01.08.2014
BAŠKA
Tego dnia od rana był ... UPAŁ
tylko dlaczego to jest mój ostatni dzień w Cro
No ale cóż, widocznie nie zasłużyłam w tym roku na więcej
Biorę aparat i lecę na cudną (ale tylko raniutko
Potem plażing, ostatni
A po obiedzie jedziemy do Baški, w sam raz na deser
Po drodze zatrzymujemy się, bo wypatrzyłam poprzedniego dnia, że z pewnego miejsca bardzo fajnie widać Punat, a szczególnie jego marinę
No a teraz już do Baški
Droga bardzo fajna, kręta, malownicza, ale szyba brudna więc zdjęć brak
Na początek miałam plan pojechać na ... cmentarz
Bo naczytałam się, że to całkiem niezła miejscówka, podobno nawet lepsza od tego cmentarza w Primoštenie
Przekonajmy się
Droga do tej miejscówki jest ... noooooooo ... niezła
Mąż zaczął nawet złorzeczyć, że ja to zawsze coś muszę wycudować
No ale ja wiedziałam, że on sobie poradzi z tą drogą, choć przyznaje było "hardkorowo", ale krótko
Parking cały dla nas - oczywiście gratis
A widoki ... no oceńcie sami
.Tu małe zbliżenie na plażę w Bašce
W następnym odcinku tam pójdziemy, tzn nie na plażę, bo to zupełnie nie moja bajka
ale pomyszkujemy trochę tam na dole
więc cdn


.png)
.png)
.png)
..png)