Bar cro.pl 2

Dzisiaj już nie będę przekonywał do grzanego piwa (choć nadal uważam że żaden trunek tak nie rozgrzewa). Tym bardziej, że zdecydowaną większość piwa pochłaniam w czystej, dobrze zmrożonej wersji.

Zatem wznieśmy kufle

No to zdrówko



Temperatura

Choć na etykietkach piwa najczęściej znajdują się zamieszczone przez producentów optymalne temperatury jego spożycia, to należy pamiętać, że najlepsza temperatura, to taka, która najbardziej odpowiada naszym upodobaniom. Dlatego warto zdać sobie sprawę z kilku podstawowych faktów: a) im piwo chłodniejsze, tym mniej wyczuwalny jest jego smak i tym silniejsze są jego właściwości orzeźwiające i pobudzające b) im piwo cieplejsze, tym pełniejszy jego smak i tym większa zawartość składników gazowych w piwie. Ogólnie przyjmuje się, że piwo do degustacji powinno być podawane w temperaturze 6°C - 8°C, natomiast piwo, które najlepiej gasi pragnienie, w temperaturze 3°C. Piwo należy przechowywać w ciemnych i suchych pomieszczeniach.

Szklanka

Od kształtu szklanki lub kufla, w którym podawane jest piwo, zależy intensywność jego aromatu (dlatego niemal każdy belgijski browar posiada szklanki o designie, który w pełni wydobywa walory smakowe i barwę danego piwa). Warto pamiętać, że wysoce niewskazane jest podawanie piwa w naczyniach innych niż ze szkła. Wybrana szklanka (lub kufel) powinna być precyzyjnie wysuszona po umyciu (środki czyszczące mogą mieć wpływ na smak piwa), a jej temperatura, nie powinna być wyższa od temperatury samego piwa.

Nalewanie

Nalewanie piwa do szklanki to ważna umiejętność, która przydaje się nie tylko barmanowi. Piwo nalewa się do zawsze przechylonej szklanki: w trakcie nalewania szklankę należy stopniowo prostować do pozycji pionowej, w celu uzyskania odpowiednio grubej piany; gdy butelka jest całkowicie opróżniona, piana powinna wystawać poza brzeg szklanki. Nadmiar piany należy usunąć za pomocą czystego noża. Podczas serwowania piwa do celów degustacyjnych należy stosować technikę podobną do opisanej powyżej, za wyjątkiem piany: piwo nalewa się do szklanki do momentu, w którym piana sięgnie krawędzi i utworzy niewielką czapę. Zaleca się pozostawienie na dnie butelki około 1 cm płynu, który zawiera osad drożdżowy. Należy pamiętać, że piwo nie musi koniecznie utworzyć trwałego kołnierza z piany, ponieważ w przypadku piw o większej zawartości alkoholu, piana szybko znika. Zdarza się również, że piana wydostaje się bezpośrednio z butelki po jej otwarciu. Nie jest to zły objaw - piwo będzie mimo to dobrze smakować.

Januszu to co napisałeś się zgadza. Podstawowe wiadomości, które powinien znać każdy dobrze szanujący się piwosz.

Starsze małżeństwo - moi cudowni sąsiedzi. Ona kupuje piwko dla niego, on zawsze pozwala jej spić piankę.

Większość kobiet, które znam nie lubią pianki. To ja im mówię - nie lubisz piwa. Piwo bez pianki to jak tort bez wisienki, sex bez orgaz..u ...

piwo Zdrowa Woda


"Mogę wypić ale z sokiem" - to czysta profanacja piwa. Nie pozwalajmy na to! Tylko podobno panią od chmielu powiększają się, uwielbiane tak przez nas, truskaweczki.

Co Wy na to panowie? Może porozmawiamy o tym, a gdzie najlepiej jak nie w barze

Kolejka dla wszystkich

Dzięki za pivko

Butelka Favorita miała 2l, więc powinny stać 4 kufelki

Mi Januszu z Cro zostało na dnie troszkę winka Matiji.

Może Pomocnica postara się o więcej

Na dobranoc Najljepsa Ljubavna Pjesma

Popiel napisał(a):Otwarto granice, ale nadal przede wszystkim mamy polskie piwa. Mi one wystarczają i uważam je za pyszne jak i wszystkie polskie alkohole.
Czasami brakuje jedynie mi Guinnessa.

Ja też lubię polskie. Żywca, Okocimia też uwielbiałem kilkanaście lat temu ale już przestały być polskie Dlatego teraz jak jestem w domu to piję te polskie A gdzie bym nie pojechał to piję te naprawdę miejscowe.
Guinnessa też lubię, w jego ojczyźnie też mi kiedyś przyszło pracować. Dziś z kimś gadałem, zabrakło mi miejscowych słów, musiałem przejść na angielski... spytała czy jestem z Irlandii

Janusz Bajcer napisał(a):Zaleca się pozostawienie na dnie butelki około 1 cm płynu, który zawiera osad drożdżowy. Należy pamiętać, że piwo nie musi koniecznie utworzyć trwałego kołnierza z piany, ponieważ w przypadku piw o większej zawartości alkoholu, piana szybko znika.

Tak większość ludzi uważa ale ja zawsze jak piję takie mętne belgijskie albo holenderskie piwo to merdam i wlewam razem z drożdżowym mętem - takie moje zboczonko

Janusz Bajcer napisał(a):Nadmiar piany należy usunąć za pomocą czystego noża.

Tak robią we wszystkich holenderskich knajpach, ale jak sam sobie nalewam to czekam aż opadnie i dolewam dalej.

Właśnie wróciłem z festiwalu koźlaków (Bokbierfestival). Przepraszam Panowie i Panie za brak fotek, nie wziąłem aparatu... Wypiłem Wasze zdrówko mocnym koźlaczkiem...

zawodowiec napisał(a): Wypiłem Wasze zdrówko mocnym koźlaczkiem...

Wielkie dzięki

zawodowiec napisał(a):[Właśnie wróciłem z festiwalu koźlaków (Bokbierfestival). Przepraszam Panowie i Panie za brak fotek, nie wziąłem aparatu...

A za to należy Ci się żółta kartka,bo obiecałeś,że wkleisz....

Nie ma co ,trzeba się z powodu braku kamilowych fotek jakoś pocieszyć ....


Na zdrowie.

A ja za Wasze zdrówko piwkiem nabytym dzisiejszego popołudnia w samym źródełku .
Czujcie się poczęstowani szklaneczką...

A czy takie miejscowe już tu było



pozdr

Już wróciłam z podróży i mogę się w końcu napić z Wami, a tyle tu pysznego piwka do wyboru..mniam. Na zdrówko

I ja o Was ciepło myślałem wczorajszej orawskiej nocy, kiedy temperatura spadła do 0 st C, z ust buchała para, a na ogniu dochodził karczek podlany ... słowackim piwem
Przywiozłem Wam co nie co
Zapraszam - kto co lubi. Choć jak czytam na etykietach - Bazant i Martiner to już Heineken
Wasze zdrowie

Byłem dzisiaj w Słowacji (za miedzą ) ale ponieważ siedziałem za kółkiem , musiałem się w restauracji uraczyć piwkiem bezalkoholowym.
Natomiast zza miedzy przywiozłem sobie do domu piwo Kelt.