Co myslicie o Wigillii poza domem?

co myslicie o Wigilli poza domem ,ja spedziałm raz taka wigilie w górach i nigdy wiecej .okropnie byc poza domem w ten dzien,ale duzo znajomych woli jechac na narty i swietowac poza domem lub zagranica.

dallas napisał(a):co myslicie o Wigilli poza domem ,ja spedziałm raz taka wigilie w górach i nigdy wiecej .okropnie byc poza domem w ten dzien,ale duzo znajomych woli jechac na narty i swietowac poza domem lub zagranica.

dokładnie takie same odczucia-nigdy wiecej.

no odczucia były straszne najdłuzszy wieczór tesknoty i samotnosci mimo ze nie byłam sama ale pokój w schronisku to nie to samo co dom
chociaz w lokalach organizowali wigilie dla turystów ale z obcymi to nie to samo

Raz jeden jedyny spędziliśmy święta nie w domu, było nawet dosyć ciekawie, narty, spacery..., ale w drodze powrotnej miałem wypadek samochodowy, niewielki, ale kłopot był.
Od tamtej pory, ok 20 lat wigilia jest zawsze u nas, staramy się aby jedni i drudzy rodzice i siotra żony z rodziną była w tym dniu razem. Tak było wspomniane 20 lat, od zeszłego roku niestety jest nas mniej, nie ma siostry żony (44 lata), choroba po 5 latach zwyciężyła. Będą z nami jej córki i mąż i wspomnienia o fantastycznej mojej szwagierce. Rodziców mamy w pełni zdrowia i w pełnej sprawności fizycznej, mimo np przekroczonej 80-tki u mojego taty, ale jak spędzić bez nich ten dzien nie umiem sobie wyobrazić. tak więc ŚWIĘTA -- typowo rodzinne.

u nas w Polsce swieta sa bardzo wazne ,byłam zagranica podczas swiat i oni nie przezywaja tego tak mocno jak my raczej bardziej komercyjnie

Święta tylko w domu, zawsze są u mojej mamy i jest cudownie. Raz tyko pojechaliśmy na święta do ciocia tam było nas straszne dużo ....... i wiecie co tez było cudownie, bo w gronie najbliższych cudownych ludzi zawsze jest fajnie. A świeta gdzieś tam na obcym miejscu wśrod obcych ludzi....... jakoś nie mogę sobie tego wyobrazic.

dallas napisał(a):u nas w Polsce swieta sa bardzo wazne ,byłam zagranica podczas swiat i oni nie przezywaja tego tak mocno jak my raczej bardziej komercyjnie

Ja raz (co prawda z moimi rodzicami) byławm na święta we Francji. Koszmar. Oni jak by mogli to w ogóle by świąt nie obchodzili. Byłam wtedy dużo młodsza, więc i odczucia inne, ale i tak nie powtórzyłabym tego za nic na świecie. Nie ma to jak świeta w domciu

My mysleliśmy zeby sobie raz zafundowac taki wyjazd. - Akurat udało sie na Wielkanoc tego roku pojechac na gotowe święta do pensjonatu w Iwpniczu-Zdroju.
Tak nam sie spodobało że chętnie byśmy wyjeżdzali tak raz na jakiś czas. Podoba mi sie to że mam full-wypas, wszystko zrobione i to na dobrym poziomie. Wzieliśmy meża mame w ramach podziekowania za pewną przysługe. Była zachwycona.

Przeglądaliśmy oferty tez i na Boże Nardzoenie żeby sie urwać na takiego "gotowca" ale nie wypaliło - jest problem z tym że mamy dośc wiekowe dwie babcie i nie moga byc w tym czasie same a nie chciały jechac na "gotowe" Święta.

Myślę że to zalezy wszystko jak kto ma.... jedni sa bardziej rodzini, inni mniej. Ja akurat widuje rodziców bardzo czesto i ze swoimi jak i z teściami mam dobry kontakt na codzien. W zasadzie nie ma tej radości ze spotkania w Świeta bo i tak widziemy sie co kilka dni ... stad mnie akurat podobaja sie takie "nierodzinne Świeta"

Wigilia to najbardziej rodzinny dzień w roku,i nie wyobrażam sobie spędzić go poza domem i dodatkowo zrezygnować ze świątecznych dań mojej mamy,w tym grzybów,które z tatą zbieraliśmy całą jesień

Było by bardzo ,ale to bardzo smutno W tym roku bedzie smutno.Rozdzielamy sie,aby dzieci nie były same.Z przyczyn niezależnych od nas, nie mozemy sie spotkac przy wspólnym stole.Mąz jedzie do córki,ja do syna.Przez wiele lat swięta w domu rodzinnym ,od niedawna u córki ,uszczuplone swieta o najważniejsze osoby,ale jeszcze razem.
Bedzie mi brakowało wystepów w/scenariusza mojej najstarszej (9)wnuczki,tance,spiewy,wiersze,scenki Bożenarodzeniowe.No i koledy. i pasterka U syna bedzie nas mało,ale za to inny klimat,na pewno bedzie rodzinnie,ciepło.

zmrol napisał(a):Święta tylko w domu, zawsze są u mojej mamy i jest cudownie. Raz tyko pojechaliśmy na święta do ciocia tam było nas straszne dużo ....... i wiecie co tez było cudownie, bo w gronie najbliższych cudownych ludzi zawsze jest fajnie. A świeta gdzieś tam na obcym miejscu wśrod obcych ludzi....... jakoś nie mogę sobie tego wyobrazic.

Bo to chyba w tym rzecz(a raczej napewno ): nie tyle chodzi o miejsce w którym spedzasz ten dzień,a o ludzi z którymi jesteś.I pewnie mógłby to byc "koniec świata" ,albo jakas inna pipidówka,ale jak jestes z najblizszymi Ci osobami to i tak jest cudnie i wigilijnie

Boże Narodzenie jest wyjatkowym świętem. Wigilia ma szczególną rolę w życiu każdej rodziny. Uznaję tylko i wyłącznie wiglię w gronie najbliższej rodziny. W tym roku spedzam u teściów w małej gminie na wschodzie Polski. Tam dopiero "czuje" się świeta. Nie uznaje w tych dniach lokali itp. Swiąt z rodziną nic nie zastapi. Więc spotykajmy się jak najczesciej bo życie nie jest łatwe i szybko przemija.

Życie bez świąt jest jak długa droga bez przystanków i zajazdów, w których podróżny mógłby się pokrzepić i wypocząć.
Boże Narodzenie to jedne z najpiękniejszych świąt. Cudowny, magiczny czas narodzin Chrystusa daje wiarę i nadzieję na lepszą przyszłość. Podczas tych wspaniałych grudniowych dni spędzamy ten czas w gronie Rodziny i Przyjaciół, którzy dają nam siłę, by przetrwać najtrudniejsze chwile. Towarzyszy temu szczęście i uśmiech. Jednak od pewnego czasu wyjeżdżamy w góry.Być może to trochę egoistyczne, ale jakie przyjemne i wygodne.

Wielu ludzi ma także Wigilię poza domem, gdyż zajmują się tymi, którzy nie chcą zostać w tym czasie u siebie w domu. Obsługa gospodarstw agroturystycznych, pensjonatów i hoteli, czasem i wyciągów narciarskich...

Ostatnio modne jest też zamawianie wigilii w firmach cateringowych i nie chodzi wcale o służbowe "Wigilijki".

Osobiście nie skorzystałbym z obu wyżej wymienionych usług. Jestem starej daty i w Wigilię i pierwszy dzień Świąt siędzę z rodziną i u rodziny. Oczywiście w oba dni idę do kościoła. Istota tego czasu jest jedna i niezmienna, choć zewsząd w szczególności w mediach starają się wmówić, że jest już inaczej.