Bunculuka 2013

Dziękujemy tym, którzy odpowiedzieli nam na pytanie .

Do osób dziwnie komentujących.
Nie zadaliśmy tego pytania po to aby kogoś zdenerwować, nie prosiliśmy o kometarze tylko o informacje. Także jak ktoś nie chce odpowiadać to niech nie odpowiada i daruje sobie komentarze. Ale widać niektórzy szukają takich pytań aby promować swojego nicka poprzez kąśliwe komentarze - chyba brakuje tu dojrzałości. Komentarz powyżej.

Dzięki piotrulex pozdrawiamy

Przy zatoczce między plażą campu, a Vrzenicą w lasku w zeszłym roku funkcjonował bufecik. Pod nazwą "Koniec świata". Organizowane były nocne imprezki. Z Baśki późnymi godzinami ciągnęły całe grupy. Słychać dobrą i głośną muzykę. Ogólnie wszyscy bardzo radośni i zadowoleni. W dzień można było napić się zimnych płynów.

Na kempingi naturystyczne jeżdzimy od 30 lat.Na Ulice nie bylismy.Byliśmy na Solarisie,Istrze-Funtanie,Vrbosce Naturist,Mlasce,Baldarinie,Adzie(teraz w Czarnogórze,my byliśmy za Jugosławii)Miranie i Politinie(te dwa ostatnie już są ubrane) i na Strasko.Zawsze obowiązywały pewne reguły.Do sklepu chodziło się ubranym,przed południem w restauracji na plaży było się nago(zawsze z własnym ręcznikiem pod pupą)po południu ,na kolacji zawsze wszyscy byli ubrani.Najśmieszniej bywało wieczorami na Solarisie,często wśród golasów widziało się eleganckie panie w wieczorowych strojach i panów w garniturach.Po prostu w pobliskim Porecu było wiele imprez,ludzie wybierali się do teatru,lokalu.potańczyć.A przecież nikt nie przebiera się za bramą.Wobec tego wśród większości golasów, zawsze można zobaczyc kogoś ubranego.Jednak ideą naturyzmu jest nagość(oczywiście nie jedyną,lecz jednak naczelną)dlatego w takim miejscu chodzimy nago.Niekiedy do nagosci trzeba się przekonać.Byliśmy kiedyś ze znajomymi,gdzie pani rozebrała sie dopieri po kilku dniach.Jedno z naszych dzieci też miało okres ubrany,związany z dorastaniem.Minął bezpowrotnie .U naturystów jest raczej cicho,uprzejmie,z uśmiechem.Wszyscy się sobie kłaniają,pomagają sobie nawzajem i wzajemnie sobie ufają.W każdym razie,ja na swojej naturystycznej drodze spotykam tylko takich.Czego życzę wszystkim naturystom.

Andrzej_Monia napisał(a):Dziękujemy tym, którzy odpowiedzieli nam na pytanie .

Do osób dziwnie komentujących.
Nie zadaliśmy tego pytania po to aby kogoś zdenerwować, nie prosiliśmy o kometarze tylko o informacje. Także jak ktoś nie chce odpowiadać to niech nie odpowiada i daruje sobie komentarze. Ale widać niektórzy szukają takich pytań aby promować swojego nicka poprzez kąśliwe komentarze - chyba brakuje tu dojrzałości. Komentarz powyżej.

Nie dziw się, że niektórzy się dziwią Twojemu pytaniu Chociaż z drugiej strony skoro nie byliście chcecie się dowiedzieć . Wiesz gdzie jedziesz, a jest to kemping FKK czyli naturystyczny musisz szanować obowiązujące tam zasady i dostosować się do nich. Jeżeli chcesz się dokładnie dowiedzieć jakie na tym dokładnie kempingu obowiązują zasady po prostu tam napisz na pewno prześlą regulamin
Weź też pod uwagę jak sformułowane zostało Twoje pytanie Trudno zinterpretować określenie trochę konserwatywni Na silę ich nikt nie będzie rozbierał ale muszą się liczyć z tym, że w końcu ktoś zwróci im uwagę i niekoniecznie najpierw musi być to obsługa. Jeżeli przy Was się nigdy nie rozbierali, a jak wiem z doświadczenia ze swoimi znajomymi może to być szczególnie krępujące, to lepiej by spróbowali najpierw sami w pewnej odległości przy obcych

Dzięki wielkie za cenne informacje.
Po powrocie podzielimy się swoimi wrażeniami.
Życzymy wszystkim miłego wypoczynku w tym pięknym kraju.

Witamy ponownie.
Czy w okolicach Bunculuki jest wypożyczalnia motorówek?

Szczerze powiedziawszy nie zauwazylem niczego takiego. Na pewno w Basce mozna pozyczyc skutery wodne. A jesli chodzi o motorowki, to chyba trzeba by poszukac w bardziej cywilizowanej okolicy typu Krk.

Andrzej_Monia napisał(a):Dziękujemy tym, którzy odpowiedzieli nam na pytanie .

Do osób dziwnie komentujących.
Nie zadaliśmy tego pytania po to aby kogoś zdenerwować, nie prosiliśmy o kometarze tylko o informacje. Także jak ktoś nie chce odpowiadać to niech nie odpowiada i daruje sobie komentarze. Ale widać niektórzy szukają takich pytań aby promować swojego nicka poprzez kąśliwe komentarze - chyba brakuje tu dojrzałości. Komentarz powyżej.

Zdaje się, że do mnie ta uwaga...
10/10 - trafiona/zatopiona - właśnie dlatego odpowiadam na pytania by promować swego nicka

Zadaliście dziwne (mz) pytanie, dostaliście dziwną (ws) odpowiedź...
Zastanówcie się jakbyście mi odpowiedzieli gdybym zadała Wam np. takie pytanie:

Słuchajta ludziska! Jadę do Afryki i mam pytanie.
Czy możliwe jest żebym we w tej Afryce spotkała Murzynów? Bo jadę ze znajomymi
i oni mają trochę rasistowskie poglądy...

Wasze było na podobnej zasadzie i nieco mi witki opadły

Na Bunculuce (campingu) nikt nie lata i nie sprawdza czy w każdym momencie swego pobytu jesteś z gołym tyłkiem, ale tym się różni camp naturystyczny od nienaturystycznego czy CO, że na tym pierwszym przebywa się nago... Po prostu nie wypada inaczej
A pominąwszy wszystko inne, osobiście głupio bym się czuła gdyby 95% ludziuff obok mnie było gołych a ja nie

Pewnie, że zdarzają się tacy co łażą w ciuchach np. podczas naszego pobytu była taka jedna Chinka/Japonka (skośnooka w każdym bądź razie) co pomykała w dresie, ale generalnie camping po to jest naturystyczny, żeby chodzić bez ubrań.

Oczywiście, tak jak pisał piotrulex do sklepu i restauracji chodzi się ubranym, ale tu wystarczy narzucić na siebie strój kąpielowy albo od biedy zawinąć się w ręcznik...

A gdybym chciała być złośliwa (a zupełnie nie jestem), to rzekłabym, że foch w powyższej wypowiedzi wiele mówi o dojrzałości piszącego

Siemka.
@Andrzej_Monia. Bardzo dobrze robicie, że przed wyjazdem zadajecie różne pytania. Nie są dziwne. Ja także kiedy nie wiem to pytam. Na Wasze pytania dostajecie odpowiedzi, z których sami musicie wyciągnąć wnioski. Prawdę mówiąc większość tych odpowiedzi wprowadza więcej zamętu niż wyjaśnienia, ale to już Wasz problem...
Jeśli możecie pojechać do Bunculuki to jedźcie... nie zawiedziecie się.
Pozdrawiamy.

Anai napisał(a):

Andrzej_Monia napisał(a):Dziękujemy tym, którzy odpowiedzieli nam na pytanie .

Do osób dziwnie komentujących.
Nie zadaliśmy tego pytania po to aby kogoś zdenerwować, nie prosiliśmy o kometarze tylko o informacje. Także jak ktoś nie chce odpowiadać to niech nie odpowiada i daruje sobie komentarze. Ale widać niektórzy szukają takich pytań aby promować swojego nicka poprzez kąśliwe komentarze - chyba brakuje tu dojrzałości. Komentarz powyżej.

Zdaje się, że do mnie ta uwaga...
10/10 - trafiona/zatopiona - właśnie dlatego odpowiadam na pytania by promować swego nicka

Zadaliście dziwne (mz) pytanie, dostaliście dziwną (ws) odpowiedź...
Zastanówcie się jakbyście mi odpowiedzieli gdybym zadała Wam np. takie pytanie:

Słuchajta ludziska! Jadę do Afryki i mam pytanie.
Czy możliwe jest żebym we w tej Afryce spotkała Murzynów? Bo jadę ze znajomymi
i oni mają trochę rasistowskie poglądy...

Wasze było na podobnej zasadzie i nieco mi witki opadły

Na Bunculuce (campingu) nikt nie lata i nie sprawdza czy w każdym momencie swego pobytu jesteś z gołym tyłkiem, ale tym się różni camp naturystyczny od nienaturystycznego czy CO, że na tym pierwszym przebywa się nago... Po prostu nie wypada inaczej
A pominąwszy wszystko inne, osobiście głupio bym się czuła gdyby 95% ludziuff obok mnie było gołych a ja nie

Pewnie, że zdarzają się tacy co łażą w ciuchach np. podczas naszego pobytu była taka jedna Chinka/Japonka (skośnooka w każdym bądź razie) co pomykała w dresie, ale generalnie camping po to jest naturystyczny, żeby chodzić bez ubrań.

Oczywiście, tak jak pisał piotrulex do sklepu i restauracji chodzi się ubranym, ale tu wystarczy narzucić na siebie strój kąpielowy albo od biedy zawinąć się w ręcznik...

A gdybym chciała być złośliwa (a zupełnie nie jestem), to rzekłabym, że foch w powyższej wypowiedzi wiele mówi o dojrzałości piszącego

Witaj. Widać że temat sprowadziłaś pod swoje myślenie. Porównanie z murzynem i Afryką zupełnie nie pasuje to naszego tematu. Podałaś przykład jaki ci pasował. Nasze pytanie wynikło stąd, że różni ludzie różnie mówią. Dlatego chcieliśmy zweryfikować te informacje myśląc, że tu będzie konkretna odpowiedź i parę osób odpowiedziało za co dziękujemy. Natomiast niektórzy, sorki ale odpowiadają aluzjami - szkoda. Jednakże mamy nadzieję, że po przyjeździe z Chorwacji podzielimy się wrażeniami i będzie miło. Może kiedyś wspólnie spędzimy urlop w tym pięknym kraju.
Pozdrawiamy.

Witam uprzejmie,

Podepnę się pod temat aby nie zakładać kolejnego.

20 lipca wybieramy się z Warszawy do Chorwacji, wybraliśmy wyspę Krk, miasteczko Baska i camping Bunculuka.
Jak iż jest to nasz pierwszy organizowany na własną rękę wyjazd mam kilka pytań dotyczących samej organizacji:
- Czy na campingu Bunculuka bez problemu dogadam się w języku angielskim?
- Czy przybywając na camping i udając się do recepcji z góry płacimy za miejscówkę (namiot+samochód+2 osoby) czy dopiero później?
- Czy jest jakoś zaznaczone na campingu podłączenie do elektryczności?
- Jaką miejscówkę na namiot 4 osobowy polecacie? Myślę, że wolimy przejść się kawałek do plaży niż siedzieć sobie z innymi ludźmi na głowach przy samej wodzie.
- Gdzie zostawia się auto, przy namiocie czy na określonym parkingu?

Będę serdecznie wdzięczna za odpowiedzi na moje pytania. Tak jak mówiłam jest to nasz pierwszy tego typu wyjazd i o ile dojazd z Polski, autostrady, winiety itp mamy ogarnięte to najbardziej obawiam się samego przybycia na camping i rejestracji itp.

Pozdrawiam

PaulinaWal napisał(a):- Czy na campingu Bunculuka bez problemu dogadam się w języku angielskim?

Tak

PaulinaWal napisał(a):- Czy przybywając na camping i udając się do recepcji z góry płacimy za miejscówkę (namiot+samochód+2 osoby) czy dopiero później?

Nie wiem, my płaciliśmy po...

PaulinaWal napisał(a):- Czy jest jakoś zaznaczone na campingu podłączenie do elektryczności?

Zaznaczone gdzie?

PaulinaWal napisał(a):- Jaką miejscówkę na namiot 4 osobowy polecacie? Myślę, że wolimy przejść się kawałek do plaży niż siedzieć sobie z innymi ludźmi na głowach przy samej wodzie.

Za rzeką...

PaulinaWal napisał(a):- Gdzie zostawia się auto, przy namiocie czy na określonym parkingu?

Zależy gdzie się rozbijecie - są miejsca gdzie nie ma szans na auto przy namiocie...
Szczerze powiedziawszy nie mogę sobie przypomnieć czy w ogóle takie miejsca są - chyba na górze, w pobliżu recepcji
Uwierz natomiast, że są miejsca z których na plażę jest ładny kawałek

PaulinaWal napisał(a):Będę serdecznie wdzięczna za odpowiedzi na moje pytania. Tak jak mówiłam jest to nasz pierwszy tego typu wyjazd i o ile dojazd z Polski, autostrady, winiety itp mamy ogarnięte to najbardziej obawiam się samego przybycia na camping i rejestracji itp.

Niezamaco
Pozdrawiam również...

PaulinaWal napisał(a):Witam uprzejmie,

Podepnę się pod temat aby nie zakładać kolejnego.

20 lipca wybieramy się z Warszawy do Chorwacji, wybraliśmy wyspę Krk, miasteczko Baska i camping Bunculuka.
Jak iż jest to nasz pierwszy organizowany na własną rękę wyjazd mam kilka pytań dotyczących samej organizacji:
- Czy na campingu Bunculuka bez problemu dogadam się w języku angielskim?
- Czy przybywając na camping i udając się do recepcji z góry płacimy za miejscówkę (namiot+samochód+2 osoby) czy dopiero później?
- Czy jest jakoś zaznaczone na campingu podłączenie do elektryczności?
- Jaką miejscówkę na namiot 4 osobowy polecacie? Myślę, że wolimy przejść się kawałek do plaży niż siedzieć sobie z innymi ludźmi na głowach przy samej wodzie.
- Gdzie zostawia się auto, przy namiocie czy na określonym parkingu?

Będę serdecznie wdzięczna za odpowiedzi na moje pytania. Tak jak mówiłam jest to nasz pierwszy tego typu wyjazd i o ile dojazd z Polski, autostrady, winiety itp mamy ogarnięte to najbardziej obawiam się samego przybycia na camping i rejestracji itp.

Pozdrawiam

Dogadacie się w języku angielskim, a skoro go znacie napiszcie bezpośrednio na kemping (zawsze tak robimy) gdzie uzyskacie jak najbardziej kompetentną odpowiedź, poproście też o mapkę kempu ale sądzę, że jest w necie
Płaci się przy wyjeździe. Oczywiście, że są oznaczone miejsca niestety nie wszędzie jest możliwość bliskiego podpięcia się (chyba, ze macie dluugi kabel jak również nie wszędzie jest możliwość postawienia auta przy namiocie

Siemka.

PaulinaWal napisał(a):- Czy na campingu Bunculuka bez problemu dogadam się w języku angielskim?

Dogadasz się doskonale, ale jeśli popełnisz jakiś błąd językowy obsługa da Ci to odczuć...

PaulinaWal napisał(a):- Czy przybywając na camping i udając się do recepcji z góry płacimy za miejscówkę (namiot+samochód+2 osoby)?

Chyba nigdzie nie ma takich zwyczajów... Płaci się przy wyjeździe z kempingu...

PaulinaWal napisał(a):- Czy jest jakoś zaznaczone na campingu podłączenie do elektryczności?

Jeśli wejdziesz na stronę kempingu Bunculuka to znajdziesz tam mapkę. Na mapce można rozpoznać miejsca z elektrycznością i te bez prądu... jeśli będzie problem napisz to podrzucę link z legendą...

PaulinaWal napisał(a):- Jaką miejscówkę na namiot 4 osobowy polecacie? Myślę, że wolimy przejść się kawałek do plaży niż siedzieć sobie z innymi ludźmi na głowach przy samej wodzie.

Bardzo rozsądnie kombinujecie... My zrobiliśmy tak: samochód, dzieci i mężczyźni zostali na parkingu przy recepcji. Kobiety poszły obejrzeć kemping i poszukać odpowiedniego miejsca. A kiedy kobiety już zdecydowały, podjechaliśmy na parcelę i rozbiliśmy namiot...
Jeżeli chcesz to na priv opiszę miejsce, w którym nocowaliśmy. Było dla nas oki...

PaulinaWal napisał(a):- Gdzie zostawia się auto, przy namiocie czy na określonym parkingu?

Jeśli uda się Wam wjechać na parcelę to samochód mieszka z Wami...

I jeszcze pamiętajcie o tym, że na tym kempingu podpiąć się do prądu można tylko eurowtyczką... wypożyczenie w recepcji coś tam kosztuje. Jeśli nie macie takiego adaptera to przeczytajcie ten wątek:
prad-na-kempingu-t24492-30.html
Oczywiście najlepiej moje posty...

Pozdrawiamy.