A jednak Korčula...(na skróty przez Kotor)

coś cicho tutaj... pogoda nie dopisuje to gdzie Wy się wszyscy podzialiście?


...już wiem, na Chorwacji

Przepiękne zdjęcia! Uvala Vaja - cudna! Zapisuję ją na mojej liście

Jakoś nie pomyślałam wcześniej o tym, żeby zareklamować miejscowość, w której stacjonowaliśmy. Otóż znaleźliśmy (oczywiście w ciemno ) apartament w miejscowości:




Medvinjak można nazwać przysiółkiem miasta Korčula. Od Starówki dzieli go zaledwie 1,5 km przyjemnego spacerku .

Dla nas było to miejsce optymalne:
*dobre miejsce wypadowe na wycieczki po wyspie
*codziennie wieczorkiem można było pomaszerować do Korčuli na spacerki, kolacyjki, winko (kierowca się nie musiał poświęcać ), lody, itd.
*mieliśmy dostęp do całkiem przyjemnej plażyczki (drobny żwirek + wybetonowane nabrzeże), na wypadek gdyby się nie chciało nigdzie jechać,
*cisza, spokój i ładny widok (jak dla mnie )

















Na tarasie naszego apartamentu mieliśmy nie lada atrakcję - "zagrodę żółwi". Cztery żółwie zajmowały ogrodzony niziutkim murkiem teren kilkunastu m².














A skoro napisałam, że do Korčuli było bardzo blisko, to nie może jej tu zabraknąć:

Cudnie Goniaa
I Kotor i Korcula, bardzo ładne, Korculę znam, ale tylko miasto, plaże i widok z apartamentu bajka
Pozdrawiam

Goniaa napisał(a):Na tarasie naszego apartamentu mieliśmy nie lada atrakcję - "zagrodę żółwi". Cztery żółwie zajmowały ogrodzony niziutkim murkiem teren kilkunastu m².

a7.jpg

Mogłaś nie zdradzać, że to były żółwie w zagrodzie... zdjęcie z kategorii żółwiowa apokalipsa
Super!

Roxi napisał(a):

Goniaa napisał(a):Na tarasie naszego apartamentu mieliśmy nie lada atrakcję - "zagrodę żółwi". Cztery żółwie zajmowały ogrodzony niziutkim murkiem teren kilkunastu m².

a7.jpg

Mogłaś nie zdradzać, że to były żółwie w zagrodzie... zdjęcie z kategorii żółwiowa apokalipsa
Super!

Już wiem gdzie zamieszkam na Korčuli ,
żółwie genialne ,
choć widok z tarasu nie gorszy ,
tym bardziej się odezwę na PW, ale poczekam do końca relacji, żeby już o wszystko hurtem wypytać .

Monte Christo napisał(a):bylem i widzialem fotki bardzo ladne. choc ostrosc czasem uciekaaaa.... Ale kadry nadrabiaja. Dawaj wiecej.

majeczka napisał(a):...faktycznie Goniaa, prosimy o jeszcze więcej fotek

Daję fotki, daję ...
Muszę się poprawić.

ziemniak napisał(a):coś cicho tutaj... pogoda nie dopisuje to gdzie Wy się wszyscy podzialiście?


...już wiem, na Chorwacji

W pracy ziemniak, w pracy. Niestety nie w Chorwacji ;(

BasiaZ napisał(a):Przepiękne zdjęcia! Uvala Vaja - cudna! Zapisuję ją na mojej liście

Uvala Vaja jest rzeczywiście wg. mnie jedną z takich perełek Korčuli. Chociaż inne "piękności" też są

renatalato napisał(a):Cudnie Goniaa
I Kotor i Korcula, bardzo ładne, Korculę znam, ale tylko miasto, plaże i widok z apartamentu bajka
Pozdrawiam

Dla nas też widok był wspaniały, a i sam taras niczego sobie .

Roxi napisał(a):

Goniaa napisał(a):Na tarasie naszego apartamentu mieliśmy nie lada atrakcję - "zagrodę żółwi". Cztery żółwie zajmowały ogrodzony niziutkim murkiem teren kilkunastu m².

Załącznik a7.jpg nie jest już dostępny

Mogłaś nie zdradzać, że to były żółwie w zagrodzie... zdjęcie z kategorii żółwiowa apokalipsa
Super!

Żółwie były atrakcją nie tylko dla Bartka, ale i dla nas. Są obfotografowane, ponagrywane na komórki - aż dziwne, ze nie musieliśmy dopłacać
No i co rano trzeba było jakiegoś biedaka z plecków na brzuszek obracać Tak ze sobą walczyły, że tylko skorupy trzaskały

mysza73 napisał(a):

Roxi napisał(a):

Goniaa napisał(a):Na tarasie naszego apartamentu mieliśmy nie lada atrakcję - "zagrodę żółwi". Cztery żółwie zajmowały ogrodzony niziutkim murkiem teren kilkunastu m².

Załącznik a7.jpg nie jest już dostępny

Mogłaś nie zdradzać, że to były żółwie w zagrodzie... zdjęcie z kategorii żółwiowa apokalipsa
Super!

Już wiem gdzie zamieszkam na Korčuli ,
żółwie genialne ,
choć widok z tarasu nie gorszy ,
tym bardziej się odezwę na PW, ale poczekam do końca relacji, żeby już o wszystko hurtem wypytać .

ne ma problema...

Ponieważ dość mało jest relacji z Zatoki Kotorskiej może Ty dasz radę odpowiedzieć na pytania:
Czy w Dobrocie jest jakaś plaża?
Czy w innych rejonach Zatoki Kotorskiej jest jakaś plaża?
Czy w woda w Zatoce Kotorskiej jest raczej mętna czy raczej przejrzysta?
Będę wdzięczny za info.

Goniaa napisał(a): *cisza, spokój i ładny widok (jak dla mnie )

Ooo znajome widoki Parę lat temu także stacjonowaliśmy w Medvinjaku tyle, że w górnej jego części.
Bliskość samej Korculi - to zaleta; fantastyczne miejsce do snoorkowania i kapitalny cypelek do oglądania zachodów słońca. Byliśmy wtedy w sezonie i odebraliśmy to miejsce jako bardzo hałaśliwe, apartamenty jeden na drugim, bardzo ciasno ustawione; dlatego tym razem uciekamy trochę dalej od samego miasta.
Ale fajnie tak powspominać
A czy mieliście okazję coś jadać w Amforze na starówce? Ciekawa jestem opinii..
Pozdrawiam

Jestem i czytam ... oczywiście z wypiekami na policzkach, ach .............. i znowu odliczanie do kolejnych wakacji

Marek358 napisał(a):Ponieważ dość mało jest relacji z Zatoki Kotorskiej może Ty dasz radę odpowiedzieć na pytania:
Czy w Dobrocie jest jakaś plaża?
Czy w innych rejonach Zatoki Kotorskiej jest jakaś plaża?
Czy w woda w Zatoce Kotorskiej jest raczej mętna czy raczej przejrzysta?
Będę wdzięczny za info.

My byliśmy nastawieni najbardziej na zwiedzanie Kotoru, zobaczenie zatoki. I to nam się udało . Oczarowało nas i miasto i widoki. Gdybyśmy byli dłużej (niż 3 dni) zapewne odwiedzilibyśmy inne miasteczka, które też wyglądały pięknie (niestety z daleka).
Jeśli chodzi o plażę to: w Dobrocie (w miejscu, gdzie my byliśmy) jest plaża dość długa, ale wąska, pokryta drobnymi kamykami. Znajduje się blisko ulicy. Woda, no cóż... raczej mętna i zimniejsza od chorwackiej. Ja pisałam już tam gdzieś na początku relacji, że plaża nas nie zachwyciła, bo mamy porównanie z cudnymi plażyczkami i zatoczkami np. Hvaru. Powiem szczerze, że nawet nie zrobiliśmy zdjęć, ale innym możne się podobać.
Dobrota jest jednak długa i może gdzieś dalej, w innym miejscu było ładniej
Pozdrawiam. Pewno niewiele pomogłam.

kroj napisał(a):

Goniaa napisał(a): *cisza, spokój i ładny widok (jak dla mnie )

Ooo znajome widoki Parę lat temu także stacjonowaliśmy w Medvinjaku tyle, że w górnej jego części.
Bliskość samej Korculi - to zaleta; fantastyczne miejsce do snoorkowania i kapitalny cypelek do oglądania zachodów słońca. Byliśmy wtedy w sezonie i odebraliśmy to miejsce jako bardzo hałaśliwe, apartamenty jeden na drugim, bardzo ciasno ustawione; dlatego tym razem uciekamy trochę dalej od samego miasta.
Ale fajnie tak powspominać
A czy mieliście okazję coś jadać w Amforze na starówce? Ciekawa jestem opinii..
Pozdrawiam

U nas na szczęście była cisza, choć byliśmy w lipcu
W Amforze nie jedliśmy. Zazwyczaj było dużo ludzi, więc pewno było dobre jedzonko

JoannaMaxel napisał(a):Jestem i czytam ... oczywiście z wypiekami na policzkach, ach .............. i znowu odliczanie do kolejnych wakacji

Miło mi, że czytasz. Jest nas więcej (takich, co już odliczają )

Goniaa napisał(a):Jeśli chodzi o plażę to: w Dobrocie (w miejscu, gdzie my byliśmy) jest plaża dość długa, ale wąska, pokryta drobnymi kamykami. Znajduje się blisko ulicy. Woda, no cóż... raczej mętna i zimniejsza od chorwackiej. Dobrota jest jednak długa i może gdzieś dalej, w innym miejscu było ładniej
Pozdrawiam. Pewno niewiele pomogłam.

Ależ skąd. Zawsze to jakiś kawałek informacji
Podejrzewałem, że miejscami, zwłaszcza bliżej Kotoru może być mętna woda.
Ale, że zimna to mnie zaskoczyłaś. Bo ja się w tej zatoce - prawie-jeziorze, spodziewałem raczej ciepłej wody.

Na poniedziałek (21 VII) zaplanowane było oczywiście odkrywanie następnej pięknej plaży. Jednak słynna tegoroczna pogoda chorwacka, akurat na ten dzień pokrzyżowała nam plany.

Na niebie pojawiły się chmury (nie chmurki ) i dlatego postanowiliśmy trochę pozwiedzać wyspę.




Pojechaliśmy do miejscowości Pupnat:















Czyjś piękny ogródek


A w nim mini-Chorwacja


Z Pupnatu pojechaliśmy w stronę Vela Luki. Przed spacerkiem po tym mieście postanowiliśmy zwiedzić jaskinię Vala Špilja.
Droga do jaskini jest dość wąska, ciasna i kręta, ale cały czas jedzie się po asfalcie. Samochodem można dojechać w zasadzie pod samą jaskinę, ale dobrze jest się przejść, gdyż widoki są miłe dla oka:)

Po naszym przyjemnym (choć właśnie zaczęło padać ) spacerze zobaczyliśmy jednak zamkniętą kratę, gdyż akurat była przerwa trwająca od 12.00 - 17.00
(Pierwszy raz w Chorwacji założyliśmy kurtki. Na szczęście był to tylko ten jeden raz )



Nie mieliśmy w planach wracać już do jaskini w innym terminie, dlatego została ona obfotografowana przez kraty







Z góry pięknie prezentuje się Vela Luka wraz z zatoką. Musi to wyglądać super przy dobrej pogodzie, bo u nas było tak:





I kilka obrazków z drogi powrotnej (do samochodu)

Marek358 napisał(a):

Goniaa napisał(a):Jeśli chodzi o plażę to: w Dobrocie (w miejscu, gdzie my byliśmy) jest plaża dość długa, ale wąska, pokryta drobnymi kamykami. Znajduje się blisko ulicy. Woda, no cóż... raczej mętna i zimniejsza od chorwackiej. Dobrota jest jednak długa i może gdzieś dalej, w innym miejscu było ładniej
Pozdrawiam. Pewno niewiele pomogłam.

Ależ skąd. Zawsze to jakiś kawałek informacji
Podejrzewałem, że miejscami, zwłaszcza bliżej Kotoru może być mętna woda.
Ale, że zimna to mnie zaskoczyłaś. Bo ja się w tej zatoce - prawie-jeziorze, spodziewałem raczej ciepłej wody.

W porównaniu z chorwackim Jadranem była zimniejsza, ale gdy ją porównać z Bałtykiem, uuuu.... cieplutka!