napisał(a) rojass » 06.08.2013 07:38
23 lipca trafiliśmy do Rogoźnicy - pojechaliśmy we 4 osoby + 9 miesięczny synek - w ciemno, bo przecież to żaden problem znaleźć kwaterę...
Nic bardziej mylnego, szukaliśmy dobre 3 godziny i nie było NIC wolnego, co byłoby w stanie nas pomieścić.
Nie wspominam już o tłoku, braku miejsc parkingowych itd.
Nawet pośrednicy nie byli w stanie nic zaproponować.
Później trafiliśmy do Primosten, tu sytuacja podobna, aczkolwiek ze względu na małe dziecko od razu udaliśmy się do pośredniaka, który wolny miał ponoć tylko jeden czy 2 apartamenty, w tym ten, w którym się zatrzymaliśmy.
Niestety po drugiej stronie ulicy, spory kawałek od morza, ale za to ładnie urządzony, czysty i pachnący. Strachu było co nie miara, bo świadomość tego, że mogliśmy zostać "bezdomnymi" z małym dzieckiem była straszna.
Podczas pobytu spotkaliśmy ludzi ze śląska, którzy z dziećmi koczowali jedną noc w samochodach, bo nie było nic wolnego. Była też kobieta, którą osoba, u której miała wynająć pokój oszukała i została z dwójką dzieci na ulicy, śpiąc jedną noc w jednym z hoteli.
Nigdy więcej jazdy w ciemno - to nie na moje nerwy. Może kiedyś było inaczej, może było mniej ludzi, mniej wczasowiczów, może taki okres, dla mnie to bez znaczenia.