Euro ponad 4 zł !

Gdybym wiedział, jaki będzie kurs 25 maja, przed waszym wyjazdem, to bym kupował lub sprzedawał euro

Taka informacja byłaby na wagę złota

Wszyscy możemy tylko zgadywać
Podstawa to spokój

Ciekawy tekst odnośnie ostatnich wahań złotego ukazał się na stronie "Polityki". Wytłumaczenie tego zjawiska wydaje mi się logiczne, zacytuję więc go w całości.

"W zeszłym tygodniu złoty osłabił się do euro aż o 14 groszy – najmocniej wśród wszystkich walut regionu. W tym tygodniu – po krótkotrwałym umocnieniu – na rynek wróciła nerwowość i złoty znów stracił. Teraz za jedno euro musimy zapłacić najwięcej od pierwszej dekady lutego. To jednak jeszcze nie powód do obaw.

Ekonomiści i analitycy rynkowi wymieniają całą litanię przyczyn, dla których widzimy taką słabość polskiej waluty – od wiszącej nad głowami bankowców ustawy o przewalutowaniu kredytów frankowych, przez coraz to większe obawy inwestorów o stabilność polityczną i praworządność w Polsce, aż po czynniki zewnętrzne, takie jak decyzje banków centralnych w Japonii czy Stanach Zjednoczonych. Wszystkie te czynniki mają oczywiście większy lub mniejszy wpływ na wycenę kursu złotego do euro czy franka szwajcarskiego, ale głównej przyczyny tak dużych wahań upatrywałbym jeszcze w innym miejscu.

Aby zrozumieć, co się dzieje z kursami walutowymi, warto przyjrzeć im się w szerszej perspektywie. O notowaniach kursu złotego robi się bowiem głośno tylko w okresach spadków – i tak po obniżce ratingu Polski przez agencję Standard&Poor’s media i eksperci bili na alarm, podwyższając z dnia na dzień prognozy kursu euro czy franka, a pytania o to, czy będziemy płacić 5 zł za euro, były na porządku dziennym. Po tygodniu jednak – o czym niewiele osób wspomina – trend się odwrócił i złoty z marudera stał się liderem regionu. W ciągu półtora miesiąca złoty umocnił się szybko w relacji do euro, a za wspólną walutę trzeba było płacić 4,25 zł zamiast 4,45 zł pod koniec stycznia.

O czym świadczą te silne wahania kursu? Po pierwsze, fundamentalny kurs złotego, czyli zależny od twardych czynników, takich jak koniunktura, inflacja czy stopy procentowe, pozostaje stabilny i kształtuje się w przedziale 4,10–4,30 zł za euro. Po drugie, wszelkie wybicia z tego przedziału mają zwykle charakter krótkotrwały – trwają tydzień, miesiąc, czasami nawet kwartał. Po trzecie, ostatnio nasiliła się liczba czynników czasowo osłabiających kurs – obawy o kondycję chińskiej gospodarki, zmniejszona przewidywalność polityki pieniężnej w USA, obawy o wprowadzenie ustawy frankowej etc.

Po czwarte i najważniejsze, wzrosła niepewność inwestorów zagranicznych co do przyszłej polityki gospodarczej rządu. W takiej sytuacji każdy ruch w górę lub w dół jest bardzo silny, bo każdy z uczestników rynku stara się być ze swoimi decyzjami jak najbliżej pozostałych graczy. W wypadku bowiem faktycznego pogorszenia fundamentów polskiej gospodarki nieodpowiedzialną polityką rządu żaden z nich nie chciałby być ostatni ze sprzedażą złotówek. Bo jak wiadomo z inwestorskiego przysłowia – ostatni gasi światło.

W kolejnych miesiącach podwyższone wahania kursu złotego nie znikną, a mogą się nawet nasilać, bo czynników zwiększających niepewność inwestorów będzie coraz więcej. Dlatego konsumenci muszą się uzbroić w cierpliwość, nie ulegać doraźnym trendom i częściej zaglądać do kantoru, aby złapać korzystny dla siebie kurs euro czy franka".

Jak forumowicze analitycy kursu euro? Będzie spadek, wzrost czy tak zostanie? Czekać czy kupować?

że tak zacytuje 2 posty wyżej...
dziś kurs wzrósł o 13 groszy... gdybym miał taką wiedzę byłbym bardzo bogaty

"Gdybym wiedział, jaki będzie kurs 25 maja, przed waszym wyjazdem, to bym kupował lub sprzedawał euro

Taka informacja byłaby na wagę złota

Wszyscy możemy tylko zgadywać
Podstawa to spokój "

http://biznes.interia.pl/waluty/news/w- ... 25592,1023

Nie ma chyba co liczyć na tańsze euro , kto kupił wcześniej ten trochę zyskał.

kwiecień jest miesiącem od kilku lat gdzie EURO jest tańsze i historia się powtarza

13 maja agencja Modys ogłosi rating Polski. Do tego czasu będzie sporo spekulacji na walucie. Pewnie są "ludzie" którzy mają przeciek jaki będzie rating. Trzeba obserwować kurs w najbliższych dniach i zobaczyć jaki będzie trend. Ale zejść poniżej 4.4 będzie ciężko.

No własnie euro mnie rozwaliła teraz wchodzę na swój kantor, EURO 4,62 chyba ich nie wiem co ;/ tz prostując zawsze mam drożnej ale przelewy za darmo bez prowizji, ale teraz juz przesadzili ! ;(
A do poniedziałku zaliczkę muszę wpłacić ;/

agatka9082 napisał(a):No własnie euro mnie rozwaliła teraz wchodzę na swój kantor, EURO 4,62 chyba ich nie wiem co ;/ tz prostując zawsze mam drożnej ale przelewy za darmo bez prowizji, ale teraz juz przesadzili ! ;(
A do poniedziałku zaliczkę muszę wpłacić ;/

jak za darmo?? 20 groszy na euro przy 100E zaliczki opłata to tylko 20złotych... wole płacić za przelew 5zł ale euro 20 groszy taniej..bo przy zaliczce 200E opłat jest już 40zł!!!!

Niestety musimy się już oswoić z faktem, że tegoroczne wakacje będą droższe. To jest dobra zmiana w praktyce. W zeszłym roku kupowałem euro w kwietniu za 4,09 i w czerwcu za 4,23. Porównując do tegorocznych kursów będę w plecy ok. 500 - 650 PLN a to już wyczuwalna zmiana. To w moim przypadku prawie cena paliwa lub noclegów (w obie strony) na trasie. Ale nie znaczy to, że nie pojadę. Pojadę bo lubię i cały rok na to czekam ale także dlatego, że nie wiem czy za rok będzie można wypoczywać za granicą

paulr napisał(a):

agatka9082 napisał(a):No własnie euro mnie rozwaliła teraz wchodzę na swój kantor, EURO 4,62 chyba ich nie wiem co ;/ tz prostując zawsze mam drożnej ale przelewy za darmo bez prowizji, ale teraz juz przesadzili ! ;(
A do poniedziałku zaliczkę muszę wpłacić ;/

jak za darmo?? 20 groszy na euro przy 100E zaliczki opłata to tylko 20złotych... wole płacić za przelew 5zł ale euro 20 groszy taniej..bo przy zaliczce 200E opłat jest już 40zł!!!!

żadne 20 groszy, niestety kurs w zdecydowanej większości banków zatrzymał się wczoraj na poziomie powyżej 4.50

Totez pisze ze co to za darmowy przelew jak euro liczy po 4.62. Jak w tym czasie za darmo kupuje w internetowym za 4.42 i robie przelew z walutowego za 5zl. Co z tego ze mam platne przelewy jak wychodzi sporo taniej dlatego ze mam euro sporo taniej.

Pierwszy raz od kilku dni widać wyraźny ruch w dół

słoma79 napisał(a):Pierwszy raz od kilku dni widać wyraźny ruch w dół

Mam nadzieje że już tak zostanie.

Oby tak zostało
Z tego co widzę w tabeli na stronie internetowej kantoru w mojej okolicy to ma po 4,36 przy zakupie równowartości 1 000 euro.