BiH - dla tych, co będą tranzytem

Plumek napisał(a):

Gosiek napisał(a):Dzieki, a czy droga przez Bosnie jest bezpieczna?Maporama pokazuje najkrotsza trase do Makarskiej wlasnie przez Bosnie,jakosc drog jak piszecie nie najlepsza ale moze nie ma takich korkow jak w Chorwacji w sobote:)pytam o bezpieczenstwo bo jedziemy autem w dwie baby i dwoje dzieci.

Jechałam w kwietniu "w dwie baby" (co prawda bez dzieci) i nic się nie działo. oczywiście należy zachowywać wszelkie środki ostrożności - ale bez przesady! Znaczy - zatrzymywać się nie na pustkowiu, tylko tam, gdzie więcej ludzi, nie stawać na środku drogi beztrosko itepe. Więcej strachu się najadłam, jak się musiałam zatrzymać nocą za Karlovcem...

Plumek

A jak tam jest rzeczywiście z policją, nieuzasadnionym karaniem mandatami itp.? Chodziły i po tym forum - między innymi - bardzo różne informacje na ten temat; niepokoiły mnie te, które donosiły o bardzo częstych kontrolach prędkości, dziwnych suszarkach pokazujących "70" a nie "50", z jakąś ktoś rzeczywiście jechał i tak dalej. Pewnie inaczej wygląda to w kwietniu a inaczej w szczycie sezonu, ale czy miałaś jakieś "kontakty" z tamtejszą drogówką?

Do Makarskiej mój najszybszy patent to Barcs(H) - Daruvar(HR) - Bosanska Gradiska(HR/BiH) - Banja Luka - Mrkonjić Grad - Glamoc - Livno - Arzano(BiH/HR) - Dupci - Makarska. Jechałem w przeciwną stronę. Jadąc na południe od zjazdu z głównej za Banja Luką na Mrkonjić Grad aż do Chorwacji prawie zero ruchu, niezła droga, czasem przez góry ale nie ekstremalne. Na długich odcinkach można szybciej pojechać. Tylko lepiej jechać w dzień bo często przez zupełne odludzie. Omija się dolinę Vrbasu i Neretwy (Jajce-Mostar), zwykle zapchane tirami chociaż piękne widokowo.
Jechałem parę razy przez BiH i nigdy nie spotkałem niczego niebezpiecznego.

Radarowcy rzeczywiście stoją gdzie tylko się da, prawie na każdym terenie zabudowanym. W sumie płaciłem 2 razy przez 3 przejazdy, raz za wyprzedzanie na ciągłej i raz za szybkość, ale rzeczywiście przekroczyłem. Nie spotkałem suszarki pokazującej zawyżoną szybkość Policjanci są uśmiechnięci a mandaty nie za duże, 5-10 euro. Chyba są lepiej nastawieni jak się chociaż próbuje gadać w ich języku Miejscowi kierowcy są uczynni i ostrzegają światłami.
pzdr

To fakt-kontakty z drogowka tez mnie interesuja ale rowniez i to czy rzczywiscie warto wybrac te drogi, czy moze szybciej troche naokolo ale autostradami przez Chorwacje.

Trebor napisał(a):

Plumek napisał(a):

Gosiek napisał(a):Dzieki, a czy droga przez Bosnie jest bezpieczna?Maporama pokazuje najkrotsza trase do Makarskiej wlasnie przez Bosnie,jakosc drog jak piszecie nie najlepsza ale moze nie ma takich korkow jak w Chorwacji w sobote:)pytam o bezpieczenstwo bo jedziemy autem w dwie baby i dwoje dzieci.

Jechałam w kwietniu "w dwie baby" (co prawda bez dzieci) i nic się nie działo. oczywiście należy zachowywać wszelkie środki ostrożności - ale bez przesady! Znaczy - zatrzymywać się nie na pustkowiu, tylko tam, gdzie więcej ludzi, nie stawać na środku drogi beztrosko itepe. Więcej strachu się najadłam, jak się musiałam zatrzymać nocą za Karlovcem...

Plumek

A jak tam jest rzeczywiście z policją, nieuzasadnionym karaniem mandatami itp.? Chodziły i po tym forum - między innymi - bardzo różne informacje na ten temat; niepokoiły mnie te, które donosiły o bardzo częstych kontrolach prędkości, dziwnych suszarkach pokazujących "70" a nie "50", z jakąś ktoś rzeczywiście jechał i tak dalej. Pewnie inaczej wygląda to w kwietniu a inaczej w szczycie sezonu, ale czy miałaś jakieś "kontakty" z tamtejszą drogówką?

Na trasie do Sarajeva i z powrotem (z Drasnic) stały może 2 patrole - mnie nie złapali Więc o bliskim spotkaniu nie mogę nic napisać.

Plumek

Podczas wszystkich podróży przez Bośnię mijaliśmy dość dużo patroli, ale jeszcze nigdy nas nie zatrzymywali. Czasem dostrzegalismy patrol w ostatniej chwili i na pewno jechalismy szybciej niż powinniśmy ale nikt nas nie zatrzymał. Chyba mieliśmy szczęście. W każdym razie uważam, że nie można demonizować tematu. Dwa razy zostaliśmy zatrzymani na Słowacji, ale nie za prędkość tylko chyba kontrolnie. Policjanci byli mili, spytali gdzie jedziemy, życzyli udanej podróży i na tym koniec. Nie sprawdzali apteczek, gaśnic, trójkątów itp., nawet nie szukali pretekstu do wyrwania kasy. Raz zostaliśmy też zatrzymani na Chorwacji w okolicach Imotski. Wtedy też było bardzo miło, a policjant dokładnie wyrysował nam dojazd do punktu tankowania LPG.
W BiH czasem zdarza się, że policja rozstawia radar w miejscu z ograniczeniem, przy którym jest jeden niewidoczny praktycznie policjant z krótkofalówką. Patrol natomiast stoi trochę dalej np. za zakrętem. Gdy ktoś złapie się na wcześniejszy radar jest zatrzymywany przez patrol. Trzy takie patrole widziałam rok temu w drodze z Mostaru do Sarajeva.

To pocieszjące, co piszesz, meeg. Nie chciałbym rezygnować z nieziemskich widoków na trasie Sarajevo-Mostar tylko dlatego, że "suszą" po drodze.

Jak wrócę za miesiąc to Wam wszystko opiszę. W nalbliższą niedzielę jadę do Chorwacji przez BiH a wracam inną trasą . Na wszelki wypadek idę kupić drobne euro , apteczkę samochodową uzupełniłem a przy okazji znalazłem w niej kompresy ważne do 2002r. Na szczęście zawsze bierzemy drugą z lekarstwami, opatrunkami itd kupionymi kilka dni wcześniej. Policji się nie obawiam, jak coś na drodze "przeskrobię" to zapłacę ale wcześniej będę się targował tak jak przy szukaniu noclegów. Zresztą parę lat mnie nie kontrolowali więc może tradycji stanie się zadość.

Pozdrawiam

krakuscity napisał(a):Jak wrócę za miesiąc to Wam wszystko opiszę. W nalbliższą niedzielę jadę do Chorwacji przez BiH a wracam inną trasą . Na wszelki wypadek idę kupić drobne euro , apteczkę samochodową uzupełniłem a przy okazji znalazłem w niej kompresy ważne do 2002r. Na szczęście zawsze bierzemy drugą z lekarstwami, opatrunkami itd kupionymi kilka dni wcześniej. Policji się nie obawiam, jak coś na drodze "przeskrobię" to zapłacę ale wcześniej będę się targował tak jak przy szukaniu noclegów. Zresztą parę lat mnie nie kontrolowali więc może tradycji stanie się zadość.

Pozdrawiam

No to szerokiej drogi dla krajana (tak, tak, urodziłem się i długo mieszkałem w Krakowie) i będę niecierpliwie wyczekiwał Twoich relacji. Ja w kierunku Bośni i Cro planuję ruszyć 14 lipca - skontaktujemy się zatem na tym forum po Twoim powrocie. Jeszcze raz słońca i powodzenia.

PS. Krakus, a gdzie kupujesz marki konwertybilne? W kantorach we Wrocławiu w ogole ich nie ma...

Trebor napisał(a):PS. Krakus, a gdzie kupujesz marki konwertybilne? W kantorach we Wrocławiu w ogole ich nie ma...

Kupiłem tylko małą ilość drobnych Euro (na benzynę , może jagnięcinę i na ewentualne "bliskie spotkania z chłopcami radarowcami w BiH"). Więcej Euro zakupiłem wcześniej po niższej cenie. Wg relacji forumowiczów można Euro wszędzie w BiH płacić. Marek konwertybilnych w Krakowie nie widziałem ale i też nie szukałem.
Dziękuję za miłe słowa Trebor, jak wrócę to postaram się odpowiedzieć na wszystkie Twoje pytania.

Pozdrawiam

krakuscity napisał(a):Jak wrócę za miesiąc to Wam wszystko opiszę. W nalbliższą niedzielę jadę do Chorwacji przez BiH a wracam inną trasą . Na wszelki wypadek idę kupić drobne euro , apteczkę samochodową uzupełniłem a przy okazji znalazłem w niej kompresy ważne do 2002r. Na szczęście zawsze bierzemy drugą z lekarstwami, opatrunkami itd kupionymi kilka dni wcześniej. Policji się nie obawiam, jak coś na drodze "przeskrobię" to zapłacę ale wcześniej będę się targował tak jak przy szukaniu noclegów. Zresztą parę lat mnie nie kontrolowali więc może tradycji stanie się zadość.

Pozdrawiam

Szerokiej drogi!
Już w niedzielę! Ech! A ja pewnie zdecyduję się w ostatniej chwili na szybki wyjazd do Cro...

Plumek

Sretan put, Krakus! Mam nadzieję że też tego lata odwiedzę BiH i Chorwację.
Jedziesz może przez wschodnią część BiH? Wiesz coś może o stanie dróg Brod-Scepan Polje (granica z Czarnogórą) i Brod-Trebinje przez Sutjeskę? Słyszałem że ostatnio były tam obsuwy ziemi, nie wiesz czy teraz są przejezdne?

Dziękuję Plumku jakoś się w tych drogach zmieszczę nie muszą być szerokie byle bez dziur.

Zawodowiec nie mam pojęcia o stanie tamtych dróg, jadę przez Sarajevo i Mostar.

Pozdrawiam

zawodowiec napisał(a):Sretan put, Krakus! Mam nadzieję że też tego lata odwiedzę BiH i Chorwację.
Jedziesz może przez wschodnią część BiH? Wiesz coś może o stanie dróg Brod-Scepan Polje (granica z Czarnogórą) i Brod-Trebinje przez Sutjeskę? Słyszałem że ostatnio były tam obsuwy ziemi, nie wiesz czy teraz są przejezdne?

Może na tej stronie coś znajdziesz o stanie dróg
http://www.bihamk.ba/bos/stanje.aspx

Meeg, hvala!
Na podanej przez Ciebie stronie piszą że przejście graniczne Hum/Šćepan Polje jest zamknięte z powodu nieprzejezdności odcinka Šćepan Polje-Plužine (po str. czarnogórskiej). Nic nie ma o kawałku Brod-Šćepan Polje (str. bośniacka) który podobno był nieprzejezdny wg tej informacji http://www.rtrs.tv/vijesti/vijest.php?id=5288
Jak tylko czarnogórski kawałek jest zasypany to pół bidy bo by był objazd od granicy szutrem. No chyba że przejście na amen zamknęli.
Jeszcze raz dzięki, bardzo użyteczna strona.