Ciovo, Trogir, Slatine, Mastrinka, Okrug, Arbanija 2009

Witam - pierwszy raz piszę fotorelację, więc proszę o wyrozumiałość nie mam zdolności rozpisywania się ale spróbuję coś napisać...
Njapierw może pkażę zdjęcia...


W drodze - Chorwacka autostrada


Widok z kwatery na lotnisko w Splicie nocą


Widok z mostu w Trogirze


Wodospady KRK


Plaża obok Kościoła Sveti Kriz




Ciovo - droga do Trogiru


Jedna z wielu pięknych willi na wyspie


Palma na zboczu


Widok z wyspy w stronę Slpitu


Piękny kwiat, ale nie wiem jak się nazywa

Kolejne zdjęcia w dalszej części....


A teraz opiszę gdzie byłem i co widziałem
Na początek może opiszę przygodę z samochodem, wyruszyliśmy z Wałbrzycha i dojeżdżając do Kodzka (jechaliśmy na granicę w Boboszowie) okazało si, że klima działa, ale nie ma gazu - uleciał sobie - było ogromnie gorąco - pomyśleliśmy, jak w Polsce mnie dajemy rady no to w Chorwacji to odpłyniemy... w Kłodzku nabiliśmy i muszę powiedzieć, że całkiem inaczej się jechało w cudownym chłodziku
Zaczęło się od miejsca przeznaczenia czyli wyspa Ciovo, piękna wyspa z przepięknymi krajobrazami, mieliśmy kwaterę zamówioną prze internet - okazało się, że kwatera leży w połowie wyskokości wyspy - uff było ciężko pod górkę, ale byliśmy bardzo zadowoleni (nie może tego powiedzieć Pan Leszek - również użytkownik forum, którego serdecznie pozdrawiam, spotkaliśmy się na miejscu ale właścicielka wobec niego nie zachowała się wporządku... szczególy od Pana Leszka;) ja nie mogłem narzekać).
WIęc jak pisałem mieliśmy pod górkę sporą, willa nena www.trogironline.com/villanena znajduje się w okolicy kościoła Sveti Kriz - w odległości około 300m od niego w lini prostej. Plaża obok kościoła całkiem przyzwoita, ale śmieszne było to, że prysznic był.. ale za 2 kuny na innych gorszych były za darmo...
Kolejne miejsce na wyspie, które zwiedziliśmy to plaża w Okrug Gornji - tam bardzo piękna długa plaża z długim deptakiem wzdłuż niej, na końcu obok przystani jachtowej znajdowała się fajna restauracyjka z wystawioną lodówką na lody, przepyszne były
Kolejny zwiad to Trogir, nie będę się rozpisywał, bo już tyle o nim było tu napisane, ja tylko dodam, że to miasto ma w sobie ogromny urok i warto go zobaczyć! Te uliczki wąskie, są też dobre lody no i ta aleja z palmami przy samym porcie bajkowy widok!

CDN

To ja się wpiszę pierwszy - pisz śmiało dalej. Masz we mnie kibica.

Czytam, czytam i czekam na cdn bo będziemy kilka dni w okolicach Trogiru i każda informacja będzie cenna

J też czekam z niecierpliwością:)

Chętnie obejrzę miejsca w których byłam

Też się przyłączę. Warto powspominać.

Od 1VIII tez będę w willi Nena na Ciovo, więc z wielką ciekawością czekam na dalsze relacje. Pozdrawiam

Ja też zajmuję miejsce w czytelni....

Witam wszystkich forumowiczów.
Również proszę o kontynuację tematu. W sierpniu jedziemy w tą okolicę, więc mile widziane wszelkie informacje.
pozdrawiam

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie, dzięki Waszym wpisom mam motywację pisania dalej

hala_t napisał(a):Od 1VIII tez będę w willi Nena na Ciovo, więc z wielką ciekawością czekam na dalsze relacje. Pozdrawiam

To świetnie, bardzo ładna willa, tylko ta góra pod któą trzeba podjechać na 1 biegu bo inaczej nie da rady, no i mały kłopot jest ze znalezieniem jej ale dasz radę, proszę pozdrów od nas Panią Nenę i drugą Panią (to chyba jej córka) - my mieszkaliśmy w apartamencie Tommy, to pokoik zrobiony z garażu (cena adekwatna do miejsca) ale bardzo przyzwoicie zrobiony niczego więcej nie potrzebowaliśmy z żonka i 2,5 letnim synkiem. Garnki, sztućce, kuchenka elektryczna z okapem i łazienka z WC no i pokoik z wielkim łożem, dla dziecka przywieźliśmy łóżeczko turystyczne i było wporządku. Jeśłi chodzi wogóle o okolicę najbliższą to po drugirej stronie na lądzie jest lotnisko w Splicie - latają samoloty, helikoptery non stop, jest głośno ale idzie się przyzwyczaić . Do kwaterki przychodziliśmy tylko na obiadek i wieczorem przed snem, a tak cały dzień "szwędaliśmy" się po plażach albo zwiedzaliśmy, bo byliśmy w Parku KRK i na Makarskiej że nie wspomnę o Trogirze i Okrugu (do którego zdecydowaliśmy się śmiało przejść przez szczyt wyspy drogą... ufff ponad 6km)

No to dalej zdjęcia:


Krabik na wyspie roi się ich pełno - uciekają jak zobaczę człowieka, trzeba powoli podchodzić, są bardzo sympatyczne


Widok na Trogir z wyspy


W drodze na Makarską


Makarska


Plaża na Makarskiej



Podczas całego naszego pobytu - upały rano jak wstawałem to szybko biegłem do samochodu patrzeć na temperaturę - średnio (w cieniu oczywiście) z rana ok 8:30 temperatura 26/27st., w południe hmmm 42! wieczorem około 20:00 33st.
Była jedynie jedna noc kiedy padało - popadało ok. 2h i koniec rano troszkę jakby chłodniej, wyszedłem z pokoju spoglądając na chmury... zauważyłem po mojej prawej stronie (w kierunku południa Chorwacji) wielkie chmury ale lekko jakby się przebijało słońce 9wiatr wiał właśnie w tą stronę) gdy spojrzałem w lewą stronę (na północ) ukazało się błękitne piękne niebo, po kilku minutach już było nad nami więc padła decyzja, że dziś zwiedzimy Makarską, momo to, że chmury w tamtą stronę właśmnie wędrowały, ale na północ już byliśmy wcześniej na wodospadach KRK, więc nic ciekawego "w zasięgu ręki" nie było w tamte strony... Wyruszyliśmy na Makarską, oczywiście korki ogromne przy moście w Trogirze (sobota) gdy się wydostaliśmy to podziwialiśmy widoki jak góry schodziły się z wybrzeżem im dalej na południe tym bliżej... już od Omiś tak się zaczęło - widoki przepiękne, ale wiało ogromnie aż autem rzucało, właśnie przy Omiś najwięcej, chcięliśmy wstąpić do Baśka Voda ale jakoś nie było miejsca gdzie stanąć i zrezygnowaliśmy, od razu do Makarskiej, stanęliśmy na osiedlu pod csamymi górami, zostawiliśmy auto aby nie płacić za parking i poszliśmy oglądać słynną Makarską... jako "zieloni" nie spoglądnęliśmy na mapkę i poszliśmy na przystań potrową (z drugiej strony półwyspu z kolumną Sveti Piotr (o ile pamiętam) myślęliśmy że to cała Makarska zdziwiliśmy się, że tak się nią zachwycają... a plazy nie było hmmm... pokręciliśmy się po miasteczku, zjedliśmy coś w barze no i mieliśmy się zbierać do samochodu, ale poszliśmy dalej - patrzymy... a tu deptak, pełno ludzi, sklepików itd... wyczułem ogromną plażę tak to było to ogromna plaża przepiękny widok wody, najładniejszy chyba jaki widziałem w Chorwacji taki szmaragdowy, no coś wspaniałego, jedyny mankament to igły unoszące się na wodzie, bo za samą plażą znajdują się sosny... Ogólnie Makarska bardzo nam się podobała, ten deptak wzdłuż całej plaży którym się idzie i obserwuje ludzi na plaży a z drugiej strony w niedalszej odległości zaraz za budynkami stoją ogromne góry jak ściany! To trzeba zobaczyć...

CDN - napiszę więcej o samej wyspie Ciovo

Dzięki za informacje o willi Nena. Górek się nie boimy, bo te nasze (polskie) nie sa nam obce... Jestem ciekawa, czy korzystaliscie z połączenia tramwajem wodnym Slatine-Split(ew. Trogir)?, bo coś o takim alternatywnym sposobie podróżowania czytałam na forum... Czy znaleźliście jakąs fajną winiarnię, gdzie sprzedają wino na wynos? Oczywiście gospodarzy pozdrowię ( czy mówią po angielsku?)...
Twoje relacje czyta się z wielką przyjemnością. Pozdrawiam!

tez sie wpisuje do czytelni i opisuj nie ważne że na forum już jest i tak z twojego punktu widzenia będzie inaczej przykładem masz chociażby Makarska

Jeśli chodzi o samą wyspę Ciovo - zwiedziłem ją od Arbaniji po sam koniec za Slatine, zaś z drugiej strony doszedłem tylko do Okrug Gornji - sławna plaża gdzie występuje 70% polaków
od willi Nena jest do Trogiru około 2,5km, często chodziłem tędy z wózkiem, jest troszkę niebezpiecznie, bo chorwaci jażdżą jak szaloni i często trąbią bez powodu (chyba to lubią, trąbią jak się gdzieś zbliżają, kogoś pozdrawiają i wogóle trąbią bo trąbią) - tym trąbieniem nieraz mnie wystraszyli podczas mojej przechadzki wzdłuż drogi na Trogir, bardzo mnie to denerwowało bo człowiek się zrywał i nie wiedział co się dzieje myślałem, że we mnie już wjeżdża a tymczasem oni przejeżdżali obok
Na moście łączącym wyspę z miastem (z głóną częścią Trogiru, która także jest wysepką) miałem spotkanie ze skuterem, stojąz w korku na moście obok w drugą stronę stał autobus i nie było praktycznie miejsca a te motorowerki jeden za drugim się cisnęły i któyś z kolei przetrącił mi lusterko - na szczęście nic się nie stało a on jakby nic się nie stało pojechał sobie dalej. Moja rada na moście (a wogóle to wszędzie tam gdzie jest wąsko i korek) najlepiej trzymać się samej krawędzi jezdni aby prawie ocierać oponami o krawężniki, bo w przeciwnym wypadku skuter porysuje auto!!!

Ciovo- na początku wjazdu na wyspę jest Mastrinka- plaża główna tej miejscowości nie jest zbyt ciekawa jeśłi chodzi o podłoże (są tam kamienie dość duże na plaży i w wodzie również, raz tam się kąpałem - no taka standardowa plaża wyspy...
Kolejne miasteczko (wieś czy jak zwał tak zwał) to Arbanija (willa Nena właśnie mieści się na samym końcu Mastrinki jakieś 250m przed tabliczką końcową, ostatni duży, oznakowany strzałkami zakręt z lustrem - tam trezba skręcić pojechać jakieś 100m w górę po czym przed transformatorem skręcić w prawo i potem do samego końca na sam szczyt drogi )

w Arbaniji jest fajna, szeroka, dość długa plaża o której pisałem wcześniej ale niestety bez prysznica, jest zato dużo cienia i słońca do wyboru, do koloru i fajnie wygląda plaża jest zadbana ( na panoramie widać plażę za parasolem, natomiast w stronę kościoła jest fajny cypel - któey ma bardzo fajne zejście do wody po schodkach potem w wodzie są bialutkie kamyczki drobniutkie i gdy się kończą to już jest przepaść fajne zejście do pływania polecam serdecznie tylko uwaga brak kompletnie cienia - można się usmażyć na słoneczku



synek był w siódmym niebie na niej bo tam jest taka betonowa płyta i cieszył się jak udało mu się przejść w koło niej a miał wodę po szyję , bar jest ale nie liczyć można na nic do jedzenia, cennik jak litania - jak coś się wybierze to mówią "nema", hot-doga nie polecam: ogromna bagietka wysmarowana ketchupem i malutka paróweczka niezbyt smaczna - wyglądało to tak < --- > gdzie "<>" to bułka a "-" to paróweczka, której szukałem w tym hot-dogu
Dalej następny bar za kościołem w stronę Slatine jest już bardziej OK dobra pizza (32kn o ile pamiętam) choć (jak wszystko u nich) nie duża i cieniutka, zamówiłem równierz to:

Troszę nadgryzione ale widać co w środku - jak się nazywa to nie pamiętam nieststy - ale to ich narodowe chyba jedzonko - ponoć z baraniny, mi to nie smakowało...
tutaj jeszcze wspomniana pizza + sardynki z grila, żona była zachwycona



A widok z baru na plażę był taki:


plaża za kościołem (powyżej na zdjęciu) była mała z pomostem, ale słońce tam szybko zachodziło i była zasieniona, więc nieatrakcyjna
Dalej w stronę Slatine jest marker Ribola (mały), z kolejną plażą, na którą chodziliśmy tylko o zachodzie słońca bo ładny widok kamienie a pomiędzy nimi malutkie kamyczki tzw lastryko)
Dalej za marketem niedaleko kolejny market Tommy, już większy - tam robiliśmy zakupy


CDN

Też się Witam i czekam na cd wyjeżdzamy na ciovo 31 lipca do okrug gornji pozdrawiam

Czekam na dalszą relację.
Pozdrawiam.