Co was dzisiaj ucieszyło, co zasmuciło?

napisał(a) **mysza73** » 30.03.2017 11:10

Ucieszył mnie wynik rezonansu magnetycznego głowy i odcinka szyjnego - nic niepokojącego nie znaleźli :!:

więc moja Portugalia, Grecja i inne Lizbony oraz Mykonosy są aktualne :oczko_usmiech:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 31.03.2017 10:21

Odebranie Fiata Ulysse z serwisu - cewka padła i robiła burdel w elektryce

Zepsuł się mi służbowy laptop - akurat na wyjeździe... szybka diagnoza i okazuje się, że ktoś przy wymianie HDD na SSD nie założył kołyski do dysku i tenże się wysunął, uff :roll:

napisał(a) **Vjetar** » 02.04.2017 16:27

Sezon plenerowego pieczenia kiełbasy uważam za otwarty.

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 02.04.2017 17:08

Pierwsze pływanie tego roku

napisał(a) **krutom** » 02.04.2017 22:04

Vjetar napisał(a):Sezon plenerowego pieczenia kiełbasy uważam za otwarty.

Pewność przede wszystkim.
Podwójny ruszt - nic się przypadkiem nie przeciśnie :lol:

napisał(a) **arek_sosnowiec** » 03.04.2017 07:37

Posprzątałem wczoraj wokół domu

. Dziś ledwo chodzę :evil:

napisał(a) **bluesman** » 03.04.2017 09:21

w weekend zrobienie tras na rowerach ca 170 km. Wydolnościowo ok. końcówki podjeżdzane bez siedzenia na siodełkach. Po prostu pewna część ciała odmówiła posłuszeństwa :mrgreen:

napisał(a) **mysza73** » 03.04.2017 09:56

bluesman napisał(a):w weekend zrobienie tras na rowerach ca 170 km. Wydolnościowo ok. końcówki podjeżdzane bez siedzenia na siodełkach. Po prostu pewna część ciała odmówiła posłuszeństwa

Ja wczoraj przejechałam 42 km i też mnie pewna część ciała boli do dziś :evil:

,
a pod koniec mąż musiał stosować zabronione na wyścigach "pchanie", bo było pod górkę, pod wiatr i po bruku :evil:

napisał(a) **bluesman** » 03.04.2017 10:57

mysza73 napisał(a):
bluesman napisał(a):w weekend zrobienie tras na rowerach ca 170 km. Wydolnościowo ok. końcówki podjeżdzane bez siedzenia na siodełkach. Po prostu pewna część ciała odmówiła posłuszeństwa

Ja wczoraj przejechałam 42 km i też mnie pewna część ciała boli do dziś ,
a pod koniec mąż musiał stosować zabronione na wyścigach "pchanie", bo było pod górkę, pod wiatr i po bruku

dostałaś minutę kary !

p.s. w sobotę pierwsze 50km było pod silny wiatr oczywiście ja na przedzie. Bonus był z powrotem

Wczoraj podjazd pod Przehybę i nieśmiałe: "kiedyś to mnie trochę podpychałeś .. " okazałem się kwardy

napisał(a) **mysza73** » 03.04.2017 11:02

bluesman napisał(a):
mysza73 napisał(a):
bluesman napisał(a):w weekend zrobienie tras na rowerach ca 170 km. Wydolnościowo ok. końcówki podjeżdzane bez siedzenia na siodełkach. Po prostu pewna część ciała odmówiła posłuszeństwa

Ja wczoraj przejechałam 42 km i też mnie pewna część ciała boli do dziś ,
a pod koniec mąż musiał stosować zabronione na wyścigach "pchanie", bo było pod górkę, pod wiatr i po bruku

dostałaś minutę kary !

p.s. w sobotę pierwsze 50km było pod silny wiatr oczywiście ja na przedzie. Bonus był z powrotem

Wczoraj podjazd pod Przehybę i nieśmiałe: "kiedyś to mnie trochę podpychałeś .. " okazałem się kwardy

Ja za bardzo jęczałam i złorzeczyłam na zmianę, więc sam z siebie mnie "pchał" ... :evil:

napisał(a) **bluesman** » 03.04.2017 11:16

mysza73 napisał(a):Ja za bardzo jęczałam i złorzeczyłam na zmianę, więc sam z siebie mnie "pchał" ...

moja jest bardzo twarda musi już być całkiem cienko jak poprosi

Kiedyś wymyśliła trasę i sama osobiście wnosiła 2 km pod górę rower (Lubań) nie dało się jechać ani prowadzić

zainteresował mnie Twój rezonans, mam permanentny ból prawego barku ale nie ma w nim specjalnych zmian i tu chyba kłania się szyjny

napisał(a) **mysza73** » 03.04.2017 11:23

bluesman napisał(a):zainteresował mnie Twój rezonans, mam permanentny ból prawego barku ale nie ma w nim specjalnych zmian i tu chyba kłania się szyjny

U mnie co prawda pani neurolog wypatrzyła na zdjęciach z rezonansu niewielki ucisk na jeden krąg, ale twierdzi, że zawroty głowy to nie od tego mam :roll:

.
Stwierdziła, że od tego ucisku to mnie właśnie bark może pobolewać (nie pobolewa :mrgreen:

), no i dała skierowanie na rehabilitację mej szyjki, bo stwierdziła, że nie zaszkodzi :oczko_usmiech:

napisał(a) **bluesman** » 03.04.2017 11:24

mysza73 napisał(a):
bluesman napisał(a):zainteresował mnie Twój rezonans, mam permanentny ból prawego barku ale nie ma w nim specjalnych zmian i tu chyba kłania się szyjny

U mnie co prawda pani neurolog wypatrzyła na zdjęciach z rezonansu niewielki ucisk na jeden krąg, ale twierdzi, że zawroty głowy to nie od tego mam

Whisky ?

Rehab barku mialem, blokadę też (3 mies. ok.) nic się nie zmieniło

Pozytyw

w jeździe na rowerze mi nie przeszkadza, na misjonarza już tak :mrgreen:

napisał(a) **mysza73** » 03.04.2017 11:34

bluesman napisał(a):
mysza73 napisał(a):
bluesman napisał(a):zainteresował mnie Twój rezonans, mam permanentny ból prawego barku ale nie ma w nim specjalnych zmian i tu chyba kłania się szyjny

U mnie co prawda pani neurolog wypatrzyła na zdjęciach z rezonansu niewielki ucisk na jeden krąg, ale twierdzi, że zawroty głowy to nie od tego mam

Whisky ?

Nie przypuszczam :evil:

,

a to znaczy "na misjonarza"

napisał(a) **bluesman** » 03.04.2017 11:44

mysza73 napisał(a):Nie przypuszczam ,

a to znaczy "na misjonarza"

Szczęśliwa :mrgreen: