Z Longtomem po kraju: 25. Między Śremem a Przemyślem.

weldon napisał(a):

PS teraz to mi się nie chce, ale przypomnijcie mi, żeby m wrzucił to w Polskę weekendową

Tylko żebym to znalazł bo ciągi dalsze mają być

weldon napisał(a):...
Najpierw Pornografia w pejzażach, teraz atak na Dziewiczą Górę ...
A jeszcze ujawniasz dodatkowe fakty ...

Przeoczyłem to "dziewicza"...kapkę to Gościa tłumaczy (tzn. że się porwał...na wycieczkę )

Tak na marginesie, weldon jeszcze raz się odezwiesz i stawiasz piwo ....za 15 000

No to, po starej znajomości, mały skok w bok.

kulka53 napisał(a):...pozostałe po czasach gdy były to tereny wojskowe...

kulka53 napisał(a):...wydmy czołpińskie...

kulka53 napisał(a):... Kluki....

pzdr

slapol napisał(a):Tak na marginesie, weldon jeszcze raz się odezwiesz i stawiasz piwo ....za 15 000

Strach się odezwać, ale ... cóż. Sam nie wiem. Może zatańczę albo zaśpiewam?

Dobra, skoro już zauważyliście taki szczegół, to piwo macie jak w banku ...
Zaraz, jak tylko wpadnę do Poznania czy Wrocławia, to stawiam

longtom napisał(a):No to, po starej znajomości, mały skok w bok.

Fajne te skoki w bok (cokolwiek to u ciebie nie znaczy )

weldon napisał(a):

longtom napisał(a):No to, po starej znajomości, mały skok w bok.

Fajne te skoki w bok (cokolwiek to u ciebie nie znaczy )

Skoki w bok są w nagrodę, cokolwiek to znaczy

Można powiedzieć, że ktoś zatęsknił za górami i widokami. Przysiądę też tutaj.

Lidia K napisał(a):Skoki w bok są w nagrodę, cokolwiek to znaczy

Można powiedzieć, że ktoś zatęsknił za górami i widokami. Przysiądę też tutaj.

Z Tobą też chętnie skoczę w bok

majowy klif, z żarnowcem, między Rowami a Orzechowem.



pzdr

Niby wszędzie blisko, a spacer zajął nam jednak jakieś 3 godzinki. Pora obiadowa się zbliża.
Wsiadamy do auta i ruszamy w kierunku Bolechowa i Biedruska.
Po drodze mijamy Owińska. Warto się tu zatrzymać, wieś ma prawie tysiącletnią historię.

Przebiega przez nią Wielkopolska droga św. Jakuba



A strudzeni wędrowcy mogą odpocząć w kąpielisku Tropikana

Ale dziś na kąpiel jednak trochę za chłodno, jedziemy dalej. W Bolechowie skręcamy w lewo i przez most na Warcie dojeżdżamy do Biedruska.

Biedrusko otoczone jest poligonami wojskowymi. Na ich terenie kilkanaście lat temu J. Hoffman kręcił film historyczny. Znacie, to posłuchajcie

Lokal, w którym dziś zjemy obiad,



gościł wtedy regularnie kwiat polskiego rycerstwa.



Po kątach, do dziś, poniewierają się części rycerskiego rynsztunku.

cdn.

Mam dla Was dobre wieści,
zbliżamy się do końca mojej opowieści.

Z Biedruska do Radojewa jest blisko. Można zrobić sobie piękny spacer ścieżkami Nadwarciańskiego szlaku rowerowego. My niestety nie mamy dziś tyle czasu aby zafundować sobie kolejny spacer. Do Radojewa dojeżdżamy autem.

Podjeżdżamy do dawnego pałacu rodziny von Treskow, stojącego na Kokoryczowym Wzgórzu.



Zachęcająco to nie wygląda
Ale się nie zniechęcamy, wchodzimy do dawnego parku. I już po chwili...





Rannik zimowy



Całe połacie,



pachną i brzęczą.



Jeśli do Radojewa dotrzecie w kwietniu z rannika pozostaną tylko zielone kobierce. Zobaczycie za to kwitnącą kokorycz,







lepiężnik,



i miodunkę.



Na deser jeszcze jedna ciekawostka:
Z Radojewa, przez Wartę, do Owińsk przeprawiała się, w drodze na Moskwę, armia Napoleona.
Prom przez Wartę był w tym miejscu czynny do 1945 roku. Są plany aby tą przeprawę reaktywować.

Ja tam będę co jakiś czas zaglądać, może to prawda.

Do Radojewa dojeżdża miejski , poznański autobus. My do domu wrócimy jednak autem.

pozdrowienia

Ależ się pięknie, wiosennie zrobiło!

longtom napisał(a):

A taki krzyż mam na koszulce, którą w zeszłym roku kupiłem w Santiago de Compostella.

Pozdrawiam,
Wojtek

A ja w Owińskach miałem mieszkać ... tam mnie w dawnych czasach "przydzieliła" jedna poznańska spółdzielnia mieszkaniowa.
W sumie do zamieszkania nie doszło - zrezygnowałem.

... a teraz do "ranników" miałbym blisko.

Fajna wycieczka ... i te dywany!



Pozdrawiam.

weldon napisał(a):Piękna wyprawa i piękne zdjęcia, ale czuję tu jakiś podtekst

Ja to nawet się trochę dziwię, że mając Kampinos i dziką Wisłę pod bokiem tak rzadko tam zaglądasz.
A podtekstu chyba nie było, a może był

mariusz-w napisał(a):A ja w Owińskach miałem mieszkać ... tam mnie w dawnych czasach "przydzieliła" jedna poznańska spółdzielnia mieszkaniowa.

Wielkopolanka?
Dawno, dawno temu widziałem taką mapę, na której "Pestka" prawie do Owińsk dojeżdżała

Franz napisał(a):Ależ się pięknie, wiosennie zrobiło!

Jeszcze tydzień, dwa,... miesiąc
to i w twoje góry wiosna dotrze



Doborowa grupka się tu zebrała.
Miło było z Wami wędrować.

ciepłe pozdrowienia

A będzie cdn?

Oczywiście w postaci kolejnej wielkopolskiej wycieczki

pozdrawiam

Tymona napisał(a):A będzie cdn?

Oczywiście w postaci kolejnej wielkopolskiej wycieczki

pozdrawiam

Spróbuję po trochu wygrzebać coś z lochu
moich cyfrowych nośników pamięci.

Za czas niejaki

pzdr

Tomku, brawo!!! Fajny spacerek, a tytuł relacji to mistrzostwo świata!

O ile mnie pamięć nie myli, gdzieś niedaleko Dziewiczej Góry jest Śnieżycowy Jar, czy tak jakoś. Bardzo romantyczne te nazwy... godne Ani z Zielonego Wzgórza.

Niedaleko Mrągowa jest Góra Czterech Wiatrów. Też niezgorzej się nazywa, prawda? "Zdobyliśmy" ją któregoś lata. Z buta, bo można też wjechać na sam szczyt. O innych wyczynach nawet nie wspominam. A w ostatnie wakacje przez chwilę byliśmy w Górach Dziubielskich. Ciekawe kto wie, gdzie to jest.

Pozdrawiam
Jola