Wymiana pieniędzy

W sierpniu jedziemy po raz pierwszy do Chorwacji. Chciałabym wiedzieć czy lepiej wymienić pieniądze tu w Polsce i czy to ma być euro czy lepiej lokalna waluta? A może lepiej mieć złotówki i wymienić je na miejscu? No i ile kasy minimum zabrać dla dwóch dorosłych osób i maluszka? Będę wdzięczna za każdą sugestię

Ja zawsze biorę z Polski euro (plus korony na Czechy) i na miejscu wymieniam na kuny ( w Pile cięzko w kantorach z duża ilościa kun). Noclegi oplacałam w euro a resztę pieniążkow zamienialam na kuny. To zalezy w jakie miesjce sie wybierasz-w Trogirze nie mialam zadnego problemu zeby zamienic pln na kuny,nie wiem jak w innych miastach ale dwa lata temu był problem w Zadarze(!) A jesli chodzi o ilość to róznie bywa-nie wiem na ile dni jedziesz, w jakie miejsce i czy bierzesz ze soba jakies jedzonko... Ja srednio na dwa tygodnie wydałam (dwie osoby) około 3500 tys...ale to wszystko zalezy od wielu czynnikow.Pozdrawiam cieplutko!

Podczas kilku wyjazdów przekonalem sie,ze najlepszy kurs uzyskuje sie...
wyplacajac pieniadze z bankomatu.
Pozdrawiam

Zdecydowanie odradzam kupowanie kun w Polsce.Raz,że trudno dostać,dwa,że przepłaca się.
Ja polecam zabrać trochę Euro i odrobinę czeskich Koron.A resztę na miejscu wypłacić z Bankomatu(tylko wypłacać jednorazowo dużą kwotę) albo płacić tam gdzie można kartą.

pozdrav

Witam widze ze wsrod cromanikow panuje jednomyslnosc ja tez nie bede oryginalny i polecam wziac korony i euro choc spotkalem sie z niezlym kursem kun u nas w kantorach lecz po przeliczeniu zawsze bardziej oplaca sie brac euro i wymieniac w chorwie na kuny jak rowniez bardzo oplacalne (przynajmniej jesli chodzi o bank w ktorym mam konto) jest wyplacanie kasy w bankomatach na miejscu. A ile zabrac ze soba kasy to ciezko wyczuc zalezy od potrzeb ale 3000-4000 pln powinny spoko wystarczyc na 2 tyg.)
A przy okazji zycze duzo slonca i udanego wypoczynku oraz kontynuacji chorwackich podrozy pozdrawiam:))
Oczywiscie polecam dalmacje:))
BOK

Do Chorwacji brać euro, złotówki, karty bankomatowe (z "kasą" )
Chorwackich kun w Polsce absolutnie nie kupować.
A ponieważ jedziesz z Krakowa, to pewnie przez Słowację, więc zamiast
czeskich koron weź korony słowackie. A euro już trzeba kupować-teraz
jest tanie, im bliżej wakacji będzie pewnie powyżej 4 zł.
Pozdrawiam.

pt napisał(a):Podczas kilku wyjazdów przekonalem sie,ze najlepszy kurs uzyskuje sie...
wyplacajac pieniadze z bankomatu.
Pozdrawiam

Bardzo prosze nie pisac tak ogolnie , bo glupoty straszliwe moga wyjsc, ja powiem, ze nigdy za granica nie wyszlo mi, moim znajomym takze na dobre wypolacanie pieniedzy z bankomatu- procz prowizji trzeba zaplacic bankowi za przewalutowanie- czasami podwojne, jezeli chce Pan byc rzetelny to prosze napisac jakiego rodzaju karty Pan uzywal i jakiego banku...
Na koniec powiem, ze ja osobiscie tracilam okolo 5 zl. na kazde 200 kun, ktore wyciagnelam z bankomatu w stosunku do tych samych 200 kun kupionych w banku badz kantorze za euro badz zlotowki.
Karta , ktora uzywalam to visa maestro wydana przez ING Bank.
P.S
Pomiajam fakt bezpieczenstwa i wygody w poslugiwaniu sie karta.

Jesli zas chodzi o platnosci to mam pare spostrzezen...ogolnie rzec mozna ,ze warto miec albo Euro (np.na zaplacenie noclegow bo tubylcy podajac w euro cene przeliczaja ja w razie na inna walute zaokraglajac prawie zawsze w gore) albo karty rozliczajace w euro...tzn np.MasterCard...itp....karty typu Visa sa przewalutowywane dwukrotnie najpierw na Dolary a z nich na euro i dopiero na zlotowki.......za te operacje bank pobiera prowizje..Najlepiej placic za rachunki karta a nie wybierac z bankomatow bo znowu czeka nas bankowa prowizja...
Ceny kwater w sezonie sa prawie dwukrotnie drozsze niz poza nim tzn. maj,czerwiec i wrzesien,pazdziernik ( zazwyczaj nie dotyczy to hoteli gdzie jedyny sposob aby zaoszczedzic jest wczesniejsza rezerwacja). Jesli chodzi o zywnosc to tak jak i w Polsce inaczej zaplacimy za ta sama rzecz w kurorcie a inaczej poza (jedynym wyjatkiem sa supermarkety ktore zaczynaja wkraczac do tych miejscowosci i powoduja , ze ceny zaczynaja pikowac w dol).

Janusz Bajcer napisał(a): A euro już trzeba kupować-teraz
jest tanie, im bliżej wakacji będzie pewnie powyżej 4 zł.
Pozdrawiam.

Albo i więcej jak przy władzy będzie Andrzej z Romanem

Pozdrawiam

Kasiula.m napisał(a):

pt napisał(a):Podczas kilku wyjazdów przekonalem sie,ze najlepszy kurs uzyskuje sie...
wyplacajac pieniadze z bankomatu.
Pozdrawiam

Bardzo prosze nie pisac tak ogolnie , bo glupoty straszliwe moga wyjsc, ja powiem, ze nigdy za granica nie wyszlo mi, moim znajomym takze na dobre wypolacanie pieniedzy z bankomatu- procz prowizji trzeba zaplacic bankowi za przewalutowanie- czasami podwojne, jezeli chce Pan byc rzetelny to prosze napisac jakiego rodzaju karty Pan uzywal i jakiego banku...
Na koniec powiem, ze ja osobiscie tracilam okolo 5 zl. na kazde 200 kun, ktore wyciagnelam z bankomatu w stosunku do tych samych 200 kun kupionych w banku badz kantorze za euro badz zlotowki.
Karta , ktora uzywalam to visa maestro wydana przez ING Bank.
P.S
Pomiajam fakt bezpieczenstwa i wygody w poslugiwaniu sie karta.

Juz sie poprawiam,karta Visa PKO BP,MasterCard PKO BP
po przeliczeniu w domu okazalo sie ,ze wyszlo najtaniej.
Wyplacalem pieniadze w Cro,Slowacji i Slowenii.
Pozdrawiam

Kasiula.m napisał(a):

pt napisał(a):Podczas kilku wyjazdów przekonalem sie,ze najlepszy kurs uzyskuje sie...
wyplacajac pieniadze z bankomatu.
Pozdrawiam

Karta , ktora uzywalam to visa maestro wydana przez ING Bank.

To może dlatego wyszło drożej ?
Jeszcze nie widziałem karty visa maestro przecież to dwa konkurujące systemy i firmy.
Visa (kredytowe i płatnicze) + Visa Electron (debetówki) to jedno a MasterCard (kredytowe i płatnicze) + Maestro (debetówki) to drugie.
Co do meritum - rzeczywiscie oplacalność jest różna w różnych bankach i z biegiem lat też sie zmienia wiec warto sprawdzić przed wyjazdem.
Kiedyś Visa w Europie się nie opłacała bo przeliczali przez dolary i to po kursie sprzedaży (jeśli wyplacilo się z bankomatu euro np. w Austrii to jeszcze przeliczali na dolary i dopiero na złotówki). Natomiast Maestro i MasterCard zawsze były przeliczane przez euro po kursie ŚREDNIM a nie sprzedazy tak jak w kantorach. Więc nie jest mozliwe by taniej było kupować a potem sprzedawać euro niz wyplacać z bankomatu. Pod warunkiem jednak ze wypłaca się rozsądne sumy np. jednorazowo między 1000 a 1500 kun a nie po 200. Przy małych i częstych wyplatach rzeczywiscie prowizja może "zjeść" zysk z lepszego systemu przeliczania.
PZDR

Z doświadczenia wiem że najbardziej korzystne jest płacenie gdzie się tylko da kartą. Ja posługuje się Maestro BGż i nigdzie nie było z nią kłopotów.. W każdym większym sklepie spożywczym były honorowane.Po powrocie do domu po przeliczeniu kurs był najkorzystniejszy.Euro brałem tylko na zapłatę za apartament. Kuny wybierałem w bankomatach.Do kantorów w Cro nie zaglądałem.
pozdrawiam.

Maciej napisał(a):

Kasiula.m napisał(a):

pt napisał(a):Podczas kilku wyjazdów przekonalem sie,ze najlepszy kurs uzyskuje sie...
wyplacajac pieniadze z bankomatu.
Pozdrawiam

Karta , ktora uzywalam to visa maestro wydana przez ING Bank.

To może dlatego wyszło drożej ?
Jeszcze nie widziałem karty visa maestro przecież to dwa konkurujące systemy i firmy.
Visa (kredytowe i płatnicze) + Visa Electron (debetówki) to jedno a MasterCard (kredytowe i płatnicze) + Maestro (debetówki) to drugie.
Co do meritum - rzeczywiscie oplacalność jest różna w różnych bankach i z biegiem lat też sie zmienia wiec warto sprawdzić przed wyjazdem.
Kiedyś Visa w Europie się nie opłacała bo przeliczali przez dolary i to po kursie sprzedaży (jeśli wyplacilo się z bankomatu euro np. w Austrii to jeszcze przeliczali na dolary i dopiero na złotówki). Natomiast Maestro i MasterCard zawsze były przeliczane przez euro po kursie ŚREDNIM a nie sprzedazy tak jak w kantorach. Więc nie jest mozliwe by taniej było kupować a potem sprzedawać euro niz wyplacać z bankomatu. Pod warunkiem jednak ze wypłaca się rozsądne sumy np. jednorazowo między 1000 a 1500 kun a nie po 200. Przy małych i częstych wyplatach rzeczywiscie prowizja może "zjeść" zysk z lepszego systemu przeliczania.
PZDR

heheeh rzeczywiscie pomylka, chcialam napisac visa electron i maestro, ale przypomnialam sobie, ze z electron wogole nie korzystalam wiec skasowalam, ale visa zostalo- moja wina przepraszam...
Co do oplacalnosci, Panu sie oplacalo, mnie nie- kazdy ma swoj rozum i potrafi liczyc, ale ja kazdego razu ( dopoki sie nie zorientowalam) kiedy wracalam z za granicy, kiedy ogladalam wyciag z banku to sobie przeliczalam i zawsze, powtarzam zawsze bylam stratna, fakt, ze mialam do czynienia tylko i wylacznie z kartami platniczymi electron i maestro roznych bankow( ING, mBank oraz lukas)i wierze Panu, ze sie oplacalo choc ciezko mi przychodzi:)
Ktos powiedzial, ze wybierajac wieksza kwote, ale rzadziej prowizje zaplacimy mniejsze- to przeciez oczywiste, ale po co mam wybierac 1000 kun albo 2000 jezeli potrzebuje na kilka nastepnych dni np. 500kun, wybierajac wieksza kwote wypatrza sie troche sens uzywania karty ( procz placenia nia rzecz jasna)
Moge jescze przytoczyc przyklad mojej przyjaciolki, ktora poslugiwala sie karta elektron GBG Banku( teraz Getin sie nazywa)- Jej najmniej oplacalnie wyszedl przelicznik- wyplacala podobne kwoty do mnie, zreszta z kim bym nie rozmawiala kazdy sie ze mna zgodzil, fakt, ze na niektorych "pare zl" w ta czy tamta nie robi wrazenia, mi chodzi wylacznie o fakt i ciezko mi sie zgodzic, ze wyjmowanie pieniedzy za granica jest oplacalne- tyle o tym , choc jescze postaram sie wkleic watki z innych forum traktujace o tym...
Teraz o innych formach- placenie karta, to wedlug mnie nie dosc, ze najwygodniejsza forma placenia to chyba najbardzioej oplacalna, napisalam chyba, bo niektore banki zaczynaja sobie liczyc procent od przewalutowania placac karta- trzeba na to uwazac, warto tez miec d\na wszelki wypadek jakos inna- czasami sie zdarzaja, choc rzadko klopoty z "czytaniem" kart na stacjach benzynowych- ja sie akurat raz spotkalam w sklepie.
Na koniec napisze, ze to sa tylko i wylacznie moje doswiadczenia.

oto te watki:

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=28097739
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=27675442
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=26028962

i wiele innych, ktorych mozna sobie poszukac, a najlepiej by bylo jakby kazdy kogo ten problem interesuje dotarl do wyciagow ze swoich rachunkow z wakacji czy innych wyjazdow zagranicznych kiedy wybieral pieniadze z bankomatu ( bo tylko o taka forme mi chodzi), odczytal ile zl. bank potracil za x kun, potem dotarl do archiwum kalkulatora np.Splitska Bank czy inna Hrvatska oraz kantorow i porownal- nic prostszego.
K

"Opłacalność" pobierania i płacenia kartami zależy od kursu waluty w momencie transakcji , a na kurs wówczas nie mamy wpływu.Do tego dochodzą jeszcze koszty przeliczeń. Jeśli brać karty to tylko obsługiwane w euro przez Eurocard (MasterCard,Maestro) lub Diners... VISA obsługiwana jest w dolarach więc na naszym kontynencie przeliczana jest podwójnie, więc zapłacimy podwójną prowizję.
Dlatego najlepiej jest "wyczaić" kiedy jest tanie euro i wtedy kupić (3,85 to nie to samo co np. 4.50 zł / eur). W żadnym wypadku nie kupować kun w kraju. Jeśli możemy zabieramy jak najwięcej euro ze sobą.Karty zostawmy na "czarną godzinę" i na stacje benz. w Czechach. Wymiana koron jest moim zdaniem nieopłacalna.