Z weekendowych wyjazdów Bracki Supetar i nie tylko

BRAĆ i SUPETAR i nie tylko 2017

W tym roku wszystko jest pierwszy raz i tym razem również pierwszy raz w Cro bez "M"
Szukając pozytywu WRESZCIE DOTARŁAM DO / NA BRAĆ

małe co nieco, bo o Braciu na forum aż kipi i chyba Wszyscy maja już dość także postanowiłam nie zaczynać nowego wątku tylko w fotograficznym skrócie pokazać go moim okiem eeh obiektywem.

troszkę inny tym razem skład to go przedstawię - na pokładzie Tomasz z dziewczyną Magdą oraz szwagierka Ania aha i ja

Brać planowałam już w 2015 po przeczytaniu relacji Mysza 73, ELIMAR, dids76, Mikromir, tony montana, maslinka, Minimartini i tak jakoś nie mogliśmy dotrzeć, aż wreszcie UDAŁO się i coooo nie zawiodłam się

tak więc ruszamy wczesnym rankiem 30.06.2017 r. w kierunku Węgierskiego Buku gdzie moczymy dopy do wieczora w basenach, nocujemy i rankiem ruszamy w kierunku wyczekanego Supetaru.

mała zjawka




był Fish piknik w Omiś koniecznie w drodze powrotnej Split i Trogir

Nooo wreszcie... ruszyłaś z relacją

krakusowa napisał(a):Nooo wreszcie... ruszyłaś z relacją

Cały czas brak czasu .... na wiele pasji i przyzwyczajeń
W październiku zaczęliśmy remont przedpokoju skończyliśmy dopiero w sobotę generalnym remontem całego mieszkania
Fachowiec na którego czekałam 3 miesiące okazał się wzorcowym FACHOWCEM z USTERKI TVN
Noooo ale myślimy pozytywnie, już po bólu
Mam nadzieję na nowy rok bardziej pozytywny niż poprzedni.

21monika napisał(a): Mam nadzieję na nowy rok bardziej pozytywny niż poprzedni.

I tego Monika bardzo Ci życzę

Czekam na więcej

Nie będę się rozpisywać, bo moi przedmówcy chyba już wszystko napisali, opisali i obfotografowali. I z tym fotografowaniem może więcej będzie nooo bo wiadomo każdy inaczej widzi, a i siedząc w ciepełku gdy za oknem Orkan szaleje fajniej jest popatrzeć na słoneczne zdjęcia. Ciepełko z nich jakoś fajniej przenika do duszy, pomaga w oczekiwaniu na kolejne lato.

I na tym koniec z pisaniem.

Z domu ruszamy około 4 rano a po drodze w kierunku Żyliny i dalej Bratysławy



Docieramy do uroczego Buku



Ale że o Buku niewielu tu pisało, więc wkleję coś z neta Bük to cudowne miejsce w Panonii, gdzie niezależnie od wieku każdy może doskonale wypocząć.
Miejscowość odkryła ogromne bogactwo, kiedy na granicy Bük znaleziono wodę termalną. Ta jedyna w swoim rodzaju woda termalna, która zawiera więcej niż 15.000 mg/l związków mineralnych, została w 1965 roku zakwalifikowana jako woda lecznicza.

Po zbudowaniu otwartych, a później krytych basenów, jak również po dalszych inwestycjach Bükfürdő stopniowo zyskała w całej Europie sławę znanego kurortu i kąpieliska leczniczego.





BÜK - jedna z najbardziej dynamicznie rozwijających się miejscowości uzdrowiskowych, położona w zachodniej części Węgier, blisko granicy z Austrią. Znajduje się tu jedno z najobfitszych źródeł mineralnych Europy Środkowej odkryte podczas poszukiwań ropy naftowej.

Alkaliczne wodorowęglowe wody o wysokiej zawartości rozpuszczonego kwasu węglowego polecane są szczególnie przy schorzeniach:
reumatycznych i narządów ruchu, osteoporozie, dyskopatii, rekonwalescencji powypadkowej i po wszczepieniu protez, chorobach kobiecych, zaburzeniach krążenia, dolegliwościach żołądka (chroniczny nieżyt żołądka, choroby wrzodowe) i woreczka żółciowego.

Przeciwwskazania: przewlekłe stany zapalne, gruźlica, nowotwór złośliwy, ciężka anemia, niewydolność serca, hipertonia, choroby wirusowe.

Położone na terenie 13-hektarowego parku kąpielisko posiada 19 odkrytych i krytych basenów (24-39oC) gwarantujących leczenie kuracjuszom i wypoczynek wczasowiczom.
W Bük znajduje się największe na Węgrzech i w Europie pole golfowe, a ciekawe wycieczki do średniowiecznego Sopron, Kőszeg i słynnego z rzymskich wykopalisk Szombathely urozmaicają czas pobytu.




No tak wszystko pięknie ale z miasteczka do basenów jest około 2 km. Można turystyczną ciuchcią albo autem, a że mamy dość siedzenia piechotką udajemy się w sielskiej scenerii sennego miasteczka



cdn

piotrekbeti napisał(a):Czekam na więcej

Piszesz i masz

krakusowa napisał(a):

21monika napisał(a): Mam nadzieję na nowy rok bardziej pozytywny niż poprzedni.

I tego Monika bardzo Ci życzę

Aniu nie dziękuję

Chłonę wszystko, co związane jest z Bračem, gdyż w tym roku pierwszy raz tam zawitam.
Oczywiście będę tu zaglądać .

Kompleks Bükfürdő to prawdziwy raj dla tych którzy pragną się leczyć, odpocząć, zrelaksować i oczywiście kąpać. Kąpielisko położone jest na iluś tam hektarach gaju parkowego, zapewniającego cień. Kompleks posiada 34 baseny ( tyle naliczył Tomasz z Magdą) dysponuje basenami leczniczymi, plażowymi i rozrywkowymi, szerokim wyborem nowoczesnych saun, centrum spa, prestiżowym działem leczniczym, i kempingiem. NOOOOO moi mili prawdziwy kombajn do moczenia dopy. Tyle że śmierdzi jajem i zielona woda



Uciekamy stąd



Tu również śmierdzi wiejemy dalej



Na rodziny z małymi dziećmi czekają baseny rozrywkowe ze słonikami i innymi zabawkami, brodziki, plac zabaw, wewnętrzne i zewnętrzne zjeżdżalnie, sala wyposażona w kolorowe zabawki dla dzieci, zapewniające im niezapomnianą rozrywkę i zabawę a na na wielbicieli aktywnego wypoczynku liczne boiska sportowe, baseny pływackie, jak i bogata oferta wesołych programów rozrywkowych.



cdn

elka21 napisał(a):Chłonę wszystko, co związane jest z Bračem, gdyż w tym roku pierwszy raz tam zawitam.
Oczywiście będę tu zaglądać .

Zapraszam i mam nadzieję, że wniosę coś nowego, odkrywczego

Fajnie że zaczęłaś pisać relację

21monika napisał(a):
Zapraszam i mam nadzieję, że wniosę coś nowego, odkrywczego

Piękne zdjęcia z całą pewnością


Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Fajnie że zaczęłaś pisać relację

21monika napisał(a):
Zapraszam i mam nadzieję, że wniosę coś nowego, odkrywczego

Piękne zdjęcia z całą pewnością


Pozdrawiam
Piotr

Super Piotrze że zaglądasz.
Pozdrawiam
Monika

Po mino braku słońca moczymy się do wieczora



A wiadomo woda wciąga hihhiihihi i wyciąga przeszliśmy się po dużej strefie barów. Wiadomo włoska pizza, chińczyk, turecki kebab i wreszcie węgierski langosz.
Kurcze naprawdę porcja godna "chłopa" w zestawie z colą za 11zł po sprawdzeniu wyciągu z banku na terenie basenowego kompleksu Czemu u nas tak nie można



Na rewelacyjnego langosza znaleźliśmy wspólników



Po za Tomaszem, każda z nas zabrała połowę tej pyszności do domku i oczywiście wszyscy dokończyliśmy przed snem nooo co w końcu mamy wakacje



Powoli kierujemy się do wyjścia za chwilę zamykają ten przybytek



i na dziś wystarczy

Gdy się wyjdzie z kompleksu i minie parking i kemping zrobi się jakoś tak sielsko wiejsko



W między czasie bo do miasteczka mamy około 2km słoneczko chowa się.



Ponownie spacerkiem i w rozleniwieniu podziwiamy spokój tego miejsca



Osobiście bardzo lubię Węgierskie miasteczka i bezdroża. No ale my tu tylko przejazdem, z samego rana skoro świt czyli około 4 ruszamy w kierunku wytęsknionych wakacji.



cdn