piotrf napisał(a):Pięknie , spokojnie , nostalgicznie![]()
Czas się nie liczy . . . to już jest chyba błogostan![]()
![]()
Pozdrawiam
Piotr
Całkowity

.png)
piotrf napisał(a):Pięknie , spokojnie , nostalgicznie![]()
Czas się nie liczy . . . to już jest chyba błogostan![]()
![]()
Pozdrawiam
Piotr

.png)
Chris_M napisał(a):Epatujesz tymi zachodami słońca, powoli i skąpo kapiesz informacjami, a ja nie mogę się doczekać, gdzie tam staniecie na noc!
.png)
pomorzanka zachodnia napisał(a):No bo wiesz, wszyscy są ciekawi.

.png)
.png)
Kapitańska Baba napisał(a):Celujemy w Orebić – liczymy na wolne miejsca bo nie mamy ochoty szukać czegoś innego po ciemku.
Orebić nie jest popularnym miejscem – raz, że mało w nim miejsc, dwa, że jest bardzo płytko – przyjmuje jachty z zanurzeniem poniżej dwóch metrów.
My jesteśmy malutcy, zmieścimy się.
.png)
"Chris_M"]
Sprytnie, dla mnie Orebić jest niedostępny
BTW:
Widziałaś już nowe cenniki N.P. Kornati?
W 2022 r. bilet kosztował 600 kuna (czyli 80 EUR), w b.r. kosztuje już 95 EUR. Wzrost o 20%.
.png)
pavlo napisał(a):Orebić ach Orebić, przypomniałaś mi tamte klimatyBył to nasz pierwszy pobyt w Chorwacji. Tak samo dobrze pamiętam wspaniały pobyt jak i trasę
Super 
.png)
.png)
Kapitańska Baba napisał(a):...niestety media swoją propagandą wywołały u ludzi cichą zgodę na wszelkie podwyżki
.png)
Kapitańska Baba napisał(a):Skoro deszcz i burza sobie poszły to i na nas czas.
Do zobaczenia Orebicu!
.png)
maslinka napisał(a):Jak fajnie popatrzeć na piękny Orebić (nie żebym miała do niego jakiś szczególny sentyment, ale miło wspominam) i na dumnie górującego nad nim Św. Eliasza
Tęcza to szczęśliwa wróżba
.png)
Chris_M napisał(a):Kapitańska Baba napisał(a):...niestety media swoją propagandą wywołały u ludzi cichą zgodę na wszelkie podwyżki
Mojej zgody na to nie ma. Na Kornatach ostatni raz płaciłem za postój w Piškerze w 2019 roku, a w 2020 r. tylko przepłynąłem bez zatrzymywania i bez opłat przez całą długość Kornatów. Na kąpiel stanąłem dopiero poza granicami Parku, a przez ostatnie 2 lata już sobie Kornatami nawet głowy nie zawracałem, tylko od razu płynąłem na południe w poszukiwaniu cieplejszej wody.
Powrót do Nasze relacje z podróży
