CRO miało się nie powtórzyć - ale powoli.... :D

CinnamonGirl napisał(a):...zalecone przez lekarza - nad morzem alergii brak ).

.... dobry żart.

Wojtek napisał(a):Radziłbym sie zainteresować czy kilkunastogodzinne leżakowanie 4 miesiecznego dziecka w foteliku podczas podrózy jest dla niego zdrowe.
Ja osobiscie byłem z rocznym dzieckiem i podróż nie była sympatyczna. Na miejscu juz jak najbardziej ok.

Podobno (taką wersje znałam jak moje było maleńkie) leżakowanie w foteliku jest jak najbardiej w porządku, foteliki dla najmniejszych są profilowane tak, aby pozycja przypominała płodową. Dla malucha lepszy fotelik niż wypłaszczony leżaczek.

Dla nas podróż z rocznym dzieckiem była najłatwiejsza ze wszystkich, z dwulatką było jeszcze nieźle, najgorzej było z 3latką - mało spała, dużo gadała
4 latka już zajęła się książeczkami i bajkami na dvd.
Ale z pewnością z roczniakiem było najmniej męcząco dla rodziców. Każde dziecko jest inne, nasze, od 6tego m-ca spedzające dwie godziny na dobę w samochodzie, nigdy w podróży nie sprawiało problemów.

Pozdrawiam,
Aśka

woka napisał(a):

CinnamonGirl napisał(a):...zalecone przez lekarza - nad morzem alergii brak ).

.... dobry żart.

Nie rozumiem twego sarkazmu.
Przez lekarza miałam zalecone od 8 roku zycia przynajmiej raz w roku bywać nad morzem - i faktycznie mogę potwierdzić, że nad samym morzem nie mam alergii - wynika to z prostego faktu zwykle wieje od morza czyli jest mniej pyłków w powietrzu.
Pisze to osoba, która w wieku szkolnym w słoneczny i wietrzny dzień nie mogła wyjść na dwór ze wzgledu na pyłki. Morze to było dla mnie zawsze wybawienie, problem duszności na tle alergicznym też znikał jak ręką odjął, nie musiałam tez faszerować sie lekami.
Teraz na starosć jestem odczulona i mam generalnie spokój z tym.

Jaka starość, o czym Ty piszesz (mówisz).
Co do alergii, identyczną sytuację miałem z synem.
Pozdrawiam.

CinnamonGirl napisał(a):

woka napisał(a):

CinnamonGirl napisał(a):...zalecone przez lekarza - nad morzem alergii brak ).

.... dobry żart.

Nie rozumiem twego sarkazmu.

Cinamonka ...
Już wyjaśniam. Nad morzem mieszkałem lat "naście". Tam też urodziły się moje dzieci. Po zmianie miejsca na podkarpacie dziecko zachorowało na anginę, taką uporczywą, co rusz się nawracała.
Lekarka w pewnym momencie mówi - powinni państwo wyjechać z synem nad ..... morze. Cała checa w tym, że myśmy pół roku wcześniej z tamtąd zjechali. ( do tej pory pamiętam zmieszany wyraz twarzy tej lekarki ..... skończyło się całkiem przyjemnie)

Ktoś pisał, że nad morzem nie ma żadnej alergii. .... Następny żart.
Dla osoby "z lądu" zapewne pomaga ale czy zawsze i każdemu pomoże Moje doświadczenie mówi, że niekoniecznie.

woka napisał(a):Ktoś pisał, że nad morzem nie ma żadnej alergii. .... Następny żart.
Dla osoby "z lądu" zapewne pomaga ale czy zawsze i każdemu pomoże Moje doświadczenie mówi, że niekoniecznie.

O tym braku to pisałam w moim kontekscie (w ramach alergii na pyłki gdzie testy pokazywały po kilkanaście mm odczyny (kto ma alergię ten kojarzy że to bardzo duże uczulenie) nad morzem zero objawów) a nie, że tam ludzie nie cierpią na nią.
Nie da się ukryć, że niektóre alergeny są tam w mniejszych stężeniach choćby pyłki. Natomiast nie ma bata na sierść, czy na kurz - tu nie ma znaczenia czy góry, czy morze jest futrzak jest alergia

Sorki za zaśmiecenie wątku

całe życie mieszkam nad morzem, i alergię mam jak się patrzy za to jak jadę w góry czy do Cro, jakoś dziwnie ustępuje kwestia wody i klimatu, jestem strasznie uczulona na chlor a u nas woda bardzo obfita w tego tam

michael_tureck napisał(a):Problemem dla mnie jest coś zupełnie innego - zaplanowałem wczasy wbrew mojej żonie która jest przerażona faktem że będziemy podróżować w dwie rodziny (nasi znajomi z 3 letnim dzieckiem) i my z dzieckiem które się za chwilę rodzi więc w czasie podróży będzie miało mniej więcej 4 miesiące.

a to kolejny, czy to chodzi o tą samą żonę?

michael_tureck napisał(a):Może tylko coś sprostuję
1. Planuję urlop zawsze sam bo moja żona nie ma pojęcia o geografii i o tym gdzie by chciała spędzić wakacje..... i ma 100 % zaufanie do moich wyborów, ponieważ ja jako handlowiec międzynarodowy byłem już w wielu miejscach w Europie i świecie i raczej wybieram fajne miejsca na wczasy,,,,, na pewno ciekawe

Może nie na miejscu lecz ja w wieku 36-37 lat często miewałem 0 leukocytów i nic mi się nie stało,raz była akcja jak ze szpitala nawiałem po sterydowej chemioterapii i trzy dni naokoło bloku w lutym zapitalałem(nie mogłem się po tym towarze w miejscu zatrzymać) i na dzień dzisiejszy jeszcze żyję.

Madzik68 napisał(a):całe życie mieszkam nad morzem, i alergię mam jak się patrzy za to jak jadę w góry czy do Cro, jakoś dziwnie ustępuje kwestia wody i klimatu, jestem strasznie uczulona na chlor a u nas woda bardzo obfita w tego tam

Zgadzam się całkowicie.
Niektórzy natomiast sądzą, że jak na morzem to już problem całkowicie znika. Jest to nieprawda. Może pomóc ale nie musi.
Jeżeli bedziemy chodzic plażą i wiatr od morza - jest szansa, że pomoże (niektórym). Jeżeli chodzimy plażą a wiatr od lądu - kichamy nadal (niektórzy).
Ponadto alergia to skomplikowana materia. Ktoś ma i nie może z tego wyjść, inny choćby był w samym centrum kurzu, pyłków, płynów - nic mu nie jest.

alergia nad morzem.....

Mieszkam tu już hohoho lat i to od urodzenia i pierwsze słyszę żeby morze leczyło alergię. Jak napisali przedmówcy zależnie od wiatru czynnik alergizujący może zaistnieć lub zostac przesuniety/usunięty. To raczej dobroczynny fakt zmiany klimatu i otoczenia, jod (ten nasz nadmorski) itp.
Cociekawe nam nad morzem polecano zmianę kliamtu na górski......

scrapp napisał(a):alergia nad morzem.....
Cociekawe nam nad morzem polecano zmianę kliamtu na górski......

Pierwsze słyszę,żeby góry leczyły alergię.

anakin napisał(a):

scrapp napisał(a):alergia nad morzem.....
Cociekawe nam nad morzem polecano zmianę kliamtu na górski......

Pierwsze słyszę,żeby góry leczyły alergię.

A tak ci się wydawało?

scrapp napisał(a):A tak ci się wydawało?

Tak mówią.

anakin napisał(a):

scrapp napisał(a):A tak ci się wydawało?

Tak mówią.

myślisz, że Beskidy za niskie?
góry chyba leczą alergie, ale góry lekarstw ....