Witam.
Być może wpis spóźniony, bo kto miał to już pojechał, ale jak jedzie we wrześniu to może się przydać ... albo na przyszły rok będzie informacja.
Dla mnie zaton resort to ucieleśnienie wakacyjnego koszmaru
samych parceli pod mobil-homy na planie doliczyłem się ponad 1000, do tego dochodzą apartamenty i pole namiotowe, wiec w sezonie podejrzewam, ze może tam mieszkać ponad 10000 ludzi. Czemu koszamr? - bo to wakacyjny bajzel na kółkach, głośne animacje przez cały dzień, wieczorem dyskoteka, zjężdżalnie, dmuchany plac zabaw na wodzie, market, olbrzymi pasaż z restauracjami, butikami ze wszelkim badziewiem, mini-golfy, samichodziki, trampoliny, tatuaże i wszystko co tylko potrzeba by wydrenować portfel ...
Co do wejścia to kosztuje bodajże 30 kun za osobę dorosłą, dziecko nie pamiętam, wjazd autem 150 kun, opłata za wejście nie zwalnia z opłat za korzystanie z atrakcji. Po godz 18.00 wstęp jest bezpłatny, również autem można wjechać.
Nie mieszkaliśmy w resorcie, tylko w Zatonie ok 500m od plaży w Zatonie, a na plaży byliśmy raz! w dniu przyjazdu. Plaża jest kamienista, w samym morzu piasek ale płytko na kilkaset metrów, człowiek się zmęczy zanim dojdzie żeby popływać.
Na plażę jeździliśmy i tak do Nin, super plaża piaszczytsa, prawie jak nad Bałtykiem, zero kamieni!! sam piach.
Apartamenty w resorcie o ile pamiętam też do najtańszych nie należą. O wiele lepszy wybór to apartament w Zaton, Nin, albo Sabonike, a do resortu jak ktoś koniecznie chce można wpaść wieczorem.
Mieszkaliśmy w ładnym apartamencie, 2 sypialnie, kuchnia z jadalnią, łazienika, dom z ogrodem, figi prosto z drzewa, pomidory na śniadanie z krzaka, gospodarze pomocni przy grillu, rozpalą, jeszcze wam rybe oprawią jak sobie kupicie.
Byliśmy od 19.08 chcieli 60 euro za dobę, stanęło na 550 za 10 dni, przedłużyliśmy o 1 noc, nie chcieli dopłaty, więc wyszło 50 euro/noc