Cres, Krk. Nad/pod/wodna relacja

Ceny wycieczki na Susac nie pamiętam dokładnie, chyba około 300 kun za rodzinę(w 2007r). Nasz kolega Andrzej, za młodu mieszkał w jeszcze Jugosławi i zna Chrwatski. Dogadał się z naszym kapitanem co do ceny, nie była to typowa łódź wycieczkowa ale bardziej taxi-łódka która kursowała na Susac wożąc pasażerów tam i z powrotem.
Na pokładzie były nasze 2 rodzinki, 1 wczasowicz z bagażem, i małżeństwo Włochów.

Zatoka Ustrine
Z Osoru Kierujemy się drogą w kierunku Cresu, szukajac rozjazdu na miejscowość Ustrine.
Jest ona położona na grzbiecie wyspy. Na dół prowadzi droga asfaltowa ale jest szlaban z zakazem wjazdu poza uprawnionymi "vozilami".
Parkujemy więc w wiosce...już przywykliśmy. że wszystko co ładne jest ... na dole!


Aby dotrzeć na plażę schodzimy spacerkiem na dół -całkiem przyjemny spacerek z super widokami podobnie jak w Lubenicach tyle, że równą, asfaltową drogą.


Na dole czeka na nas piękna duża zatoka , długa otoczakowa plaża, a na lewo skałki dla podkreślenia uroku miejsca.



Fotek podwodnych nie będzie bo to jescze nie był czas :mju olympuska.. ,a przy skałkach było ciekawie.
Mam wyrzuty sumienia, że tak mało wklejam podwodnych fotek ale nadrobię ...
a na razie kamyczek ...

Po plażowaniu i wypoczynkowych zajeciach w wodzie wracamy.
Można i tak...


Ps. parking przy plaży się zapełnił ale jak widzimy stromy wyjazd pod góre, wcale nie żałujemy, że mamy auto na górze, właśnie poczułem zapach palonego sprzęgła z włoskiego autka.

Nowe nawodne i lądowe atrakcje obejrzane, na podwodne niecierpliwie poczekam

Boguś nurkuj bo czekają na podwodne

ja też nadal czekam na podwodne, ale i te z lądu są wspaniałe

spoko.fajna szybka relacyjna, bez zbednych ceregieli ze akurat kotek miał spuchniętą łapke Pozdrowka.

michAŁ73 napisał(a):Nowe nawodne i lądowe atrakcje obejrzane, na podwodne niecierpliwie poczekam

Janusz Bajcer napisał(a):Boguś nurkuj bo czekają na podwodne

agata26061 napisał(a):ja też nadal czekam na podwodne, ale i te z lądu są wspaniałe

Coś mi się wydaje , że zdjęcia ( te podwodne ) Bogdanowi zamokły
Bardzo proszę o cierpliwość . Wysuszy . . . to z pewnością wklei



Pozdrawiam
Piotr

To ja może bardziej oficjalnie.

Bogusławie bardzo Cię prosimy.

krispinus napisał(a):To ja może bardziej oficjalnie.

Bogusławie bardzo Cię prosimy.

Wczoraj był u mnie na pierogach

Aaaa.... stąd te opóźnienia

Kuruj się zatem Boguś

Super zdjęcia,czekam na dalszy ciąg.

Pierogi mojej bratowej , palce lizać! Szkoda, że do N.Sącza tak daleko...
Posiliwszy się wracam do dalszego ciągu ... w końcu każda relacja powinna być dokończona...

Pogoda niestety zaczęła się zmieniać. Najpierw wiatr przywiał zimną wodę i nie pozwalał na kajakowe eskapady

Potem i niebo zaczęło się chmurzyć i błyskać na horyzoncie. W zasadzie taki delikatny wietrzyk... po Borze w Dalmacji to pikuś, ale wakacje trzeba urozmaicać!
Trzeba było pomyśleć o zmianie miejsca.
Ale póki co jeszcze trochę podwodnych fotek z Cresu na wspomnienie słonecznych dni spędzonych w Osorze.
Wiec do wody!

pod woda czeka tyle ciekawych rzeczy...
i jest piękie!




W każdym zakamarku coś się kryje

Trochę musiałem podrasować fotkę - mureny są pokryte śluzem który na zdjęciu wychodzi na niebiesko...


Skałki pokryte roślinami są też fotogeniczne

natura bogato ubarwia skały w zacienionych (ciemnych miejscach)



Wdzięcznym tematem podwodnych fotografii są gąbki - nie uciekają!





Woda już stała się zbyt zimna, a niebo nabrało odcienia stali... więc pakujemy się z rana i na KRK zmykamy!
Zawsze to już bliżej lądu i droga powrotna do domu będzie szybsza, bo już nie stoi się w kolejce na prom, a przeprawa z Cresu na Krk prawie zawsze zabiera nam 2 godziny.
Czekając na prom z nudów liczyłem auta przed nami...na 100 skończyłem...i jeszcze było sporo.
Po godzinie prom przypłynął i o dziwo wjeżdżamy na pokład, a za nami jeszcze i jeszcze i jeszcze!
Prom gigant!!!

Ciekawe auta można spotkać...


Wypływamy na Krk z którym wiążą się nasze "chłodne" wspomnienia. Jak będzie teraz? Czy pogoda się poprawi?

Kiedyś spędziliśmy kilka dni na kampingu w Njivicach. Niestety z powodu chłodu w nocy nie wspominam pobytu dobrze, wtedy uciekliśmy do Zatonu...
Teraz roku postanowiliśmy poznać południową część Krk-u.
Przez Krk i Punat dojechaliśmy do Starej Baśki, widokową droga prowadzącą tuż przy skalistej krawędzi wybrzeża tej strony wyspy.
Naszym celem był autocamp Śkrila przed Starą Baśką
cdn.

bogbaj napisał(a):Wypływamy na Krk z którym wiążą się nasze "chłodne" wspomnienia. Jak będzie teraz? Czy pogoda się poprawi?

Kiedyś spędziliśmy kilka dni na kampingu w Njivicach. Niestety z powodu chłodu w nocy nie wspominam pobytu dobrze, wtedy uciekliśmy do Zatonu...

Pamiętam czekałem w Njivicach na Ciebie Chyba to był Wasz pierwszy rodzinny wyjazd do Chorwacji
W nocy było 12 stopni spałeś w namiocie w czapce
Otok Krk - Otok od zlata

Przepiękne zdjęcia, z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Stara Baska też mi się podobała, że nie wspomnę o tej drodze!!!!

Wreszcie "zrozumiałem" Twój avatar