Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bitwa o Sutivan na wyspie Brać

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14582
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 26.08.2011 09:10

Zaglądam i ..............

zlituj się :(
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 26.08.2011 09:19

Witaj Olu...Fajnie, że dałaś znać na forum co Ciebie.
A ja się zbieram, zbieram i zbieram, by do Ciebie napisać.
Czytam, że mieliście podobne przygody do naszych. Widziałam fotkę Waszego auta. Ja żałuję, że nie zrobiłam swojemu. :-)
Nie ma jednak tego złego...Nam się wydłużyły wakacje o tydzień.

Pozdrawiam cieplutko.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 26.08.2011 10:26

Ania W napisał(a):Czytam, że mieliście podobne przygody do naszych. Widziałam fotkę Waszego auta. Ja żałuję, że nie zrobiłam swojemu.


Wszyscy wtedy narzekają a tu proszę jaki sprytny plan

Ania W napisał(a):Nie ma jednak tego złego...Nam się wydłużyły wakacje o tydzień.


Nie chcieli oddać?
:wink:
Czesiek63
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 658
Dołączył(a): 20.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Czesiek63 » 26.08.2011 10:54

Witam i teraz nie wiem czy będzie dalszy ciąg starej relacji czy już nowa czy tez mix :) pozdrawiam Sutivanke :)
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 28.08.2011 01:10

Odcinek piętnasty
Dobrze , że wstał nowy dzień pozbawiony zupełnie suszarek do włosów , wykręcania aparatu .
Po śniadanku i trzech dzbankach herbaty postanowiłam spędzić uroczy leniwy dzień pozbawiony słonej wody :)
Dzieci dość szybko (jak zwykle) znalazły sobie zajęcie ...
Mam tylko nadzieję , że moi kochani gospodarze ten fragment ominą bo zdradzam największy sekret małej Muliny :)
Moje kochane dziecko wśród wielu rzeczy niejadalnych na pierwszym miejscu stawia cebulę, która jest niejadalna przez smak , zapach i dla niej nie ma prawa istnieć na tym świecie.
Wielokrotnie separowałam pomidory z cebulą i bez cebuli na talerzu aby ukrucić jej cierpienia tym bardziej na wakacjach.
Jednak mikroskopijne cebulowe szczątki zawsze się gdzieś poniewierały i któregoś pięknego dnia zaatakowały małą Mulinę , którą tak wywijała kanapką na lewo i prawo aż pozbyła sę cebulowego kłopotu , który z gwizdem zleciał na taras i to był dzień sądu dla mnie i dla gospodarzy :)
Okazało się że cebulą nie gardzą mrówki ...zleciały się z najdalszych szczelin i dzielnie w pocie czoła targały cebulę niewiadomo gdzie ale z jak najbardziej pozytywnym skutkiem.

Zachwyt małej Muliny nie miał granic od tego dnia dostarczała mrówkom wszelakiego pokarmu od kawałka papryki po cukier ze skutkiem takim ,że mrówki żegnały ją z nieukrywaną histerią bo nikt ich nigdy tak nie dokarmiał;)

Po śniadaniu każdy zajął się ulubionym zajęciem ja do laptopa dzieci do mrówek a małżonek spacerował dosć niespokojnie po pokoju miotając się z kąta w kąt . Denerwował mnie niebotycznie ale moje przeczucia były jak najbardziej trafne coś było na rzeczy ......

Bąknał coś raz , drugi ale w jakimś dziwnym niezrozumiałym dla mnie języku
pytam ......
- Boli Cię coś?znów bąknięcie 8O 8O 8O 8O

Uznałam ,że sprawa nabiera poważnych rozmiarów .Wiem od 11 lat , że mój mąż przesadnie rozmowny nie jest ale do tej pory udawało nam się jakoś w zrozumiałym jezyku polemizować .
Trzasnęłam laptopem
- Czego chcesz mów prędko i nie zawracaj głowy palnęłam :D
Mąż czegoś chciał .... chciał wypłynąć w głębokie morze z kompletnie obcym facetem w gumowym ubraniu i ciężką butlą
8O Oniemiałam 8O 8O
- czyś ty zwariował.? ... a jak ja do domu wrócę jak się utopisz? 9 wrzasnęłam :D :D :D
na pewno nie nabili butli a już na bank popsuje sie to coś przez co się ooddycha ? Szkółka nie szkółka robali ryb i innych dziwactw jest od grona bez dobrowolnego topienia się w odmętach Adriatyku Masz rurkę, płetwy , okulary a czy na brzegu czy dalej to wszystko tak samo wygląda :D Czułam że mam silne argumenty a wszystkie przytoczone czarne wizje są jak najbardziej realne. Popatrzyłam na to swoje duze dziecko nad , którym opiekę sprawuję 11 lat i zmiękło mi serce :lol:
Chcesz się topić proszę bardzo tylko żebyś na tamtym świecie nie żałował. Nim wygłosiłam całe przemówienie mężusia z portfelem juz nie było......
Plan zatopienia był ściśle określony na wyznaczone miejsce miała mężusia doprowadzić urocza sympatyczna Pani nad samym już morzem miał zostać pojmany przez bliżej mi nie znanego osobnika . Dalsze punkty pozostawały wielką niewiadomą .
Postanowiłam na to całe przedstawienie nie patrzeć i takim to sposobem małżonek został pojmany
Obrazek

Istniał cień szans , że ze względu na gabaryty nie będzie odpowiedniego kombinezonu ale jak widać na zdjeciu wciągał brzuszysko maksymalnie a guma rozciągliwa więc odstroili go w 10 minut;):)

Obrazek
a jaki zadowolony :)

Obrazek
Kompletnie nie zwracał uwagi na przerażoną rodzinę :)
Popłynał z uroczą Panią w sina dal pozostawiając nas w niepokoju wypłynie czy nie :)?
Skutki tej eskapady były zaskakujące pozytywne nie tylko się nie utopił ale ogłuchł na jakieś kilka godzin wiec bądx co bądź był zadowolony nie miał szans wysłuchać mojego zrzędzenia . Nic jednak nie trwa wiecznie i powetowałam sobie jak mu się uszyska odblokowały :)
W tym samym czasie gdy małżonek zażywał kąpieli spotkałam wreszcie kropkowanego zwirza bo jakoś nie mam do nich szczęścia mimo że na wyspie ponoć jest ich dużo

Obrazek
Gdzieś biegł... gdzieś nie wiadomo gdzie ale z pewnością było mu gorąco :)

Ze względu na miniony stres mnie też należało się coś od życia czy się to komuś podobało czy nie należało zwiedzić kolejną miejscowość na wyspie:) Zapakowaliśmy stos niezbędników , brnąc cichymi uliczkami dotarliśmy na parking gdzie w spokoju czekał na nas bordowy rydwan:)

Odkryciem dnia była dla nas chyba jedyna na wyspie stacja z gazem .

Dla zainteresowanych . Plin znajduje się w Supetarze bardzo blisko Konzuma i Lidla czynny od 9:00 do 15:00:) o istnieniu innych stacji z gazem nic nie wiem i możliwie , że w okolicach Bolu coś jeszcze da się wstrzyknać do autka :)
Oczywiście zaraz po wyjeździe z Supetaru tradycyjne podróz uprzyjemniały mi niezmiernie wąskie i niezmiernie powykręcane drogi :) Człowiek jednak do wszystkiego jest w stanie się przyzwyczaić mimo że prostych dróg na wyspie praktycznie nie ma cierpliwie przeczekiwałam miewając większe i mniejsze kryzysy :)

Obrazek
Mimo , że czasem malowniczo:)
Obrazek


Obrazek
Jedyne co podobało mi się na tych tasmańskich drogach to małe domki a przy nich poletka . Żyją sobie ludzie na pustkowiu z dala od cywilizacji sadzą winogronka i tak dzień za dniem...

Obrazek


Wiadomo gdzie dojechaliśmy
Obrazek

Obrazek

Jedna z bardziej malowniczych miejscowości na wyspie mojego Sutivanu nie przebija ale jest w zdecydowanej czołówce . Spokojna i cicha

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mimo dokuczliwej temperatury spacerowaliśmy uliczkami oczywiście nie obyło się bez lodów i chyba od nich dziecko zdziczało dokumentnie .


Obrazek

Trzeba przyznać , że te wczasy są niesamowicie wyczerpujące . Strach pomyśleć co przyniesie kolejny dzień;) CDN
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107705
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 28.08.2011 09:00

Witaj Ola.
Miło poczytać kolejny odcinek i pooglądać zdjęcia :lol:

Ale mam prośbę, pisz jeden odcinek na tydzień :wink: bo jak będzie częściej, to będę miał duże zaległości w czytaniu :roll:
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 28.08.2011 09:09

Janusz nie bądź egoistą :D To my mamy czekać na cd aż tydzień :?:
Jak wrócisz z sanatorium to sobie wszystko hurtem przeczytasz ... :D

Ola - Janusza nie słuchaj :D :papa:
krutom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3344
Dołączył(a): 16.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) krutom » 28.08.2011 09:28

Muliness napisał(a): .Wiem od 11 lat , że mój mąż przesadnie rozmowny nie jest ....


Swój chłop :lol:





Muliness napisał(a):Obrazek
Gdzieś biegł... gdzieś nie wiadomo gdzie ale z pewnością było mu gorąco :)

Wygląda skubaniec jakby się maskował :lol:

Zdjęcie zrobione w ostrym słońcu dało silne kontrasty na murku i na drodze, nie mówiac o piesku. Na pierwszy rzut oka wszedzie biało czarne plamki.
Fajne
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 28.08.2011 09:48

krutom napisał(a):Zdjęcie (...) dało

Mz to jednak zasługa Olki ... ;)


Przyjemnie popatrzyć :)
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14582
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 28.08.2011 09:58

Muliness napisał(a):
Mąż czegoś chciał .... chciał wypłynąć w głębokie morze z kompletnie obcym facetem w gumowym ubraniu



przynajmniej się zabezpieczyli :P :P :P
ruwado
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1024
Dołączył(a): 06.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruwado » 28.08.2011 10:47

No wreszcie ciąg dalszy..... :D

To jakieś dziwne było, to nurkowanie. Chciał wypłynąć z obcym facetem, a popłyną z uroczą Panią :?:

Nie dziwne, że zrzędziłaś :D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 29.08.2011 09:16

Muliness napisał(a): Skutki tej eskapady były zaskakujące pozytywne nie tylko się nie utopił ale ogłuchł na jakieś kilka godzin wiec bądx co bądź był zadowolony nie miał szans wysłuchać mojego zrzędzenia . Nic jednak nie trwa wiecznie i powetowałam sobie jak mu się uszyska odblokowały :)


Może zaproś małżonka do opisania tu swoich wrażeń?
Muliness
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2653
Dołączył(a): 12.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Muliness » 29.08.2011 13:23

Ania W napisał(a):Witaj Olu...Fajnie, że dałaś znać na forum co Ciebie.
A ja się zbieram, zbieram i zbieram, by do Ciebie napisać.
Czytam, że mieliście podobne przygody do naszych. Widziałam fotkę Waszego auta. Ja żałuję, że nie zrobiłam swojemu. :-)
Nie ma jednak tego złego...Nam się wydłużyły wakacje o tydzień.

Pozdrawiam cieplutko.


Nie wiem właśnie jak ten ostatni odcinek napiszę aż strach się bać:) ale jak przeżyliście to samo to moje najszczersze wyrazy wspołczucia
W chwili wolnej pogadulczymy Buziole :) Aniu

Czesiek63 napisał(a):Witam i teraz nie wiem czy będzie dalszy ciąg starej relacji czy już nowa czy tez mix :) pozdrawiam Sutivanke :)

Witam :) o jak fajnie , ze się spotykamy w tym roku patrzyłam pod kątem twojej kwatery i już wiem gdzie pomieszkujesz w Sutivanie:)
Piszę, piszę i starą a nowa będzie tylko uzupełnieniem;)
wojan napisał(a):
Ola - Janusza nie słuchaj :D :papa:


Teraz będzie strzelanina Sutivańska i ze względu na męską częsc forum jakoś napiszę tyle ze nie bardzo mam pojęcie o czym pisać będę to ten jeden jedyny raz Janusza nie posłucham:)

Janusz Bajcer napisał(a):Witaj Ola.
Miło poczytać kolejny odcinek i pooglądać zdjęcia :lol:

Ale mam prośbę, pisz jeden odcinek na tydzień :wink: bo jak będzie częściej, to będę miał duże zaległości w czytaniu :roll:


Każą pisać nie pisać człowiek juz sam nie wie co robic ale wiesz , ze ja przesadnie systematyczna nie jestem :D

krutom napisał(a):Wygląda skubaniec jakby się maskował :lol:


No i masz rację nie widziałam tych psiaków bo one są łatwo wtapialne w tło a może przebiegały całe stada:) :D :D

weldon napisał(a):
krutom napisał(a):Zdjęcie (...) dało

Mz to jednak zasługa Olki ... ;)


Przyjemnie popatrzyć :)


a bo tych kropkowańców mało widziałam ten gdzieś śmigał w upale i tak się udało go upolować;)
kaszubskiexpress napisał(a):przynajmniej się zabezpieczyli :P :P :P


a jacy wrócili zadowoleni :D

ruwado napisał(a):No wreszcie ciąg dalszy..... :D

To jakieś dziwne było, to nurkowanie. Chciał wypłynąć z obcym facetem, a popłyną z uroczą Panią :?:

Nie dziwne, że zrzędziłaś :D


Zrzeędziłam bo ja zrzędliwa jestem heheheh ma biedaczek cieżki żywot im baba mniejsza tym bardziej pyskata :D

Jacek S napisał(a):
Może zaproś małżonka do opisania tu swoich wrażeń?


Służę opinią z drugiej ręki:)
Generalnie Adam był jak najbardziej zadowolony kręcił tylko nosem , że krótko 30 minut Moim zdaniem to wcale nie krótko ale przekazuję jego odczucia :D Na ten pierwszy raz najchetniej zwiedzałby podwodne wraki a pływali sobie w jakis głębinach na 6 metrach Kosztowała go ta eskapada 40 Euro;)

piotrf napisał(a):Witaj Olu :D :D :D :D :D

Cieszę się , że " nudnie " przebiegały wasze wakacje ( dot. samochodu :wink: )
Jak już trochę odpoczniesz po pracowitym urlopie :) ciąg dalszy nastąpi - to jest dobra wiadomość :D czekaliśmy na nią dość długo :wink:


Pozdrawiam
Piotr


cześć Piotruś ja już się nadrobiłam o jeden odcinek :)
Czesiek63
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 658
Dołączył(a): 20.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Czesiek63 » 29.08.2011 18:56

Czesiek63 napisał(a):
Witam i teraz nie wiem czy będzie dalszy ciąg starej relacji czy już nowa czy tez mix .... pozdrawiam Sutivanke ...

Witam ......o jak fajnie , ze się spotykamy w tym roku patrzyłam pod kątem twojej kwatery i już wiem gdzie pomieszkujesz w Sutivanie:)
Piszę, piszę i starą a nowa będzie tylko uzupełnieniem;) i jakie wrażenia podobała się może być nie , czekam na foty tradycyjnie i jak tam po pożarach ???
Jacek58
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 148
Dołączył(a): 02.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacek58 » 30.08.2011 22:43

Muszę się skupić. Zaraz się odezwę. Hej
Ostatnio edytowano 30.08.2011 22:47 przez Jacek58, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Bitwa o Sutivan na wyspie Brać - strona 36
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone