napisał(a) Cromireczka » 17.08.2007 13:21
Witam,
w tym roku w lipcu po raz pierwszy wybraliśmy się rodzinką do Chorwacji i mieliśmy wielkie szczęście wypoczywać w miejscowości Rovinj. Wszyscy jesteśmy bardzo zauroczeni tą miejscowością, plażą, wokół której rosły piękne pinie, dające sporo cienia, do tego długi dystans płytkiej wody (w sam raz dla dzieci), woda bardzo czysta, piękne rybki, które moje szkodniki co chwila wyciągały na wędkę. Chorwaci bardzo mili, uprzejmi, sympatyczni, służący pomocą w każdej sytuacji. Wbrew opiniom, które przeczytałam przed wyjazdem, wśród turystów przeważali Holendrzy i Włosi, a Niemców było jak na lekarstwo. Łatwiej można było spotkać Rosjan. Na podstawie zakupów robionych w Konzumie mogę powiedzieć, że ceny porównywalne do polskich, oprócz słodyczy i wędlin. Cena gałki lodów nie chciała zejść poniżej 5 kun, ale była to porcja większa niż w Polsce. Byłam tylko zdziwiona, że owoce i warzywa kupowane na miejscowym targowisku były o wiele droższe niż w sklepach. Za cel postawiliśmy sobie spróbować miejscowego jedzenia i muszę przyznać, że po lignjach (punjene, pohane), hobotnicy, osliciu i burkach nie mieliśmy ochoty na żadne mięso. Jedzenie było po prostu przepyszne. Plodovlja mora (mama nadzieję, że dobrze napisałam) mogę jeść do końca życia. Nie wspomnę o deserach lodowych, bo tego, bez ślinotoku, opisać się na da.
Pozdrawiam wszystkich, również tych, mających niezbyt miłe wspomnienia z Istrii. Ja na pewno się do nich nie zaliczam. W przyszłym roku znowu Rovinj i na pewno dłużej. Tak miłych ludzi, jak w Chorwacji nie spotkałam podczas żadnych wakacji. Aha, nie zauważyłam tłoku na plaży i ulicach, a jeżeli już to na pewno był mniejszy niż latem nad polskim morzem.
Pozdrawiam
Mirka
