Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Cztery i Pół... czyli Dalmacja 2017

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Jarek999
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 473
Dołączył(a): 09.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jarek999 » 26.10.2017 21:47

Również uwielbiam Peljesac i Orebic, więc siadam i czekam na dalszy ciąg.
W tym roku byliśmy w Igrane, ale po wino i travaricę pojechaliśmy do Janiny i na lody do Orebica :D
stpman
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 27.07.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) stpman » 11.02.2018 18:40

Dzień 8 [17.09.2017]

Czekając na słońce, wracamy tam gdzie nam dobrze.

Kolejny dzień wita nas znów pogodą bardziej pasującą do polskiego wybrzeża niż południowej Dalmacji, no ale cóż możemy na to poradzić... Na pogodę póki co nie mamy wpływu ;)
Z racji tego, że była to niedziela odwiedziliśmy miejscowy kościół, trochę z ciekawości jak wygląda chorwacka msza, trochę z potrzeby duchowej :) Konkluzje po wizycie mam dwie: Chorwaci to bardzo religijny naród, oprawa mszy była chyba bardziej uroczysta niż u nas, a druga sprawa to chorwacki język jednak nie jest tak podobny do polskiego jak mi się wydawało, bo nie zrozumiałem z tej mszy zbyt wiele ;)

A tak wyglądało dalmackie, wrześniowe przedpołudnie na plaży:
P9170799.jpg

P9170801.jpg

P9170804.jpg

P9170809.jpg


Pogoda w tego roku była wyjątkowo zmienna i kapryśna... Popołudnie przywitało nas dla odmiany całkiem ładnym słońce i przyjemnym ciepełkiem :) Podjęliśmy szybką decyzję, aby wyskoczyć na krótki spacer po Korculi (uwielbiamy Korculę!)

Wskoczyliśmy więc do odpływającego z portu stateczku "Lovor" i było tak:
P9170858.jpg

P9170865.jpg


I jeszcze kilka bonusowych detali...
P9170872.jpg

P9170886.jpg

P9170891.jpg

P9170895.jpg

P9170896.jpg

P9170904.jpg

Ahhh... Jak miło powłóczyć się korculańskimi uliczkami...

A wracając było tak:
P9170916.jpg

P9170926.jpg


Dzień kończymy kolacją w konobie Peljeski Dvori, tak wyjątkowy dla nas dzień trzeba było uczcić :)

Kolejny dzień naszej dalmackiej przygody zaprowadzi nas daleeeko na zachód ;)

Pozdrawiam po bardzo długiej nieobecności i...
Stay tuned!
stpman
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 27.07.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) stpman » 11.02.2018 19:51

Dzień 9 [18.09.2017]

Wyspa + kominy = LASTOVO!

Siedząc i planując wakacje, snułem leniwie swój wzrok po mapie Chorwacji, myśląc gdzie by to można jeszcze pojechać z Orebica... No i wyszło, że może, chyba, raczej napewno (!!!) da radę wyskoczyć na jednodniową, szybką objazdową wycieczkę po Lastovie.
Sprawdziłem promy, zasięgnąłem języka na cro.pl i okazało się, że jest to jak najbardziej możliwe. Pogoda nie rozpieszczała, ale prognozy o dziwo wyjątkowo dobrze się sprawdzały, więc w niedzielę padła decyzja, że jutro podbijamy wyspę :)
Plan był prosty: bierzemy naszą białą "strzałę" (tj. samochód :) ), transferujemy się promem z Orebica na Korculę, jedziemy do Velej Luki, tam w porcie porzucamy auto, wskakujemy na prom płynący do Ubli, tam wypożyczamy rowery (dla zainteresowanych link do wypożyczalni: http://www.rentacarlastovo.com/en/home-2/ ), robimy objazdówkę po wyspie i wracamy ostatnim promem.
Podpowiem, że plan wykonać się udało :D

Piękny, choć chłodny poranek w Orebicu:
P9180952.jpg

P9180957.jpg


A w Velej Luce czekał już na nas prom: (wielkim szokiem i zdziwieniem była dla nas frekwencji na promie... 5 osób i jedno auto)
P9180977.jpg

P9180979.jpg


Dopływamy! Jak tam będzie? Co nas tam czeka?
P9181037.jpg

P9181049.jpg


Wysiadamy z promu, pierwsze zdziwienie... gdzie jest nasza wypożyczalnia rowerów?! Miała być w porcie, a tam nic nie ma... Chodzimy w kółko zdezorientowani.... a tu nagle podchodzi to nas miejscowy i pyta, czy my czasem nie jesteśmy Polakami, którzy rowery zarezerwowali ;) Okazało się, że cała wypożyczalnia to kilka rowerów (całkiem niezłych) w krzakach... Dostajemy rowery, sprawdzamy, płacimy... Pytam gościa co z jakąś umową, papierami, co ze zwrotem rowerów... A on ze szczerym uśmiechem odpowiada, że przecież mu z tymi rowerami nigdzie nie uciekniemy (no racja w sumie), a jak wrócimy to mamy je tam spowrotem odstawić, on sobie zabierze przy okazji... 8O
P.S jak wam lokals powie, że droga nie nadaję się dla rowerów to lepiej mu uwierzyć :)

Jeszcze słowo o Ubli... Jest absolutnie brzydkie i paskudne. W głębi miejscowości znajdują się domy typu kostka (podejrzewam, że pozostałość po armi), wszystko jest zaniedbane i częściowo opuszczone... Nawet nie robiłem zdjęć, nie umiałem...

Dobra ruszamy w kierunku miasta Lastovo. O kurka wodna, ale stromo... Mijamy wysypisko śmieci (smutna rzeczywistość), zatrzymujemy się w największym sklepie w okolicy (o tym później), w dole miejscowość Zaklopatica:
P9181052.jpg


Resztką sił docieramy do miasta Lastovo. Bardzo, ale to bardzo charakterystycznego z dwóch powodów. Kominy, chyba jedyne takie na świecie, ich kształt wynika z punktu drugiego, czyli nietypowego położenia (na zboczu góry, do wnętrza wyspy).
Zobaczcie sami:
P9181059.jpg

P9181060.jpg

P9181064.jpg


Zjeżdżamy także do malutkiej "osady" nadmorskiej, (patrz: lazur wody!)
P9181066.jpg

P9181076.jpg

P9181079.jpg


I kontynuujemy naszą włóczęgę po mieście:
P9181086.jpg

P9181088.jpg

P9181091.jpg

P9181094.jpg

P9181096.jpg

P9181097.jpg

P9181106.jpg

P9181113.jpg

P9181119.jpg

P9181128.jpg

P9181132.jpg


I udajemy się do Skrivenej Luki na krótkie plażowanie i obiad. Jemy tam pyszne risotto, trochę się schładzamy i wyruszamy w drogę powrotną do Ubli.
P9181137.jpg

(czy muszą mówić z jakiego kraju pochodzili właściciele różowych flamingów? ;) )

No i tutaj zaczął się mały problem... facet z wypożyczalni mówił coś, że bezpośrednia droga ze Skrivenej do Ubli jest zaznaczona na google maps, ale lepiej jest wrócić drogą przez Lastovo... Ale kto by go tam słuchał, co on może wiedzieć, ahoj przygodo!
No i trochę przygoda była, bo droga to szutrówka z dość grubych kamieni (normalnym autem (SUV'em też nie ma szans przejechać) do tego stroma jak diabli, bo prowadziła na szczyt Hum. Było warto, dla tych widoków, tego spokoju, totalnej pustki, ciszy i braku ludzi...
P9181150.jpg

P9181151.jpg

P9181157.jpg

P9181158.jpg

P9181159.jpg

P9181161.jpg

P9181166.jpg

P9181170.jpg

P9181174.jpg

P9181176.jpg

P9181177.jpg


Wytrawne oko na zdjęciach wypatrzy schowane Lastovo, dopiero z tej perspektywy widać jak to miasto jest położone.

Na szczęście droga ze szczytu była asfaltowa, więc w Ubli byliśmy po 15 minutach (polecam rower z hydraulicznymi tarczówkami). Niestety brakło trochę czasu i sił na szybki skok do Pasadur...

Zachód słońca w Ubli:
P9181185.jpg

P9181198.jpg


Wracamy do cywilizacji!

Jako że o Lastovo jest bardzo mało informacji na forum i podejrzewam, że niewiele osób tam było pokuszę się o malutkie podsumowanie.
Czy warto odwiedzić Lastovo? Oczywiście, że TAK! Czy pojechałbym tam na wakacje? Zdecydowanie NIE!

Pod względem przyrodniczym, wyspa jest piękna, można by rzec, że nawet dziewicza. Taka mało skażona turystami, trochę wyludniona, opustoszała. W oczach wielu tubylców widziałem coś na kształt rezygnacji... Ludzie żyją tam bardzo biednie i bardzo skromnie. Wiele domów jest opuszczonych, zaniedbanych, auta to w 99% stare, bardzo stare graty.
Na wyspie są tylko trzy Studenace, zaopatrzone bardzo słabo. W zasadzie najbliższym miejscem gdzie Ci ludzie mogą skorzystać ze zdobyczy cywilizacji jak supermarket, szpital, szkoła średnia jest Split (pływa tam katamaran). Widać, że młodzi uciekają stamtąd. Plaż raczej niewiele, ale za to woda krystalicznie czysta :)
Ja bym się tam na 10-dniowych wakacjach zanudził, ale jak ktoś lubi samotność to może to być ciekawa alternatywa :)

P.S Pytanie dla znawców Chorwacji. Skąd na Lastovie mają prąd i wodę pitną?

Pozdrawiam
Kamil

Stay tuned!
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12029
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 11.02.2018 20:08

P.S Pytanie dla znawców Chorwacji. Skąd na Lastovie mają prąd i wodę pitną?

Ciągną je podmorskim kablem i rurociągiem z Korczuli z okolic Brny :wink:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 11.02.2018 20:26

Super pomysł z tym Lastovem z Orebića - pożyczam :P
We wrześniu zorganizuję sobie taką wycieczkę.
stpman
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 27.07.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) stpman » 11.02.2018 20:28

Dzięki Beata za info :)
Tak coś podejrzewałem, że sami nie są w stanie tego wytwarzać na miejscu, ale odległość od Korculi też dość konkretna.
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 12.02.2018 10:39

stpman napisał(a):No i tutaj zaczął się mały problem... facet z wypożyczalni mówił coś, że bezpośrednia droga ze Skrivenej do Ubli jest zaznaczona na google maps, ale lepiej jest wrócić drogą przez Lastovo... Ale kto by go tam słuchał, co on może wiedzieć, ahoj przygodo!
No i trochę przygoda była, bo droga to szutrówka z dość grubych kamieni (normalnym autem (SUV'em też nie ma szans przejechać) do tego stroma jak diabli, bo prowadziła na szczyt Hum.


Możesz rozwinąć to, co zaznaczyłem - czy dobrze rozumiem, że wg Ciebie droga nie nadaje się do jazdy samochodem (nie licząc 4x4)? Bo ze zdjęć wygląda na spokojnie do przejechania (ale wiem, pojedyncze obrazy potrafią dawać złudne wrażenia).

Myśleliśmy o takiej wycieczce z Orebicia na Lastovo w 2016 roku, ale może dobrze, że jej nie zrobiliśmy (zamiast tego był Mljet, no i oczywiście Korčula), bo w tym roku spędzimy na Lastovie 2 tygodnie, bez spojlerów :lol:
stpman
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 27.07.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) stpman » 12.02.2018 11:58

Po pierwsze droga jest dość wąska miejscami. Po drugie są w paru miejscach duże przepaści bez jakichkolwiek zabezpieczeń. Po trzecie nawierzchnia to dość grube i luźne kamienie. A po czwarte jest z tego co pamiętam co najmniej jeden bardzo ostry zakręt, mam wątpliwości, czy auto się tam "złamie" na raz. Osobiście bym nie ryzykował przejazdu autem. A jeśli rowerem to jedynie w tą stronę jak my tj. że Skrivenej Luki do Lastova a nie odwrotnie, bo zjazd rowerem po tej drodze będzie bardzo trudny.
No chyba, że ktoś uprawia górska turystykę rowerową i ma rower co najmniej do enduro.

Natomiast wjazd na lądowisko dla helikoptera od strony Lastova jest asfaltowy i raczej przyjemny :)

Postaram się jutro wrzucić mapkę i dokładnie pokazać, który to fragment, bo według google mapa to normalna drogą ;)
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 12.02.2018 12:53

No właśnie, Google Maps nawet tamtędy wyznaczają dojazd z Ubli do Skrivenej Luki, a nie sposób sprawdzić to na GSV. Pewnie jedno wynika z drugiego - niezbadany dobrze teren.

Czyli, reasumując, od SL można bezpiecznie dojechać samochodem tylko do punktu widokowego aka lądowiska dla hejhopterów, dalej nie, dobrze rozumiem?
stpman
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 27.07.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) stpman » 12.02.2018 14:10

Można drogą asfaltową dojechać z Ubli do lądowiska helikoptera.
NIE można dojechać autem bezpośrednio ze Skrivenej Luki do lądowiska, tam jest szutr.
CROdzinka.pl
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 13.01.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROdzinka.pl » 12.02.2018 19:49

Witam,
Wracaliśmy dzień wcześniej z Brać i warunki pogodowe były koszmarne, burza i droga to kanał dla amfibii. W naszym apartamencie (Zava) również były do dyspozycji rowery i spędzaliśmy na nich cały dzień/wieczór na różnych plażach/deptakach/szlakach. Mam nadzieję że gospodarze pójdą w tym kierunku i będą oferować rowery w standardzie lub przystępnych cenach. Obowiązkowo trzeba zaopatrzyć się z zestawy naprawcze do kół bo defekty sypią się gęsto(u nas ok 4razy) i czasem trzeba wracać z daleka pchając jednoślad.
Cenna informacja o Lastovo, dobra na wypad ale nie koniecznie na pobyt.
Pzdr
CROdzinka.pl
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 54
Dołączył(a): 13.01.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROdzinka.pl » 12.02.2018 19:50

PS. Świetne zdjęcia
stpman
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 27.07.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) stpman » 12.02.2018 20:27

My też nocowaliśmy w apartmani Zava ! Wg mnie bardzo fajna miejscówka i miła gospodyni :)
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 13.02.2018 09:19

stpman napisał(a):Można drogą asfaltową dojechać z Ubli do lądowiska helikoptera.
NIE można dojechać autem bezpośrednio ze Skrivenej Luki do lądowiska, tam jest szutr.


OK, dzięki. Na mapie widzę z góry zakręt, o którym mówiłeś, że autem by się nie zmieścił.

Dobrze, że da się jechać drogą od Ubli w stronę helidromu, bo zaznaczono tam odbicie na gospodarstwo agroturystyczne, być może jest tam konoba. Ale na jedynym zdjęciu z drogi pomiędzy Ubli a lądowiskiem, jakie jest w mapach google, też widać, że nawierzchnia jest kamienista.

Tak czy siak, porwaliście się na wielki wysiłek z tymi rowerami. Podziwiam i zazdraszczam!
stpman
Croentuzjasta
Posty: 218
Dołączył(a): 27.07.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) stpman » 13.02.2018 10:31

Żeby uciąć wszelkie spekulacje o której drodze mowa.
Wklejam zdjęcie, zaznaczona droga jest nieprzejezdna dla samochodów, dla rowerów raczej też nie.
Tj. ze Skrivenej Luki do Ubli jest na tyle stromo, że rowery trzeba pchać pod górę (ale jest to możliwe), zjazdu na rowerze po tej drodze nie polecam niedoświadczonym rowerzystom, może się to skończyć źle.
Pieszo jest to piękna i wygodna droga widokowa :)

Droga Lastovo.png


Pozdrawiam i zachęcam do śledzenia relacji, bo przed nami jeszcze trzy równie ciekawe dni ;)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Cztery i Pół... czyli Dalmacja 2017 - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone