Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bukowina, Transylwania i niebieskie Morze Czarne

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
iwwoj
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 773
Dołączył(a): 05.05.2012
Bukowina, Transylwania i niebieskie Morze Czarne

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwwoj » 24.08.2016 09:24

Tytułem wstępu
W tym roku jakoś szybko zebrałem się do opisania naszego rodzinnego, wakacyjnego podróżowania. W domyśle mam zaległą relację z zeszłorocznej Albanii - i to przeważyło.

Zabieraliśmy się do tych wakacji strasznie długo. Nie wiedzieliśmy, gdzie tak dokładnie je spędzić. Tak pod koniec roku 2015, powstał pomysł, by pojechać do Rumunii. I tu należy Wam się, drodzy Czytelnicy, trochę wyjaśnień.
Od kilku lat wakacje spędzamy pod namiotem. Porzuciliśmy wygodne apartmani na rzecz wygód na kempingach.
Tak więc do rzeczy.
W Rumunii postanowiliśmy trochę pozwiedzać, a następnie poleniuchować nad morzem.
Wyznaczyliśmy sobie dość ambitny plan. Monastery Bukowiny, zamki Transylwanii, trasa Transfogaraska i plażing w Mamai. Co z tego udało nam się zrealizować przeczytacie i zobaczycie w niniejszej relacji.
Ostatnio edytowano 30.08.2016 17:14 przez iwwoj, łącznie edytowano 1 raz
zibi.s
Cromaniak
Posty: 2111
Dołączył(a): 01.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) zibi.s » 24.08.2016 09:45

No no..Nieźle się zapowiada. Może jakaś zajawka?
P.S. jestem pierwszy.Pzdr.
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2214
Dołączył(a): 21.09.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 24.08.2016 10:03

Witam
drugi 8)
Sara76
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 25.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sara76 » 24.08.2016 10:08

Rumunia chodzi mi po głowie już od dłuższego czasu więc miło mi będzie dołaczyć do ekipy śledzących Twoją relację. Ps. Mam nadzieję, że ruszysz z relacją "z kopyta"
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 24.08.2016 10:12

Dobry wstęp.Czekam na rozwój relacji :papa:
iwwoj
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 773
Dołączył(a): 05.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwwoj » 24.08.2016 12:37

Skoro już rzekłem kilka słów "tytułem wstępu" czas na kilka zdjęć, tak by poczuć pierwsze wrażenie :mrgreen:
Załączniki:
DSC_0244_HDR.jpg
DSC_0163_HDR.jpg
DSC_0101_HDR.jpg
dsc_0031_HDR.jpg
dsc_0030_HDR.jpg
DSC_0432_HDR.jpg
DSC_0416_HDR.jpg
DSC_0412_HDR.jpg
DSC_0393_HDR.jpg
DSC_0344_HDR.jpg
DSC_0334_HDR.jpg
DSC_0295_HDR.jpg
DSC_0270_HDR.jpg
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 24.08.2016 12:56

No to widzę relacja częściowo pokrywa się z moją :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14795
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.08.2016 13:32

Bardzo zachęcająca zajawka :)

Zostaję z Wami 8)
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 24.08.2016 14:03

dosiadam się. Chętnie powspominam moje zeszłoroczne wakacje w Rumunii.
Bukowina i Maramuresz są super!

pozdrawiam,
Michał
iwwoj
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 773
Dołączył(a): 05.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwwoj » 24.08.2016 19:03

Dotychczas podróżowanie rodzinne polegało na tym, że obieraliśmy jakieś miejsce, w którym wypoczywaliśmy oraz zwiedzaliśmy wszystko, co można było zobaczyć w okolicy dalszej i bliższej. Niestety ten wariant nie mógł mieć zastosowania w przypadku Rumunii. Chcąc zobaczyć interior rumuński, nie można wypoczywać nad morzem, a o morze chodziło nam również.

Tak więc postanowione, zwiedzamy w drodze nad morze i ewentualnie coś w drodze powrotnej. Nad morzem rozkoszujemy się plażowaniem.

Pozostało wyznaczyć punkty przelotowe i najważniejsze miejsca, które chcielibyśmy zobaczyć. Mistrzem planowania jest moja żona - Iwonka. To ona wzięła na siebie ciężar zaplanowania i wyznaczenia punktów naszej wycieczki wakacyjnej. Postanowiliśmy zobaczyć słynny "Wesoły cmentarz", kilka najważniejszych monasterów Bukowiny, trochę Transylwanii w postaci zamku Bran, Trasy Transfugaraskiej, może Poienari i dalej nad morze w okolicy Konstancy. Naturalnie określiliśmy kempingi, z których mogliśmy skorzystać w drodze nad morze oraz kemping docelowy nad morzem.

W międzyczasie dokonaliśmy jeszcze uzupełnienia sprzętu kempingowego i niecierpliwie oczekiwaliśmy czasu wyjazdu.
Ostatnio edytowano 30.08.2016 17:16 przez iwwoj, łącznie edytowano 1 raz
iwwoj
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 773
Dołączył(a): 05.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwwoj » 24.08.2016 19:07

Bardzo mi miło powitać na stronach niniejszej relacji wszystkich, którzy się tu "zameldowali" oraz oczywiście wszystkich "niezameldowanych" czytelników.
Tak więc dziękuję za zainteresowanie,
:papa:
Ostatnio edytowano 30.08.2016 17:17 przez iwwoj, łącznie edytowano 1 raz
iwwoj
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 773
Dołączył(a): 05.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwwoj » 24.08.2016 20:43

No to jedziemy,
4 sierpnia rozpocząłem urlop i na ten dzień zaplanowaliśmy rozpoczęcie naszej kanikuły.
Wieczorne pakowanie auta (a zaznaczam, że było co pakować), potem około piątej pobudka i wyjazd. Jako, że z naszego ukochanego Białegostoku wszędzie daleko, droga na południe zajmuje trochę więcej czasu i energii niż tym z Was, mieszkającym w południowej części Polski.

DSC_0010_HDR.jpg
Dziecko w kapuście


Po drodze nie obywa się bez popasów, bo i trudno bez przerwy jechać. To nie jest zdrowe, nie jest też bezpieczne.
Ostatnio edytowano 30.08.2016 17:22 przez iwwoj, łącznie edytowano 1 raz
iwwoj
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 773
Dołączył(a): 05.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) iwwoj » 24.08.2016 21:08

Pierwszy nocleg zaplanowaliśmy w okolicach granicy słowacko-węgierskiej. Żona znalazła kilka adresów kempingów. Tak więc w ciemno, ale nie po omacku pokonujemy kilka setek kilometrów. Postanowiliśmy ominąć autostradę słowacką. Dojeżdżając do Košic, rozpoczęliśmy poszukiwania kempingu. Niestety, okazało się, że adres z Google, co prawda istnieje, ale nie ma tu żadnego kempingu.
Jako, że pora dość wczesna, jedziemy dalej - na Węgry. Wybieramy kolejny adres.
Dojeżdżamy do niewielkiej wioski, pytamy o kemping. A tam nic. Nikt nie rozmawia ani po angielsku, ani po niemiecku, ani po rosyjsku. Adres znaleźliśmy, ale tam pusto. Dopiero napotkany patrol policji poinformował nas, że kemping już nie istnieje - został zamknięty, a teren jest na sprzedaż.
Trochę nerwowo zaczyna się robić, ale nic to. Jedziemy pod trzeci adres, w końcu musimy trafić na kemping.
Dojeżdżamy do miejscowości Boldogkőváralja, w której Google nam pokazało kemping. Nawet są drogowskazy. Jedziemy. Nagle drogowskazy się kończą. Pytamy, ludzie wskazują nam kierunek.
Jedziemy, droga coraz bardziej kiepska. Wąska i kamienista. Dojeżdżamy do kempingu - jak nam się wydaje. Namioty stoją, zabudowania też są. Jest więc super. :hearts:
Iwonka idzie zasięgnąć języka. Okazuje się, że to tabor tańców ludowych, a nie żaden kemping, ale nas przenocują. Mają miejsce. Cena nie jest ważna, ale po krótkich negocjacjach umawiamy się na po 4 Euro od osoby. 12 Euro i mamy nocleg. :hut:

Okazuje się, że jest tu kilkoro Polaków, w tym dziewczyna z Białegostoku. Super.

Dowiadujemy się, że to coroczny tabor tańców ludowych i że wieczorem mają imprezę taneczną, na którą nas zapraszają. Misiek - nasz dziesięcioletni syn - od razu zapoznał się z kolegami z Węgier, nawet pokopali piłkę i rozpoczął naukę chodzenia na szczudłach. Młodzi Węgrzy to bardzo grzeczni i sympatyczni ludzie. :lol:

Po kolacji idziemy na tańce. A tam prawdziwe granie, dwójka skrzypiec, kontrabas, altówka i cymbały. No i się zaczęło. Pięknie śpiewają i pięknie tańczą. Jest świetnie. Zmęczenie jednak daje znać o sobie. Około północy idziemy spać. Przed nami kolejny dzień jazdy.

Poranek obudził nas pięknym słońcem.

DSC_0015_HDR.jpg


DSC_0019_HDR.jpg


Szybkie śniadanie i jedziemy dalej. Przed nami Rumunia. :papa:
Ostatnio edytowano 30.08.2016 17:21 przez iwwoj, łącznie edytowano 1 raz
Rafał78
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1514
Dołączył(a): 10.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafał78 » 24.08.2016 21:08

Mimo , że nie bardzo daleko to dla mnie dość egzotycznie :)
Będę tu stałym gościem.
21monika
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2918
Dołączył(a): 25.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) 21monika » 24.08.2016 23:40

Siadam i ja.
Właśnie miałam się pakować i kierować twoimi śladami, ale .... jak często się zdarza urlop się skrócił. :x
Następna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Bukowina, Transylwania i niebieskie Morze Czarne
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone