Lodówka turystyczna

Miałem praktyki kiedyś w sanepidzie i tam mieli taką pod gniazdko samochodowe. Całkiem wydajna, tylko najlepiej gdy auto jest cały czas włączone, bo sporo prądu zużywa skubana.

kars napisał(a):Miałem praktyki kiedyś w sanepidzie i tam mieli taką pod gniazdko samochodowe. Całkiem wydajna, tylko najlepiej gdy auto jest cały czas włączone, bo sporo prądu zużywa skubana.

One mają moduł Peltiera o mocy około 40-60W, co oznacza że tam płynie prąd ~3,5-5A.
Jak szybko rozładuje się akumulator? Zależy jaką ma pojemność (obecną, często niższą niż nominalna).
A odnośnie używania: mamy taką "lodówkę" zasilaną z 12/230V i na drogę oprócz zasilania my też korzystamy z wkładów i butelki zamrożonej wody.

kojacek napisał(a):A odnośnie używania: mamy taką "lodówkę" zasilaną z 12/230V i na drogę oprócz zasilania my też korzystamy z wkładów i butelki zamrożonej wody.

Takie działanie można przyjąć jako uproszczoną instrukcję wykorzystywania takich lodówek. Mam lodówkę odpowiadającą opisowi i w ten sposób dowożę "pakiet startowy" (pomimo noclegu) bez problemów. Wg. mnie najważniejsze dobre schłodzenie produktów, zmrożone wkłady i ... nie ma nawet konieczności podpinania lodówki pod zasilanie. Tylko na noclegu podłączam lodówkę aby się chłodziła.

kojacek napisał(a):

kars napisał(a):Miałem praktyki kiedyś w sanepidzie i tam mieli taką pod gniazdko samochodowe. Całkiem wydajna, tylko najlepiej gdy auto jest cały czas włączone, bo sporo prądu zużywa skubana.

One mają moduł Peltiera o mocy około 40-60W, co oznacza że tam płynie prąd ~3,5-5A.
Jak szybko rozładuje się akumulator? Zależy jaką ma pojemność (obecną, często niższą niż nominalna).

Jeżeli lodówka podłączona jest do gniazda zapalniczki to po wyłączeniu nie ma zasilania i nic się nie rozładuje chyba że ktoś ma inaczej.
Przy sprawnym alternatorze nie ma obawy rozładowania akumulatora lodówką.
Jeżeli ktoś ma włączony zapłon a silnik nie chodzi to oczywiście że żaden akumulator długo nie wytrzyma.

Cze!

Jeżeli lodówka podłączona jest do gniazda zapalniczki to po wyłączeniu nie ma zasilania i nic się nie rozładuje chyba że ktoś ma inaczej.
Przy sprawnym alternatorze nie ma obawy rozładowania akumulatora lodówką.
Jeżeli ktoś ma włączony zapłon a silnik nie chodzi to oczywiście że żaden akumulator długo nie wytrzyma.

Niektóre samochody mają gniazda zasilania (power out) w np. bagażniku i z tego gniazda można ciągnąć prąd nawet po wyjęciu kluczyka ze stacyjki.
pozdro
fℓу

(⌐■_■)

fly napisał(a):Niektóre samochody mają gniazda zasilania (power out) w np. bagażniku i z tego gniazda można ciągnąć prąd nawet po wyjęciu kluczyka ze stacyjki.
pozdro
fℓу

(⌐■_■)

W tym przypadku nie ulega wątpliwości że rozładuje aku i to tylko kwestia czasu

Tak jak mówisz, nie inaczej...
... aczkolwiek są lodówki które po spadku napięcia aku się wyłączają.
pozdro
fℓу

(⌐■_■)

Kupujemy taki wynalazek

http://allegro.pl/zabezpieczenie-akumul ... 79584.html

i akumulator nigdy nie padnie

Jakby ktoś był zainteresowany, to od jutra w Lidlu lodówka 29l, chłodzi do 18°C poniżej temp. otoczenia (oby), zasilanie 12 i 230V, 3 lata gwarancji, 199 zł.

http://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?action ... l&id=95008

Ktoś kupił taką wcześniej i może coś o niej napisać? Zwłaszcza o chłodzeniu?

Swego czasu kupiłem. Używam do dziś. Fakt, że sporadycznie, ale używam. Spełnia swoją rolę. Polecam.

Dziś lodówki turystyczne do Lidla rzucili. Ktoś ten model testował już?

Wygląda tak:



Na rączce po prawej jest napis crivit.

Co najlepsze wygląda prawie (inny kolor i napisy) identycznie jak ta, która była w 2014 w Biedronce:



Papier z lodówki:





W pokrywie od wewnątrz są 2 wgłębienia na butelki 2l:



230V - 70W
12V - 48W

Producent: TARGA GmbH, Soest, Germany

Na razie tyle.

Też ją kupiłem. Parametry ma OK, miałem rok temu we Włoszech podobną lodówkę firmy MPM i spokojnie dała radę. Mam nadzieję, że z tą będzie podobnie.

Ja mam od kilku lat taką, http://allegro.pl/lodowka-turystyczna-s ... 18609.html
Sprawdza się podczas wyjazdu i zawsze można ją zabrac do pokoju.

Przeprowadziłem małe testy lodówki z Lidla i powiem, że jestem pozytywnie zaskoczony.

Pomiar robiłem termometrem bezdotykowym, bo tylko taki mam - VisioFocus 06400 i dokładność jest jaka jest.
Do pustej lodówki wstawiłem tylko kubek z wodą.

I tak na początku, godź. 9:54:
- temp. zewnętrzna - 23°C
- temp. wewn. ścianek lodówki - 22°C
- temp. kubka z wodą - 26°C

Lodówka podłączona pod 230V i pokrętło ustawione na max.

Po 3 godzinach - 12:54:
- temp. zewnętrzna - 23°C
- temp. wewn. ścianek lodówki - 4,5°C
- temp. kubka z wodą - 5,2°C
- oszronione płytki Peltiera.

Tak, że jest nieźle.