Bajka o Hvarze

doskonała relacja:) Dzięki:)

Dobrze,że...nie mam 44stron do nadrobienia ciekawe ujęcia,zwłaszcza ten mały fiat na 1wszej stronie

Czy Mala Stiniva to jest Stiniva Brusje ?

Mikromir napisał(a):Widoki z nowego mieszkania - bezcenne

...ale jak długo wracało się z plaży w górę?...

Nie było tak źle około 4 minuty

beatabm napisał(a):doskonała relacja:) Dzięki:)

Dzięki

CroAna napisał(a):Dobrze,że...nie mam 44stron do nadrobienia ciekawe ujęcia,zwłaszcza ten mały fiat na 1wszej stronie

razem by było 88 stron

kaeres napisał(a):Czy Mala Stiniva to jest Stiniva Brusje ?

Nie , to nie jest ta plaża.

Sami Swoi


To że w Ivan Dolac większość letnich mieszkańców to obywatele RP wiadomo nie od dziś
Nam akurat udało się zamieszkać w jednym apartmanie z Markiem i jego rodzinką

Później umówiliśmy się z Rafałem ,Martą i Zuzią , mieszkali w Zawali więc mieli blisko nas odwiedzić
W sumie to ich stare kąty z 2015 roku

Któregoś dnia przypadkowo spotykamy się na Żuticy








Aby nie być dłużnikiem my także jedziemy na pogaduchy do Rafała
I proszę jakimi widokami nas przyjmują





Po kawce itp.. idziemy na spacer






Rafał pokazuje swój kajakowy parking ......a tam wróg numer jeden
sam Lucyfer pilnuje ich kajaków




Trudno jakoś przebolałem widok Lucyfera i idziemy dalej











Spacer kończymy w konobie , nigdy bym nie pomyślał że w Zawali jest tyle fajnych plażyczek
oczywiście później jeszcze trzeba wrócić .

Podsumowując odcinek: z Markiem i Rafałem znałem się tylko z paru maili na PW, wspólnych tematów jednak nie brakowało

Do zobaczenia , z Rafałem na Braciu
a z Markiem .......tak jak obiecał
Jeszcze raz pozdrawiam obie rodziny

lotnikwsk napisał(a):Do zobaczenia , z Rafałem na Braciu ...... Jeszcze raz pozdrawiam obie rodziny

Również pozdrawiamy i do zobaeczenia

Ivan Stary i okolice


Po przenosinach do nowego lokum idę się trochę porozglądać i okazuje się że w Ivanie jest nawet trochę staroci


dosyć stara oliwka




trochę architektury










parę zabytków motoryzacji







pięknie ozdobione murki






i świeże cytrynki

Wieczorem idę zobaczyć jak Ivan wygląda z góry
Dosyć wysoko prowadzi droga asfaltowa , miałem nawet później się tam przejechać ale nie wiem czy jedynki w skodzinie by nie brakło
Później szutrowe serpentyny prowadzące do winnic , ale mi nie chce się iść zakolami więc skracam sobie na wprost

























Dalej już mi się nie chciało iść , wiało jak diabli i stromo że kolana urywa ( a piwa w kieszeni brak )

O dość wysoko ,fajny spacerek ,okolica cudna.

andeo napisał(a):O dość wysoko ,fajny spacerek ,okolica cudna.

Wysoko, wysoko , na fotkach tego nie widać , trochę się wypociłem

Nie widziałam tych ozdobnych murków w Ivanie. Fajne!

Na spacer "po górkę" też nie poszliśmy Ale byliśmy w ID tylko 5 dni... Następnym razem nadrobimy.

maslinka napisał(a):Nie widziałam tych ozdobnych murków w Ivanie. Fajne!

Murki są po prawej stronie (jadąc od Zawali ) na krzyżówce , przy głównej drodze

lotnikwsk napisał(a):

maslinka napisał(a):Nie widziałam tych ozdobnych murków w Ivanie. Fajne!

Murki są po prawej stronie (jadąc od Zawali ) na krzyżówce , przy głównej drodze

My chodziliśmy w zasadzie tylko od campingu ścieżką wzdłuż morza, w stronę "centrum" i z powrotem

my natomiast dosyć często z Bojanic Bad spacerowaliśmy do Ivana. Z dużym sentymentem wspominam te chwile, czasami również podpływaliśmy pontonem. Z góry całkiem fajnie wyglądał...

p.s. ozdobnych murków wówczas na pewno również nie widziałam

majeczka napisał(a):p.s. ozdobnych murków wówczas na pewno również nie widziałam

To przynajmniej coś odkryłem