Wracając do tematu, 3 lata temu przywiozłam 2 drzewka oliwne, mamy się pięknie rozrasta, moje niestety uschło
Tradycyjnie też mamy ze sobą domowe smokvy, granaty, oliwe z oliwek i rakije dla taty.
Dla mnie i dla mamy jest Karlovacko radler <3
.png)
.png)
dorato1 napisał(a): I takiego okropnego Robaka. I tak oto Robak, bakcyl "wstrętny" jest przez nas już połkniętyNie da się żyć bez Chorwacji.
.png)
przemo99 napisał(a):Wydaje mi się że kupisz. Na Pagu był lawendowy, na Korculi nie pamiętam byliśmy 4 lata temu:/ Uważaj na podróbki, pełno tego.
.png)
.png)
