Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

sroczka66 napisał(a):Może nie zasmuciło i nie ucieszyło, ale...zdziwiło

Wiecie co, oglądam właśnie zdjęcia z Chorwacji i zaczęłam zastanawiać się, czy ta woda rzeczywiście taki ma kolor, czy tylko na zdjęciach, bo nadgle zaczęło wydawać mi się, że to niemożliwe, że jest taka, jaka jest.....a przeciez pamiętam ją właśnie taką.........o Jezu, ale namieszałam . Mam nadzieję, że ktoś to moje zdziwienie zrozumiał...

Przy tej zaokiennej szarości dzisiaj to chyba normalne

Dudek2222 napisał(a):Sroczka, już naprawdę czas się obudzić

sroczka66 napisał(a):

Dudek2222 napisał(a):Sroczka, już naprawdę czas się obudzić

No dobra, robię trzecią kawę i biorę się do pracy. Uroczyście sobie przysięgam, ze dzisiaj już na forum nie zajrzę, co mnie strasznie zasmuciło....

Dudek2222 napisał(a):

sroczka66 napisał(a):Może nie zasmuciło i nie ucieszyło, ale...zdziwiło

Wiecie co, oglądam właśnie zdjęcia z Chorwacji i zaczęłam zastanawiać się, czy ta woda rzeczywiście taki ma kolor, czy tylko na zdjęciach, bo nadgle zaczęło wydawać mi się, że to niemożliwe, że jest taka, jaka jest.....a przeciez pamiętam ją właśnie taką.........o Jezu, ale namieszałam . Mam nadzieję, że ktoś to moje zdziwienie zrozumiał...

Przy tej zaokiennej szarości dzisiaj to chyba normalne

Sroczka, już naprawdę czas się obudzić

Roxi napisał(a):Już ze szczęścia przebieram nogami w miejscu, bo jutro jedziemy do Spodka na koncert Kazika

Bocian napisał(a):

Roxi napisał(a):Już ze szczęścia przebieram nogami w miejscu, bo jutro jedziemy do Spodka na koncert Kazika

A co to za Kazik? Ktoś z rodziny?

Bocian napisał(a):

Roxi napisał(a):Już ze szczęścia przebieram nogami w miejscu, bo jutro jedziemy do Spodka na koncert Kazika

A co to za Kazik? Ktoś z rodziny?

weldon napisał(a):

Bocian napisał(a):

Roxi napisał(a):Już ze szczęścia przebieram nogami w miejscu, bo jutro jedziemy do Spodka na koncert Kazika

A co to za Kazik? Ktoś z rodziny?

Nie, z El Doopy

weldon napisał(a):Cholera, a co się robiło?

jan_s1 napisał(a):No, nareszcie!

Od rana nie miałem internetu, bo mieli (Netia) jakąś awarię. Ale już ok.
Musiałem sobie przypomnieć, co ja robiłem w czasach, gdy nie było internetu.