Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Willa Djenka

Apartament czy hotel? Ile to kosztuje, co warto wybrać, na co zwracać uwagę. Jeżeli szukasz odpowiedniego miejsca noclegowego, pisz tutaj. [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Regulamin działu
Prosimy nie umieszczać w tym dziale żadnych postów zawierających treści, które mogą zostać uznane za reklamę. Moderatorzy zastrzegają sobie prawo do usunięcia postów w tym dziale bez podania przyczyn - proszę nie wysyłać następnych postów z pytaniem "co się stało z moim wątkiem". Nieprzestrzeganie powyższych postanowień grozi banem.

[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Leoanne
Globtroter
Posty: 35
Dołączył(a): 22.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leoanne » 08.09.2009 20:24

czego tu nie kumac :) mialam wypoczywac w zivogosce w djence od 12-19.09, ale pobyt to jedno, a przejazd to drugie...okazalo sie, ze nie ma biletow na przejazd z retmanem :(...
...ale zalapalam sie na bilet w skarpie krakowskiej...wiec jade i bede wypoczywac w zivogosce...
vazyl
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 153
Dołączył(a): 15.04.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) vazyl » 09.09.2009 06:20

A widzisz, dopiero teraz załapałem o co chodziło z tym "miejsc a autokarze". Cieszę się że Ci się udało i do zobaczenia na miejscu 8)
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 09.09.2009 10:38

gaceq napisał(a):
Leoanne napisał(a):Vazyl, byles w Djence? widziales? podobalo Ci sie, jak spedziles czas?
Ja wybieram sie juz drugi raz do cro w tym roku...tym razem mysle o zivogosce...Napisz kilka slow.

p.s. czy w djence lub w ktorymkolwiek domu Anny i Zuzy jest internet?


Ja byłem w tym obiekcie. Standard średni jak zresztą w większości apartamentów w cro. Internet jest. Bez rewelacji, w apartamencie wszystko na kupie a tarasiki malutkie albo bez tarasików i ludzie siedzą prawie na chodniku wieczorkiem bo nie ma gdzie usiąść. Jedyny plus to blisko do morza !! Byłem raz i więcej się nie zdecydowałem chociaż byłem w tej miejscowości jesze raz. Opinie ludzi, którzy byli w tym samym czasie były podobe. W nocy słychać odgłosy chodzących ludzi chodnikiem koło obiektu. Na fotkach apartamenty wygladają na większe i można się rozczarować.


No właśnie! Żadne cudo! Takich apartmanów w Cro jest na pęczki! Dosłownie :)
Dlaczego tylko balkony od razu nazywać "tarasikami"?
Siedzenie na schodkach w dolnej "czwórce" o świcie i obserwowanie jak budzi się wioska - ma niepowtarzalny urok. Oczywiscie, że nie każdemu to będzie odpowiadać. W zasadzie można usiąść przy stoliku i na krzesłach wystawionych przed apartamentem, obok tychże schodków :) W zasadzie cały taras obok domu jest do dyspozycji... Można też usiąść po prostu przed domem na plaży ze szklanką wina w ręku... Ale każdy "ma inaczej" - jednemu się to podoba, innemu nie. Jeden potrzebuje blisko plażę, a inny ogromny metraż. Jeden będzie codziennie zwiedzał, inny siedział plackiem na pupie...
Leoanne
Globtroter
Posty: 35
Dołączył(a): 22.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leoanne » 14.09.2009 19:01

A ja nadaje z samego Zivogosce - Blato :) korzystajac z netu w willi Djenka :) jest super :) polecam kazdemu, kto ceni sobie spokoj, nienachalne towarzystwo...luz na plazy, a nie czlek na czleku :)
Ewelina2010
Plażowicz
Posty: 9
Dołączył(a): 16.09.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ewelina2010 » 16.09.2010 16:02

Witam,
absolutnie nie polecam Villa Djenka, szczególnie apartamentu numer 2 na parterze, cerata na stole była brudna aż czarna, w łazience na prysznicu grzyb, widać, że kabina nie była czyszczona dłuższy czas, koce na łóżku były poplamione w pokoju czuć było wilgoć. Zrezygnowaliśmy z tego apartamentu a właścicielka nawet nie chciała słuchać co było powodem rezygnacji. Pieniądze nie małe a standard pozostawia wiele do życzenia, znaleźliśmy apartament z b.dużym tarasem czystym pokojem za 10 eur za osobę bez płacenia wcześniejszej zaliczki.
Zdecydowanie nie polecam:(.
gaceq
Croentuzjasta
Posty: 206
Dołączył(a): 13.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) gaceq » 16.09.2010 16:41

Ewelina2010 napisał(a):Witam,
absolutnie nie polecam Villa Djenka, szczególnie apartamentu numer 2 na parterze, cerata na stole była brudna aż czarna, w łazience na prysznicu grzyb, widać, że kabina nie była czyszczona dłuższy czas, koce na łóżku były poplamione w pokoju czuć było wilgoć. Zrezygnowaliśmy z tego apartamentu a właścicielka nawet nie chciała słuchać co było powodem rezygnacji. Pieniądze nie małe a standard pozostawia wiele do życzenia, znaleźliśmy apartament z b.dużym tarasem czystym pokojem za 10 eur za osobę bez płacenia wcześniejszej zaliczki.
Zdecydowanie nie polecam:(.


Byłem tam 14 dni i jakoś zmiany pościeli nie zauważyłem :( a chyba z tego co pisze to zmiana co 7-10 dni. Co do czystości łazienki to też bym parę słów napisał ale przedmówca już to zrobił. Najgorszy jest ten środkowy apartament na parterze bo spacerowicze zaglądają do talerza a w apartamencie to raczej ciężko zjeść bo mało miejsca dla kilku osób.
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 18.09.2010 17:20

Ewelina2010 napisał(a):Witam,
absolutnie nie polecam Villa Djenka, szczególnie apartamentu numer 2 na parterze, cerata na stole była brudna aż czarna, w łazience na prysznicu grzyb, widać, że kabina nie była czyszczona dłuższy czas, koce na łóżku były poplamione w pokoju czuć było wilgoć. Zrezygnowaliśmy z tego apartamentu a właścicielka nawet nie chciała słuchać co było powodem rezygnacji. Pieniądze nie małe a standard pozostawia wiele do życzenia, znaleźliśmy apartament z b.dużym tarasem czystym pokojem za 10 eur za osobę bez płacenia wcześniejszej zaliczki.
Zdecydowanie nie polecam:(.


Szanowna Pani (ale wnioskuję to wyłącznie po nicku na forum) - mamy nadzieję, że mimo rozczarowania Pani pobyt w Chorwacji był udany. Mamy również nadzieję, że ów wpis na czarną listę zrekompensował Pani oburzenie, że nie została Pani przez nas wysłuchana (co zresztą było bez znaczenia, ponieważ przyszła Pani do nas po 30 godzinach od momentu zakwaterowania w celu poinformowania nas, że Państwo rezygnują z pobytu w Vila Djenka i ze Państwo już się wyprowadzili). Przyjęłyśmy więc do wiadomości Państwa decyzję, bo co innego nam pozostało?

Jednakże, aby w pełni usatysfakcjonować czytających niniejszy wątek, należy uściślić pewne fakty. A mianowicie:
- Państwa rezerwacja opiewałą łącznie na 6 apartamentów (2 w Vila Djenka, 4 w Domu Ante) - łącznie dla 18 osób
- rezerwacji tej dokonał Pan Artur B. - człowiek, który był Gościem Vila Djenka w sezonie 2009 i doskonale znał warunki panujące w tym domu, jak również nasze metody pracy (wszak rakiję na tarasie wieczorem sączyliśmy...)
- do dziś niestety nie poznałam Pani imienia i nazwiska, gdyż "podziału" zarezerwowanych przez Pana Artura apartamentów - dokonaliście Państwo we własnym zakresie - Pan Artur niejako jest więc odpowiedzialny za Pani rezerwację w tym apartamencie
- nie wspomina Pani, czy w ogóle zaznajomiła się Pani z naszą ofertą
- nie wspomina Pani, że 3/4 ekipy w ferworze ucieczki przed ulewami postanowiła przyjechać do nas dzień wcześniej niż to wynikało z rezerwacji i nie nadmienia Pani, że ten nocleg został zaoferowany Państwu za darmo (w rezultacie została nam tylko Państwa zaliczka)
- nie wspomina Pani o tym, że nikt z Państwa ekipy nie miał zastrzeżeń w dniu, w którym się Państwo kwaterowali w apartamentach (mimo, że byłyśmy na miejscu, a Pan Artur i kilka innych osób - dysponowało naszym numerem telefonu, ponieważ jak wczesniej wspomniałam - dzwoniliście do nas z drogi)
- takich zastrzeżeń nie było również w następnym dniu, kiedy to ok. godz. 7 rano dojechała reszta Państwa "paczki", i kiedy przez przypadek co prawda, ale jednak, spotkaliśmy się osobiście pod Vila Djenka
- również przez cały dzień nikt do nas nie zadzwonił z prośbą o spotkanie i wyjaśnienie kwestii, która Pani poruszyła w zamieszczonym tu poście
- suma summarum: przypuszczam, że to Pani właśnie "z obstawą" w ilości kilku osób przyszła nam po tych 30 godzinach oznajmić radośnie, że Państwo REZYGNUJĄ z pobytu i już się Państwo wyprowadzili z powodu zastrzeżeń co do JEDNEGO apartamentu w Vila Djenka. Nadmienię, że Pani nas przyszła poinformować o rezygnacji ze WSZYSTKICH 6 apartamentów (2 w Vila Djenka i 4 w Domu Ante).

O czym zatem miałyśmy z Państwem rozmawiać? Skoro Państwo w momencie poinformowania nas o swojej decyzji mieliście już inne lokum?
Z naszego długoletniego doświadczenia w pracy w branży turystycznej wiemy, że są różne sposoby na to, by nasz Gość był zadowolony z pobytu u nas. Ale punktem wyjścia do tego jest natychmiastowe poinformowanie nas o zaistniałym problemie, nie zaś takie kombinacje alpejskie, jakie Państwo odstawili. Szopka po prostu. Zastrzeżenia do jednego apartamentu, a rezygnują mieszkańcy również 5 innych. Nawet nie przyszli do nas powiedzieć przysłowiowego "pocałujcie misia w d...". O rezerwujacym Państwa pobyt u nas Panu Arturze B. - nawet nie wspomnę. Pewnie się wstydził za Państwa postawę (czemu się absolutnie nie dziwię, bo pewnie i Jemu się jeszcze od Państwa oberwało). Istniały różne sposoby na polubowne załatwienie tej sprawy, a tymczasem to Państwo narazili nas na straty poniesione w związku z wyłącznie Pani niezadowoleniem. Dodajmy, że nie był to szczyt sezonu lecz jego schyłek - i możliwości pozytywnego załatwienia Pani roszczeń były duże. Nie rozumiem, czemu pozostali goście z Państwa "paczki" zrobili nam "kuku" i po prostu oszukali nas, wyprowadzając się cichaczem i nie wywiązując się z warunków rezerwacji (nie dopłacając za pobyt i zostawiając nam 11 dni pustych w 5 apartamentach).

A teraz odniosę się do przytoczonych przez Panią zastrzeżeń:
- cerata na stole była brudna aż czarna
(ok, możliwe, wystarczyło zdjać i wyrzucić do kosza oraz poprosić o nową - jak wspominam przyjechali Państwo o dzień wcześniej niż byliśmy umówieni i pani sprzątająca spiesząc sie pominęła ten element)
- w łazience na prysznicu grzyb, widać, że kabina nie była czyszczona dłuższy czas
(kabina faktycznie czasy świetności ma za sobą i dodatkowo nie jest ona wykonana z najlepszych dostępnych materiałów - to, co Pani nazywa grzybem, jest osadem z wody na silikonie, co faktycznie wygląda nieestetycznie - nie ma jednak nic wspólnego z grzybem - dodam, że do dezynfekcji toalety oraz pryszniców i umywalek używamy specjalnego środka, wymaganego przez tutejszy sanepid)
- koce na łóżku były poplamione
(mimo najszczerszych chęci i środków piorących niektóre plamy np. z olejków czy balsamów do opalania nijak nie chcą zejść...)
- w pokoju czuć było wilgoć
(tak, przyjechali Pąństwo akurat w okresie załąmania pogody, po opadach deszczu i przy stosunkowo wysokiej temperaturze - dom położony jest 10 metrów od morza - to wszystko spowodowało, że w apartamencie można było wyczuć wilgoć - może zamiast używać w nocy klimatyzacji, wystarczyło otworzyć duże drzwi balkonowe w celu przewietrzenia pomieszczenia)

Co do kosztów. Przypuszczam, że gdyby zarezerwowała Pani ten apartament w cenie, za jaką wynajęła Pani ten kolejny - i tak byłoby to bez znaczenia - i tak zrezygnowałaby Pani z pobytu u nas z powodów, które wymieniła Pani powyżej. W końcu w Vila Djenka mamy taras o powierzchni ok. 40 m2, a przed Państwa apartamentem jest prawie pusty o tej porze roku deptaczek i plaża, na której mogli Państwo uskuteczniać rozrywkę (wyjście z apartamentu bezpośrednio przez drzwi balkonowe po 2 schodkach).

Reasumując: nauczka dla Pani - rezerwować we własnym imieniu ofertę, która Pani odpowiada, a nie opierać się wyłącznie na opinii rodziny czy znajomych, którzy mogą mieć inne oczekiwania i którym oferowane warunki odpowiadają. Inne wyjście - jeździć w ciemno.

Do wiadomości czytających forumowiczów: Vila Djenka właśnie została skazana na sukces :) Na wiosnę 2011 roku mamy zaplanowany remont i odnowienie wystroju apartamentów :) Tak więc w sezonie 2011 - po 5 latach gospodarowania - zapraszamy do nowej starej Djenki! Oczywiście z wyższymi cenami ;) No i z nami - w lecie już 6 lat starszymi ;) Już wkrótce oblewać będziemy 10-lecie "urzędowania" w Djence :) Oj - będzie sie działo! Rezerwacje będzięmy przyjmować 2 lata w przód, ale propozycje atrakcji specjalnych możecie przysyłać już teraz :)
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 18.09.2010 17:36

gaceq napisał(a):Byłem tam 14 dni i jakoś zmiany pościeli nie zauważyłem :( a chyba z tego co pisze to zmiana co 7-10 dni. Co do czystości łazienki to też bym parę słów napisał ale przedmówca już to zrobił. Najgorszy jest ten środkowy apartament na parterze bo spacerowicze zaglądają do talerza a w apartamencie to raczej ciężko zjeść bo mało miejsca dla kilku osób.


Panie Tomaszu! Wstyd!
Po pierwsze mieszkał Pan w studio 2 os. - z tarasikiem, nie zaś w apartamencie, który Pan neguje w swoim poście, a po drugie - był Pan naszym Gościem przez dni 12, a nie - jak Pan wspomina powyżej - 14. Pomijam fakt, że było to w roku 2008, czyli już 2 lata temu. Ja mogę co prawda nie pamiętać tych szczegółów - w końcu jest Pan jednym z blisko tysiąca osób, które "przewinęły się" przez nasze domy w czasie tych 5 lat, ale Pan powinien pamiętać w którym apartamencie Pan mieszkał i jak długo! O zgrozo! Pamięć wybiórcza?

A zmiany pościeli Pan nie zauważył? Bo się nie lubimy kręcić po apartamentach, w których są nasi Goście :) Ja np. sobie nie życzę, żeby mi ktoś łaził, nawet w mojej obecności. Pościel cały czas jest u nas w magazynku - często jak proponujemy zmianę - Goście twierdzą, że nie muszą zmieniać i nie chcą.
Może w Pana przypadku akurat przeoczyłyśmy termin, w którym przypadała zmiana pościeli. Nie mówię, że nie :) Zdarza się przegapić. W końcu nie jesteśmy jak jakieś "kapo". Ale Panu widać trudno było przejść z apartamentu do nas do biura raptem 20 kroków. A nawet stanąć na tarasiku i widząc nas na schodkach - krzyknąć "Dziewczyny, pościel chcemy!". Zwłaszcza, że z zadawaniem pytań różnego autoramentu nie miał Pan problemu i służyłyśmy naszą wiedzą dość chętnie. No ale wszystkim nie dogodzisz. Jedni nasi Goście chwalą taką swobodę, a innym się to na tyle nie podoba, że będa nam długie lata pamiętać pewne "wpadki". Cóż - jeśli nie mają poważniejszych problemów na głowie - tylko pogratulować.
I na litość! Daj Pan już spokój z tym zaglądaniem do talerza! Przecież dom oraz jego położenie, jak i apartament jest dokładnie opisany i obfotografowany na naszej stronie już od 5 lat! Tak trudno przeczytać??? A w przypadku niejasności zapytać w mailu??? Przecież jak byk widać nawet, ile jest w środku miejsca, jak są ustawione łóżka i stół, i ocenić, czy Państwu taka przestrzeń życiowa odpowiada. Przecież sam Pan sobie wybiera, gdzie chce mieszkać. My Pana do niczego nie zmuszałyśmy i nikogo nie zmuszamy. To, co dla Pana jest najgorszym rozwiązaniem - dla innych będzie zaletą. Każdy ma prawo do subiektywnej oceny. Ale na przyszłość sugerowałabym, aby podkreślał Pan, że to wg Pana opinii coś jest "najgorsze" i dla Pana było "najbardziej niewygodne".
cerlicht
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 149
Dołączył(a): 01.12.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) cerlicht » 18.09.2010 18:05

Witam. Pani Ania ma trochę racji byłem widziałem zapłaciłem . Widziały gały co brały. Wysiadła klima poprosiłem o naprawę i na drugi dzień chłodziło jak trzeba. Ten jeden dzień został mi odliczony z rachunku . "WARTO ROZMAWIAĆ '' :D Pozdrowienia.
gaceq
Croentuzjasta
Posty: 206
Dołączył(a): 13.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) gaceq » 19.09.2010 07:56

Plumek napisał(a):
gaceq napisał(a):Byłem tam 14 dni i jakoś zmiany pościeli nie zauważyłem :( a chyba z tego co pisze to zmiana co 7-10 dni. Co do czystości łazienki to też bym parę słów napisał ale przedmówca już to zrobił. Najgorszy jest ten środkowy apartament na parterze bo spacerowicze zaglądają do talerza a w apartamencie to raczej ciężko zjeść bo mało miejsca dla kilku osób.


Panie Tomaszu! Wstyd!
Po pierwsze mieszkał Pan w studio 2 os. - z tarasikiem, nie zaś w apartamencie, który Pan neguje w swoim poście, a po drugie - był Pan naszym Gościem przez dni 12, a nie - jak Pan wspomina powyżej - 14. Pomijam fakt, że było to w roku 2008, czyli już 2 lata temu. Ja mogę co prawda nie pamiętać tych szczegółów - w końcu jest Pan jednym z blisko tysiąca osób, które "przewinęły się" przez nasze domy w czasie tych 5 lat, ale Pan powinien pamiętać w którym apartamencie Pan mieszkał i jak długo! O zgrozo! Pamięć wybiórcza?

A zmiany pościeli Pan nie zauważył? Bo się nie lubimy kręcić po apartamentach, w których są nasi Goście :) Ja np. sobie nie życzę, żeby mi ktoś łaził, nawet w mojej obecności. Pościel cały czas jest u nas w magazynku - często jak proponujemy zmianę - Goście twierdzą, że nie muszą zmieniać i nie chcą.
Może w Pana przypadku akurat przeoczyłyśmy termin, w którym przypadała zmiana pościeli. Nie mówię, że nie :) Zdarza się przegapić. W końcu nie jesteśmy jak jakieś "kapo". Ale Panu widać trudno było przejść z apartamentu do nas do biura raptem 20 kroków. A nawet stanąć na tarasiku i widząc nas na schodkach - krzyknąć "Dziewczyny, pościel chcemy!". Zwłaszcza, że z zadawaniem pytań różnego autoramentu nie miał Pan problemu i służyłyśmy naszą wiedzą dość chętnie. No ale wszystkim nie dogodzisz. Jedni nasi Goście chwalą taką swobodę, a innym się to na tyle nie podoba, że będa nam długie lata pamiętać pewne "wpadki". Cóż - jeśli nie mają poważniejszych problemów na głowie - tylko pogratulować.
I na litość! Daj Pan już spokój z tym zaglądaniem do talerza! Przecież dom oraz jego położenie, jak i apartament jest dokładnie opisany i obfotografowany na naszej stronie już od 5 lat! Tak trudno przeczytać??? A w przypadku niejasności zapytać w mailu??? Przecież jak byk widać nawet, ile jest w środku miejsca, jak są ustawione łóżka i stół, i ocenić, czy Państwu taka przestrzeń życiowa odpowiada. Przecież sam Pan sobie wybiera, gdzie chce mieszkać. My Pana do niczego nie zmuszałyśmy i nikogo nie zmuszamy. To, co dla Pana jest najgorszym rozwiązaniem - dla innych będzie zaletą. Każdy ma prawo do subiektywnej oceny. Ale na przyszłość sugerowałabym, aby podkreślał Pan, że to wg Pana opinii coś jest "najgorsze" i dla Pana było "najbardziej niewygodne".


Wstydzić to się Pani powinna. Ma Pani rację że nie byłem w tym apartamencie co przechodnie zaglądają do talerza tylko byłem obok w dwójce - i całe szczęście. A napisałem gdzieś że ja tam byłem ? Jak tak to przepraszam. Zdążyłem jednak poznać ludzi mieszkających w tym apartamencie obok, zaprzyjaźnić się z nimi i wysłuchiwać ich narzekania na ten apartament. Kilka razy byłem również w środku w tym apartamencie i klitka taka że nie ma tam miejsca na nic !!! A teraz odnośnie zmiany pościeli. Może faktycznie byłem 12 dni bo nie pamiętam dokładnie ale jak byłem 12 dni to i tak należała się zmiana pościeli a była nie zmieniona bo ja bym może nie zauważył ale moja żona na pewno by zauważyła że pościel była zmieniona !! A zresztą jak Pani mogła zmienić pościel skoro nie miała Pani zapasowego klucza do apartamentu ??? No chyba że nabijacie kasę miejscowemu ślusarzowi ? Wcale bym się nie zdziwił .... Lepiej unikać Polaków biznesmenów zagranicą !!!
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7939
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 19.09.2010 08:26

Plumek napisał(a): Już wkrótce oblewać będziemy 10-lecie "urzędowania" w Djence :) Oj - będzie sie działo! .............., ale propozycje atrakcji specjalnych możecie przysyłać już teraz :)

O kurcze to w przyszłym roku muszę kupić więcej wiśni :D , niech się "coś tam" dobrze "przegryzie". :D
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 19.09.2010 12:30

Janusz, przyjedź do mnie to se naobierasz :)
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 19.09.2010 15:02

gaceq napisał(a):
Plumek napisał(a):
gaceq napisał(a):Byłem tam 14 dni i jakoś zmiany pościeli nie zauważyłem :( a chyba z tego co pisze to zmiana co 7-10 dni. Co do czystości łazienki to też bym parę słów napisał ale przedmówca już to zrobił. Najgorszy jest ten środkowy apartament na parterze bo spacerowicze zaglądają do talerza a w apartamencie to raczej ciężko zjeść bo mało miejsca dla kilku osób.


Panie Tomaszu! Wstyd!
Po pierwsze mieszkał Pan w studio 2 os. - z tarasikiem, nie zaś w apartamencie, który Pan neguje w swoim poście, a po drugie - był Pan naszym Gościem przez dni 12, a nie - jak Pan wspomina powyżej - 14. Pomijam fakt, że było to w roku 2008, czyli już 2 lata temu. Ja mogę co prawda nie pamiętać tych szczegółów - w końcu jest Pan jednym z blisko tysiąca osób, które "przewinęły się" przez nasze domy w czasie tych 5 lat, ale Pan powinien pamiętać w którym apartamencie Pan mieszkał i jak długo! O zgrozo! Pamięć wybiórcza?

A zmiany pościeli Pan nie zauważył? Bo się nie lubimy kręcić po apartamentach, w których są nasi Goście :) Ja np. sobie nie życzę, żeby mi ktoś łaził, nawet w mojej obecności. Pościel cały czas jest u nas w magazynku - często jak proponujemy zmianę - Goście twierdzą, że nie muszą zmieniać i nie chcą.
Może w Pana przypadku akurat przeoczyłyśmy termin, w którym przypadała zmiana pościeli. Nie mówię, że nie :) Zdarza się przegapić. W końcu nie jesteśmy jak jakieś "kapo". Ale Panu widać trudno było przejść z apartamentu do nas do biura raptem 20 kroków. A nawet stanąć na tarasiku i widząc nas na schodkach - krzyknąć "Dziewczyny, pościel chcemy!". Zwłaszcza, że z zadawaniem pytań różnego autoramentu nie miał Pan problemu i służyłyśmy naszą wiedzą dość chętnie. No ale wszystkim nie dogodzisz. Jedni nasi Goście chwalą taką swobodę, a innym się to na tyle nie podoba, że będa nam długie lata pamiętać pewne "wpadki". Cóż - jeśli nie mają poważniejszych problemów na głowie - tylko pogratulować.
I na litość! Daj Pan już spokój z tym zaglądaniem do talerza! Przecież dom oraz jego położenie, jak i apartament jest dokładnie opisany i obfotografowany na naszej stronie już od 5 lat! Tak trudno przeczytać??? A w przypadku niejasności zapytać w mailu??? Przecież jak byk widać nawet, ile jest w środku miejsca, jak są ustawione łóżka i stół, i ocenić, czy Państwu taka przestrzeń życiowa odpowiada. Przecież sam Pan sobie wybiera, gdzie chce mieszkać. My Pana do niczego nie zmuszałyśmy i nikogo nie zmuszamy. To, co dla Pana jest najgorszym rozwiązaniem - dla innych będzie zaletą. Każdy ma prawo do subiektywnej oceny. Ale na przyszłość sugerowałabym, aby podkreślał Pan, że to wg Pana opinii coś jest "najgorsze" i dla Pana było "najbardziej niewygodne".


Wstydzić to się Pani powinna. Ma Pani rację że nie byłem w tym apartamencie co przechodnie zaglądają do talerza tylko byłem obok w dwójce - i całe szczęście. A napisałem gdzieś że ja tam byłem ? Jak tak to przepraszam. Zdążyłem jednak poznać ludzi mieszkających w tym apartamencie obok, zaprzyjaźnić się z nimi i wysłuchiwać ich narzekania na ten apartament. Kilka razy byłem również w środku w tym apartamencie i klitka taka że nie ma tam miejsca na nic !!! A teraz odnośnie zmiany pościeli. Może faktycznie byłem 12 dni bo nie pamiętam dokładnie ale jak byłem 12 dni to i tak należała się zmiana pościeli a była nie zmieniona bo ja bym może nie zauważył ale moja żona na pewno by zauważyła że pościel była zmieniona !! A zresztą jak Pani mogła zmienić pościel skoro nie miała Pani zapasowego klucza do apartamentu ??? No chyba że nabijacie kasę miejscowemu ślusarzowi ? Wcale bym się nie zdziwił .... Lepiej unikać Polaków biznesmenów zagranicą !!!


No toż przecież napisałam, że całkiem możliwe, że pościeli świeżej Pan nie dostał. Wcale nie upieram się, że została zmieniona - bo i tak nikomu nie zmieniamy w trakcie jego pobytu, lecz dajemy do rąk i sam sobie zmienia. To strasznie biedny Pan był na tym urlopie u nas, skoro musiał Pan wysłuchiwać zrzędzenia wiecznie niezadowolonych ze wszystkiego ludzi. Może byłoby im lżej, gdyby do nas przyszli i porozmawiali z nami na ten temat. Nie - woleli widocznie przy flaszce rakiji rozdrapywać swoje nieszczęście z Państwem, którzy przytakiwali i tak sobie narzekaliście na łazienkę, na zaglądających do talerza ludzi, na przelatujące mewy, na zbyt głośny szum morza, co nie daje spać i że jaszczurki chodzą po domu, i że za gorąco jest, a słońce za mocno świeci. Bardzo nieszczęśliwi z Was wczasowicze. Żaden nie przyszedł się pożalić do najbardziej zainteresowanych - czyli do nas. Upsss... Kompleksy, czy co? No tak - przecież wszyscy chcą Was tylko oszukać, okraść i Bóg wie, jaką krzywdę wyrządzić. Eeee... Austryjackie gadanie.

P.S. Pomijam fakt, że owymi Waszymi sąsiadami z apartamentu na dole byli Państwo, z którymi niejednokrotnie siedzieliśmy na tarasie sącząć wuinko i zachwycając się okolicą... Ciekawe - jak różne można mieć opinie o tym samym miejscu i jak różnie je okazywać... Może jednak Pan konfabuluje zanadto?

P.S.2. Przecież w opisie apartamentów podajemy metraż. Ale widze już, że skoro ma się problem z oceną odległości, to i z oceną kubatury również. Za to z bujną wyobraźnią nie.

P.S.3. Niech Pan lepiej wróci do tego watku o polityce, bo tam się można pieklić bez uzasadnienia.
Ostatnio edytowano 19.09.2010 15:09 przez Plumek, łącznie edytowano 1 raz
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 19.09.2010 15:03

krakuscity napisał(a):
Plumek napisał(a): Już wkrótce oblewać będziemy 10-lecie "urzędowania" w Djence :) Oj - będzie sie działo! .............., ale propozycje atrakcji specjalnych możecie przysyłać już teraz :)

O kurcze to w przyszłym roku muszę kupić więcej wiśni :D , niech się "coś tam" dobrze "przegryzie". :D


Spoko Janusz! Masz jeszcze trochę czasu do tej dziesiątki ;) "Cośtam" się zdąży "przegryźć" baaardzo dobrze ;)
gaceq
Croentuzjasta
Posty: 206
Dołączył(a): 13.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) gaceq » 19.09.2010 15:28

Plumek napisał(a):
gaceq napisał(a):
Plumek napisał(a):
gaceq napisał(a):Byłem tam 14 dni i jakoś zmiany pościeli nie zauważyłem :( a chyba z tego co pisze to zmiana co 7-10 dni. Co do czystości łazienki to też bym parę słów napisał ale przedmówca już to zrobił. Najgorszy jest ten środkowy apartament na parterze bo spacerowicze zaglądają do talerza a w apartamencie to raczej ciężko zjeść bo mało miejsca dla kilku osób.


Panie Tomaszu! Wstyd!
Po pierwsze mieszkał Pan w studio 2 os. - z tarasikiem, nie zaś w apartamencie, który Pan neguje w swoim poście, a po drugie - był Pan naszym Gościem przez dni 12, a nie - jak Pan wspomina powyżej - 14. Pomijam fakt, że było to w roku 2008, czyli już 2 lata temu. Ja mogę co prawda nie pamiętać tych szczegółów - w końcu jest Pan jednym z blisko tysiąca osób, które "przewinęły się" przez nasze domy w czasie tych 5 lat, ale Pan powinien pamiętać w którym apartamencie Pan mieszkał i jak długo! O zgrozo! Pamięć wybiórcza?

A zmiany pościeli Pan nie zauważył? Bo się nie lubimy kręcić po apartamentach, w których są nasi Goście :) Ja np. sobie nie życzę, żeby mi ktoś łaził, nawet w mojej obecności. Pościel cały czas jest u nas w magazynku - często jak proponujemy zmianę - Goście twierdzą, że nie muszą zmieniać i nie chcą.
Może w Pana przypadku akurat przeoczyłyśmy termin, w którym przypadała zmiana pościeli. Nie mówię, że nie :) Zdarza się przegapić. W końcu nie jesteśmy jak jakieś "kapo". Ale Panu widać trudno było przejść z apartamentu do nas do biura raptem 20 kroków. A nawet stanąć na tarasiku i widząc nas na schodkach - krzyknąć "Dziewczyny, pościel chcemy!". Zwłaszcza, że z zadawaniem pytań różnego autoramentu nie miał Pan problemu i służyłyśmy naszą wiedzą dość chętnie. No ale wszystkim nie dogodzisz. Jedni nasi Goście chwalą taką swobodę, a innym się to na tyle nie podoba, że będa nam długie lata pamiętać pewne "wpadki". Cóż - jeśli nie mają poważniejszych problemów na głowie - tylko pogratulować.
I na litość! Daj Pan już spokój z tym zaglądaniem do talerza! Przecież dom oraz jego położenie, jak i apartament jest dokładnie opisany i obfotografowany na naszej stronie już od 5 lat! Tak trudno przeczytać??? A w przypadku niejasności zapytać w mailu??? Przecież jak byk widać nawet, ile jest w środku miejsca, jak są ustawione łóżka i stół, i ocenić, czy Państwu taka przestrzeń życiowa odpowiada. Przecież sam Pan sobie wybiera, gdzie chce mieszkać. My Pana do niczego nie zmuszałyśmy i nikogo nie zmuszamy. To, co dla Pana jest najgorszym rozwiązaniem - dla innych będzie zaletą. Każdy ma prawo do subiektywnej oceny. Ale na przyszłość sugerowałabym, aby podkreślał Pan, że to wg Pana opinii coś jest "najgorsze" i dla Pana było "najbardziej niewygodne".


Wstydzić to się Pani powinna. Ma Pani rację że nie byłem w tym apartamencie co przechodnie zaglądają do talerza tylko byłem obok w dwójce - i całe szczęście. A napisałem gdzieś że ja tam byłem ? Jak tak to przepraszam. Zdążyłem jednak poznać ludzi mieszkających w tym apartamencie obok, zaprzyjaźnić się z nimi i wysłuchiwać ich narzekania na ten apartament. Kilka razy byłem również w środku w tym apartamencie i klitka taka że nie ma tam miejsca na nic !!! A teraz odnośnie zmiany pościeli. Może faktycznie byłem 12 dni bo nie pamiętam dokładnie ale jak byłem 12 dni to i tak należała się zmiana pościeli a była nie zmieniona bo ja bym może nie zauważył ale moja żona na pewno by zauważyła że pościel była zmieniona !! A zresztą jak Pani mogła zmienić pościel skoro nie miała Pani zapasowego klucza do apartamentu ??? No chyba że nabijacie kasę miejscowemu ślusarzowi ? Wcale bym się nie zdziwił .... Lepiej unikać Polaków biznesmenów zagranicą !!!


No toż przecież napisałam, że całkiem możliwe, że pościeli świeżej Pan nie dostał. Wcale nie upieram się, że została zmieniona - bo i tak nikomu nie zmieniamy w trakcie jego pobytu, lecz dajemy do rąk i sam sobie zmienia. To strasznie biedny Pan był na tym urlopie u nas, skoro musiał Pan wysłuchiwać zrzędzenia wiecznie niezadowolonych ze wszystkiego ludzi. Może byłoby im lżej, gdyby do nas przyszli i porozmawiali z nami na ten temat. Nie - woleli widocznie przy flaszce rakiji rozdrapywać swoje nieszczęście z Państwem, którzy przytakiwali i tak sobie narzekaliście na łazienkę, na zaglądających do talerza ludzi, na przelatujące mewy, na zbyt głośny szum morza, co nie daje spać i że jaszczurki chodzą po domu, i że za gorąco jest, a słońce za mocno świeci. Bardzo nieszczęśliwi z Was wczasowicze. Żaden nie przyszedł się pożalić do najbardziej zainteresowanych - czyli do nas. Upsss... Kompleksy, czy co? No tak - przecież wszyscy chcą Was tylko oszukać, okraść i Bóg wie, jaką krzywdę wyrządzić. Eeee... Austryjackie gadanie.

P.S. Pomijam fakt, że owymi Waszymi sąsiadami z apartamentu na dole byli Państwo, z którymi niejednokrotnie siedzieliśmy na tarasie sącząć wuinko i zachwycając się okolicą... Ciekawe - jak różne można mieć opinie o tym samym miejscu i jak różnie je okazywać... Może jednak Pan konfabuluje zanadto?

P.S.2. Przecież w opisie apartamentów podajemy metraż. Ale widze już, że skoro ma się problem z oceną odległości, to i z oceną kubatury również. Za to z bujną wyobraźnią nie.

P.S.3. Niech Pan lepiej wróci do tego watku o polityce, bo tam się można pieklić bez uzasadnienia.


Skomentuje to na koniec tak. Pani niech sobie dorobi klucze zapasowe do apartamentów bo to skandal żeby nie mieć zapasowego klucza a co do tych wspólnych wieczorów z sąsiadami to chyba Pani sobie z kimś ich pomyliła !! Jak nie to ile było tych wieczorów ? Jeden z grzeczności żeby książkę wcisnąć ?? Niech Pani z siebie już nie robi takiej gościnnej !!! A jak byłem rok później w tej samej miejscowości oczywiście zdala o Djenki zapytałem Pani czy mógłbym skorzystać z internetu to nie będę pisał jaką odpowiedź dostałem. Pani broni swojego a ja piszę obiektywnie i to co od innych usłyszałem i nie zamierzam się tu przekrzykiwać a inni niech się lepiej zastanowią czy chcą akceptować grzyba na ścianie. O remoncie to chyba już słyszałem w 2008 roku więc pewnie i teraz go nie będzie ale to nie moja sprawa. Jedyna zaleta tego apartamentu to jest bliskość do morza a reszta to same minusy. Bez komentarza ...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Apartamenty, hotele, pokoje

cron
Willa Djenka - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone