napisał(a) Użytkownik usunięty » 11.08.2010 17:29
Chorwaci (przynajmniej ci których miałem okazję poznać) najlepiej dogadują się ze Słowakami, z Czechami ciut mniej, a najgorzej idzie im z nami.
Na pewno nie jest to edukacyjnie dobre, ale ja używam często takiego mikstu gwary cieszyńskiej, słowackiego i tych słówek chorwackich które znam.
W ubiegłym roku po trzech kielichach rakiji bariera językowa przestała istnieć, a zdania gospodarza (w języku słowiańskim

) typu: "sutra rana pudem kopat bramborki" do dziś mnie rozweselają.
