Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

żeglowanie po chorwacji jachtem żaglowym 5,75m.

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
mirko
Rezydent
Avatar użytkownika
Posty: 3659
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirko » 25.05.2008 13:11

Bardzo niebespieczna jest "bura" (NE).
W 2007 roku było kilka ofiar buri w lipcu :(
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 25.05.2008 21:11

mirko napisał(a):Na platformie "Ivana A" (44 44,7N ; 13 17,9E) w 2005 roku, zanotowana wysokosć fali 10,8m.
Polecam stale słuchać prognoze pogody na VHF

:wink:


Panowie, Panowie nie rozpędzajcie się. 10-metrowa fala, gdzie między wyspami? Kiedy w lecie? Fala wysokości 4 pięter???? Strach ma wielkie oczy. Tak naprawdę ilu żeglarzy pływało w tym rejonie po 4-metrowej fali? To nie procenty do setne promila. Inna sprawa, że już 2- metrowa fala może przestraszyć. Największa prędkość wiatru jaką zanotowano na Adriatyku to 240 km/h ale kiedy? W listopadzie kilka lat temu. Co do wielkości łódki to wcale nie jest tak, ze im większa tym bezpieczniejsza. Po stokroć wolałbym być na swoim mazurskim 8-metrowym koromyśle niż na 10-metrowej Adrii w czasie załamania pogody. Warto też pamiętać, że naporu sztormu nie wytrzymują oceaniczne statki, a załoga ratuje się na czym? Na mikroskopijnych tratwach. Dlatego proszę mi tu nie straszyć
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 25.05.2008 21:33

To słowa okreslę:
BRAK POKORY.....
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 25.05.2008 22:03

Fux pokora tak, ale przesada NIE. Gdybyśmy wszyscy z takim respektem podchodzili do wody to pewnie w Ameryce jeszcze rządzili by się Indianie.
samart
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 271
Dołączył(a): 02.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) samart » 25.05.2008 22:10

@ Realista
Powiem tak:
zdarzyło się to w poniedziałek 27 kwietnia 2008, w trakcie
przelotu ze Splitu na północ na wysokości Rogoznicy/ około 8-10Mm
ob brzegu, zaczęło od około godziny 1500 a najlepiej dawało około 17-1800. Nie było to pomiędzy wyspami, tak więc fala miała się gdzie rozpędzić.
Nie napisałem, że fale były wysokości 4 pięter, tylko że wychodząc
na fale miało się wrażenie, jakby patrzyło się na morze z kokpitu jachtu
jakby to było 4 piętro. Nikogo nie chcę przerażać, ani straszyć
(choć sam byłem lekko zaniepokojony :-)
Morze było na tyle dobrze zbełtane, że wpływając pomiędzy fale,
były na tyle głębokie, że w dole fali, nie było widać nic oprócz
góry wody obok nas, a pózniej znowu w górę
i jakby z 4 piętra na morze się patrzyło...

raz jeszcze powiem, nie jest moją intencją straszenie kogokolwiek,
ale ja nabrałem po tej jeżdzie duuużej pokory do Adriatyku.

czego wszystkim życzę.....(pokory oczywiście:-)

pzdr.samart
Korala
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.05.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Korala » 25.05.2008 23:06

samart napisał(a):@ Realista
Powiem tak:
zdarzyło się to w poniedziałek 27 kwietnia 2008, w trakcie
przelotu ze Splitu na północ na wysokości Rogoznicy/ około 8-10Mm
ob brzegu, zaczęło od około godziny 1500 a najlepiej dawało około 17-1800. Nie było to pomiędzy wyspami, tak więc fala miała się gdzie rozpędzić.
Nie napisałem, że fale były wysokości 4 pięter, tylko że wychodząc
na fale miało się wrażenie, jakby patrzyło się na morze z kokpitu jachtu
jakby to było 4 piętro. Nikogo nie chcę przerażać, ani straszyć
(choć sam byłem lekko zaniepokojony :-)
Morze było na tyle dobrze zbełtane, że wpływając pomiędzy fale,
były na tyle głębokie, że w dole fali, nie było widać nic oprócz
góry wody obok nas, a pózniej znowu w górę
i jakby z 4 piętra na morze się patrzyło...

raz jeszcze powiem, nie jest moją intencją straszenie kogokolwiek,
ale ja nabrałem po tej jeżdzie duuużej pokory do Adriatyku.

czego wszystkim życzę.....(pokory oczywiście:-)

pzdr.samart


Abstrahując od pokory to jednak jest jakaś granica "żeglarskich opowieści". Tak się składa, że w tym dniu, w tym rejonie płynęło sporo jachtów z polskimi załogami. Myśmy akurat płynęli do Primostenu. Wiatr nie przekraczał 20kn! Wiało z NE. Falka nie przekraczała 2m. Więc albo chodzi o inną datę, albo wyobraźnia szwankuje :-)

13 sierpnia 2006 (1500 - 1800) pod Hvarem przeszedł neverin z porywami sięgającymi 50kn. Na najbliższej stacji meterologicznej w Vela Luka gdzie neverin zaledwie "zahaczył bokiem" zanotowano "tylko" 36kn. http://polish.wunderground.com/history/airport/LDSP/2006/8/13/DailyHistory.html?req_city=NA&req_state=NA&req_statename=NA
Ciekawe jaka by z tego powstała relacja Samarta? :-)
samart
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 271
Dołączył(a): 02.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) samart » 25.05.2008 23:31

o.k. było spokojnie i bezwietrzne, a wiaterek wiał umiarkowany
myślę, że możecie koledze polecić z całym sercem i życzliwością
pływanie po Adriatyku na śródlądowym jachcie niespełna 6 metrowym...

- ja nie polecam !
mirko
Rezydent
Avatar użytkownika
Posty: 3659
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirko » 26.05.2008 06:20

realista2 napisał(a):
mirko napisał(a):Na platformie "Ivana A" (44 44,7N ; 13 17,9E) w 2005 roku, zanotowana wysokosć fali 10,8m.
Polecam stale słuchać prognoze pogody na VHF

:wink:


Panowie, Panowie nie rozpędzajcie się. 10-metrowa fala, gdzie między wyspami? Kiedy w lecie? Fala wysokości 4 pięter???? Strach ma wielkie oczy. Tak naprawdę ilu żeglarzy pływało w tym rejonie po 4-metrowej fali? To nie procenty do setne promila. Inna sprawa, że już 2- metrowa fala może przestraszyć. Największa prędkość wiatru jaką zanotowano na Adriatyku to 240 km/h ale kiedy? W listopadzie kilka lat temu. Co do wielkości łódki to wcale nie jest tak, ze im większa tym bezpieczniejsza. Po stokroć wolałbym być na swoim mazurskim 8-metrowym koromyśle niż na 10-metrowej Adrii w czasie załamania pogody. Warto też pamiętać, że naporu sztormu nie wytrzymują oceaniczne statki, a załoga ratuje się na czym? Na mikroskopijnych tratwach. Dlatego proszę mi tu nie straszyć


Te rade sa tylko dla profesjonalistow, dla amatorow dostateczna encyklopedia 8O
Korala
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.05.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Korala » 26.05.2008 12:38

Dawno temu przyjęto sposób klasyfikacji jachtów w zależności od rejonu żeglugi. Jachty śródlądowe (zazwyczaj mieczowe) CE klasa D przeznaczone do żeglugi po wodach osłoniętych są konstruowane i budowane tak by wytrzymały wiatr o sile 4stB (11-16kn) i falę 0,5m. Występującym w lecie burzom towarzyszą Neveriny od 30 - 40 kn. Taki wiatr kilka mil od brzego powoduje falę 4 - 6m! Wspomniany w poście wcześniej wiatr 45 - 50 kn to już fala 7 - 9m! (dane o wysokości fal wg tabel) Że ww informacje nie są przesadzone świadczą historyczne dane metereologiczne dostępne choćby w internecie.
Mała łódka oprócz tego, że nie jest do takich warunków przygotowana to jeszcze nie ma odpowiednio mocnego silnika by w razie potrzeby szybko uciec przed nadchodzącym sztormem.
Urokiem Adriatyku jest to, że w lecie może dwa tygodnie prawie nie wiać, ale równie dobrze w krótkim czasie rozdmuchać się do 8 i więcej stB. Dlatego zarówno relacje o "mazurskim żeglowaniu" jak i o sztormach sa prawdziwe. I nie można wykluczyć, że pływając w lecie mieczówką uda się spędzić piękny urlop. Tylko jest to sposób dla tych którzy lubią ryzyko.
Ale jak ktoś się uprze pozbawić siebie i rodzinę majątku, a może i życia w taki dość drogi i wyszukany sposób to rady nie ma.
samart
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 271
Dołączył(a): 02.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) samart » 26.05.2008 15:15

@ Korala
I tym postem wyjaśniłeś koledze co go może
(nie musi !!), ale może spotkać.
Oczywiście daje się słyszeć opinie, że Adriatyk to takie
trochę większe mazury - ale wg. mnie nie do końca jest to prawda.
..wyszperane na szybko:




tak ku przestrodze ten link......rzadko,
ale zdarzają się również takie załamania pogody....
(czego nikomu nie życzę)

pzdr.
realista2
Cromaniak
Posty: 2238
Dołączył(a): 13.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) realista2 » 26.05.2008 23:59

Gwoli ścisłości klasa D jest dla najmniej dzielnych łódek w stylu otwarto pokładowej Omegi choć podobno ta konstrukcja i tego nie spełnia. Większość mazurskich łódek ma klasę C czyli jest przeznaczona do żeglugi po wodach przybrzeżnych i dużych zatokach przy wietrze 8 i fali do 2 metrów i przetrwania trudniejszych warunków. Znaczna cześć łodzi ma już jednak kategorię B czyli jest przeznaczona do pełnomorskiej żeglugi przy wietrze do 8 i fali 4 metry i przetrwania trudniejszych warunków. Zanim zdecydujemy się wypłynąć na szerokie wody warto dowiedzieć się jaką kat projektową ma nasza jednostka. Są jachty które mimo niewielkich rozmiarów doskonale radzą sobie na morzu i to nie tylko na Adriatyku. Najlepszym przykładem może być 6 metrowa Giga pływająca na wyspy Kanaryjskie http://www.dino.merigold.pl/linki.html . Tanga używane w całej Europie w tym także w Chorwacji i Grecji. Sporą dzielnością odznaczają się też często spotykane na Adriatyku łodzie klasy Micro, a na 5-metrowym Kormoranie udało się pewnemu śmiałkowi pokonać Atlantyk Oczywiście łódka na morze to nie jest taka sama łódka i choć wiele mieczowych łódek po morzu pływa na dłuższe wyprawy należy pomyśleć o zamianie miecza na kil, a to tylko jedna z wielu zmian w konstrukcji Nie zmienia to jednak faktu, że małymi łódkami choć tylko niektórymi można planować wyprawy po morzu zwłaszcza krótkie wyprawy. Nie wiem jaką łódką dysponuje juriGD i co potrafi, a od tego wiele zależy. Zakładając, że chce poruszać się małymi krótkimi skokami dokładnie planując miejsca bezpiecznego postoju i miejsca awaryjne no i to, że ma doświadczenie żeglarskie to dlaczego nie? Pływałem w Chorwacji mikroskopijnym Laserem i było bezpiecznie, co rusz można tam też spotkać deskarzy czy uważacie, że to samobójcy? Korala twoje wyliczenia odnoszą się do warunków otwartego morza i w warunkach Chorwackich się nie sprawdzają wiatr 30-40 kn nie podniesie tam fali na 6 metrów, a już na pewno 50 kn nie wytworzy 9 metrowej fali to nie Atlantyk. Podczas pamiętnego Białego szkwału na Mazurach który wiał z prędkością grubo ponad 70 kn na Śniardwach fala nie przekraczała 2metrów. Na takich akwenach fala nie ma się gdzie rozpędzić. W pewnym stopniu podobnie jest w Chorwacji choć fala przy takim wietrze byłaby tam na pewno większa. W przekazach TV mówiło się jednak o fali ponad 3 ,a nawet 4-metrowej tak powstają mity. Dodajmy przy okazji, że 2- metrowa fala w połączeniu z silnym wiatrem dla małego śródlądowca to już szkoła przeżycia. Samart po pierwsze obydwa filmy powstały po sezonie. Po drugie na pierwszym filmie wiatrem który sieje spustoszenie w Kasteli jest Bora, a ta jest groźna, ale nie z powodu fali bo Bora dużej fali nie wytwarza. Na drugim filmie fala jest tylko powiedz czy juriGD zamierza płynąc na Vis i to w okresie jesienno-zimowym?
WojtekM
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 23
Dołączył(a): 18.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) WojtekM » 27.05.2008 17:31

Witam!

Oczywiście Adriatyk jest bardzo groźny, ale...

Nie można dać się zwariować! W lipcu i sierpniu, między wyspami fale 3-4 metrowe zdarzają się raczej nieczęsto. Trzeba po prostu uważnie patrzeć w niebo, sprawdzać kilka razy dziennie prognozy pogody, obserwować "tubylców" i planować różne możliwe miejsca schronienia w przypadku załamania pogody. To co, że łódka niewielka? Po prostu mniejszy komfort... To, że to jacht mieczowy też nie znaczy, że nie da się bezpiecznie żeglować po Adriatyku! Jadran nie takie już maleństwa widział: Foki, Cariny, Bezy, Nashe, Sasanki, Sportiny, Focusy, nie mówiąc już o Tangach, czy Pegazach (ale to już duże jachty). Najważniejsze to zachować rozsądek i nie pchać się takim jachcikiem z Chorwacji do Ancony, czy do Grecji! Krótkie przeloty, postoje w miejscach dobrze osłoniętych, pozostanie w porcie, gdy pogoda jest niepewna i urlop powinien być udany!

P.S.1
Żeby nie było, że jestem tylko teoretykiem :) : odbyłem sześć miesięcznych rejsów po Adriatyku (prawie całym: Chorwacja, Włochy, Słowenia, Czarnogóra) na jachcie balastowo-mieczowym 8m długości, który narysował i zbudował mój ojciec... Pływaliśmy na przełomie lipca i sierpnia.
W tym czasie złapały nas na wodzie ze 3-4 burze, złamała się płetwa sterowa, ale zawsze wracaliśmy cało do portu.

P.S.2
Żólta Giga s/y "Dino" nie pływa na Kanary, ale myślę, że opłynięcie nią buta włoskiego (z okolic Wenecji do Portofino) jest nie mniejszym wyczynem... Aktualnie pływa z powodzeniem po Bałtyku (ten sam klubowy trawnik, na którym zimuje łódka mojego ojca, więc wiem ;)).

Pozdrawiam
Korala
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 347
Dołączył(a): 28.05.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) Korala » 29.05.2008 13:35

fotograficzne zobrazowanie skali siły wiatru i stanu morza:

http://www.meteo-info.hr/oceanogrclanci/windwater.php
Poprzednia strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...



cron
żeglowanie po chorwacji jachtem żaglowym 5,75m. - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone