Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Chorwacja 2011 czyli cała prawda wyszła na jaw

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Aune
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 22.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aune » 21.01.2013 15:39

Adam66 napisał(a):Super relacja, super fotki.
Spóźniony przysiadam się.
Pisz dalej.


Witam
i zapraszam serdecznie - biorąc pod uwagę czas rozpoczęcia mojej relacji z 2011 roku, powiedzenie "spóźniony" jest
mocno przesadne :-)

Aldonko i Włodku
cieszę się z Waszej obecności w mojej relacji.
Aune
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 22.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aune » 21.01.2013 15:49

Wracamy do Breli - posiłek regeneracyjny i chciałoby się drzemki , ale duchota w pokoju panuje okrutna.
Nie pomagają otwarte drzwi na taras i korytarz.To był wielki minus naszego apartamentu.
Przez cały tydzień pobytu nie mieliśmy wytchnienia od upału.

Troszkę plażujemy, oczywiście obowiązkowy spacerek promenadką i lody u sympatycznego lodziarza.

Zapisujemy się na Fisch Picknik.Trasa : Brela - Jelsa(Hvar)-Bol(Brać) - Brela.
Wykupujemy rejs małym statkiem - nie pamietam nazwy.
Na pewno to nie Bibe -wielki i głośny , i nie "LIpa Brela"- nasz miał jeszcze górny pokład.

Obrazek

Ale to dopiero jutro.

W mojej relacji nie mogę pominąć akcji" ponton".
Przed wyjazdem ,w ramach urozmaicenia plażowania
zakupiliśmy ponton.Ponieważ jestem typowym szczurem lądowym - nie potrafię pływać i boję się wody wykombinowałam,że bezpieczny ponton to duży ponton.
Mąż szczególnie nie oponował i tylko ograniczenia finansowe oraz pojemność naszego auta wykluczyła zakup pełnomorskiej super jednostki :-)
I tak ogromne pudło z pontonem zajęło pół niemałego bagażnika a dwie walizki musiały powędrować do środka auta.

Czas zwodować gumniaka.Małżonek stwierdził,że nie będzie się męczyć z ręczną (właściwie to nożną) pompką na plaży tylko napompuje go na kwaterze z użyciem elektryczności.Potem się tylko ponton zniesie na plażę.
Cóż magiczne zdanie "tylko się zniesie" nabrało wyrazu w zderzeniu gumniatego potwora ze schodami na plażę.

Dla zoobrazowania - schody na plażę i nasz ponton.

Obrazek Obrazek

Ja zabezpieczałam początek kolumny transportowej, zganiając ze schodów ludzi.
Taaa, to było przeżycie...W zasadzie nie musiałam
wypływać w przestwór oceanu ,już czułam się jak Kolumb :-)

Wodowanie jednostki odbyło sie już sprawnie.Kilka zdjęć " z wody"

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Aune
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 22.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aune » 21.01.2013 22:06

Rano idziemy do Mariny ,żeby zaokrętować się na naszym statku.
Zawijamy jeszcze do Baśki,gdzie zabieramy jeszcze kilkanaście osób.
W ramach rejsu jest wino,napój - skolko ugodno oraz smażona ryba (można też było zamówić kurczaka).
Na dzień dobry zostaliśmy poczęstowani rakiją.
Wino...no cóż,niektórym smakowało :oczko_usmiech:

My Fish Picknik potraktowalismy,jako możliwość zobaczenia Hvaru i wyspy Brać.

Odbijamy od brzegu.

Obrazek

Obrazek

Mijamy innych Fish Piknickowców :

Obrazek

Dopływamy do Jelsy na Hvarze.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mamy chwilę na zwiedzanie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Czas na Bol:

Obrazek

Obrazek

Do sławnego Złotego Rogu mamy około 2 km , organizator poleca wodne taxi.
Kolejka do wodnego Taxi

Obrazek

Widzimy kolejkę , więc rezygnujemy i idziemy piechotką.Bardzo miły spacerek deptakiem wzdłuż plaży(trochę gorąco ale w końcu to Chorwacja).

Obrazek

Obrazek

Obrazek




Już widać Zlatni Rat- ludzi jak mrówek

Obrazek

Obrazek

Rozpoczynamy plażowanie.
Każdy pływa jak potrafi.Jedni głębiej :

Obrazek

Obrazek

Inni nie zapuszczają się w głębiny :

Obrazek

Plaża na Zlatnim Rat jest dobrze zorganizowana-
w piniowym lesie przy plaży pełno jest knajpek,przebieralni.Można skorzystać z prysznica.
Siadamy w cieniu drzew i raczymy się zupą chmielową :-)
Wracamy też piechotką.Widoki piękne.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pakujemy się na statek,żeby wrócić do Breli.

Obrazek
Aune
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 22.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aune » 21.01.2013 22:19

I tu zakończyłam brelowską część mojej opowieści z krypty .
Teraz będzie Zadar 3 :mrgreen:
I o tym, jak pomyliłam kościół z katedrą oraz kolejna odsłona prawdy,która wyszła na jaw.
:papa:
TomKinS
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 277
Dołączył(a): 30.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) TomKinS » 22.01.2013 00:04

Aune, fajnie się czyta Twoją relację, ale na zdjęcia z Jelsy serce mi mocniej zabiło, ponieważ wspomnienia z ostatnich wakacji na Hvarze cały czas mam w żywe w pamięci. To miejsce jest zaczarowane dla mnie. Dzięki. Pozdrawiam.
mervik
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6870
Dołączył(a): 03.11.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mervik » 22.01.2013 00:35

Aune napisał(a):Ja zabezpieczałam początek kolumny transportowej, zganiając ze schodów ludzi.

TO jest ochrona
laie_67[1].gif
ARTUR_KOLNICA
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 742
Dołączył(a): 19.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ARTUR_KOLNICA » 22.01.2013 21:57

te zdjęcie z łodziami świetne
Aune
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 22.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aune » 26.01.2013 23:09

Człowiek to się sam pakuje w błędne koło .
Pracuje po to, żeby mieć kasę żeby cieszyć się życiem, ale nie ma czasu cieszyć się życiem bo musi pracować :(

Na szczęście są weekendy i można trochę rozwinąć się twórczo :-)

Pozdrawiam pięknie wszystkich czytaczy.
Aune
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 22.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aune » 26.01.2013 23:13

TomKinS napisał(a):Aune, fajnie się czyta Twoją relację, ale na zdjęcia z Jelsy serce mi mocniej zabiło, ponieważ wspomnienia z ostatnich wakacji na Hvarze cały czas mam w żywe w pamięci. To miejsce jest zaczarowane dla mnie. Dzięki. Pozdrawiam.


W Jelsie byliśmy krótko,ale muszę przyznać, że była urokliwa.Mam wielką ochotę pobyć na Hvarze ,ale urlopu mi braknie na odwiedzenie wszystkich miejsc, na które "mam ochotę"

ARTUR_KOLNICA napisał(a):te zdjęcie z łodziami świetne


Dziękuję w imieniu małżonka.
W rzeczywistości było ...jeszcze piekniej :-)
Aune
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 22.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aune » 26.01.2013 23:16

mervik napisał(a):
Aune napisał(a):Ja zabezpieczałam początek kolumny transportowej, zganiając ze schodów ludzi.

TO jest ochrona
laie_67[1].gif


Się pracuje w transporcie i spedycji , to się potrafi :lol:
Aune
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 22.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aune » 26.01.2013 23:36

Wracamy do relacji :

Rano w poniedziałek pożegnalismy naszą kwaterę w Breli.
Plan zakładał wolne przesuwanie się z namiotem w górę Chorwacji, czyli mieliśmy przesuwać się w stronę domu.
Góra Chorwacji wg.mnie jest w Rijece - dół w Dubrowniku .Proszę nie wymagać ode mnie posługiwania się stronami świata.Na tych lekcjach z geografii nie byłam - pewnie chorowałam :-)

Na pierwszy nocleg wybralismy okolice Zadaru.W moich zapiskach szpiega miałam kamping Kozarica w Pakostane.I tam też uderzylismy.
Niestety kamping był totalnie zatłoczony - bardzo miła Pani z recepcji wskazała nam jedyne wolne miejsca - przy głównej alejce - jakoś tak nie rzuciło nas na kolana.Było jeszcze dość wcześnie,więc podjęliśmy decyzję,że szukamy dalej.
Jechalismy drogą nr 8 w stronę Zadaru i wypatrywaliśmy znaku"camping".
Parę kampingów odwiedziliśmy,ale albo nie było miejsc albo nie spodobały nam się "na pierwszy rzut oka".
Ominęliśmy Zadar (szukalismy raczej małej i cichej miejscowości ), i tak trafilismy na znak kampingu Pineta

https://www.camp-pineta.com/index.php?o ... &Itemid=26

Kamping był pełny ,ale na nasz nieduży namiot znalazło sie miejsce z boku, przy kamiennym murku.Kamping pięknie zacieniony przez ogromne drzewa ,kameralny tak na oko 30 miejsc, swoje zejście nad morze.Gospodarze
bardzo sympatyczni...cóż wiecej chcieć.Ceny przyzwoite (w linku aktualny cennik ).
Jak sie pózniej okazało gospodarz łowi ryby i wieczorkiem można kupić gotowe i zgrilowane:-)
Zostajemy.
Obrazek

Rozbijamy obozowisko i pędzimy ochłodzic się w Adriatyku.
Woda cieplejsza niż w Breli - moi faceci nie zwracają tak uwagi jak ja na temperature wody.Byleby była mokra :-) Ja natomiast preferuje wodę o temperaturze "kapiel dziecka" :-).
W Breli musiałam sie długo przełamywac,żeby sie zanurzyć.Najcieplejsza woda była na Bolu ,na Złotym Rogu.Tam weszłam z marszu :-)
W Petrcanach woda była temperaturowo "przyzwoita", ale niestety spora fala plus niepewne dno (duże nierówne kamienie) powodowały,że szybko zrezygnowałam z kąpieli i poprzestałam na zwyczajowym (dla mnie) moczeniu butów do wody :-)

Na kempingu oprócz nas i parunastu innych turystów były jeszcze miejscowe cykacze :D

Obrazek
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 27.01.2013 00:17

...puk,puk..mozna :? :oops:
Bol i Jelsa ..toz i ja tam zawitalam na krociutko w 2011 :D :smo:
Aune
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 22.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aune » 27.01.2013 00:30

agapi napisał(a):...puk,puk..mozna :? :oops:
Bol i Jelsa ..toz i ja tam zawitalam na krociutko w 2011 :D :smo:


Wchodzić,wchodzić proszę bez pukania :-)
Witaj Agapi :-)
Forum zaczynam od sprawdzenia czy dopisałaś coś w swojej relacji ,przyznam że jest bardzo wciągająca :D

Może minełyśmy się , w którejś z uliczek Jelsy ? A może zdeptałam rożek twojego ręcznika na plaży na Bolu ?
(O co nie było trudno na Zlatnim Rogu , bo ludzi na plazy jak foczek ) :mrgreen:
Aune
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 146
Dołączył(a): 22.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aune » 27.01.2013 00:35

Staropolskim zwyczajem musielismy spenetrować pobliską okolicę.
Z kempingu można było wyjść na plażę .Plaża to tak trochę na wyrost.To były takie betonowe tarasy i odrobina kamyków przy samej wodzie.
Tymi betonami można było uskuteczniać spacerki :-)


Obrazek

Plaża naszego kampu była podobna do tej - może troszke mniejsza .Przy płocie były drzewa i cień,ale to miejsce było zawsze zajęte materacami innych (szybszych ) kempingowiczów.

Plażami dochodziło sie do kompleksu hotelowego "Hotel Pinja".

Obrazek


Wklejam zdjęcie hotelu bo fajnie pokazuje jak położone są Petrcany.
Patrząc na czubek cypla to na końcu prawego brzegu był kamping Pinja.Z lewej strony widać promenadę do centrum i do mariny.

Dalsza okolica też musiała zostać spenetrowana :-)
Pojechalismy w kierunku Ninu a potem troszkę dalej ...

Obrazek


Obrazek


Obrazek
loverosa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 750
Dołączył(a): 22.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) loverosa » 27.01.2013 10:37

Wspaniała,ciekawa relacja,a fotki jak marzenie i plaża Zlatni Rat no cudna:)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Chorwacja 2011 czyli cała prawda wyszła na jaw - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone