Chorwacja Level 1

agata26061 napisał(a):

pomorzanka zachodnia napisał(a):Tak, w stronę do Chorwacji nie mieliśmy noclegu. Gdy rezerwowaliśmy w październiku noclegi w Zadarze nie miałam pewności ile mój mąż dostanie urlopu. Rok wcześniej dostał tylko tydzień+2dni . Zależało mi, żeby nie tracić więcej niż jeden dzień na dojazd. Długo czytałam forum, kombinowałam i wyszło mi, że najlepiej przekroczyć granicę w nocy, no bo przecież wyruszyć trzeba już w sobotę . Nocleg w okolicach północnych Węgier lub Austrii bądź południowej Słowacji spowodowałby dotarcie na granicę min. 3 godziny później i większą możliwość korków. Oczywiście byliśmy zmęczeni,ale tak to bylibyśmy jeszcze w*^*&^wieni . No i podróż zleciała wyjątkowo płynnie.
Potem się okazało że mąż dostał całe dwa tygodnie i jeszcze dwa dni więc w drodze powrotnej mieliśmy dwa noclegi.
Następnym razem na pewno jedziemy bardziej na południe, więc siłą rzeczy nocleg musi być.
Cieszę się, że fajnie się czyta, dziękuję.

Faktycznie, jeśli ma się mało urlopu, to szkoda wolnego dnia na nocleg, ale z drugiej strony też nie ma się co zbytnio forsować za kierownicą. Dobrze, że udało się w drodze powrotnej z noclegiem My już od jakiegoś czasu jeździmy do Cro tylko na 10 dni, więc nigdy nie starcza na wszystko czasu, ale mam nadzieję, że w przyszłym roku troszkę uda mi się ten czas przedłużyć

Czego Tobie i sobie życzę

janka.mik. napisał(a):Witam Autorkę relacji i też dołączam do grona czytających i oglądających fotki
pozdrawiam
Janka

Ural napisał(a):Dołączam się do czytania relacji.

Witam, siadajcie!

Habanero napisał(a):Wskakuję również na ten level

Wskakuj

beatabm napisał(a):Uwielbiam Pragę. Nie znoszę wielkich miast ale Ona jest wyjątkowa

Ja lubię . Mówiłam już że ze mnie mieszczuch. A Pragę muszę kiedyś zwiedzić dokładniej.

majeczka napisał(a): za kilka dni, na początku października jedziemy na długi weekend właśnie ponownie do Pragi

...a z Wami bardzo chętnie pojadę dalej

O właśnie, dobry pomysł.

Trajgul napisał(a):

pomorzanka zachodnia napisał(a):To zdjęcie jest niezbędne, żeby wiedzieć kogo szukać na zdjęciach z tłumami

W rewanżu (odnośnie Twojego wpisu nt. urody moich córeczek), muszę napisać, że bardzo ładne zdjęcie .
Poza tym, relacje z pierwszych razów w Chorwacji są dla mnie zazwyczaj bardzo ciekawe.

Bardzo dziękuję . Trochę mi się te zdjęcia przy zmniejszaniu zwichrowały, ale może im dalej tym będzie lepiej .

Dobra, my tu gadu - gadu, a relacja stygnie... dawaj kolejny odcinek

DZIEŃ 2 19.08.2018

Przed szóstą budzimy się definitywnie i jedziemy dalej. Po godzinie dojeżdżamy do ślimaka w Zagrzebiu. Potem do bramki.



Przed nami podróżni ze Słowacji, którzy zapewne też pierwszy raz w Cro. Wjeżdżają na skrajne prawą bramkę,my nieopatrznie za nimi. A to akurat bramka bezobsługowa . Wycofujemy się do rządka po lewej , kolejek nie ma.Na zdjęciu chyba już właściwa bramka.Zaczynają się widoki.




Z tego kluczowego tunelu zimno-ciepło zdjęcia nie wrzucę bo mi się ręka zachwiała, ale było 21 przed a 25 po. W naszym przypadku Mala Kapela też okazał się zimno – ciepło (21-28).
Teraz to już naprawdę zaczynają się widoki .




I już Jadran cieszy nasze oczy.




A stąd już mamy rzut beretem do celu.



Przed zjazdem z autostrady słyszę, że ktoś na nas trąbi a mój mąż się z tego cieszy. Okazuje się, że mijają nas motocykliści z okolic Koszalina.
Przed jedenastą docieramy na parking koło Szpitala w Zadarze. Cudowny upał . Dobrze, że zdążyłam już wygrzebać klapki z bagażnika. Plan jest taki, żeby chociaż na chwilę pójść na pobliską plażę Kolovare. Pierwszy widok raduje nas mimo zmęczenia.



Dla takiej plaży miejskiej w niedzielę to pewnie godziny szczytu.



Ale nam się wszystko podoba, my tylko na chwilę rozkładamy koc byle gdzie. Idę z dziećmi się pomoczyć. Po drodze mijamy pełną infrastrukturę: toalety i przebieralnie (zwiedzone) beach bar i prysznice. Kolor morza mnie zachwyca, mimo że nie jest tu ani bezludnie ani romantycznie. Więcej zdjęć z plaży mam z dnia jutrzejszego,a w tym momencie oszczędzę już Wam zdjęć bladych ciał w czarnych strojach kąpielowych. No dobra, mój syn akurat jest opalony.
Po krótkiej kąpieli, w trakcie której udało mi się nawet na chwilę zgubić dzieci, wracamy do samochodu. Zakupy w pobliskim Konzumie, mail do właścicielki apartmana… jak ten czas zaiwania … Przed czternastą jesteśmy już po zakwaterowaniu. Zależało nam w tym roku, żeby było to samodzielne mieszkanie, blisko starówki. To taki kontrast do zeszłorocznego zapupia w Bieszczadach i integracji ze znajomymi. Nie będę się rozwodzić nad apartmanem,bo raczej nikt specjalnie nie szuka mieszkania w blokowisku z PRLu. O matko, no przecież nie z PRLu . W każdym razie wifi działa wzorowo, klima też, a do Bramy Morskiej mamy pięć minut spacerkiem.
Wybaczcie, resztę dnia z większą ilością zdjęć opiszę w następnej odsłonie, bo odtwarzając w pamięci ten dzień poczułam się bardzo zmęczona.

Super, że dotarliście na miejsce. Co prawda, ja raczej wolałabym na "zapupiu" niż w jakimś dużym mieście, ale jak już pisałam w mojej relacji - dobrze, że każdy lubi co innego i ma inne zdanie, bo inaczej świat byłby bardzo nudny... Z przyjemnością popatrzę na Wasze dalsze poczynania...

To pierwsze spojrzenie na morze.....bezcenne

agata26061 napisał(a):Super, że dotarliście na miejsce. Co prawda, ja raczej wolałabym na "zapupiu" niż w jakimś dużym mieście, ale jak już pisałam w mojej relacji - dobrze, że każdy lubi co innego i ma inne zdanie, bo inaczej świat byłby bardzo nudny... Z przyjemnością popatrzę na Wasze dalsze poczynania...

Ja nie twierdzę, że zawsze wybieram takie kwatery . Ale chyba mam większą satysfakcję z wyjazdu gdy mam wszędzie blisko, a tym razem taka opcja pasowała do moich planów. W zeszłym roku mieszkaliśmy w bardzo spokojnym miejscu, było podwórko, ławeczki, grill, piękny widok . No i biesiadowaliśmy trochę ze znajomymi, ale ja pod tą ławeczką po cichu przebierałam nogami .

beatabm napisał(a):To pierwsze spojrzenie na morze.....bezcenne

Tak... Najpierw morze otoczone górami, a potem w Zadarze widok na Ugljan.

Split,Dubrownik,Makarska i Szybenik-te duże nadmorskie miasta udało nam się już zwiedzić. W kolekcji brakuje Zadaru i dlatego bardzo chętnie poczytam o nim w Twojej relacji.

Spóźniony, ale zdążyłem przed chorwacka częścią relacji
Siadam...

Ja również się melduję. Także z Pomorza Zachodniego.

Siadam i ja... i patrzę...

I ja popatrzę Zadar bardzo lubię, nawet bardziej mi przypadł do gustu niż Szybenik..

Podziwiam za podróż bez noclegu, my jesteśmy z podobnych rejonów i jakoś bez łóżeczka po drodze nie wyobrażamy sobie.

No nic, ciekawa jestem Twoich wrażeń z pierwszego levelu w Cro

Myślałam, że podczas majówki nas w Pradze zadepczą ale porównując Twoje fotki stwierdzam, że nie było tak źle

Kawałek Zadaru też przedreptałam w jedno popołudnie, zobaczę co pominęłam.

Dopiero początek a już po Pradze i pierwszym plażowaniu, no no ... nie tracicie czasu

kibic hr napisał(a):Split,Dubrownik,Makarska i Szybenik-te duże nadmorskie miasta udało nam się już zwiedzić. W kolekcji brakuje Zadaru i dlatego bardzo chętnie poczytam o nim w Twojej relacji.

Bardzo się cieszę, witaj . Ja bym jeszcze Omiš chciała.

dr.kokos napisał(a):Spóźniony, ale zdążyłem przed chorwacka częścią relacji
Siadam...

Tak, dopiero początek. Siadaj wygodnie .

ja.bea napisał(a):Ja również się melduję. Także z Pomorza Zachodniego.

Cześć. Bardzo mi miło, że jest nas więcej.

yanek37 napisał(a):Siadam i ja... i patrzę...

Oczywiście . Ale co Cię tak zszokowało

ruzica napisał(a):I ja popatrzę Zadar bardzo lubię, nawet bardziej mi przypadł do gustu niż Szybenik..

Podziwiam za podróż bez noclegu, my jesteśmy z podobnych rejonów i jakoś bez łóżeczka po drodze nie wyobrażamy sobie.

No nic, ciekawa jestem Twoich wrażeń z pierwszego levelu w Cro

Witaj Kozico Górska . Mnie obydwa przypadły do gustu.

gusia-s napisał(a):Myślałam, że podczas majówki nas w Pradze zadepczą ale porównując Twoje fotki stwierdzam, że nie było tak źle

Kawałek Zadaru też przedreptałam w jedno popołudnie, zobaczę co pominęłam.

Dopiero początek a już po Pradze i pierwszym plażowaniu, no no ... nie tracicie czasu

Bardzo mi miło. Pragę chyba w najgorszym możliwym momencie odwiedziliśmy. To był długi weekend A w Zadarze na pewno też wiele pominęliśmy. A w zwiedzaniu byliśmy może i lepsi niż Japończycy, bo oni na Pag nie dotarli (nie no żartuję).

pomorzanka zachodnia polecam Omiš a przy okazji Brela - super!

Omiś niezły-ale te korki w sezonie przed nim dają czasem mocno popalić. Brela to ekstraklasa.