Czy jesteśmy Chorwatami?

hajnel rzeczewiscie wyraz jugoszwabi bil pogardliwi, z jednej strani niektorzy ich tak naziwali za to ze bili zawisni ale nie wszistkich tak naziwano. Wiele osob z mej rodzini pracowalo w niemczech i oni niektorich z swoich kumpli naziwali jugoszwabamy. Chodzilo o tych co miszlali ze piniondze i sukces w praci nie wchodzi w pare z ich pochodzeniem. Przedewszistkim chodzilo o tych co zabierali to najgorsze z nowobogactwa. O tych co po roku wracali do kraju z starom askonom a jusz nie gadali po chorwacku i we wsi szukali "parkingplazu" i od mamy ze by im z podasza ukrojila "wurst" a z tata sie chciali napic sznapsu. Pozdrawiam

coś nowego
http://grzegorj.w.interia.pl/lingwpl/na ... l#chorwaci

Brawa dla Krassusa za świetny wykład n/t etnogenezy braci Chorwatów.
Podpisuję się pod całością wykładu tym bardziej że sam "jestem" Białochorwatem jak każdy Krakus

I ad vocem dorzucę jeszcze coś od siebie n/t tego co o tym problemie sądzą sami dzisiejsi Chorwaci. Otuż przed ostatnią wizytą naszego Papieża w HR przeczytałem że prasa chorwacka akcentowała że nasz Papież to w zasadzie też ich Papież bo pochodzi z Wadowic a to było (jest) "centrum" Białej Chorwacji więc papież na pewno jest Białochorwatem Ciekawe co na to nasz Karolek?

Rzeczywiście, ciekawe, jak to jest z naszym Papieżem.
Oficjalnie, jeśli się nie mylę, Papież zdecydowanie określa się jako syn polskiego narodu.
Ale...

Mam takie jedno wspomnienie.
Rok 1984. Rzym. Jubileusz Młodych. Spotkanie młodzieży z całego świata. Niedziela Palmowa, lub nazajutrz rano, nieważne.
Audiencja prywatna.
I u Papieża spotykają się dwie grupy - Polska i... Chorwacja.
Przypadek?
A może dwie najbliższe sercu?

Dla mnie, młodziutkiej wówczas osoby, było to pierwsze spotkanie z braćmi Chorwatami.
I to gdzie?
U naszego Papieża.

Pozdrav.

czy Wy czasem nie przesadzacie z tą miłością i korzeniami ? Tylko proszę nie krzycześ na mnie , bo będę się jąkał

bazyl napisał(a):czy Wy czasem nie przesadzacie z tą miłością i korzeniami ? Tylko proszę nie krzycześ na mnie , bo będę się jąkał

Dziś imieniny Bazyla,więc wszystkiego najlepszego ,ale się juz w tym temacie więcej nie odzywaj

Słowa,gesty i czyny Ojca swiętego wskazują na to,że naród chorwacki jest bliski Jego sercu.

...a ja uwarzam ze Papiez lubi wszistke narodi na rownim, morze Chorwatow docenia za to ze maja podobne chistorije jak i Polaci oraz za to ze zawsze bili w okopach i morach chrzescianstwa i ze wiele razi gineli (nawet nie dawno temu) za to ze sa katolici...Oprucz tego chorwaci go szczeze lubio i szanuja i nie jest cieszko jechac tam gdzie cie lubia.

Leon pisze "...a ja uwarzam ze Papiez lubi wszistke narodi na rownim..."

Chyba, a może nawet na pewno, tak.

Serce Papieża jest wielkie.

No pytanie bedace tytulem watku powiedzialbym ze: moze i mamy w sobie coś z Chorwatow ale przewazaja te cechy zapozyczone z Azji....
Jesli chodzi o temperament to moze troche Skandynawia ale stadardy zachowan to ziste Azja... np takie ze lepiej spalic stodole sasiada niz samemu zbudowac ladniejsza... bo jak powiedziala babka do Pawlaka "sądy..sądami ale bierz granaty bo sprawiedliwość musi być po naszej stronie.."

Pozdrav

Piotr Lutynski napisał(a):No pytanie bedace tytulem watku powiedzialbym ze: moze i mamy w sobie coś z Chorwatow ale przewazaja te cechy zapozyczone z Azji....
Jesli chodzi o temperament to moze troche Skandynawia ale stadardy zachowan to ziste Azja... np takie ze lepiej spalic stodole sasiada niz samemu zbudowac ladniejsza... bo jak powiedziala babka do Pawlaka "sądy..sądami ale bierz granaty bo sprawiedliwość musi być po naszej stronie.."

Pozdrav

nie przesadzaj Piotrze!
zresztą poczytaj o co chodzi w tytule wątku
http://www.muzeum.tarnow.pl/wydawnictwa ... roacja.htm

platon napisał(a):

Piotr Lutynski napisał(a):No pytanie bedace tytulem watku powiedzialbym ze: moze i mamy w sobie coś z Chorwatow ale przewazaja te cechy zapozyczone z Azji....
Jesli chodzi o temperament to moze troche Skandynawia ale stadardy zachowan to ziste Azja... np takie ze lepiej spalic stodole sasiada niz samemu zbudowac ladniejsza... bo jak powiedziala babka do Pawlaka "sądy..sądami ale bierz granaty bo sprawiedliwość musi być po naszej stronie.."

Pozdrav

nie przesadzaj Piotrze!
zresztą poczytaj o co chodzi w tytule wątku
http://www.muzeum.tarnow.pl/wydawnictwa ... roacja.htm

... jasne... to byla tylko taka mala moja dygresja...

Pozdrav

Piotr Lutynski napisał(a):No pytanie bedace tytulem watku powiedzialbym ze: moze i mamy w sobie coś z Chorwatow ale przewazaja te cechy zapozyczone z Azji....
Jesli chodzi o temperament to moze troche Skandynawia ale stadardy zachowan to ziste Azja... np takie ze lepiej spalic stodole sasiada niz samemu zbudowac ladniejsza... bo jak powiedziala babka do Pawlaka "sądy..sądami ale bierz granaty bo sprawiedliwość musi być po naszej stronie.."

Pozdrav

Wybacz Piotrze, czytając Twą wypowiedź, nóż się w kieszni otwiera. Nie za bardzo mam w tym momencie czas na dłuższą dywagację, więc krótko tylko. Ani Azja, ani Skandynawia. Przy okazji - nie obrażaj Azjatów tymi "standardami zachowań". Swoją drogą, gdzie Ty żyjesz - rozglądnij się dookoła, ja nie bardzo widzę te podpalane stodoły, za to coraz wystawniejsze nowe i owszem. Jeśli chodzi o temperament Polaków, oceniłbym go jako na wskroś słowiański - zdecydowanie gorętszy i bardziej choleryczny od skandynawskiego, ale i inny od tego, który cechuje Włochów, Hiszpanów et consortes. Pewne cechy azjatyckie (w tatarskim wydaniu) zdają się wykazywać niektórzy wschodni Słowianie - daje o sobie znać parę wieków panowania ordy na wschodnią słowiańszczyzną i Tatarów na Krymie oraz bezpośrednie azjatyckie sąsiedztwo. Jeśli zaś o Skandynawów chodzi - wg "Powieści dorocznej" (staroruski latopis) w IX w. na prośbę Słowian ilmeńskich władzę w Nowogrodzie objął Ruryk, dając początek sławnej dynastii Rurykowiczów. Ruryk pochodził ze skandynawskich Waregów. Wzmianka ta stała się podstawą teorii normańskiej, jeśli chodzi o powstanie państwa staroruskiego, ale to już inna bajka ... . W tym czasie Słowianie zachodni, jak sama nazwa wskazuje, bytowali na Zachodzie za Bugiem, Wisłą i Odrą, a południowi jeszcze dalej nad Adriatykiem.

Wg przekazów, ale czy historia to jakoś potwierdza to nie wiem Chorwaci w okolicach V-VI wieku przywędrowali z okolic dzisiejszego Chrzanowa. Natomiast Serbowie zamieszkiwali wtedy nieco bardziej na /edit: wschód/ w okolicach dzisiejszego Krakowa