Albania, Kosowo, Czarnogóra - górski wypad

napisał(a) **zawodowiec** » 04.10.2005 11:33

Kochani, odcinek się pisze, znowu będzie długi i trochę to trwa. Chyba będzie ostatni

A ostatnio mam kocioł. Wczoraj Ag się obroniła i została doktórką!

A dziś się broni nasz stary przyjaciel. Sami rozumiecie

pozdrav svima!

napisał(a) **krakuscity** » 04.10.2005 11:54

zawodowiec napisał(a):Kochani, Odcinek ..... Chyba będzie ostatni

pozdrav svima!

Nie " rób jaj! " :cry:

Pozdrawiam :wink:

napisał(a) **wiolak3** » 04.10.2005 11:54

No to jest Ci wybaczone :wink:

A że Ag się obroniła to super!

. Gratulujemy!!! I mówisz jej jak my znajomym doktorom Pani/e Lekarzu? A dla reszty prawie doktorostwa - powodzenia!
I tylko nam Zawodowca nie demobilizować i te obiady doktorskie krótkie maja być, coby odcinki było kiedy pisać. Nie żaden tam ostatni. Coś wymyslisz!

...Naprawdę ostatni...?

to niech będzie dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugi.
powodzenia!
papa

napisał(a) **mama_Kapiszonka** » 04.10.2005 12:58

Minęło 20 stron wątku wiec zabrałam się do ostrego czytania.
ZAWODOWA
1. relacja
2. wyprawa
3. dokumentacja foto

Ja umieram ze strachu na myśl o tym, że miałabym schodzić z tych szczytów (wchodzenie idzie mi o niebo lepiej ;-)

).
Naprawdę jestem pełna podziwu.
I wiem co by się przydało na następnym zlocie: porządny projektor multimedialny i pokaz zdjęć z takich wypraw jak Wasza czy też bielskich Strzykw ;-)

(mój mąż straszliwie żałował, ze nie miał sznas poznać pociągowych stopowiczek).
Pzdr
A.

napisał(a) **wiolak3** » 04.10.2005 13:06

Mamo (i Tato :wink:

) Nic straconego!!!

A z Bielska chyba nie jeździ pociąg do Poznania więc nie było komu zamachać :lol:

. A serio - (serio - hihihi) - nie udało się nam wybrać, ale fotki oglądałysmy i na śląski zlot już się bardzo chcemy!!!

Kapiś jest zniewalający... Mówią: "Jaki chleb taka skórka, jaka matka, taka córka", a o synach to nie wiem, co mówią, ale tez coś takiego pewnie jest. Bo kiedy dziecko obciążone takimi rodzicami...

Zawodowiec pozwolił tu o wszystkim to i z Mama se pogadałam - buźka! :lol:

!!!!

napisał(a) **hubi** » 04.10.2005 20:33

Ja już nawet przestałem sie dopominać o ten odcinek czekam na niego cierpliwie a jak zawodowiec go wreszce umieści to sobie będę dozował po jednym zdaniu na tydzień, żeby dotrwać do wiosny.... i następnych relacji z podróży :lol:

napisał(a) **Jolanta M** » 04.10.2005 23:00

Ja też czekam cierpliwie

, ale jak się tylko pojawi ten... ostatni :cry:

odcinek, to przeczytam jednym tchem. A potem będę sobie poczytywać od początku, całą albańską opowieść.

Raz, drugi i trzeci..., tak jak robię z książkami, które mi się podobają. Najpierw szybkie łyknięcie, a później dopiero powolne smakowanie. Co prawda w tym wypadku ten pierwszy łyk, został podzielony na kawałeczki-odcineczki, i wcale nie był taki szybki :lol:

, ale smakowanie będzie już jak należy

... długie i miłe.

Pozdrav svima!
Jola

napisał(a) **krakuscity** » 04.10.2005 23:40

[quote="Jolanta Michno" Najpierw szybkie łyknięcie, a później dopiero powolne smakowanie.

... długie i miłe.
Pozdrav svima!
Jola[/quote]

He, he bardzo mi się to Twoje stwierdzenie spodobało :lol:

Pozdrawiam serdecznie :wink:

Kako je dobro... :wink:

napisał(a) **Jolanta M** » 05.10.2005 16:58

krakuscity napisał(a): He, he bardzo mi się to Twoje stwierdzenie spodobało

Hehe... bo rzeczywiście tak lubię czytać.
Ale... jak na to, co napisałam, jeszcze raz popatrzyłam, to wyszła mi... hmmm... KROwa.

Zagadka:
Co to jest?
Przeżuwacz z Chorwacji... :lol:

Spalone, bo odpowiedź wyżej. :oops:

Pozdrav svima!
Jola

napisał(a) **zawodowiec** » 05.10.2005 18:13

Przezuuuuuuuuuuuuuj tooooooooo saaaaaaaaaam!!!!!!

Przypomniałem sobie że w zaplanowaniu trasy, o której będzie w następnym odcinku, bardzo mi pomógł dawno tu nie widziany Typ, który w czerwcu przetarł szlak przez Durmitor.
forum/viewtopic.php?t=6614&postdays=0&postorder=asc&start=15
Wielkie dzięki Typie

A wszystkim - miłego przeżuwania