zibi.s napisał(a):My zdobyliśmy to:
Jako gotowe ukorzenione sadzonki czy sami wyhodowaliście ze ściętych gałązek?
joso79 napisał(a):A co to za roślinki? Ładne w jaki sposób je przewieźliscie?
zibi.s napisał(a):Mikromir napisał(a):zibi.s napisał(a):My zdobyliśmy to:
Jako gotowe ukorzenione sadzonki czy sami wyhodowaliście ze ściętych gałązek?
Gotwowe dzikie sadzonki wyrwane z plantacji Tylko proszę nie mów, że z tego nic nie bedzie
Mikromir napisał(a):zibi.s napisał(a):Mikromir napisał(a):zibi.s napisał(a):My zdobyliśmy to:
Jako gotowe ukorzenione sadzonki czy sami wyhodowaliście ze ściętych gałązek?
Gotwowe dzikie sadzonki wyrwane z plantacji Tylko proszę nie mów, że z tego nic nie bedzie
Ależ nie mam zamiaru tak mówić.
Jeśli dotąd przeżyły, to już im niewiele zaszkodzi. A jak będziesz wyciskać oliwę z owoców?...
Patrzę zazdrośnie, bo parę razy próbowałam wyhodować oleander z gałązek - ponoć łatwa sprawa, ale jakoś mi nie wychodzi. Może dlatego, że czasem trzeba te roślinki podlewać...
emi13214 napisał(a):Ja mam nasionka dzikich malw,zebrane na parkingu - punkcie widokowym - w drodze do LOVISTE.
Mam też sporo innych nasionek.
Niedługo będę je wysiewać do skrzynek.
Zobaczymy co wykiełkuje.
zibi.s napisał(a):Moja żona wyrywa wszystko co da sie wyszarpać a po powrocie wytrząsa z kieszeni, torebki i skąd tylko sie da przeróżne nasiona, badyle i inne zielska.
Psychopatka normalnie i do tego każe mi stać na czatach
zibi.s napisał(a):emi13214 napisał(a):Ja mam nasionka dzikich malw,zebrane na parkingu - punkcie widokowym - w drodze do LOVISTE.
Mam też sporo innych nasionek.
Niedługo będę je wysiewać do skrzynek.
Zobaczymy co wykiełkuje.
Moja żona wyrywa wszystko co da sie wyszarpać a po powrocie wytrząsa z kieszeni, torebki i skąd tylko sie da przeróżne nasiona, badyle i inne zielska.
Psychopatka normalnie i do tego każe mi stać na czatach
P.S. Kiedyś możemy się powymieniać. Roślinkami oczywiście
JackDaniels;) napisał(a):zibi.s napisał(a):Moja żona wyrywa wszystko co da sie wyszarpać a po powrocie wytrząsa z kieszeni, torebki i skąd tylko sie da przeróżne nasiona, badyle i inne zielska.
Psychopatka normalnie i do tego każe mi stać na czatach
Była może Twoja żonka w 2013 w Primosten w sierpniu ???
zibi.s napisał(a):JackDaniels;) napisał(a):Była może Twoja żonka w 2013 w Primosten w sierpniu ???
Nie. Na szczęście nie. Coś ci jumnięto
Mikromir napisał(a):zibi.s napisał(a):JackDaniels;) napisał(a):Była może Twoja żonka w 2013 w Primosten w sierpniu ???
Nie. Na szczęście nie. Coś ci jumnięto
Mnie jumnięto. Hamak. Na Hvarze. W zeszłym roku. Nie wypadł może komuś z kieszeni?
Ale to raczej do wątku: Czego nie przywozicie z Cro, choć to tam wwieźliście...