A budzikiem były nam cykady, czyli nasza Chorwacja 4

W temacie to nas budziły cykady w Pakośtane a w tym roku rybitwy we Vrsarze. Cykady były bardziej solidne zawsze około dziewiątej zaczynała jedna a poźniej to całe drzewko.

Adam.B napisał(a):eee tam buty ... jakie ciałko Pozdrav

Nie pozostaje nic tylko podziękować

jan_s1 napisał(a): A cóż można zrobić w takiej sytuacji? Chyba tylko zwinąć namiot i poszukać spokojniejszego kawałka wybrzeża.

No i wygadałeś
Serdecznie witam na stronach relacji

miraculus napisał(a):W temacie to nas budziły cykady w Pakośtane a w tym roku rybitwy we Vrsarze. Cykady były bardziej solidne zawsze około dziewiątej zaczynała jedna a poźniej to całe drzewko.

Ja mam bardzo czujny sen, jak tylko coś zgrzytnie lub szurnie obok, to już mam po spaniu
Jedna cykada o 6h wystarczy żeby mnie postawić na nogi. Na Cresie jeszcze będą do tego nawołujące owce, ale zaraz, bo się zagalopuję
Narazie jesteśmy na Sirenie

Jako miłośniczka cykad przysiadam, posłucham, pooglądam
Na Peljesacu wieczorne cykały delikatniej, a te dzienne normalnie orgiastycznie

Witaj Roksa_ .

Zasiadam, bo będzie ciekawie, fajne zdjęcia (nowy aparat) już na wstępie i już na starcie fajne plaże, nie zabraknie snorkelingu i chyba będzie też coś więcej.

Dokupienie nowego dive wyposażenia coś zapowiada.
Roksa_ chyba szykujesz niespodziankę z dłuższego przebywania pod wodą

Od razu widać, że woda to Twoja pasja (z poprzedniej relacji też).

Pozdrawiam.

Ja również z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg.... w temacie cykad to dwa dni temu wrocilismy z Ciovo, bylismy na jednej z dzikich plaż w Bilo tam był taki harmider który robiły właśnie cykady, kiedy wracalismy do apartamentu było jakos dziwnie, bo w samochodzie nastała cisza, po kilku godzinach na plazy z cykadami ich dzwieki stawały sie normalnością

Stanę w kącie i poczytam

Też już siedzie i niecierpliwie przebieram nóżkami czekajac na ciąg dalszy

kroj napisał(a):Na Peljesacu wieczorne cykały delikatniej, a te dzienne normalnie orgiastycznie

Jedna zaczyna, a reszta za nią

nomad napisał(a):Zasiadam, bo będzie ciekawie, fajne zdjęcia (nowy aparat) już na wstępie i już na starcie fajne plaże, nie zabraknie snorkelingu i chyba będzie też coś więcej.

Dokupienie nowego dive wyposażenia coś zapowiada.
Roksa_ chyba szykujesz niespodziankę z dłuższego przebywania pod wodą

Witaj nomad, miło że jestes
Aparat rzeczywiście nowy, jeszcze nie nam wszytskich jego możliwości, dopiero się uczę
A niespodzianki pod wodą? Będą, ale nie będzie to takie "normalne" nurkowanie

santosz widzę, że Tobie też się Cro z cykadami kojarzy. Pewnie więcej tu takich

ufokking napisał(a):Stanę w kącie i poczytam

Co tak nieśmiało?

CinnamonGirl czytujemy się nawzajem, Twoje zdjęcia, to prawdziwa przyjemność dla oka i duszy

5 Lipiec- poniedziałek

Pobudka wcześnie rano, bo i tak spać nie mogę z powodu wiatru, a i tytułowe cykady zaczęły już jakiś czas temu swój koncert.

Dziś plażujemy na innej plaży, troszkę z prawej strony campu. Wszystkie te miejsca są zaledwie o 3 minutki oddalone od namiotu















Mój mąż w tym roku wymyślił (zresztą bardzo sprytnie), że będziemy nurkowali z mała, 3l butlą na niewielkich głębokościach. Tylko po to, żeby za każdym razem się nie wynurzać po oddech
Małą butlę zapakowaliśmy do plecaczka, do tego trochę kamieni jako balast, przykręcony automat i już. Mini zestaw gotowy

Minusem było to, że musieliśmy też zabrać 15l butlę 300bar, do napełniania tych małych
Na szczęście nasze autko sprostało i takiemu bagażowi

Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę. Szczególnie na dzikich plażach, gdzie nikogo nie było i przez to pod wodą było bardzo ciekawie.

Niestety zdjęcia sprzętu brak, jedynie takie, na którym ja przymierzam się do zanurzenia i próbuję czy wszystko jest ok.

Zdjęcie zrobione na dzikiej plaży, na której będziemy pojutrze.



Cdn poniedziałku wkrótce

z radością czytam kolejne odsłony, do mojego urlopu jeszcze trochę więc nacieszę oczy i duszę Twoimi zdjęciami i relacją:)

ja też przysiądę i poczytam

Cześć Roksa - mam nadzieję, że będzie trochę podwodnych krajobrazów
?

Roksa, czy możesz napisać jedno zdanko na temat tych dzikich plaż w Lokvie? Jak tam można dotrzeć, czy tylko z kempingu Sirena?

ArliJ, ita fajnie Was widzieć Mam nadzieję, że dalsza część Wam się spodoba.

Jacku mieliśmy podwodną obudowę do aparatu, ale nie zdawałam sobie sprawy jak trudno jest robić zdjęcia pod wodą
Co wyszło, pokażę później

monia85 napisał(a):Roksa, czy możesz napisać jedno zdanko na temat tych dzikich plaż w Lokvie? Jak tam można dotrzeć, czy tylko z kempingu Sirena?

Na plaże, na których byliśmy w Lokvie można dostać się przechdząc przez camping. Nikt Was stamtąd nie pogodni Innej drogi nie znam. Camping znajduje się niedaleko Jadranki, więc dojście jest krótkie.

Ponieważ za miesiąc będę w Drage, a informacji o niej jak na lekarstwo, zasiadam i ja do czytelni