COViD 20 – Coś O Vinie i Dalmacji 2020

Dawno nie byłem w Rogoźnicy i widzę, że bardzo wypiękniała.
Gdy tam byłem ostatni raz, to jeszcze nie było tej całej kamieniarki na nabrzeżu, był tylko widoczny na zdjęciach pomnik, jezdnia była asfaltowa, a pomiędzy asfaltem i nabrzeżem była nawierzchnia szutrowa.
Koniecznie będę musiał tam wpaść w tym roku.
Według map Navionicsa, w pobliżu mariny jest pływająca stacja paliw. Czy ona tam faktycznie jest?
Bo jeśli tak, to w powrotnej drodze można by w czwartek przypłynąć do Rogoźnicy, zatankować paliwo, a w piątek rano wystartować do Biogradu!
Do przepłynięcia jest co prawda co najmniej 35 NM, ale w przypadku większego jachtu jest to realne jeśli tylko nie będzie wiało prosto w mordę.

Wyjaśnienie dla osób nieznających tematu:
Jacht należy oddać z pełnym zbiornikiem paliwa i dlatego w Biogradzie w piątki przed stacją paliw ustawiają się kilkugodzinne kolejki jachtów oczekujących na swoją kolejność tankowania. Tankując w Rogoźnicy można by tej kolejki uniknąć.
Poniżej zdjęcie takiej piątkowej kolejki do CPN-u w Biogradzie:

pomorzanka zachodnia napisał(a):To szczęście że nic się jej nie stało i dzielnie to zniosła. Pizza na pocieszenie musiała być obowiązkowo.

Oj tak... Taki upadek z trapu może się bardzo kiepsko skończyć. Łatwo uderzyć o coś głową albo pociąć skórę o muszle przyczepione do betonu. Na szczęście skończyło się dobrze a nasze gwiazdy mają nauczkę - trap trzeba bardzo solidnie mocować

"Chris_M"]Dawno nie byłem w Rogoźnicy i widzę, że bardzo wypiękniała.
Gdy tam byłem ostatni raz, to jeszcze nie było tej całej kamieniarki na nabrzeżu, był tylko widoczny na zdjęciach pomnik, jezdnia była asfaltowa, a pomiędzy asfaltem i nabrzeżem była nawierzchnia szutrowa.
Koniecznie będę musiał tam wpaść w tym roku.

Tak Rogoźnickie nabrzeże jest śliczne Nowiutkie, w kamieniu, wyremontowane. Obowiązkowo musisz zobaczyć "nową Rogoźnicę" - polecam

Według map Navionicsa, w pobliżu mariny jest pływająca stacja paliw. Czy ona tam faktycznie jest?

I tym pytaniem wczoraj nas wczoraj zastrzeliłeś bo nigdy tam nie szukaliśmy stacji i nigdy nie widzieliśmy. Mąż sprawdził na mapach - i rzeczywiscie ją widać. A ja przed chwilą upewniłam się u koleżanki, która co roku rusza z Frapy w rejs - i potwierdziła. Stacja jest! Powiedziała, że jest niewygodna do manewrowania bo między plażą a keją ale jest! Więc pomysł z tankowaniem jak najbardziej ok.
Od siebie dodam, że zawsze tankujemy w czwartek i jeśli płyniemy na północ to najczęściej w marinie w Tribunj. I z reguły mamy takie szczęście, ze dmucha tam jak oszalałe ale przed południem raczej nie ma kolejki tak że również polecam miejsce.

Do przepłynięcia jest co prawda co najmniej 35 NM, ale w przypadku większego jachtu jest to realne jeśli tylko nie będzie wiało prosto w mordę.

Jeśli tylko wieje - to dacie radę bez problemu

Poniżej zdjęcie takiej piątkowej kolejki do CPN-u w Biogradzie:

To niewielka kolejka

Kapitańska Baba napisał(a):I tym pytaniem wczoraj nas wczoraj zastrzeliłeś bo nigdy tam nie szukaliśmy stacji i nigdy nie widzieliśmy. Mąż sprawdził na mapach - i rzeczywiscie ją widać. A ja przed chwilą upewniłam się u koleżanki, która co roku rusza z Frapy w rejs - i potwierdziła. Stacja jest! Powiedziała, że jest niewygodna do manewrowania bo między plażą a keją ale jest! Więc pomysł z tankowaniem jak najbardziej ok.
Od siebie dodam, że zawsze tankujemy w czwartek i jeśli płyniemy na północ to najczęściej w marinie w Tribunj. I z reguły mamy takie szczęście, ze dmucha tam jak oszalałe ale przed południem raczej nie ma kolejki tak że również polecam miejsce.

Dzięki za potwierdzenie stacji w Rogoźnicy oraz za info o Tribunj.
Tribunj dotychczas nie braliśmy pod uwagę ponieważ podobnie jak Vodice jest trochę nie po drodze, ale na przyszłość warto wiedzieć, że tam też jest czynna stacja paliw.
Brakuje mi stacji paliw gdzieś między Murterem, a Biogradem żeby można było zatankować bez nadkładania drogi, ale jak dotychczas nic takiego nie znalazłem.

"Chris_M"]
Dzięki za potwierdzenie stacji w Rogoźnicy oraz za info o Tribunj.
Tribunj dotychczas nie braliśmy pod uwagę ponieważ podobnie jak Vodice jest trochę nie po drodze, ale na przyszłość warto wiedzieć, że tam też jest czynna stacja paliw.

Pamiętaj tylko, ze w Tribunj dość wcześnie ją zamykają - nie pamiętam. O 16 czy o 17

Brakuje mi stacji paliw gdzieś między Murterem, a Biogradem żeby można było zatankować bez nadkładania drogi, ale jak dotychczas nic takiego nie znalazłem.

Zawsze wyruszasz z Biogradu???

Kapitańska Baba napisał(a):

"Chris_M"]
Dzięki za potwierdzenie stacji w Rogoźnicy oraz za info o Tribunj.
Tribunj dotychczas nie braliśmy pod uwagę ponieważ podobnie jak Vodice jest trochę nie po drodze, ale na przyszłość warto wiedzieć, że tam też jest czynna stacja paliw.

Pamiętaj tylko, ze w Tribunj dość wcześnie ją zamykają - nie pamiętam. O 16 czy o 17

A to cenne informacja!

Kapitańska Baba napisał(a):

Brakuje mi stacji paliw gdzieś między Murterem, a Biogradem żeby można było zatankować bez nadkładania drogi, ale jak dotychczas nic takiego nie znalazłem.

Zawsze wyruszasz z Biogradu???

To zależy od tego jaką łódkę znajdę. W ostatnich kilku latach wypadał mi Biograd i w tym roku też tak będzie.
Chętnie bym wziął jakaś łódkę z Trogiru lub Splitu, ale tam nie udało mi się nic znaleźć w akceptowalnej dla mnie cenie.

Chris_M napisał(a):To zależy od tego jaką łódkę znajdę. W ostatnich kilku latach wypadał mi Biograd i w tym roku też tak będzie.
Chętnie bym wziął jakaś łódkę z Trogiru lub Splitu, ale tam nie udało mi się nic znaleźć w akceptowalnej dla mnie cenie.

Z Trogiru nigdy nie płynęliśmy choć ostatnio mało brakowało
Ze Splitu - jak najbardziej. Cenowo udało się wyszukać całkiem przyzwoite jednostki.
Choć ostatnio - rzeczywiście jakoś nam również wychodzi bardziej na północ. Jak nie Biograd to Murter.....
Z jednej strony bliższy dojazd, dobre parkingi. Ale strasznie daleko do Dalmacji

Kapitańska Baba napisał(a):Choć ostatnio - rzeczywiście jakoś nam również wychodzi bardziej na północ. Jak nie Biograd to Murter.....

Tam ze względów historycznych jest najwięcej marin i największy wybór łódek.

Z jednej strony bliższy dojazd, dobre parkingi. Ale strasznie daleko do Dalmacji

Wnioskuję że masz na myśli południową Dalmację, bo Dalmacja jako taka rozpoczyna się już na Pagu

"Chris_M"]
Tam ze względów historycznych jest najwięcej marin i największy wybór łódek.

I jest tam dużo starszych łódek, nie wymieniają tam tak bardzo floty jak ci z okolic Splitu. A my zawsze szukamy czegoś starszego

Wnioskuję że masz na myśli południową Dalmację, bo Dalmacja jako taka rozpoczyna się już na Pagu

Geograficznie niby tak Ale dla mnie taka "moja" prawdziwa Dalmacja jednak jest troszkę niżej

Ale przechyły!

Wiatr to Wasz żywioł i widać, że to rodzinne

Kapitańska Baba napisał(a):Dziecku do głowy przychodzą jakieś dziwne pomysły.

Zapewne dziecku nie pasuje, że według chartplottera oś jachtu jest wycelowana w innym kierunku niż w rzeczywistości
Mnie to też dosyć wkurza i jeśli tylko mogę, to staram się ten błąd skorygować

Przeraźliwa historia z upadkiem i to po ciemku, naprawdę wielkie szczęście, że nic się nie stało, przecież ta przestrzeń między łajba a nabrzeżem jest dość mała i nietrudno sobie krzywdę zrobić. I jeszcze się nie wystraszyła

maslinka napisał(a):Ale przechyły!

Wiatr to Wasz żywioł i widać, że to rodzinne

Tak
Nasza Ewa zaczęła żeglugę z "wysokiego C" - w końcu będąc okruszkiem w moim ciele żeglowała na Pogorii. To musiało się tak skończyć