Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czy Chorwacja się zmienia?

Wszystkie rozmowy na tematy turystyczne nie związane z wcześniejszymi działami mogą trafiać tutaj. Zachowanie się naszych rodaków za granicą, wybór kraju wakacyjnego wyjazdu, czy korzystać z biur podróży.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
boboo
KONTO ZAWIESZONE
Avatar użytkownika
Posty: 4915
Dołączył(a): 06.08.2014
Re: Chorwacja traci smak?

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 09.10.2019 05:30

Habanero napisał(a):A co widzimy we własnych oczach ?
Tu można bez wahania zacytować D. Trumpa:
D. Trump na Twitterze napisał(a):my great and unmatched wisdom
"swą wielką i niedoścignioną mądrość".
I jeszcze:
Elektryczne Gitary napisał(a):Czy ktoś się przyzna, że w nim jest Dyzma? Bo taki jest czas, ile Dyzmy w nas
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6630
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 09.10.2019 07:19

Oglądałem ostatnio wyścig kolarski Cro Tour. Oprócz samego wyścigu, który odbywał się w dużej mierze przy wybrzeżu cieszyłem się też widokami z lotu ptaka i zauważyłem mnóstwo rozpoczętych inwestycji w różnych stadiach budowy, dużych i małych. Można było przy tych bardziej zaawansowanych zauważyć, że budynki są nowoczesne.
lokalny77
zbanowany
Posty: 10
Dołączył(a): 03.10.2019
Re: Chorwacja traci smak?

Nieprzeczytany postnapisał(a) lokalny77 » 09.10.2019 07:23

Habanero napisał(a):
piekara114 napisał(a):Już 2 lata temu pisałam o tym: czy-chorwacja-sie-zmienia-t42148-180.html?hilit=opinia i tu post1908186.html#p1908186
Myślę, że ten watek powinien być z tamtym połączony...

Przeczytałem Twój post i uważam, że ceny wszędzie poszybowały w górę.
Pod tym względem Chorwacja niczym się nie wyróżnia.
Za to coraz więcej turystów jest roszczeniowych, którzy chcieliby za 50 euro mieć full wypas apartament, robią sceny i strzelają focha, że 10 lat temu za taką kasę mieli pierwszą linię z prywatną plażą. Gdybym był Chorwatem też zmieniłbym nastawienie i szacunek do takich klientów. Przyzwyczailiśmy się do taniochy w Chorwacji, a gdy podrożało, to od razu klimat zniknął i zobaczyliśmy euro w oczach Chorwatów :roll:
A co widzimy we własnych oczach ?


Taniochy w Chorwacji nigdy nie było. Pamiętam na początku lat 2000 było drożej niż Grecji. Taka sobie kolacyjka na 2 osoby kosztowała 200 kun, a duża butelka wody 10 kin.
MrM
Globtroter
Posty: 42
Dołączył(a): 23.02.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) MrM » 09.10.2019 07:57

Miałem kiedyś kolegę Irlandczyka, który odwiedzał Polskę przed wejściem do UE i kilka lat po wejściu. Stawiał podobne tezy.
Sam byłem w cro jeszcze z rodzicami w 97, chyba 01, później już samodzielnie 05, 12, 14 i w tym roku we wrześniu. Polska i Polacy przez te 20 lat chyba bardziej się zmienili. A czy w Chorwacji jest drogo? Zawsze było trochę drożej niż w Polsce i tak zostało. Chociaż mam wrażenie, że jadąc we wrześniu wydaję mniej, a otrzymuję więcej niż w pl w sezonie.
PS. Pamiętam, że dla moich rodziców ta wyprawa w 97 to był spory wydatek, jakieś lody to już było coś ekstra ale myśmy mieli to w nosie bo pierwszy raz pojechaliśmy na takie super wakacje. 4 lata później było to już mniejszym obciążeniem dla budżetu, chociaż zmieniliśmy pole namiotowe na apartament.
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 09.10.2019 10:02

Po kilkuletniej przerwie i powrocie do CRO (Korćula) widze sporo zmian. Nawet na Lastovie... czyli fajnym zadupiu. Ten proces postępuje podobnie jak u nas. Buduje się więcej, inwestuje, rozwija, a to kosztuje i skądś trzeba zarobić, by ten stan rzeczy utrzymać. Tak naprawdę każdy z nas chce nie brzydkich betonowych klocków nad wodą, lecz ładnych domków z kamiennymi schodkami i ogródkami. Lepszy jest odbiór takiego otoczenia. Rośnie w portfelu, rosną oczekiwania. Byle nie do przesady, jak mają typowi turyści wczasowo-hotelowi, nie umiejący docenić lokalnego klimatu i nie rozmawiający z miejscowymi. A co do cen, to mój gospodarz z Korćuli przyznał rację, że:
- w sezonie 2018 Chorwaci mieli dużo turystów, a w tym roku (2019) mniej. Średnie obsadzenie wynosiło w wielu regionach ok. 70%. I odczuli spadek....
- Chorwaci w ciągu ostatnich kilku lat nieco przesadzili z cenami widząc napływ turystów z Zachodu, i chcieli "dostosować" ceny pod nich. Skończyło się to lekką czkawką, bo ci którzy dotąd chętnie jeździli ten wzrost cen zauważyli, a nie wszyscy żyją samą miłością do Adriatyku, lecz przede wszystkim portfelem i muszą pilnować budżetu.
- są rejony gdzie średnie ceny sa po prostu wyższe (np. Hvar zawsze droższy od Korćuli) i ta tendencja jest stała.

Osobiście po wizycie na Korćuli mogę powiedzieć tyle, że moje poprzednie wakacje (Krk 2014) były w porównaniu do tych bardzo słabe a o wiele droższe, i tylko dzięki inwencji własnej oraz chęci zwiedzania udało się trochę zatrzeć bardzo niekorzystne wrażenia z pobytu na Krku. Tam jednak ceny od dawna są pod Włochów, Austriaków i Niemców. Tyle że stosunek ceny do jakości warunków czy usług jest często bardzo niekorzystny i to zawsze zostawia złe wrażenia.
Inaczej też oceniamy wakacje jako całokształt, gdy trafi się nam wredna pogoda, albo spotkają nas jakieś nieprzyjemności. Tak to już jest. Jak mamy niefart, to i szybciej znajdujemy każdy minus. :)

Na Korćuli (12 dni w środku września) było wręcz znakomicie, ale przyczyniło sie do tego kilka czynników.
Spokój, bo po sezonie (w czteroapartmanowym budynku byliśmy tylko my, więc ideał), bardzo ładne otoczenie (wszystko zadbane, przemyślane, piękny ogródek i obejście, blisko do morza, świetna cena kwatery do jej wyposażenia i przepiekny widok z tarasu, znakomite warunki zaoferowane przez chyba najlepszego i bardzo otwartego gospodarza jaki mi się trafił, i ta niesamowicie odczuwalna i zauważalna uprzejmość oraz kultura miejscowych wobec nas (proszę, hvala ljepa itd) na każdym kroku- od ciecia biletowego, przez pracownika stacji benzynowej, po sąsiadkę właściciela kwatery. ;)
Tyle że to są wyspiarze z Korćuli, czyli miejsca gdzie komercha jeszcze tak nie wypaczyła spokojnego i przyjaznego podejścia miejscowych. Oni żyja własnym trybem, ale cieszą się autentycznie, że przyjezdni wybrali właśnie ich wyspę na wypoczynek. I to się odczuwa. Babinka z sąsiedniej posesji pyta czy mi się podoba tutaj, sąsiadka z drugiej strony zagaduje o pogodzie i podkreśla, że dzisiaj będzie ładnie księżyc świecił itd. Jest zdecydowanie większa otwartość, bo nie ma masówki i każdy w drugim człowieku widzi człowieka, ciekawego być może przybysza, a nie turystyczną stonkę. W Korćuli nikt nie pyta przyjezdnych o takie rzeczy. Masa przyjeżdża, przewali się przez miasto i wyjeżdża. Zresztą...Chorwaci szybko widzą, czy przyjechał ktoś kto szanuje i docenia ich walory, i rozumie ich specyfikę, czy ma to w nosie, lecąc tylko na plażę. Ale starają się też dostosować, ułatwić co można. W sklepach od razu przechodzą na "czesko-polski" jak widzą że przyjechały polskie blachy. ;)
Jest swojsko, przyjaźnie, klimat znakomity, więc i komitywa musi być.
Ale jak pojadę na Hvar do stolicy, do tego zbiegowiska, gdzie od dawna spływa znacznie większa kasa, to na pewno tego czaru nie będzie. Będzie nadal fajnie, ale już bardziej masowo-komercyjnie. Tak samo jak jest w mieście Korćula, bo tam też siłą rzeczy jest zbiegowisko, a ze zbiegowiska miejscowi żyją najbardziej. Owszem, oni rozumieją, że to właśnie dzięki nam- turystom ten ich cały biznes (knajpy, sklepy, port, usługi) się rozwinął, ale traktuja to jako normę i naturalną kolej rzeczy, więc nikt się nie rozczula nad drożyzną i popytem. Się kręci, to dobrze. W głebi wyspy zaś, miejscowi bardziej DOCENIAJĄ pieniądz turystów, bo tam jest go mniej. Całkiem proste to jest. I to się nie zmieni na prowincji, bo nie wszędzie da się przerobić wieś na turystyczno-hotelarskie zbiegowisko. I całe szczęście, bo to tam jest własnie ta Chorwacja, którą tak w większości lubimy i za którą sie potem tęskni. :)
ApropoDefacto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 576
Dołączył(a): 18.07.2017
Re: Chorwacja traci smak?

Nieprzeczytany postnapisał(a) ApropoDefacto » 09.10.2019 12:07

Habanero napisał(a):Za to coraz więcej turystów jest roszczeniowych, którzy chcieliby za 50 euro mieć full wypas apartament, robią sceny i strzelają focha, że 10 lat temu za taką kasę mieli pierwszą linię z prywatną plażą. Gdybym był Chorwatem też zmieniłbym nastawienie i szacunek do takich klientów.


Nie rozumiem, tzn. że każdy ma udawać, że jest wszystko ok i broń Boże nie wyrażać własnego (słusznego zresztą) zdania, że pomału Chorwatom się w głowach przewraca z cenami ? Kto to jest roszczeniowy turysta ? ktoś kto np. nie zgodzi się zapłacić 50 euro za spanie w jakiejś klitce, bez klimy, 3 km od plaży ? dla mnie to racjonalnie myślący turysta, który nie da się nabić w butelkę. Jeżeli już płacimy znaczną kwotę to mamy prawo wymagać. Proste.

Wiadomo, że wszystko drożeje, dla mnie (jeszcze) nie ma tragedii. Jest z roku na rok co raz więcej innych kierunków w tych samych pieniądzach, które również warto odwiedzić więc dla mnie problemu nie ma :wink: Oni z turystów żyją, skoro według Ciebie powinni zmieniać nastawienie i nie szanować klienta z powodu jego zdania o drożejącej w szybkim tempie Chorwacji to....dobrze, że nie jesteś Chorwatem bo chyba biznesu z takim podejściem byś nie zrobił :wink:

To normalne że z biegiem lat klimat się zmienia, to jest nieuniknione a wpływ na to ma wiele czynników i winni są wszyscy, zarówno Ci którzy tam przyjeżdżają jak i Ci, którzy wynajmują i mieszkają na co dzień. Trzeba to zaakceptować albo zmienić kierunek na mniej popularny innej opcji chyba nie ma.
Calapula
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 703
Dołączył(a): 13.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Calapula » 09.10.2019 12:21

Zdarzenie z tego roku. Pula. Sąsiad z domku obok, wracając wieczorem z miasta, w taksówce zostawił komórkę. Zaraz po tym jak się zorientował, współtowarzysze zadzwonili na tę komórkę ale chociaż nie była wylogowana to nikt nie odbierał. Na drugi dzień nadal próbowali i udało się. Odebrał Chorwat i za zwrot zażądał 200 euro (nie kuna - euro). Cały dzień trwały pertraktacje i zszedł ostatecznie na 50. Umówili się w Puli przed Areną ale nie przyszedł. Potem telefon już zamilkł na dobre. Fajni ci Chorwaci, oczywiście że nie wszyscy, no jeszcze by tego trzeba.
ApropoDefacto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 576
Dołączył(a): 18.07.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) ApropoDefacto » 09.10.2019 12:41

Calapula napisał(a):Zdarzenie z tego roku. Pula. Sąsiad z domku obok, wracając wieczorem z miasta, w taksówce zostawił komórkę. Zaraz po tym jak się zorientował, współtowarzysze zadzwonili na tę komórkę ale chociaż nie była wylogowana to nikt nie odbierał. Na drugi dzień nadal próbowali i udało się. Odebrał Chorwat i za zwrot zażądał 200 euro (nie kuna - euro). Cały dzień trwały pertraktacje i zszedł ostatecznie na 50. Umówili się w Puli przed Areną ale nie przyszedł. Potem telefon już zamilkł na dobre. Fajni ci Chorwaci, oczywiście że nie wszyscy, no jeszcze by tego trzeba.


Tam gdzie turyści, gdzie kasa zawsze prędzej czy później pojawią się cwaniaczki :wink: dobrze że jeszcze nie widać naciągaczy grających w te kubki czy karty jak na Gubałówce :lol: Tak swoją drogą nie mógł skorzystać z pomocy Policji ?
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 09.10.2019 13:24

Z powodu jednego czy paru cwaniaków albo pijaków sterczących przy murku nie widzę powodu do generalizowania czy negowania. U nas jest więcej złodziejstwa niż tam i jakoś nikt z nas nie chce mówić Chorwatom "nie przyjeżdżajcie do Polski, bo was okradną!".
Ludzie chciwi, bezmyślni albo upierdliwi wszędzie są, w każdym kraju. Kwestia na kogo się trafi. Najgorsi sa ci, którzy nie mają pojęcia o usługach turystycznych i zasadach przyjmowania gości, oraz nie mają podejścia do ludzi, ale koniecznie chca na tych ludziach jak najwięcej zarobić. Takich jest jednak więcej u nas, niż tam. Kto był i tam i tu wiele razy wie o tym. Poza tym pazerność Chorwatów na kasę nawet się nie umywa do pazerności naszych górali zakopiańskich... :evil:
Calapula
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 703
Dołączył(a): 13.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Calapula » 09.10.2019 13:31

ApropoDefacto napisał(a):...
Tam gdzie turyści, gdzie kasa zawsze prędzej czy później pojawią się cwaniaczki :wink: dobrze że jeszcze nie widać naciągaczy grających w te kubki czy karty jak na Gubałówce :lol: Tak swoją drogą nie mógł skorzystać z pomocy Policji ?

Nie chciał bo w negocjacje była zaangażowana Polka tam mieszkająca a do tego telefon nie był wiele wart. Wybrał taką drogę bo uznał ją za skuteczniejszą.
Calapula
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 703
Dołączył(a): 13.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Calapula » 09.10.2019 13:44

Fatamorgana napisał(a):Z powodu jednego czy paru cwaniaków albo pijaków sterczących przy murku nie widzę powodu do generalizowania czy negowania. U nas jest więcej złodziejstwa niż tam i jakoś nikt z nas nie chce mówić Chorwatom "nie przyjeżdżajcie do Polski, bo was okradną!".
Ludzie chciwi, bezmyślni albo upierdliwi wszędzie są, w każdym kraju. Kwestia na kogo się trafi. Najgorsi sa ci, którzy nie mają pojęcia o usługach turystycznych i zasadach przyjmowania gości, oraz nie mają podejścia do ludzi, ale koniecznie chca na tych ludziach jak najwięcej zarobić. Takich jest jednak więcej u nas, niż tam. Kto był i tam i tu wiele razy wie o tym. Poza tym pazerność Chorwatów na kasę nawet się nie umywa do pazerności naszych górali zakopiańskich... :evil:

Ja też nie widzę powodów do generalizowania. W sumie to chyba nikt tu nie ma zamiaru generalizować.
Za to ja bym proponował nie usprawiedliwiać tego wszystkiego złego na co można trafić w Chorwacji tym, że u nas jest jeszcze gorzej. Interesujemy się tutaj tym czy Chorwacja się zmienia i czy te zmiany są na lepsze a nie tym jak to się ma do górali i tego że chleją. A wiadomo, że każdy pijak to złodziej itd, itp, itw. Trzymamy się tematu wątku, w miarę możliwości.
ApropoDefacto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 576
Dołączył(a): 18.07.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) ApropoDefacto » 09.10.2019 13:45

Fatamorgana napisał(a):Z powodu jednego czy paru cwaniaków albo pijaków sterczących przy murku nie widzę powodu do generalizowania czy negowania. U nas jest więcej złodziejstwa niż tam i jakoś nikt z nas nie chce mówić Chorwatom "nie przyjeżdżajcie do Polski, bo was okradną!".


Jasne, że nie można generalizować ale o takich akcjach również należy informować, choć wiem, że niektórym może to zaburzyć obraz idealnej Chorwacji. Pamiętam na tym forum informację o niezamykaniu mieszkań, samochodów w Chorwacji bo nie kradną. Cóż dzisiaj na pewno bym się nie odważył. Ale to jest normalne, WSZĘDZIE można trafić na cwaniaka czy złodzieja.

Ja np. kiedyś w dziwnych okolicznościach straciłem zegarek. Do dzisiaj nie wiem czy mi wypadł z torby czy ktoś go z niej wyciągnął na plaży. Życie, sam sobie winny jestem, że nie pilnowałem :wink:

Fatamorgana napisał(a): Poza tym pazerność Chorwatów na kasę nawet się nie umywa do pazerności naszych górali zakopiańskich... :evil:


100% true ! Od niepamiętnych czasów mam uczulenie na zakopiańskich górali. Oby Chorwacji nie poszli w tym kierunku :wink:
ZytaS
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2068
Dołączył(a): 08.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ZytaS » 09.10.2019 13:50

Fatamorgana napisał(a):Z powodu jednego czy paru cwaniaków albo pijaków sterczących przy murku nie widzę powodu do generalizowania czy negowania. U nas jest więcej złodziejstwa niż tam i jakoś nikt z nas nie chce mówić Chorwatom "nie przyjeżdżajcie do Polski, bo was okradną!".
Ludzie chciwi, bezmyślni albo upierdliwi wszędzie są, w każdym kraju. Kwestia na kogo się trafi. Najgorsi sa ci, którzy nie mają pojęcia o usługach turystycznych i zasadach przyjmowania gości, oraz nie mają podejścia do ludzi, ale koniecznie chca na tych ludziach jak najwięcej zarobić. Takich jest jednak więcej u nas, niż tam. Kto był i tam i tu wiele razy wie o tym. Poza tym pazerność Chorwatów na kasę nawet się nie umywa do pazerności naszych górali zakopiańskich... :evil:

"Ciekawe' porównanie z Polską, masz dane z GUS :?: Poprosimy o dane liczbowe :evil:
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2926
Dołączył(a): 11.03.2010
Re: Chorwacja traci smak?

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 09.10.2019 14:05

lokalny77 napisał(a):Taniochy w Chorwacji nigdy nie było. Pamiętam na początku lat 2000 było drożej niż Grecji. Taka sobie kolacyjka na 2 osoby kosztowała 200 kun, a duża butelka wody 10 kin.

W 2012r na Krk zjadłem najdroższy obiad w Chorwacji wówczas.
Było to 260kn na 2 osoby dorosłe oraz 2 dzieci. do tamtego czasu (wakacje 2010 oraz całe 2012 na Krk) mieściłem się w 200kn
Dzisiaj 260kn to skromnie na 2 osoby :)
Jak się moje dzieci podłączą pod żarcie i soczki to minimum 350kn
kaeres
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2926
Dołączył(a): 11.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaeres » 09.10.2019 14:13

Calapula napisał(a):Zdarzenie z tego roku. Pula. Sąsiad z domku obok, wracając wieczorem z miasta, w taksówce zostawił komórkę. Zaraz po tym jak się zorientował, współtowarzysze zadzwonili na tę komórkę ale chociaż nie była wylogowana to nikt nie odbierał. Na drugi dzień nadal próbowali i udało się. Odebrał Chorwat i za zwrot zażądał 200 euro (nie kuna - euro). Cały dzień trwały pertraktacje i zszedł ostatecznie na 50. Umówili się w Puli przed Areną ale nie przyszedł. Potem telefon już zamilkł na dobre. Fajni ci Chorwaci, oczywiście że nie wszyscy, no jeszcze by tego trzeba.

Trzeba było się zgodzić na 200€ i przyjechać z policją.
Ja w 2015r w Dubrovniku zgubiłem portfel.
Kapnąłem się dopiero w Mlini (12km od Dubrovnika). Wiem gdzie go zgubiłem więc pojechałem ale oczywiście go tam nie było.
Wiecie gdzie go znalazłem ?
Na najbliższym posterunku policji na mnie czekał.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko

cron
Czy Chorwacja się zmienia? - strona 19
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone