreen:

napisał(a) **kadetdudi** » 11.04.2017 12:54

Endrju napisał(a):Ja używałem takiego i dał radę :

budka.jpg

Ja też i w tym roku również z nami jedzie.

napisał(a) **maryjanek** » 11.04.2017 13:19

Z dziećmi około roku różnie może być na wakacjach. Nasz syn miał 13 miesięcy kiedy byliśmy na Rodos i tam włączyłem się tryb hiper. Ogólnie hardkor, zasuwal wokół basenu, na plaży chciał skakać w fale, budził się o 5 rano. W zasadzie mieliśmy dla siebie półtorej godziny luzu po południu w czasie drzemki, a potem chwilę wieczorem, kiedy poszedł spać, ale sami byliśmy tak umordowani, że padalismy zaraz po nim.

Przy kolejnym dziecku nie powtorzylismy błędu i na pełnowymiarowe rodzinne wakacje za granica pojechaliśmy kiedy miał 2,5 roku.

Znajomi parę lat temu byli. W Chorwacji z 7 miesięcznym dzieckiem. Przyplatalo się ostre zapalenie ucha i konieczna była hospitalizacja.

napisał(a) **MlodyLeo** » 11.04.2017 13:34

Witam. Jeżeli jeszcze ktoś nie wie gdzie jechać z dzieckiem do Cro. To z czystym sumieniem mogę polecić mjejscowosc Promajna. W zeszłym roku byliśmy tam z naszym 1.5 rocznym synkiem i byliśmy mega zadowoleni. Mieliśmy wrażenie z żoną, że trafiliśmy na mjejscowosc nastawiona na rodziny z dziećmi. Na plaży właściwie 90% to rodziny z dziećmi. Lagodne zejście do wody, wodny plac zabaw dla dzieci rowery wodne ze zjeżdżalniami. Przy jednym z barów przy plaży zrobiony tak jakby salon gier (kilka stołów do bilarda piłkarzyki automaty do gier itp.) Byliśmy tam w ostatnim tygodniu lipca wiec środek sezonu a z mjejscem na plaży nie było nigdy problemu.Jeżeli jednak ktoś lubi dyskretne zatoczki tez takie znajdzie idąc w stronę BV.Ewentualnie 10 minut spacerkiem w stronę Makarskiej jest cichy i spokojny Bartuś tam mozna bylo przyslowiowo "rowerem po plaży jeździć" takie luzy. Z Promajny do BaskiVody prowadzi zacieniony nadmorski deptak wybetonowany wiec z wózkiem spokojnie można spacerować. Jak by ktoś miał jakieś pytania z chęcią odpowiem. Pozdrawiam

napisał(a) **el_grego** » 11.04.2017 13:52

nasz pierwszy wyjazd do CRO był z córką 2,5 roku ale jechał z nami tez 7 letni syn który czasem nawet zajął się siostrą

nie mniej podróż mała zniosła ciężko - trudno było ją utrzymać w siedzisku - i wieczne pytania jak ze Shreka "daleko jeszcze?" lub inna odmiana "kiedy jesteśmy?" Za to na miejscu - mała była wspaniała - jakbyśmy nie mieli dziecka - zauroczona kamyczkami, piaskiem (laguna koło Nin'u) i nawet nie marudziła przy zwiedzaniu Zadaru

Każde dziecko jest inne i to jak zniesie podróż lub/i pobyt zależy od wielu czynników ale i charakteru maluszka - próbować trzeba i się nie zrażać chwilowymi niedogodnościami - bo jak nie spróbujecie to się nie dowiecie

napisał(a) **Endrju** » 11.04.2017 14:08

el_grego napisał(a):w moim przypadku to wina użytkownika... czyli mnie
potrafię rozłożyć samochód lub komputer na czynniki pierwsze i potem to złożyć tak aby nawet działało - a nie poradziłem sobie ze złożeniem namiotu

Złożenie tego graniczy z cudem, dlatego zostawiłem tą przyjemność... żonie

napisał(a) **magnyc** » 11.04.2017 14:37

Każde dziecko jest inne, więc trudno cokolwiek konkretnego Wam doradzić. Mam dwójkę i każdy odwiedził po raz pierwszy Chorwację w wieku 9 miesięcy, oba wyjazdy były zupełnie inne (miejsce to samo, problemy inne). Ogólnie podstawą (dla jadących w dzień) jest chyba nocleg po drodze, bez tego by takie maluchy nie dały rady (podzieliliśmy 1300km mniej więcej na pół).

Poza tym podróż idzie wolno, jak trzeba zrobić kaszkę, wystudzić, za 30 km dalej przewinąć itp itd

Ogólnie taka czarna komedia :mrgreen:

napisał(a) **MlodyLeo** » 11.04.2017 14:53

magnyc napisał(a):Każde dziecko jest inne, więc trudno cokolwiek konkretnego Wam doradzić. Mam dwójkę i każdy odwiedził po raz pierwszy Chorwację w wieku 9 miesięcy, oba wyjazdy były zupełnie inne (miejsce to samo, problemy inne). Ogólnie podstawą (dla jadących w dzień) jest chyba nocleg po drodze, bez tego by takie maluchy nie dały rady (podzieliliśmy 1300km mniej więcej na pół).

Poza tym podróż idzie wolno, jak trzeba zrobić kaszkę, wystudzić, za 30 km dalej przewinąć itp itd Ogólnie taka czarna komedia

Nie zawsze trzeba planować postój z noclegiem po drodze kwestia właśnie dziecka. Nasz synek lubi jeździć autem ale i tak obawialismy się trasy 1400 km, choć plan był prosty cały dzień młody nie spał wyjechaliśmy po południu 15-16 około 18 byliśmy w Czechach pierwszy postój zakup winiety zmiana pieluchy rosprostowanie nóg jakąś kanapka piciu i w drogę około 21-22 młody dostał butle z mlekiem i znuzylo go zmęczenie i poszedł spać do rana czyli do konca trasy spokój.