"Wysmagany wiatrem i marzeniami"czyli CROberto na "Gigancie"

napisał(a) **CROberto** » 25.06.2015 20:51

minimartini napisał(a):A nikt inny "z tamtejszego działu marketingu" Was nie złapał? My mieliśmy "trzy łapanki"

U nas było widać że niektórzy są syci :oczko_usmiech:

napisał(a) **minimartini** » 25.06.2015 21:03

CROberto napisał(a):
minimartini napisał(a):A nikt inny "z tamtejszego działu marketingu" Was nie złapał? My mieliśmy "trzy łapanki"

U nas było widać że niektórzy są syci

Hahah

... my już nawet jakieś konfiturki kupowaliśmy, co by nie było, że same trunki :roll:

Ale... W kasztelu doskonałą piwniczkę ma inna Znachorka - polecam zwłaszcza likier pomarańczowy :mrgreen:

a M. travaricę.

napisał(a) **CROberto** » 28.06.2015 21:35

minimartini napisał(a):Ale... W kasztelu doskonałą piwniczkę ma inna Znachorka - polecam zwłaszcza likier pomarańczowy a M. travaricę.

To coś mnie ominęło :roll:

a od tych dobroci to można być ciągle na cugu.... :mrgreen:

napisał(a) **patjak** » 29.06.2015 23:04

Ujawniam się po pół roku "śledzenia". Właśnie mąż oznajmił, że możemy nie pojechać do Bratusia, że z rezerwacji trzeba zrezygnować...i przełożyć, bo inwestor, bo praca (!!! )Na pocieszenie rzucił hasło : wyspa w innym terminie...no i szukaj kobieto.....Gdy usłyszał, że napiszę do CroRoberto z prośbą o namiar na tę piekną miejscówkę, troszkę zaniepokoił się. Bo kim jest ów?! Proszę więc...bardzo:)

napisał(a) **Magdalena S.** » 30.06.2015 01:32

CROberto napisał(a):
minimartini napisał(a):Ale... W kasztelu doskonałą piwniczkę ma inna Znachorka - polecam zwłaszcza likier pomarańczowy a M. travaricę.

To coś mnie ominęło a od tych dobroci to można być ciągle na cugu....

Od tych dobroci, to ja w Chorwacji mam doskonały :oczko_usmiech:

humor...
Każde zakupy w piwniczkach poprzedza degustacja, a potem śpiewam w samochodzie ku rozpaczy męża :mrgreen:

napisał(a) **Brzuch** » 01.07.2015 21:50

Witam Cromaniaków

Co prawda zahaczyłem CROberta w wątku "hvarskim", ale widzę, że ten ciągle żyje, a i sam autor się tu pojawia, tak więc pozwolę sobie powtórzyć prośbę. Mam nadzieję, że nie zostanę szybko usunięty z forum

Mianowicie prosiłbym CROberta o przesłanie namiarów na apartmani w Sv. Nedjelja i Sumartinie.

Z góry dziękuję za szybką (liczę na to)

odpowiedź

napisał(a) **CROberto** » 01.07.2015 22:45

Magdalena S. napisał(a):
CROberto napisał(a):
minimartini napisał(a):Ale... W kasztelu doskonałą piwniczkę ma inna Znachorka - polecam zwłaszcza likier pomarańczowy a M. travaricę.

To coś mnie ominęło a od tych dobroci to można być ciągle na cugu....

Od tych dobroci, to ja w Chorwacji mam doskonały humor...
Każde zakupy w piwniczkach poprzedza degustacja, a potem śpiewam w samochodzie ku rozpaczy męża

Czyli Ty i ja w duecie to niezła KLAPA :mrgreen:

Patrycja i Jacek sprawdźcie priv :papa:

napisał(a) **Brzuch** » 01.07.2015 22:54

Serdecznie dziękuję.

Oczywiście czekam na kolejną CRObertową relację

Pozdrawiam

napisał(a) **patjak** » 02.07.2015 00:17

Dziękuję! Może ta piękna plaża będzie też moim kawałkiem Cro-;) super relacja!

napisał(a) **krutom** » 02.07.2015 01:15

CROberto napisał(a):
A wieczorem żeśmy się wyelegantowali i śmysię poszli wybalować w Sumartinie...

I jak balowanie? Udane?

Tak wypić piwo żonie :!:

Ryzykowne

napisał(a) **Mikromir** » 02.07.2015 13:11

CROberto napisał(a):A wieczorem żeśmy się wyelegantowali i śmysię poszli wybalować w Sumartinie...

No dobra, starczy już tego balowania. :roll:

Daj wreszcie kolejny odcinek, bo w niedzielę... ruszam...

napisał(a) **CROberto** » 03.07.2015 20:55

Patrycja , niech Ci się spełni.....
Senkju

krutom napisał(a):
Tak wypić piwo żonie Ryzykowne

No risk,no fun... :mrgreen:

Mikromir napisał(a):Daj wreszcie kolejny odcinek, bo w niedzielę..... ruszam.....

Wiem ze zawaliłem, bo obiecałem że do Twojego wyjazdu zdążę skończyć.....a nie zdążę..... :oops:

Udanych wakacji :!:

Szczęśliwej podróży tam, i z powrotem .......i po akwenach też..... :!:

napisał(a) **CROberto** » 03.07.2015 20:57

Nie potrafię się oprzeć mojej plaży - tej dla której przyjechałem , tej nad którą mieszkam.....
Schodzę na nią codziennie.....
Jak nie zdążę za dnia,bo się gdzieś włóczyłem po wyspie - to nawet nocną porą pływam w poświacie księżyca....

Ze dwa razy ścięła mnie drzemka i...... oko przymknąłem gdy niebo płowiało , a otworzyłem gdy byłem przykryty galaktyczną luną.....

Dlatego Sumartin o zmroku odwiedziłem dotychczas zaledwie raz....
Dziś ma nastąpić kolejny....
Syreny moje nie pójdą na żadne ustępstwa , bo to przedostatni wieczór ,a jutro planują się pakować...
Co za marnotrawstwo wakacyjnych chwil :roll:

ja tam jestem spakowany non stop - wyciągam rano koszulkę i galoty z mojej specjalnej walizy , a wieczorem pakuję do specjalnej torby utylizacja...
Reasumując to spakowany jestem cały czas..... :mrgreen:

Sumartin otulony mrokiem i podświetlony lampionami jest ładniejszy niż za dnia....
Siadamy do pizzy przy stolikach na falochronie - obok podświetlone boisko do waterpolo , a ponad nim wydobyte z mroku nastroszone palmowe irokezy....

Fajne wrażenia.......
Nadmorska wiocha na krańcu wyspy - to widać ,to słychać i czuć.....

Zamówiłem trzy małe pizze -każda wedle kaprysu o różnym smaku......pewnie znów będą chciały ze mną handlować..... :oczko_usmiech:

Na te trzy sztuki długo się czeka......
Tym razem jestem na miejscu, to nie gonię kelnera :wink:

ciągnę właśnie trzeci trunek - mówię do ślubnej że to tak nieładnie siedzieć przy pustym stoliku.... :oczko_usmiech:

Odpowiada mi że mają jakiśtamdżujs..... :roll:

No i jak jej tu wytłumaczyć ,że to się akurat nie liczy.... :mrgreen:

Zajechały dwie kapele i stroją instrumenty pod błyszczącym niebem - każda na skraju wiochy....
Sączą się dalmatyńskie szlagiery.....kilka par ulega nastrojowi chwili i kołyszą się w rytm przebojów...

Im jest lepiej - tym jest gorzej...... :roll:

Poczułem się na chwilę świetnie,lecz po chwili mój entuzjazm zgasiła myśl o powrocie i jego konsekwencje....

Julce najbardziej podobam się ja ,bo chce ze mną zatańczyć......

Z przenajpiękniejszą sprawa przedstawia się zgoła odwrotnie.....nie wiem tylko czy to przez saksofonistę ,czy ma niewygodne buty....... :mrgreen:

Wieczór był przyjemny.....jeszcze fajniej się zrobiło gdy jakimśtam kolorowym specyfikiem znieczuliłem ślubnej stopy :mrgreen:

bo o tego grajka raczej nie chodziło.... :mrgreen:

CDN

napisał(a) **anakin** » 03.07.2015 21:32

CROberto napisał(a): - to nawet nocną porą pływam w poświacie księżyca....

Jakiż to chłopak "piękny" i "młody"... :lool:

napisał(a) **CROberto** » 03.07.2015 22:01

anakin napisał(a):
CROberto napisał(a): - to nawet nocną porą pływam w poświacie księżyca....

Jakiż to chłopak "piękny" i "młody"...

Aleś mi zapodał......

Ale to dobra przestroga przed nadchodzącymi nocami.......jakby tam jakieś dziewcze lawendowy wianek i kosz z figami w ręcach dzierżyło ,to.......ja w nogi....... :mrgreen: